Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

XIV K 220/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2015-12-11

sygn. akt XIV K 220/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego, ujawnionego w toku rozprawy głównej, sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 16.12.2013 roku A. W., ubiegająca się o odbycie praktyk u A. M. (...) s.c., na polecenie A. M. dokonała telefonicznego zgłoszenia do Towarzystwa (...) SA szkody dotyczącej samochodu marki A. (...) nr rej. (...). Zgodnie ze zgłoszeniem szkoda miała nastąpić w dniu 30.08.2013r. roku przy ul. (...) w W.. W zgłoszeniu podano, iż uszkodzeniu uległa cała lewa strona nadwozia pojazdu wraz z elementami pod maską. Do powstania szkody dojść miało, gdy jeden z pracowników budowy oparł się o elementy szalunkowe, które przewróciły się i upadły na samochód stanowiący przedmiot współwłasności A. M..

W tym samym dniu A. M. uzupełniła formularz zgłoszenia szkody w pojeździe opisując przebieg zdarzenia powodującego powstanie szkody. Oskarżona w zgłoszeniu wskazała, że w dniu 30.08.2013 roku, w czasie pobytu na terenie budowy przy ul. (...) w W., zaparkowała samochód przed budynkiem. Po krótkiej chwili w lewą stronę jej pojazdu uderzyły duże elementy szalunkowe - pracownicy spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w W. rozbierali elementy konstrukcyjne z szalunków, o które niechcąco oparł się jeden z nich, w wyniku czego dźwigary przewróciły się, spadając na ustawione palety z cegłami odbiły się i uderzyły w samochód zaparkowany bezpośrednio przed budynkiem. Według oświadczenia A. M. w wyniku zdarzenia uszkodzeniu uległ lewy błotnik oraz lewa strona zderzaka i most pojazdu. Szkodę potwierdził również w pisemnym oświadczeniu z dnia 16.12.2013 roku Prezes Zarządu (...) – Budownictwo sp. z o.o. z siedzibą w W. – brat oskarżonej, J. M.. W kolejnym piśmie potwierdził, iż w dniu 16.12.2013 roku spółka otrzymała pismo z prośbą o zwrot kosztów naprawy pojazdu należącego do Biura (...) s.c. Wskazane pisma załączone zostały do dokumentacji związanej z likwidacją szkody – pokryciem kosztów naprawy samochodu. Do ubezpieczyciela wpłynął nadto protokół szkody spisany przez A. M. i kierownika budowy J. B. bezpośrednio po zdarzeniu wywołującym szkodę a potem sporządzony przez J. B. w dniu 12.01.2014 roku opis okoliczności zdarzenia, w którym w/w podał, że A. M. zaparkowała pojazd na terenie, na którym prowadzone były roboty budowlane, w miejscu dozwolonym. W dacie zdarzenia wykonywane miały być prace polegające na rozbieraniu elementów konstrukcyjnych szalunków i ich układaniu. J. B. w przedłożonym piśmie stwierdził, że niechcący oparł się o konstrukcję złożoną z tych elementów co doprowadziło do przewrócenia się dźwigarów, które spadły na ustawione i zabezpieczone poniżej palety z cegłami a odbijając się od nich uderzyły w zaparkowany samochód.

Zgłoszenie szkody do Towarzystwa (...) nastąpiło po dokonaniu naprawy pojazdu i jego odbiorze z serwisu przy ul. (...) w W.. A. M. wraz ze zgłoszeniem przedłożyła fakturę VAT wystawioną przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., z której wynika, iż wartość netto prac, zmierzających do przywrócenia samochodu marki A. (...) nr rej. (...) do stanu poprzedniego, określona została na kwotę 15 855,96 złotych netto oraz sporządzoną dokumentacje fotograficzną, obrazującą zakres i charakter uszkodzeń pojazdu przed naprawą. Podstawą do wypłaty ubezpieczenia miała być polisa (...) – Budownictwo Sp. z o.o. z siedzibą w W. nr (...) – ubezpieczająca szkody wynikłe z prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej.

Ubezpieczyciel – Towarzystwo (...) w procesie weryfikacji szkody zgłoszonej przez A. M. powziął wątpliwości, co do zakresu i okoliczności powstania uszkodzeń w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...), w związku z czym przystąpił do czynności weryfikujących, w ramach których ustalił, że tożsama szkoda w samochodzie oskarżonej została wcześniej zgłoszona do (...) S.A. które odmówiło wypłaty odszkodowania z uwagi na brak ochrony ubezpieczeniowej (brak aktualnej na dzień zdarzenia polisy AC).

Po otrzymaniu dokumentacji od (...) S.A. Towarzystwo (...) stwierdziło, iż zgłoszona przez A. M. szkoda oraz załączona do zgłoszenia dokumentacja uszkodzeń samochodu pozostają tożsame ze szkodą zgłoszoną do (...) S.A. i w związku z tym odmówiło wypłaty odszkodowania jednocześnie zawiadamiając organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Szkoda w samochodzie A. (...) nr rej. (...) nie powstała w okolicznościach podanych przez oskarżoną A. M. i nie była wynikiem działalności gospodarczej (...) – Budownictwo sp. z o.o. z siedzibą w W. uzasadniającą wypłatę przez Towarzystwo (...) odszkodowania z polisy OC nr (...).

powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: zeznań świadka A. B. (k. 319-321, 72-73, 181), zawiadomienia o przestępstwie wraz z załącznikami (k. 1-70), kopii akt szkody (k. 76-79), akt szkody na płycie CD (k. 299-300), opinii biegłego (k. 210-212, 365-367), materiałów z akt szkody (...) SA znak (...)

Oskarżona A. M. nie przyznała się do winy. W swoich wyjaśnieniach (k. 317-319), oskarżona utrzymywała, że szkoda w samochodzie A. (...) nr rej. (...) wynikła w dniu 30.08.2013r. na skutek działań pracownika spółki (...) Sp. z o.o. w W., J. B. jak również, kilka dni później kierowany przez brata oskarżonej, samochód, brał udział w kolizji. Powstałe dwie szkody oskarżona próbowała likwidować – najpierw z polisy AC pojazdu w STU E. Hestia a następnie w (...) SA. Oskarżona nie umiała w sposób jasny i przekonujący wskazać, które z uwidocznionych na zdjęciach uszkodzeń samochodu powstały w dniu 30.08.2013r. a które w trakcie późniejszego zdarzenia, nie była w stanie wyjaśnić, dlaczego w trakcie procedury zgłaszania szkody od (...) SA nie poinformowała, że pojazd miał również inną szkodę, dlaczego przedłożyła wszystkie zdjęcia oraz fakturę dokumentującą całość uszkodzeń i naprawy zgłoszony również w toku postępowania przed (...) SA. Oskarżona stała na stanowisku, że ubezpieczyciel sam, wśród przedkładanych przez nią dokumentów, powinien ustalić które z uszkodzeń samochodu dotyczą szkody z dnia 30.08.2013r. a które innych szkód.

W ocenie sądu wyjaśnienia oskarżonej kwestionującej jej sprawstwo nie zasługują na wiarę i stanowią przyjętą przez nią linię obrony, zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Wyjaśnienia oskarżonej pozostają w sprzeczności z konstatacją opinii biegłego sądowego inż. A. T., w której wykluczono, by jakiekolwiek z ujawnionych uszkodzeń samochodu marki A. (...) nr rej. (...) powstało w wyniku upadku elementów rusztowań (czy też upadku elementów szalunkowych, które przed uderzeniem w pojazd odbiły się od palety z cegłami). Co więcej, zdaniem biegłego, wszelkie ujawnione w pojeździe uszkodzenia powstały w wyniku jednego zdarzenia komunikacyjnego (przy czym nieprawdopodobnym jest, by zdarzeniem tym było uderzenie w studzienkę kanalizacyjną). Biegły wskazał, iż wbrew twierdzeniom A. M., do powstania uszkodzeń doszło gdy samochód marki A. (...) nr rej. (...) pozostawał w ruchu i otarł się o nieruchomą przeszkodę lub też został zarysowany przez jadący pojazd w trakcie postoju. Nadto wyjaśnienia oskarżonej tłumaczące sposób likwidacji szkody są niezgodne z logiką i doświadczeniem życiowym. Należy zauważyć, że typowym jest, że szkoda z ubezpieczenia jest zgłaszana bezpośrednio po zdarzeniu co umożliwia dokonanie przez przedstawiciela ubezpieczenia oględzin i weryfikację okoliczności wypadku. Tymczasem w niniejszej sprawie zgłoszenia dokonano po upływie blisko 4 miesięcy od daty hipotetycznego zdarzenia skutkującego szkodą, gdy była ona już w całości naprawiona. Szkody podlegające likwidacji z polis ubezpieczeniowych zazwyczaj są skutkiem zdarzeń miedzy osobami obcymi, natomiast w niniejszej sprawie w mieniu oskarżonej szkodę miał wywołać pracownik spółki brata oskarżonej i miała być ona pokryta z polisy OC firmy brata A. M.. Nie są również wiarygodne powody niewskazania ubezpieczycielowi przez oskarżoną konkretnych uszkodzeń pojazdu które miały wynikać ze zdarzenia, podobnie jak przyczyny zgłoszenia szkody udokumentowanej całością fotografii pojazdu oraz fakturą za całość jego naprawy bez wskazania, że znaczna część tych uszkodzeń jest skutkiem innego zdarzenia. W ocenie sądu wersja oskarżonej, że samochód został delikatnie uszkodzony na budowie w dniu 30.08.2013r. po czym bardziej został uszkodzony przez J. M. zaś oskarżona przedłożyła całość dokumentacji licząc, że zakład ubezpieczeń sam sobie dopasuje które z uszkodzeń są skutkiem szkody za którą odpowiada ma jedynie na celu uniknięcie odpowiedzialności karnej, poprzez wykazanie ewentualnej nieporadności życiowej oskarżonej a obalenie tezy aktu oskarżenia o działaniu z winny umyślnej, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Z zeznań świadka A. B. (pracownika (...) SA) wynika, że w procesie weryfikacji szkody zgłoszonej przez oskarżoną A. M. powzięto wątpliwości co do zakresu i okoliczności powstania uszkodzeń w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...), w związku z czym przystąpiono do czynności weryfikujących, w ramach których zwrócono się do innych ubezpieczycieli z prośbą o wskazanie czy tożsama szkoda w przedmiotowym pojeździe nie została już uprzednio zgłoszona. Informację taką przekazała E. Hestia, z zaznaczeniem, iż kwota odszkodowania nie została wypłacona z uwagi na brak ochrony ubezpieczeniowej. Po otrzymaniu dokumentacji od E. Hestii Towarzystwo (...) stwierdziło, iż zgłoszona przez oskarżoną szkoda oraz załączona do zgłoszenia dokumentacja uszkodzeń samochodu pozostają tożsame ze szkodą zgłoszoną do E. Hestii i przekazanymi jej zdjęciami, obrazującymi charakter uszkodzeń, w związku z czym podjęto decyzje o odmowie wypłaty odszkodowania. Świadek zeznał, iż zgłoszenie szkody nastąpiło już po dokonaniu naprawy samochodu (ubezpieczyciel otrzymał dokumentację fotograficzną wraz z fakturą VAT stwierdzającą wysokość kosztów naprawy pojazdu). Sytuacja taka należy do bardzo rzadkich w praktyce działalności ubezpieczyciela.

Oceniając zeznania świadka A. B. sąd uznał, iż składał on szczere zeznania i starał się relacjonować zdarzenia w sposób, w jaki je zapamiętał. W ocenie sądu zeznania wskazanego świadka są wiarygodne. Jest on osobą obcą dla oskarżonej. W niniejszej sprawie brak jest motywu, dla którego w/w świadek miałby zeznawać nieprawdę, bądź zatajać prawdę. Sposób składania przezeń zeznań w toku postępowania, szczegółowość relacji, brak własnych ocen zaistniałego zdarzenia świadczą o tym, iż opisał on zachowanie oskarżonej zgodnie z rzeczywistością. Jego zeznania są wyważone i spójne, tworzą logiczną całość.

W ocenie sądu nie mają znaczenia dla sprawy zeznania świadka A. P., który wskazał, że o zaistnieniu dwóch zdarzeń powodujących powstanie szkody w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...) dowiedział się od brata oskarżonej – J. M. (pierwsze z nich to zdarzenie na terenie budowy, drugie zaś – najechanie na studzienkę kanalizacyjną), któremu doradził dokonanie zgłoszenia szkody. Z przeprowadzonej jesienią 2013 roku rozmowy świadek wywnioskował, że J. M. nie wie, które uszkodzenia powstały w wyniku pierwszego zdarzenia, które zaś w następstwie kolejnego. Przedmiotowa rozmowa, jak wynika z relacji świadka, miała miejsce już po dokonaniu naprawy samochodu. J. M. oświadczył, że szkoda została zgłoszona ubezpieczycielowi, jednakże ten odmówił wypłaty odszkodowania. Świadek nie widział uszkodzonego pojazdu, nie wie również jakie uszkodzenia powstały w następstwie poszczególnych zdarzeń. A. P. wskazał, iż o zgłoszeniu przedmiotowej szkody do Towarzystwa (...) dowiedział się od oskarżonej w grudniu 2013 roku. Dokonując oceny wiarygodności i przydatności dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy dowodu w postaci zeznań świadka A. P., sąd miał na uwadze, iż w/w o przebiegu zdarzeń, od których uzależnione jest ponoszenie przez oskarżoną odpowiedzialności karnej, dowiedział się z relacji A. M. oraz osoby jej najbliższej – brata J. M.. Wskazany świadek nie tylko nie obserwował chwili powstania szkody, ale także nie widział uszkodzonego pojazdu, co uniemożliwiało mu jakiekolwiek zweryfikowanie przedstawionej mu wersji. Jego wiedza o zdarzeniu nie pochodzi od osób trzecich, niezainteresowanych wynikiem niniejszego postępowania, lecz od strony procesu i jej brata.

Świadek J. M. przesłuchiwany na rozprawie głównej zeznał (k. 344), iż uszkodzenia samochodu marki A. (...) nr rej. (...) powstały w następstwie dwóch zdarzeń. Pierwsze z nich zaistniało pod koniec sierpnia 2013 roku, na terenie budowy, w następstwie upadku na pojazd szalunków. Wówczas z samochodu korzystać miała oskarżona. Kolejne miało miejsce około 10.09.2013 roku, kiedy to świadek najechać miał na studzienkę kanalizacyjną i powtórnie uszkodzić samochód. W studzienkę, której nie zauważył w lusterku, uderzył z nieznaczną prędkością. Powstałe wówczas uszkodzenia były dość rozległe, auto w trakcie jazdy zaczęło zwalniać, zapaliły się kontrolki, w związku z czym J. M. odstawił samochód do warsztatu przy u. P. w W.. Świadek wskazał, iż przy odbiorze auta od oskarżonej, po pierwszej szkodzie, dostrzegł wgniecenie błotnika i zderzaka z lewej strony, jednakże samochód pozostawał sprawny i nadawał się do jazdy. Świadek zeznał, iż oskarżona miała problem z uzyskaniem odszkodowania z tytułu szkody powstałej na skutek najechania na studzienkę kanalizacyjną. Nie zaskarżyła decyzji wydanej przez E. Hestia. Przedmiotową sprawę skonsultował z sąsiadem – A. P., który wskazał na możliwość zgłoszenia szkody częściowej. J. M. zeznał, iż uszkodzenia powstałe na terenie budowy występowały w wyższej części samochodu, nad nadkolem, nie doszło wówczas do oderwania zderzaka (które nastąpiło po najechaniu na studzienkę kanalizacyjną). Odnosząc się do treści swych zeznań z postępowania przygotowawczego (k. 190), J. M. podał, iż w złożonych w toku dochodzenia zeznaniach omyłkowo przedstawił odmienną kolejność wystąpienia zdarzeń powodujących powstanie szkody w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...). Z zeznań świadka przesłuchiwanego w postępowaniu przygotowawczym wynika, iż pierwsze uszkodzenia samochodu powstały w wyniku najechania przez świadka na studzienkę kanalizacyjną przy cofaniu po łuku na drodze, na której prowadzone były prace remontowe. Doszło wówczas do uszkodzenia lewego przedniego błotnika, zderzaka i wahacza, jednakże samochód przemieszczał się normalnie. Pod nieobecność świadka z samochodu korzystała oskarżona, wtedy samochód został ponownie uszkodzony, tym razem poprzez upadek na pojazd rusztowania na terenie budowy. Świadek odprowadzić miał pojazd do serwisu (...) i zostawić go tam do naprawy bezgotówkowej. Zeznania świadka J. M. w zakresie okoliczności uszkodzenia pojazdu sąd uznał za niewiarygodne. Relacje świadka złożone na etapie postępowania przygotowawczego i postępowania jurysdykcyjnego pozostają w sprzeczności, w szczególności w odniesieniu do kolejności, w jakiej wystąpiły zdarzenia powodujące powstanie szkody w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...) oraz charakteru i rozległości uszkodzeń powstałych w wyniku każdego z nich. Niezależnie od dostrzeżonych rozbieżności w treści zeznań świadka składanych na różnych etapach postępowania, wskazać należy, iż zeznania J. M. pozostają w sprzeczności z wnioskami pisemnej opinii biegłego sądowego inż. A. T. oraz jego ustną opinią uzupełniającą. Biegły nie tylko wykluczył, by jakiekolwiek z ujawnionych uszkodzeń należącego do oskarżonej samochodu powstało w wyniku upadku elementów rusztowań (czy też upadku elementów, które przed uderzeniem w pojazd odbiły się od innego przedmiotu), ale również wskazał, iż wszelkie zaobserwowane uszkodzenia powstały w wyniku jednego zdarzenia – kolizji drogowej. Z wersją świadka, zgodnie z którą część uszkodzeń samochodu miała powstać w trakcie cofania po łuku, nie koresponduje stwierdzenie biegłego, iż uszkodzenia samochodu oskarżonej powstały od przodu do tyłu jak i na wysokości wykluczającej uderzenie w studzienkę kanalizacyjną, a zatem wykluczone jest ich wystąpienie przy wykonywaniu manewru cofania po łuku. W ocenie sądu J. M. – brat A. M., jako osoba bliska oskarżonej przekazywał relację zbieżną z linią obronny oskarżonej i mającą na celu uwiarygodnienie treść jej wyjaśnień.

W ocenie sądu za niewiarygodne uznać należy również zeznania świadka J. B. (pracownika spółki (...) sp. z o.o., kierownika budowy przy ul. (...) w W.), który zeznał (k. 183, k. 344-345), iż pod koniec wakacji na terenie budowy przy ul. (...) w W. doszło do upadku z wysokości około 3-4 metrów niewłaściwie zabezpieczonych szalunków, tj. dźwigarów i stempli. W/w przedmioty spadając, odbiły się od palety z cegłami i uderzyły w należący do oskarżonej samochód powodując w nim uszkodzenia w obrębie lewego przedniego błotnika i zderzaka. Świadek nie zaobserwował samego momentu powstania szkody. Po jej powstaniu spisał oświadczenie o przebiegu zdarzenia. Żadna z pracujących na budowie osób nie dostrzegła przebiegu zdarzenia. J. B. wskazał przy tym, iż był bezpośrednim świadkiem upadku szalunków, jednakże nie zaobserwował momentu powstania szkody. Świadek nie był w stanie jednoznacznie wskazać które z uszkodzeń na pojeździe były skutkiem jego nieostrożnego zachowania. Analizując treść zeznań J. B., sąd miał na uwadze, iż w/w jest pracownikiem spółki zarządzanej przez brata oskarżonej, pracę na rzecz wskazanego podmiotu wykonuje już od około 12 lat, z J. M. – prezesem zarządu (...) – Budownictwo sp. z o.o. z siedzibą w W. łączy go określony stosunek zależności. Przywołane okoliczności wpływać mogą na podejmowane przez świadka zachowania (sporządzanie oświadczeń w toku postępowania ubezpieczeniowego) oraz składane przezeń zeznania. Przedstawiona przez świadka relacja pozostaje w sprzeczności z dowodem z opinii biegłego oraz jego ustną opinią uzupełniającą, w których jednoznacznie wykluczono możliwość powstania szkody w należącym do oskarżonej pojeździe w sposób opisany przez świadka. Należy zauważyć, że sama opowieść świadka o strąceniu ze stropu budowanego budynku elementów szalunkowych budzi wątpliwości w sytuacji gdy ustalimy, że miało do niej dojść w dniu 30.08.2013r. – a więc zaledwie po upływie 15 dni od daty przekazania placu (...) Sp. z o.o. i jeden dzień od rozpoczęcia prac budowlanych związanych z wykonaniem budynku mieszkalnego (k. 40 akt szkody – umowa o roboty budowlane).

Za wiarygodną sąd uznał opinię biegłego sądowego inż. A. T. oraz jego ustną opinię uzupełniającą złożoną przez biegłego na rozprawie w dniu 2 października 2015 roku. Zdaniem sądu, sporządzający opinię biegły uzasadnił swoje stanowisko w sposób wyczerpujący i przekonujący. Brak jest przy tym jakichkolwiek podstaw do podważania ustaleń i wniosków wynikających z opinii.

W przedłożonej opinii biegły sądowy zaznaczył, że elementy wyszczególnione w kalkulacji naprawy samochodu marki A. (...) nr rej. (...) takie jak: wykładzina belki przednia górna lewa, wspornik wnęki koła przedni lewy, podłużnica nadkola przednia lewa, wypełnienie zderzaka, nadkole przednie lewe, wspornik zamka, kierownica powietrza dolna, rura dolna chłodnicy, chłodnica powietrza, prowadnica chłodnicy powietrza lewa, wytłumienie dźwiękochłonne, chwyt przedni tłumika szmerów, nie mogły być bezpośrednio narażone na uszkodzenia przez spadające elementy szalunkowe, tym bardziej, że elementy te znaczną siłę wytraciły na bezpośrednim uderzeniu w palety z cegłami i nie mogły uszkodzić zaparkowanego przed budynkiem pojazdu w zakresie przedstawionym w zgłoszeniu szkody przez oskarżoną A. M.. Biegły stwierdził nadto, że uszkodzenie mostu podane w zgłoszeniu szkody w pojeździe z ubezpieczenia OC do Towarzystwa (...) nie mogło powstać w następstwie upadku elementów szalunkowych, co więcej, uszkodzenia elementów podwozia i ich wymiana w ogóle nie zostały wykazane w fakturze za naprawę pojazdu. W opinii zaznaczono, iż analiza dokumentacji fotograficznej załączonej do zgłoszenia szkody do (...) S.A. pozwala na stwierdzenie, że rysy widoczne na zderzaku przednim z lewej strony mają charakter poziomy, co również świadczy o tym, że nie powstały one w wyniku spadających z góry lub uderzających z boku elementów rusztowania, tożsama konstatacja dotyczy uszkodzenia chłodnicy powietrza oraz drobnych elementów znajdujących się wewnątrz komory silnika.

W ustnej opinii uzupełniającej biegły wskazał, iż uszkodzenia jakim uległ należący do oskarżonej samochód nie mogły powstać na skutek upadku z góry lub z boku (po odbiciu od innego przedmiotu) elementów szalunkowych, jako że na zderzaku przednim i na podłużnicy pod zderzakiem ujawniły się rysy poziome a nie pionowe. Dostrzeżone uszkodzenia są typowe dla samochodu pozostającego w ruchu, który ociera się o nieruchomą przeszkodę lub też zatrzymanego, który zostaje zarysowany przez inny pojazd pozostający w ruchu. Dla poparcia przedstawionej tezy biegły wskazał na charakter uszkodzeń samochodu marki A. (...) nr rej. (...), tj. poprzeczne rysy na strukturze zderzaka, jak również ich głębokość (sugerujące, że uszkodzenia powstały od przodu do tyłu). W ustnej opinii uzupełniającej biegły wykluczył ponadto, by rysy w obrębie zderzaka samochodu mogły powstać w wyniku najechania na studzienkę kanalizacyjną gdyż występują one na wysokości około 70 cm. W ocenie biegłego wszystkie uszkodzenia w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...) powstały w następstwie jednego zdarzenia komunikacyjnego (uderzenie przednią lewą stroną samochodu). W sytuacji zaistnienia dwóch niezależnych od siebie zdarzeń wywołujących szkodę na karoserii pojazdu oskarżonej widoczne byłyby rysy nachodzące z poprzedniej szkody, na te z kolejnej. Takich uszkodzeń jednakże na zdjęciach w ogóle nie zaobserwowano. Biegły sądowy stanowczo wykluczył przy tym, by jakiekolwiek z zaobserwowanych uszkodzeń pojazdu oskarżonej mogły powstać w wyniku upadku elementów rusztowań. Gdyby do zdarzenia powodującego szkodę doszło w sposób opisany przez A. M., w obrębie karoserii samochodu wystąpiłyby wgniecenia czy pionowe otarcia, nie doszłoby do uszkodzeń w komorze silnika (z wyjątkiem uprzedniego zniszczenia zewnętrznego nadwozia pojazdu, np. pokrywy silnika). W ustnej opinii uzupełniającej wskazano, iż spadające elementy szalunkowe powinny uszkodzić maskę, dach, elementy poziome w pojeździe, lusterka boczne, tymczasem w pojeździe marki A. (...) nr rej. (...) uszkodzony został błotnik i zderzak. Biegły zaznaczył, iż ślady powstające na skutek działania siły spadającego przedmiotu są odmienne od uszkodzeń w następstwie otarcia pojazdu w ruchu lub przez inny pojazd w ruchu. Przy powstaniu szkody w wyniku upadku elementów, które odbiłyby się od innego przedmiotu, możliwym byłoby zaobserwowanie uszkodzeń boku pojazdu (zderzaka, drzwi), jednakże wygląd uszkodzeń byłby odmienny od tych udokumentowanych w samochodzie oskarżonej, w szczególności powstałyby pionowe zadrapania – rysy zgodne z ruchem spadających elementów. Biegły zakwestionował prawdziwość wskazywanych przez oskarżoną, J. M. i J. B. uszkodzeń jako pochodzących od uderzenia przez spadające elementy szalunkowe, zdaniem biegłego najczęściej wskazywana na błotniku i zderzaku pozioma rysa i pęknięcie są skutkiem otarcia pojazdu będącego w ruchu o czym świadczy choćby przerwa w ciągłości rysy wskazującą na siłę naciskającą na element plastyczny przy jednoczesnym ruchu poziomym pojazdu lub przeszkody. W ocenie sądu opinia biegłego jest prawidłowa i w sposób jasny i przejrzysty została uzasadniona. Zdaniem sądu nie ujawniły się żadne okoliczności wskazujące na brak wiedzy biegłego co do wydanej przez niego opinii czy też bezstronności. W szczególności nie było takim elementem przedłożenie przez obronę opracowania H. S. (1) z którego miałoby wynikać, że do uszkodzeń pojazdu A. (...) doszło w trakcie dwóch zdarzeń albowiem założenia w tym zakresie są błędne gdyż ww. przyjmuje, że doszło do uszkodzenia elementów podwozia pojazdu – mostu – tymczasem z zestawienia naprawy samochodu wynika jednoznacznie, że elementy podwozia samochodu w ogóle nie były w żaden sposób naprawiane. Dodatkowo należy zauważyć, że opracowanie H. S. (2) również podważa wiarygodność wyjaśnień oskarżonej i twierdzenia wspierających ją świadków choćby poprzez zanegowanie relacjonowanych przez nich okoliczności wystąpienia szkody gdyż samego tego opracowania wynika, że do uszkodzenia pojazdu doszło gdy ten znajdował się w ruchu.

Za wiarygodne sąd uznał ujawnione w sprawie dowody dokumenty, albowiem zostały one wytworzone przez uprawnione organy (osoby) w toku wykonywania czynności procesowych lub zawodowych, nie budziły one żadnych wątpliwości co do swej autentyczności i rzetelności. Nie były przy tym kwestionowane przez strony procesu.

Analizując tak ustalony stan faktyczny, w świetle poczynionej oceny materiału dowodowego, sąd uznał oskarżoną A. M. za winną występku z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.

Przestępstwa oszustwa, stypizowanego w art. 286 § 1 kk, dopuszcza się ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem za pomocą jednego z trzech sposobów, tj. wprowadzenia w błąd tej osoby, wyzyskania jej błędu, wyzyskania niezdolności tej osoby do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

W okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwym jest, iż oskarżona w zamiarze popełnienia czynu zabronionego z art. 286 § 1 kk swoim zachowaniem bezpośrednio zmierzała do jego dokonania. Oskarżona usiłowała wprowadzić Towarzystwo (...) w błąd co do okoliczności powstania szkody w samochodzie marki A. (...) nr rej. (...), podnosząc, iż ujawnione w pojeździe uszkodzenia powstały w wyniku zdarzenia objętego ochroną ubezpieczeniową (w ramach umowy ubezpieczenia OC spółki (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., potwierdzonej polisą nr (...)), przedkładając w tym celu liczne dokumenty potwierdzające jej twierdzenia, w tym oświadczenie osoby, która swym zachowaniem przyczynić miała się do powstania szkody. Wszelkie podjęte przez oskarżoną działania zmierzały nie do egzekwowania przysługujących jej praw, lecz do uzyskania świadczenia nienależnego pod pozorem korzystania z ochrony ubezpieczeniowej. Niewątpliwym jest, iż do uszkodzeń samochodu marki A. (...) nr rej. (...) nie doszło w sposób który uzasadniałby wypłatę odszkodowania z polisy (...) wystawionej przez Towarzystwo (...). Oskarżona, składając ubezpieczycielowi kolejne oświadczenia odnoszące się do przebiegu zdarzenia powodującego powstanie szkody, pozostawała świadoma, iż zgłoszona szkoda zaistniała w okolicznościach nieobjętych ochroną ubezpieczeniową, a jej likwidacja nie powinna być finansowana przez Towarzystwo (...). Przy czym istotnym jest fakt, iż do wypłaty żądanej sumy odszkodowania nie doszło wyłącznie na skutek powzięcia przez pracowników ubezpieczyciela wątpliwości co do zakresu uszkodzeń i sposobu ich powstania, w następstwie czego wdrożono szczegółową procedurę weryfikacyjną. W przypadku braku przez Towarzystwo (...) staranności w stopniu wyższym niż przeciętny, niewątpliwie skutkowałoby niekorzystnym rozporządzeniem należącym do ubezpieczyciela mieniem na rzecz oskarżonej. Oskarżona działała z zamiarem bezpośrednim, w celu osiągnięcie korzyści majątkowej.

Nie sposób podzielić przy tym stanowiska obrony i zakwalifikować działania oskarżonej jako czynu zabronionego z art. 13 § 2 kk w zw. z art. 286 § 1 kk. Wskazać należy, iż usiłowanie nieudolne z art. 13 § 2 kk nie stanowi lex specialis w stosunku do usiłowania z art. 13 § 1 kk, a tym samym nie jest szczególnym rodzajem usiłowania udolnego. Użycie przez ustawodawcę sformułowania „usiłowanie zachodzi także wtedy” jednoznacznie wskazuje, że usiłowanie udolne z art. 13 § 1 kk obejmuje wszystkie wypadki bezpośredniego zmierzania do dokonania czynu zabronionego w sytuacji, gdy jego dokonanie jest możliwe. Poprzez regulację zawartą w art. 13 § 2 kk ustawodawca rozszerza odpowiedzialność karną za usiłowanie także na wypadki, w których nie istniała możliwość dokonania czynu zabronionego, ograniczając ją jednak do dwóch wskazanych w tym przepisie wypadków: braku przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego i użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego. Tym samym usiłowanie nieudolne należy traktować jako dodatkowy typ usiłowania, uregulowany obok usiłowania udolnego. W niniejszym przypadku wypłaty odszkodowania nie wykluczał sam fakt, iż oskarżona A. M. jest siostrą udziałowca (...) -Budownictwo Sp. z o.o. czy też, iż ww. również czasami korzystał z uszkodzonego samochodu. Nie sposób przyjąć, iż w dacie zgłoszenia przez oskarżoną szkody do Towarzystwa (...) dokonanie przez nią przestępstwa z art. 286 § 1 kk na szkodę ubezpieczyciela było obiektywnie niemożliwe, z uwagi na treść § 11 ust. 3 lit. a w zw. z § 4 pkt 5, § 13 ust. 1 lit. b Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, stanowiących integralną część zawartej przez (...) – Budownictwo sp. z o.o. z Towarzystwem (...) umowy ubezpieczenia OC, czy też § 10 Aneksu nr (...) do Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Sąd miał na uwadze, iż okoliczności wynikające z przywołanych postanowień umownych nie były analizowane w długiej procedurze weryfikacyjnej prowadzonej przez Towarzystwo (...). Nie sposób przy tym uznać, iż dokonanie przez oskarżoną czynu zabronionego było obiektywnie niemożliwe w sytuacji, gdy o ewentualnej decyzji odmownej w przedmiocie wypłaty odszkodowania decydować miała poprzedzająca zastosowanie odpowiednich postanowień umownych wykładnia wyrażeń „nieostrych” w nich zawartych. Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonej zakwalifikowanie przez ubezpieczyciela zdarzenia z dnia 30.08.2013 roku, w wyniku którego – zgodnie z wyjaśnieniami oskarżonej – dojść miało do powstania szkody jako zdarzenia, będącego następstwem rażącego niedbalstwa oskarżonego, nie nastąpiłoby niejako automatycznie. Pojęcie „rażącego niedbalstwa” posiada na gruncie prawa cywilnego bogatą wykładnię, analizowane być winno przy tym w kontekście całokształtu okoliczności zdarzenia. Przyjęcie przez ubezpieczyciela, iż zachowanie ubezpieczonego stanowiło przejaw rażącego niedbalstwa nie zamykałoby oskarżonej możliwości dochodzenia sumy odszkodowania czy to w procedurze odwoławczej, czy też na drodze sądowej. Za wątpliwą uznać należy również zgłaszaną przez obronę możliwość przyjęcia, iż oskarżona jest osobą bliską w stosunku do ubezpieczonego, którym wszakże jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, nie zaś zarządzający wskazanym podmiotem brat oskarżonej – J. M. (§ 11 ust. 3 lit. a w zw. z § 4 pkt 5 OWU; wątpliwym wydaje się możliwość stosowania wskazanej regulacji w odniesieniu do ubezpieczonych, niebędących osobami fizycznymi), jak również że z należącego do oskarżonej samochodu marki A. (...) nr rej. (...) korzystała na podstawie umowy użyczenia spółka (...) sp. z o.o. (§ 13 ust. 1 lit. b OWU). Niewątpliwym jest, iż samochód został użyczony przez oskarżoną J. M., nie zaś spółce, faktu tego nie podważa okoliczność korzystanie przez uprawnionego z użyczonego pojazdu na potrzeby wykonywanej działalności zawodowej – (...) sp. z o.o. Takie też stanowisko zajął sam zakład ubezpieczeń w odpowiedzi na zagadnienia przedstawione przez obrońcę (k. 379-380).

Przy wymiarze kary sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 § 1 i 2 kk.

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy, należy stwierdzić, co następuje.

Występek, którego dopuściła się oskarżona, stosownie do przepisu art. 286 § 1 kk, zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Oskarżona A. M. ma 39 lat, wykształcenie wyższe, z zawodu jest księgową, prowadzi własną działalność gospodarczą z której uzyskuje dochody w wysokości około 2.000 złotych miesięcznie. Oskarżona jest panną, nie ma dzieci. A. M. nie była karana.

Zdaniem sądu stopień winy oskarżonej jest znaczny - działała ona w zamiarze bezpośrednim – w celu osiągnięcia korzyści majątkowej – kosztami naprawy szkody samochodu bezpodstawnie chciała obciążyć zakład ubezpieczeń by samej tychże kosztów nie ponosić.

Społeczna szkodliwość czynu oskarżonej jest, zdaniem sądu, na średnim poziomie. Czyn oskarżonej zakończył się na etapie usiłowania, nie doszło do rozporządzenia przez zakład ubezpieczeń pieniędzmi w wysokości ponad 15.000 złotych.

Biorąc pod uwagę powyższe, sąd za czyn z art. 286 § 1 kk przy zastosowaniu art. 37a kk wymierzył oskarżonej karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych po 25 złotych każda. Zdaniem sądu właśnie kara finansowa jest adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonej. W sposób prawidłowy piętnuje ona zachowanie A. M., nadto wskazuje oskarżonej, że popełnianie przestępstw jest nieopłacalne zwłaszcza z uwagi na fakt skazania oraz dolegliwość orzeczonej kary.

Na podstawie art. 627 kpk sąd zasądził od oskarżonej koszty postępowania w wysokości 1.465,11 złotych w tym opłatę w wysokości 500 złotych.

Mając na względzie powyższe, sąd orzekł jak w wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Tchórz
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: