III W 1281/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2016-10-17

Sygn. akt III W 1281/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 27 września 2016 roku

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 23 marca 2015 r. około godziny 08:40 samochód O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) stał zaparkowany na parkingu znajdującym się na ul. (...) przy posesji nr 77a w W.. Parking był oznaczony pionowym znakiem drogowym D-18 z tabliczką T-30, która wskazywała, iż samochody powinny być ustawione równolegle do krawędzi jezdni i na chodniku, przodem w kierunku zgodnym z obowiązującym na przyległym do tego parkingu pasie ruchu jezdni. W samochodzie znajdował się obwiniony E. W., który czekał na możliwość opuszczenia parkingu, gdyż ciasno zaparkowane samochody utrudniały wykonanie manewru. W tym czasie z parkingu odjechał jeden z pojazdów zaparkowanych za samochodem obwinionego. W tak powstałą lukę wjechał kierowany przez M. W. (1) samochód V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), zatrzymując się ukośnie do krawędzi jezdni przodem w kierunku niezgodnym z kierunkiem jazdy obowiązującym na przyległym do parkingu pasie ruchu. Po chwili, w której samochód V. (...) się zatrzymał, obwiniony E. W. wykonał manewr cofania i uderzył lewą tylną lampą samochodu O. (...) w przednią część lewych tylnych drzwi samochodu V. (...). Obwiniony E. W. opuścił miejsce zdarzenia przed przyjazdem Policji z uwagi na konieczność zawiezienia żony na umówioną wizytę w Centrum Onkologii znajdującym się w dzielnicy U..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień E. W. (k. 19, k. 60-62), zeznań M. W. (1) (k. 13-14, 62-63), zeznań D. A. (k. 275-275v, 233-236), opinii ustnej biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych (k. 165, 164, 188-191), szkicu (k. 3), protokołów oględzin (k. 4,5), protokołu badania stanu trzeźwości (k. 6), wydruku z bazy (...) (k.8-9), dokumentacji zdjęciowej (k. 22-23), dokumentacji fotograficznej (k. 40-42, 59), opinii wraz z załącznikami (k. 82-110), ksero dowodu rejestracyjnego (k. 135-137), szkicu samochodu (k. 152-153), załączników do opinii (k. 161-162), opinii uzupełniającej (k. 168-180), dokumentacji zdjęciowej (k. 228-230).

Obwiniony E. W. przesłuchiwany w toku czynności wyjaśniających (k. 19) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu zdarzenia znajdował się za kierownicą O., prawidłowo zaparkowanego przy ul. (...), i czekał na odjazd samochodu dostawczego, który uniemożliwiał mu opuszczenie parkingu. Gdy samochód dostawczy odjechał, obwiniony rozejrzał się, ale nie zdążył nic zrobić, bo usłyszał dźwięk ocierania się pojazdów. Następnie obwiniony wysiadł i zobaczył, że za jego samochodem stoi samochód marki V. (...), który był zakleszczony o zderzak O.. Z uwagi na to, że obwiniony miał zawieźć żonę do Centrum Onkologii na umówioną wizytę, po kilkudziesięciu minutach opuścił miejsce zdarzenia.

Przesłuchiwany na rozprawie głównej (k. 60-62) obwiniony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, potwierdził dotychczas złożone wyjaśnienia oraz wyjaśnił, że nie on włączał się do ruchu. Z uwagi na to, że stał prawidłowo zaparkowany na parkingu, to miał dobrą widoczność. Wiedział, że na parkingu jest tłok, więc zjawił się tam wcześniej. Czekał na odpowiednią chwilę. Po kilkunastu minutach doczekał się głośnego szarpnięcia, po zderzaku szorował drugi samochód, tj. V. (...) o nr rej (...) koloru czarnego. Samochód ten próbował zaparkować niemal prostopadle, wbrew znakowi drogowemu. Dźwięk był bardzo głośny, ponieważ ocieranie karoserii o zderzak wywołała drgania, które przekładały się w kabinie na dość duży hałas. Z uwagi na dość gwałtowny manewr samochodu V. trudno mówić o przygotowaniu obwinionego do włączenia się do ruchu. To się stało w bardzo krótkim czasie. Samochód WV skręcił z jezdni na parking prawie pod kątem prostym. Gdy obwiniony wyszedł z samochodu, zobaczył, że V. jest zakleszczony o zderzak O.. Nadto obwiniony w swoich wyjaśnieniach odniósł się do okoliczności wskazanej w notatce (k. 1), oświadczając, że do zdarzenia nie mogło dojść w trakcie rozładunku WV Golf, ponieważ zdarzenie było tak szybkie, że nie starczyło nawet czasu na otwarcie drzwi. Dalej obwiniony wyjaśnił, że po zdarzeniu zaproponował kierowcy samochodu V. napisanie oświadczenia, ponieważ kolizja była z winy tego kierowcy, to on wjechał nieprzepisowo. Skutkiem kolizji było lekki zagniecenie karoserii V., zaś pojazd obwinionego nie był ciężko uszkodzony. Następnie obwiniony wyjaśnił, że tylko siedział w zaparkowanym samochodzie i czekał, bo było za mało miejsca, aby zrobić ruch do przodu lub do tyłu. Wcześniej podjął nieskuteczną próbę wyjechania, ale to było wcześniej o 08:05 a zdarzenie miało miejsce o 08:40. W chwili zdarzenia pojazd obwinionego nie był w ruchu, kluczyk był włożony w stacyjkę a silnik był w pozycji pierwszej wyłączenia.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego, w których wskazywał, iż w dniu 23 marca 2015 r. około godziny 08:40 na parkingu znajdującym się na ul. (...) przy posesji nr 77a w W. doszło do kolizji między kierowanym przez niego samochodem O. (...) kierowanym a samochodem V. (...) kierowanym przez M. W. (1). Okoliczność ta pozostawała w toku całego postępowania bezsporna i znajduje swoje potwierdzenie w całym zebranym w sprawie materiale dowodowym, w szczególności w zeznaniach M. W. (1). Nadto z tych samych względów za zgodne z prawdą należy uznać wyjaśnienia obwinionego wskazujące na umiejscowienie obu pojazdów, tj. prawidłowo zaparkowany pojazd obwinionego oraz usytuowany ukośnie do krawędzi jezdni przodem w kierunku niezgodnym z kierunkiem jazdy obowiązującym na przyległym do parkingu pasie ruchu pojazd V. (...).

Sąd natomiast nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego w tej ich części, w której twierdził, że samochód O., którym kierował w chwili zdarzenia, nie był w ruchu, zaś uszkodzenia obu pojazdów były spowodowane ruchem samochodu V., który wjeżdżał na miejsce parkingowe, ocierając się o samochód obwinionego. Te bowiem twierdzenia obwinionego są sprzeczne z opinią biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych (k. 82-110, 168-180) uzupełnioną ustnie na rozprawie (k. 165, 164, 188-191), a także z zeznaniami M. W. (1) (k. 13-14, 62-63). Biegły, dokonując analizy zdarzenia w wersjach przedstawianych przez E. W. oraz M. W. (1), wskazał, że w ruchu był samochód O. a samochód V. (...) w chwili tuż przed zaistnieniem kolizji był zatrzymany.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom obwinionego, w których zaprzeczał jakoby funkcjonariusz Policji D. A. uczestniczył w czynnościach wyjaśniających prowadzonych w okolicy Centrum Onkologii przy ul. (...), bowiem są one sprzeczne z zeznaniami tego świadka a także protokołem oględzin pojazdu O. (k. 5) oraz protokołem badania stanu trzeźwości (k. 6).

W całości Sąd dał wiarę zeznaniom M. W. (1) (k. 13-14, 62-63). Zeznania tego świadka są bowiem konsekwentne spójne i logiczne, zaś przebieg zdarzenia w nich nakreślony znajduje swoje potwierdzenie w opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Nadto pokrywają się one z wyjaśnieniami obwinionego, zaś jedyna różnica skupia się na okoliczności, który z pojazdów w chwili kolizji był w ruchu.

Sąd dał również wiarę zeznaniom D. A. (k. 275-275v, 233-236). Zeznania te jednak nie dotyczyły przebiegu zdarzenia a jedynie kwestii dokumentowania zdarzeń drogowych przez funkcjonariuszy Policji. Nie stanowiły więc istotnego źródła dla ustaleń faktycznych w sprawie. Świadek ten zeznał, że w toku oględzin opisał wszystkie uszkodzenia pojazdów. Odnosząc się natomiast do godziny wpisanej w protokołach oględzin pojazdów (10:40 i 10:50) dokonanych w znacznie oddalonych od siebie miejscach (ul. (...) i ul. (...)), wskazał, że oznaczenie godziny oględzin pojazdu V. (...) (k. 4) mogło być wynikiem omyłki. Świadek ten potwierdził również, iż to on był autorem niepodpisanej notatki z k. 1-2. Sąd wziął pod uwagę, że świadek ten jest dla obwinionego osobą zupełnie obcą, a jego kontakt z obwinionym miał charakter przypadkowy, wynikający z pełnienia w dniu zdarzenia obowiązków służbowych w związku ze swoim zatrudnieniem w Policji. Dlatego też w ocenie Sądu świadek ten nie miałby żadnego powodu, by jakiekolwiek okoliczności sprawy przedstawić niezgodnie z prawdą.

Po dokonaniu analizy dopuszczonej w tej sprawie opinii A. A. biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych (k. 82-110, 168-180, 165, 164,188-191) w zakresie jej logiczności oraz poprawności przedstawionego rozumowania – Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń co do wiedzy, kompetencji i rzetelności biegłego. Sąd uznał opinię za w pełni profesjonalną, należycie umotywowaną i zgodną z zasadami logicznego wnioskowania, za czym przemawiają również wiedza naukowa i doświadczenie biegłego sądowego. Wnioski opinii są, w ocenie Sądu, jasne i jednoznaczne. Sąd nie powziął żadnych wątpliwości co do fachowości sporządzenia tejże opinii, ani prawidłowości zawartych w niej ustaleń oraz tez. Biegły stwierdził, że przyczyną kolizji było niezachowanie szczególnej ostrożności przez obwinionego kierującego samochodem O. (...) podczas wykonywanego przez niego manewru cofania. Biegły uznał za bardziej prawdopodobną wersję zdarzenia, którą przedstawił świadek M. W. (1), stwierdzając, że w ruchu był samochód O. a samochód V. (...) w chwili tuż przed zaistnieniem kolizji był zatrzymany. Jednocześnie biegły wskazał na nieprawidłową taktykę i technikę jazdy drugiego uczestnika kolizji M. W. (1), który zaparkował pojazd pod kątem do krawędzi jezdni a przodem w kierunku przeciwnym niż obowiązujący w tym miejscu.

W ocenie Sądu opinia pisemna sporządzona przez biegłego jest zrozumiała, jasna, konkretna i logiczna oraz nie budzi wątpliwości odnośnie do fachowej wiedzy biegłego. Biegły uwzględnił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia konkretnych kwestii okoliczności, szczegółowo umotywował sformułowane oceny i wnioski. Opinii nie można zarzucić również braku wszechstronności i obiektywizmu.

Obwiniony miał możliwość weryfikacji swych merytorycznych wątpliwości co do pisemnej opinii biegłego w sposób bezpośredni podczas jego przesłuchania. Biegły podczas składania ustnej opinii (k. 165, 164, 188-191), precyzyjnie, profesjonalnie i wyczerpująco odpowiadał na wszelkie pytania obwinionego oraz Sądu, zaś Sąd nie powziął żadnych wątpliwości co do fachowości złożenia i merytorycznych wniosków ustnej opinii.

Sąd dał wiarę protokołowi oględzin pojazdu V. (...) (k. 4). Mimo omyłkowo wpisanej godziny dokonania oględzin, w ocenie Sadu treść tego protokołu w zakresie stwierdzonych uszkodzeń odpowiada prawdzie, bowiem zaistniałe uszkodzenie potwierdza dokumentacja zdjęciowa, zeznania M. W. (2) oraz wyjaśnienia obwinionego.

Wątpliwości Sądu co do swojej wiarygodności nie budzi protokół oględzin pojazdu O. (...) (k. 5). Funkcjonariusze, jak wynika z wyjaśnień obwinionego oraz zeznań D. A., dokonali oględzin pojazdu na ul. (...) przy Centrum Onkologii. Tam też o godzinie 10:40 zbadali stan trzeźwości obwinionego (k. 6). Analiza ww. dowodów wskazuje, iż protokół oględzin samochodu O. (...) zawiera rzeczywistą godzinę dokonania tej czynności. Nadmienić należy, iż obwiniony potwierdził (k. 190-191), iż na obu protokołach (k. 5-5v i 6-6v) znajdują się jego podpisy.

Sąd, ustalając stan faktyczny sprawy, pominął dowód w postaci notatki urzędowej (k. 1-2). Notatka ta bowiem została nieprawidłowo sporządzona, tj. brak jest na niej podpisu osoby sporządzającej, zaś okoliczności, do których się odnosi (data, miejsce, godzina, pojazdy uczestniczące, relacje uczestników zdarzenia) zostały stwierdzone w toku czynności wyjaśniających innymi dowodami w postaci wyjaśnień obwinionego (k. 19), zeznań M. W. (1) (k. 13-14), szkicu (k. 3), protokołów oględzin (k. 4,5), wydruku z bazy (...) (k. 8-9), dokumentacji zdjęciowej (k. 22-23).

Nie budziły wątpliwości Sądu pozostałe dowody i dokumenty, zgromadzone w aktach sprawy. Dowody te zgromadzone zostały prawidłowo, dokumenty zaś sporządzone przez osoby do tego uprawnione, stosownie do regulacji, określających ich formę i treść, tym samym Sąd uznał je za odzwierciedlające w sposób wierny okoliczności w nich opisane. Sąd nie znalazł podstaw, by dowodom tym odmówić wiary.

Zgodnie z dyspozycją art. 86 § 1 k.w. - odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten, kto nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ogólna reguła zobowiązująca uczestników ruchu do należytej ostrożności oraz szczególnej ostrożności zawarta jest w art. 3 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Sąd miał na uwadze treść art. 23 ust. 1 pkt 3 lit. b ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym kierujący pojazdem jest obowiązany przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda, zaś w razie trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie pomoc innej osoby.

Okoliczność, że doszło do kolizji między pojazdami prowadzonymi przez E. W. i M. W. (1) nie był kwestionowany w toku postępowania. Kontrowersje natomiast roztaczają się wokół stwierdzenia, który pojazd był w ruchu. Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy, Sąd doszedł do przekonania, że sprawcą zdarzenia jest E. W.. Obwiniony nie zachował szczególnej ostrożności i nie upewnił się, czy za jego pojazdem nie znajduje się inny pojazd i rozpoczął manewr cofania. Sąd, ustalając okoliczność ruchu obu pojazdów, oparł się w szczególności na jasnej i pełnej opinii biegłego, która zawiera wyczerpującą analizę tejże okoliczności.

Sąd rozpatrując niniejszą sprawę, dostrzegł braki postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez Policję. We wcześniejszym wywodzie Sąd odniósł się do błędnej daty protokołu oględzin pojazdu V. (...) (k. 4) oraz niepodpisanej notatki (k. 1-2). Jeśli zaś chodzi o niedokonanie czynności badania alkomatem kierującego pojazdem V. (...), należy stwierdzić, że brak ten nie odnosi się do przebiegu zdarzenia i nie odnosi się do istoty sprawy.

Wymierzając obwinionemu karę Sąd rozważył przesłanki z art. 33 § 1 i 2 k.w., oceniając stopień winy i społecznej szkodliwości czynu a także biorąc pod uwagę cele kary.

Zarówno stopień winy jak i stopień społecznej szkodliwości czynu obwinionego nie są znaczne. Do zdarzenia doszło na zatłoczonym parkingu przy minimalnej prędkości, zaś uszkodzenia obu pojazdów są niewielkie. Obwiniony próbował znaleźć moment, w którym opuszczenie parkingu nie spowoduje kolizji, dlatego też wyszedł odpowiednio wcześnie i czekał w zaparkowanym samochodzie, aż któryś z sąsiadujących samochodów wyjedzie z parkingu.

Wymierzając obwinionemu karę, Sąd zastosował jej nadzwyczajne złagodzenie. Sąd wziął przy tym pod uwagę szczególne okoliczności czynu oraz właściwości i warunki osobiste obwinionego. Okolicznościami uzasadniającymi nadzwyczajne złagodzenie kary są w ocenie Sądu: nieznaczne uszkodzenia obu pojazdów, nieprawidłowa taktyka i technika jazdy także drugiego uczestnika zdarzenia, a także fakt, iż obwiniony znajdował się w szczególnej sytuacji osobistej – chciał zawieźć swoją chorą żonę na umówioną wizytę w Centrum Onkologii. Ponadto E. W. jest osobą niekaraną za wykroczenie (k. 24).

Mając powyższe na względzie, Sąd na podstawie art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 39 § 1 i § 2 k.w. wymierzył obwinionemu karę nagany. Zdaniem Sądu jest to kara sprawiedliwa, spełniająca swe cele zarówno w zakresie prewencji generalnej, jak i przede wszystkim indywidualnej. Jest ona adekwatna do okoliczności popełnienia przypisanego obwinionemu czynu i nie wykracza, zdaniem Sądu, poza limitujące granice wyznaczone stopniem winy obwinionego oraz stopniem społecznej szkodliwości jego czynu.

Jednocześnie, mając na uwadze, aby koszty sądowe nie stanowiły dolegliwości większej niż sama kara, Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. zwolnił obwinionego od obowiązku ich uiszczenia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iga Dubaj
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: