III K 931/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2019-07-22

Sygn. akt III K 931/16

UZASADNIENIE

Z. M. (1) został oskarżony o to, że: w dniu 1 października 2015 roku w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Woli w Warszawie przy ul. (...) znieważył słowami uznanymi powszechnie za obelżywe funkcjonariusza publicznego Sędziego Sądu Rejonowego dla Warszawy Woli – J. D., w czasie i w związku z pełnieniem przez nią obowiązków służbowych, tj. o czyn z art. 226 § 1 k.k.

Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Woli w Warszawie przy ul. (...) pod sygnaturą akt IV K 773/13 toczyła się sprawa w której oskarżonym o czyn z art. 222 § 1 k.k. w zb. z art. 226 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. był Z. M. (1) (tzw. ,,Proces (...)”).

Przewodniczącym w niniejszej sprawie była J. D.. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na dzień 1 października 2015 r. godz. 12:00, sala 24.

W w/w terminie na S. stawili się oprócz Przewodniczącej i protokolantki – A. S. (1), prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola Monika N., obrońca Z. M. (1) – adw. K. D. z substytucji adw. M. K. oraz oskarżony Z. M. (1).

Oprócz tego na S. obecna była publiczność, funkcjonariusze Policji oraz przedstawiciele mediów: M. C. (1), A. B. – pismo W. Czyn, R. P. – Polska Agencja Prasowa, K. J. (...), Z. W. Czyn, W. B. (...).

Przebieg rozprawy był utrwalany za pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk a także przez przedstawicieli radia i telewizji.

Dnia 1 października 2015 roku doszło do zamknięcia przewodu sądowego i udzielenia głosu stronom. Przewodnicząca poinformowała strony, że ogłoszenie wyroku odbędzie się za godzinę, po czym udała się na naradę.

Na ogłoszenie wyroku stawił się oskarżony Z. M. (1) (nie stawił się jego obrońca), prokurator. Oprócz tego na S. obecna była publiczność, funkcjonariusze Policji oraz przedstawiciele mediów: M. C. (1), A. B. – pismo W. Czyn, R. P. – Polska Agencja Prasowa, K. J. (...), W. B. (...).

W trakcie ogłoszenia wyroku, w którym oskarżony został uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i skazany na karę dwóch miesięcy pozbawienia wolności, Z. M. (1) niezadowolony z treści rozstrzygnięcia, w trakcie ogłaszania wymiaru kary określił sąd jako,, sprostytuowany organ”.

Z uwagi na powyższe sędzia Przewodnicząca upomniała podsądnego, aby ten zachowywał się w sposób nie naruszający powagi i spokoju sądu oraz umożliwił dokończenie ogłaszania wyroku Sądu. Z. M. (1) jednak nie zastosował się do polecenia i komentował wyrok krzycząc: ,,parodia, hańba. Na Białoruś”. Wówczas publiczność znajdująca się na S. rozpraw również niezadowolona z wyroku zaczęła wielokrotnie skandować hasła: ,,Na Białoruś”.

Z uwagi na naruszenie powagi i spokoju Sąd na podstawie art. 47 § 3 Ustawy Prawo o Ustroju Sądów Powszechnych wydalił publiczność z S. rozpraw, po jej wcześniejszym upomnieniu.

Przewodnicząca J. D. zarządziła w tym czasie krótką przerwę w ogłaszaniu wyroku celem opuszczenia przez publiczność sali rozpraw.

Po przedstawieniu ustnych motywów wyroku a także pouczeniu, że wyrok jest nieprawomocny Z. M. (1) oświadczył, że zaskarży wyrok i zakomunikował Sędzi J. D.: ,, jesteś następną na liście. Żegnam.”

Z. M. (1) następnie opuścił ławę oskarżonych i przechodząc koło stołu sędziowskiego znieważył sędziego słowami :,, Cześć. Czerwona szmato” a następnie opuścił salę rozpraw.

Z. M. (1) następnie został na podstawie art. 49 § 1 Ustawy Prawo o ustroju Sądów Powszechnych ukarany za naruszenie powagi Sądu kara porządkową w wysokości 14 dni pozbawienia wolności za obrazę sądu i naruszenie powagi Sądu.

P. faktyczny został ustalony w oparciu o: zeznania świadków: J. D. (k. 12v, 252v-253), częściowo M. N. (k. 7-8, 253-253v), protokół oględzin rzeczy (k.28-28v), załącznik nr 1 do protokołu oględzin (k.29), protokół oględzin rzeczy (k.30-31), załączniki do protokołu oględzin rzeczy (k.32-33), tożsamy protokół odczytany z k.19-24 akt sprawy IV K 773/13 (k.42-47), kopia nagrania z przebiegu rozprawy (k.48), protokół rozprawy głównej z dnia 01.10.2015r. z akt IV K 773/13 (k.19-24).

Oskarżony Z. M. (1) ma 66 lat, jest żonaty, nie ma dzieci na utrzymaniu. Ma wykształcenie zawodowe. Bezrobotny bez prawa do zasiłku. Oskarżony był uprzednio sześciokrotnie karany m.in. za czyny z art. 222 § 1 k.k., art. 226 § 1 k.k., art. 224 § 2 k.k.

Dowód: karta karna k.384,393-394

Z. M. (1) cierpi na cukrzycę, powyższe schorzenie nie miało jednak żadnego wpływu na jego zachowanie w dniu zarzucanego mu czynu tj. 01 października 2015 roku.

Dowód: opinia biegłego diabetologa internisty (k.412-413), ustna opinia biegłego (k. 451-452)

Podejrzany Z. M. (1) w toku postępowania przygotowawczego (k. 71) nie złożył wyjaśnień, wniósł o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Odmówił podpisania postanowienia o przedstawieniu mu zarzutów.

Oskarżony Z. M. (1) przed Sądem (k. 212v-213v) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Podniósł, że w jego ocenie zarzut jest ,,kłamliwym pomówieniem pani Sędzi czy prokuratora”. Zarzucił sądowi stronniczość w rozpoznaniu jego sprawy.

Oskarżony (k. 240-241) zwrócił się o dołączenie akt sprawy i nagrania z postępowania IV K 733/16.

Oskarżony nie stawił się prawidłowo zawiadomiony na terminie w dniu 19 września 2017 r. wobec jego niestawiennictwa odczytano jego wyjaśnienia z postępowania przygotowawczego (k. 252v ).

Oskarżony (k. 362v-363v, 395v-397) odniósł się do swojej walki z wymiarem sprawiedliwości okupowanej przez resortowe dzieci.

Oskarżony w odniesieniu do odtworzonego nagrania z płyty Cd z akt IV K 773/14 oświadczył (k. 452v) „czy to było skierowane do Sędzi czy do wyjścia”. Oskarżony zawarł liczne zastrzeżenia do pracy wymiaru sprawiedliwości (k. 212v-213v, 452, 461-463).

Sąd zważył, co następuje:

Całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie oraz jego analiza pozwoliły zdaniem Sądu na stwierdzenie, iż zarówno sprawstwo, jak i wina oskarżonego Z. M. (1) nie budzą wątpliwości.

Sąd ustalając stan faktyczny oparł się w na zeznaniach świadków J. D. i częściowo M. N., które były ze sobą spójne, logiczne i korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie w szczególności z protokołami oględzin, a przede wszystkim z nagraniem z rozprawy o sygn. akt IV K 773/14 z dnia 1 października 2015 roku.

Pokrzywdzona J. D. (k. 12v, 252v-253) wyraźnie wskazała, że oskarżony wychodząc z S. rozpraw lub tuż przed opuszczeniem ławy dla oskarżonych powiedział do niej ,,jesteś następna na liście”, a następnie ,,czerwona szmato”, po czym opuścił salę rozpraw. Pokrzywdzona wskazała, że czuje się znieważona słowami oskarżonego i miały one charakter obraźliwy.

Wiarygodne były również w przeważającej części zeznania świadka M. N. (k. 7-8, 253-253v) – prokurator prokuratury Rejonowej (...), która została wyznaczona do udziału w sesji dnia 01 października 2015 roku, z tym zaznaczeniem że nie znalazły potwierdzenie jej depozycje w których podnosiła, że oskarżony krzyknął do sędzi J. D. ,,czerwona szmato”. Świadek wskazała, że dokładnie słyszała wypowiedź oskarżonego, który stał zaledwie kilka metrów od niej. W tym zakresie przeczy temu nagranie z rozprawy z którego bezspornie wynika, że oskarżony Z. M. (1) nie krzyczał, a wypowiedział obelżywe sformułowania pod adresem pokrzywdzonej.

Zeznania świadków znajdują potwierdzenie w nagraniu przebiegu rozprawy z dnia 01 października 2015 roku sygn. akt IV K 774/16 odtworzonym w niniejszym postępowaniu (z akt dołączonych IV K 773/16 k. 324 oraz z akt niniejszej sprawy k . 48). Z nagrania wynika, że po ogłoszeniu ustnych motywów rozstrzygnięcia, oskarżony Z. M. (1) zwrócił się do Sędziego słowami ,,jesteś następna na liście”, a następnie wychodząc z ławy dla oskarżonych, mijając stół sędziowski kontynuował swoją wypowiedź mówiąc ,,cześć czerwona szmato”. W/w nagranie nie budzi żadnych wątpliwości od strony technicznej.

Z uwagi na powyższe, w ocenie Sądu, wyjaśnienia oskarżonego Z. M. (1) w których nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu nie zasługują absolutnie na wiarę. Stanowią one jedynie formę nieudolnej obrony, przejawiającej się w próbie uzasadniania i usprawiedliwienia swojego nagannego zachowania (notabene oskarżony jak dotąd nie wyraził żadnej skruchy i nie zauważył niczego niestosownego w swoim zachowaniu) ,,w ideologicznej walce z komunistycznym reżimem”, do którego zaliczył nie tylko pokrzywdzoną SSR J. D. w ramach funkcjonującego wymiaru sprawiedliwości, ale również innych sędziów, których określił mianem ,,resortowych dzieci”. Oskarżony w toku całego postępowania kreował się na ,,polskiego patriotę z Państwa Podziemnego” niczym jak ,,ostatni sprawiedliwy”, który będzie rozliczał przemiany ustrojowe. Zdawał się jak dotąd nie rozumieć stawianego mu zarzutu, będącego jego zdaniem wynikiem ,,pomówień” i wydania na niego wyroku w tzw. ,,procesie (...)” jak to określił na k. 397.

Sąd pominął zeznania świadków – przedstawicieli mediów: R. P., W. B., M. C. (2), K. J. oraz A. G. albowiem nie miały ona znaczenia dla czynienia ustaleń faktycznych w sprawie: I tak R. P. (k. 277v) nie był obecny na ogłaszaniu wyroku w dniu 1 października 2015 roku, a świadek K. J. (k. 278v-279) nie pamiętał szczegółów zdarzenia. Natomiast odnosząc się do pozostałych 3 świadków Sąd miał na uwadze, że wspierali oni oskarżonego w ideologicznej walce ,,z komunistycznym reżimem”, stąd zainteresowani byli oni w rozstrzygnięciu sprawy na korzyść oskarżonego. I tak W. B. (k. 278) wskazał, że oskarżony wypowiadał refleksje na temat wymiaru sprawiedliwości, który nie chciał rozliczyć zbrodniarzy komunistycznych, ale raczej nie padły słowa niecenzuralne wypowiedziane przez oskarżonego. Świadek M. C. (2) (k. 278-278v) w swoich depozycjach podał, że rozprawa przebiegła w sposób burzliwy, ponieważ wiązała się z ,,wielką niesprawiedliwością wobec pana M.”. A słowa obraźliwe bądź wulgarne w kierunku Sądu nie padły. Świadek A. G. (k. 361v-364) wskazał, że po ogłoszeniu wyroku oskarżony wstał. Powiedział do widzenia i wyszedł. Ale jak podniósł, świadek był skoncentrowany na nagrywaniu telefonem komórkowym dla witryny internetowej W. Czyn ustnych motywów sądu. Ze strony publiczności były okrzyki ,,precz na Białoruś”. Sędzia wielokrotnie upominała oskarżonego, kiedy w jej ocenie miał rzekomo mówić nie na temat tj. o ukaraniu zbrodniarzy komunistycznych.

Z uwagi na wnioski obrońcy odnośnie działania oskarżonego Z. M. (2) w dniu 01 października 2015 roku w stanie ograniczonej poczytalności z uwagi na schorzenie -cukrzycę, sąd dopuścił dowód z opinii biegłego diabetologa celem ostatecznego zweryfikowania czy stan zdrowia mógł mieć jakikolwiek wpływ na jego zachowanie.

W pisemnej opinii biegłego diabetologa biegły opierając się relacji ustnej oskarżonego wprost wskazał (k. 412-413) , że: ,,nie ma namacalnych dowodów na to, iż cukrzyca mogła mieć wpływ na zachowanie pacjenta w dniu zdarzenia”. Dodał, że pacjent w tamtym czasie leczony był tabletkami, nie miewał niedocukrzeń. Ryzyko niedocukrzeń było znikome – zwłaszcza wobec przewlekle wysokich glikemii. Zjadł śniadanie krótko przed rozprawą, co dodatkowo wyklucza niedocukrzenie. Relacjonowanie wydarzeń ze strony pacjenta jest przejrzyste i oparte na pamięci własnej – przeczy temu, iż miałby wtedy na niego wpływ wysoki czy niski cukier. Pacjent jak dodał biegły sam nawet nie widzi związku pomiędzy cukrzycą a wypowiedzianymi wtedy słowami. Pacjent żyje poczuciem misji, od momentu rozpoznania cukrzycy jej wyrównanie nie było dla niego sprawą istotną. Dostał jakieś tabletki, to brał.

Biegły A. P. zeznając na rozprawie (k. 451-452) podtrzymał pisemną opinię, wskazując w aktach nie było dokumentacji medycznej wobec czego oparł się na relacji pacjenta. Biegły podał, że ekstremalne glikemie (zarówno wysokie jak i niskie) mogą wpływać na świadomość i sposób reagowania. W dniu zdarzenia można przewidzieć średnio wysokie glikemie co wyklucza niedocukrzenie i ryzyko śpiączki czy kwasicy cukrzycowej. Jak wynika z materiału dowodowego pacjent był leczony lekami doustnymi bez insuliny. Insulinę dołączono krótko po tym zdarzeniu tj. w 2016 r. Biegły dodał, że 2-3 lata nie jest długim okresem w skali rozwoju cukrzycy. Hiperglikemię wyklucza również okoliczność, że pacjent zjadł śniadanie bezpośrednio przed rozprawą, która trwała 5 godzin. Leczenie doustne cukrzycy daje niewielkie ryzyko niedocukrzenia. Kolejną okolicznością wykluczającą niedocukrzenie jest pełna świadomość zdarzenia, szczegółowa relacja. Natomiast przy głębokim niedocukrzeniu z zaburzeniami świadomości pacjent z reguły nie pamięta co się działo i nie działa w sposób celowy i logiczny.

Zdaniem Sądu opisana powyżej opinia (pisemna i ustna) A. P. zasługiwała na wiarę, gdyż została sporządzona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa, w sposób rzetelny, logiczny i szczegółowy. Opierając się na własnym doświadczeniu zawodowym oraz dorobku nauki biegły udzielił wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie stawiane mu pytania oraz postawił trafne wnioski. Z żadnym z uczestników postępowania nie łączył go stosunek zależności, a w sprawie nie ujawniły się okoliczności, które nakazywałyby uznać, że opiniował nierzetelnie. W tych okolicznościach, Sąd doszedł do przekonania, że przedmiotowa opinia w pełni zasługiwała na przymiot wiarygodności.

Żadnych wątpliwości Sądu, co do swej wiarygodności i rzetelności nie wzbudziły pozostałe dowody ujawnione w sprawie na rozprawie . Zostały one bowiem sporządzone w sposób prawidłowy, zgodnie do stosownych regulacji prawnych określających ich formę i treść. Dowody te nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości, zostały sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, przez powołane do tego instytucje bądź funkcjonariuszy i korzystają z domniemania autentyczności oraz prawdziwości zawartych w nich oświadczeń.

Zdaniem Sądu, wszystkie ocenione wyżej dowody tworzą logicznie powiązaną całość i pozwalają na ustalenie stanu faktycznego zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego.

Zgodnie z dyspozycją art. 226 § 1 k.k. – jeżeli sprawca znieważa funkcjonariusza publicznego lub osobę do pomocy mu przybraną, podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności pozbawienia wolności do roku.

W myśl przepisu art. 115 § 13 pkt 3 k.k. funkcjonariuszem publicznym jest sędzia.

Sędzia uprawniony jest do orzekania w sprawach należących do właściwości sądów i trybunałów, na zasadach niezawisłości i bezstronności i w związku z tym korzysta ze szczególnej ochrony prawnej. Szczególna ochrona prawna funkcjonariusza publicznego wyraża się w tym, iż określone zachowanie sprawcy przestępstwa wobec funkcjonariusza publicznego jest zagrożone karą surowszą, niż analogiczne zachowanie się sprawcy wobec innych podmiotów.

W przedmiotowej sprawie Sąd doszedł do przekonania, iż ujawniony materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, że oskarżony Z. M. (1) popełnił zarzucany mu czyn i pozwala bez żadnych wątpliwości na uznanie jego winy za udowodnioną.

Znieważenie funkcjonariusza jest przestępstwem umyślnym, przy czym konieczne jest ustalenie, że sprawca obejmował swoją świadomością i wolą to, iż jego działanie skierowane jest przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu oraz w czasie i w czasie pełnienia przez niego obowiązków służbowych.

Wypowiedź zawierająca słowa „cześć czerwona szmato ” kierowane przez oskarżonego Z. M. (1) pod adresem sędziego J. D. niewątpliwie przy zastosowaniu obiektywnych kryteriów oceny (z punktu widzenia przeciętnego człowieka) wskazują, iż miały one cel i charakter znieważenia jego adresata. W ocenie Sądu oskarżony swoim działaniem – poprzez kierowanie takich słów chciał dać wyraz uczuciu pogardy dla godności osobistej funkcjonariusza publicznego, jak i pośrednio reprezentowanej przez nią instytucji – Sądu oraz stanowiło to wyraz braku poszanowania dla funkcjonariusza publicznego pełniącego obowiązki służbowe. Nie ulega wątpliwości, że kierując do sędziego wskazane słowa oskarżony znieważył SSR J. D. podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Zniewaga ta dotknęła osobiście i bezpośrednio dobre imię i cześć funkcjonariusza, odznaczała się też silnym natężeniem złej woli oskarżonego. Mając na uwadze, iż słowa te zostały wypowiedziane na sali sądowej, bezpośrednio po zakończeniu przytaczania ustnych motywów wyroku, kiedy rozprawa jeszcze była w toku, nie została zamknięta, nie ulega wątpliwości, że oskarżony wiedział, iż swoje słowa kieruje do funkcjonariusza publicznego, będącego sędzią.

Użyte słowa „czerwona szmata” niewątpliwie należy uznać za słowa obelżywe. Znieważenie polega właśnie na uwłaczaniu czci drugiego człowieka przez okazywanie mu pogardy, ubliżanie, obraźliwe zachowanie w stosunku do niego. Chodzi o naruszenie godności człowieka. Istotą znieważenia jest okazanie pogardy, która głębiej wyraża ujemny stosunek do wartości jaką reprezentuje człowiek niż lekceważenie. Chodzi o ubliżanie, naruszające godność osobistą oraz obrażanie, obejmujące uchybienie godności poprzez wypowiadanie niepochlebnych opinii, naruszających dobre imię.

W ocenie Sądu, fakt, iż oskarżony wypowiadając te słowa wychodził najpierw z ławy dla oskarżonych, a potem z sali rozpraw, nie mają znaczenia dla bytu przestępstwa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że były one skierowane do sędziego, nie do Prokuratora czy protokolanta, zwłaszcza że stanowiły one kontynuację jego wcześniejszej wypowiedzi. Nie ulega też wątpliwości, iż słowa te były wypowiedziane z takim zamiarem, aby do adresata dotarły, oskarżony nie wyszeptał ich, nie wymamrotał pod nosem, ale wyraził się głośno, co było wyraźnie słyszalne nie tylko na nagraniu, ale także i dla osób znajdujących się w pobliżu stołu sędziowskiego. Słowa te miały na celu znieważenie sędziego, obrażenie jego godności, okazania braku szacunku i poniżenie. Dlatego też zdaniem sądu wina oskarżonego nie budzi wątpliwości.

Odnosząc się do stanowiska obrońcy odnośnie działania oskarżonego w stanie ograniczonej poczytalności w ocenie sądu brak jest jakichkolwiek przesłanek uzasadniających to twierdzenie. W toku postępowania dopuszczono dowód z opinii biegłego diabetologa (k. 412-413) z której wynika jasno, że cukrzyca na którą cierpiał oskarżony nie miała wpływu na jego zachowanie w dniu 1 października 2015 roku. Co więcej w toku postępowania nie ustalono, aby oskarżony cierpiał na jakąkolwiek chorobę w tym psychiczną, która mogłaby jego poczytalność w chwili czynu ograniczyć.

Należy podkreślić, że choć obrońca oskarżonego powoływał się na silne emocje, które w połączeniu z atmosferą na S. sądowej, gdzie publiczność miała podburzać oskarżonego, wykrzykując różnego rodzaju negatywne komunikaty (,,Na Białoruś”) mające na celu wzburzyć jego stan emocjonalny to nie mniej jednak na odczytaniu ustnych motywów wyroku na S. nie było publiczności, bo została ona wcześniej usunięta z S. rozpraw.

Należy podkreślić, że jeżeli oskarżony Z. M. (1) nie zgadzał się z ogłoszonym wyrokiem, to dysponował środkami prawnymi, aby dać temu wyraz, choćby poprzez złożenie apelacji

Nie ma znaczenia przy tym, że oskarżony został ukarany karą porządkową. Jak wynika z treści tego postanowienia oskarżony został ukarany za naruszenie powagi i obrazę sądu w trybie przepisów dotyczących utrzymania porządku na S. rozpraw przez przewodniczącego składu. Nie można więc uznać, że zachodzi przesłanka wyłączająca rozpoznanie niniejszej sprawy.

Sąd w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Jest on osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowanie nie usprawiedliwiają żadne okoliczności nadzwyczajne.

Mając na uwadze dyrektywy wymiaru kary określone w treści art. 53 k.k. Sąd wymierzając karę oskarżonemu wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające, jak i łagodzące zaistniałe w niniejszej sprawie.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd baczył, aby była ona dostosowana do stopnia społecznej szkodliwości jego czynu, stopnia jego zawinienia, a także, aby wszechstronnie uwzględniała te cele, które stawiane są karze. Sąd uwzględnił przy tym całokształt okoliczności podmiotowych i przedmiotowych w popełnionym przez oskarżonego i przypisanego mu przestępstwa, a zwłaszcza charakter czynu. Sąd miał także na uwadze zarówno okoliczności łagodzące, jak i okoliczności obciążające, przemawiające przeciwko oskarżonemu.

Oceniając stopień winy oskarżonego, sąd uznał, iż działał on z winy umyślnej, w zamiarze bezpośrednim. Nic nie usprawiedliwia tego zachowania, dlatego stopień jego winy jest wysoki. Oskarżony miał pełną świadomość swojego przestępczego działania – zważyć należy, iż oskarżony był już wcześniej karany za czyny z art. 226 § 1 k.k., z art. 222 § 1 k.k., za czyn z art. 224 § 1 k.k.

W ocenie Sądu do okoliczności obciążających oskarżonego Z. M. (1) należy zaliczyć przede wszystkim wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu oraz fakt uprzedniej jego karalności (świadczy to o braku u oskarżonego umiejętności wyciągania wniosków z poprzednich skazań, jak również o jego lekceważącym stosunku do obowiązującego porządku prawnego), jak również rażące, świadome i celowe naruszenie czci i godności funkcjonariusza publicznego. Oskarżony w toku całego postepowania nie okazał skruchy ani żadnej krytycznej refleksji oceny swojego postępowania.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest pogląd, iż oceny dotyczące postępowania innych osób powinny być: rzeczowe, obiektywne, nie mogą poniżać takich osób oraz wykraczać poza niezbędne dla określonych prawem celów potrzebę (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 marca 2007 r II CSK 493/06, Lex nr 278669).

W tym miejscu należy przywołać wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 27 maja 2003 r. , sprawa S. przeciwko Polsce, nr skargi (...), który oskarżony powinien sobie gruntownie przeanalizować pod kątem swojej dalszej działalności. W w/w wyroku Trybunał stwierdził, że ,,swoboda wypowiedzi stanowi jeden z podstawowych filarów społeczeństwa demokratycznego oraz podstawowy warunek jego rozwoju i samorealizacji jednostki. Z zastrzeżeniem ust. 2 artykułu 10 nie może ograniczać się do „informacji” i „poglądów”, które są przychylnie przyjmowane, ale także do tych, które obrażają, oburzają czy wprowadzają niepokój. Takie są wymagania pluralizmu, tolerancji i otwartości, bez których “demokratyczne społeczeństwo” nie istnieje. Wolność ta podlega wyjątkom określonym w art. 10, które muszą jednakże być rozumiane ściśle. Potrzeba ograniczeń musi być ustalona przekonywująco (zob., m.in. wyroki J. p. Danii, 23 września 1994 r., S. A nr 298, § 31; (...) , cytowany powyżej, § 30, (...) 1999-I; oraz Nilsen i J. p. Norwegii, nr (...), § 43, który będzie opublikowany w oficjalnym wydawnictwie wyroków i decyzji Trybunału; P. p. Włochom, nr (...), § 38). Przymiotnik „niezbędny”, w rozumieniu art. 10 ust. 2, zakłada istnienie „naglącej potrzeby społecznej”. Układające się Państwa mają pewien margines swobody w ocenie tego, czy istnieje tego rodzaju potrzeba, ale podlega ona równoległemu nadzorowi europejskiemu obejmującemu zarówno ustawodawstwo, jak i decyzje wykonawcze, nawet te wydane przez niezawisły sąd. Trybunał jest zatem upoważniony do wydania końcowego wyroku w kwestii tego, czy „ograniczenia” są zgodne z wolnością wypowiedzi zagwarantowaną przez art.10 (zobacz wyżej wymieniony wyrok w sprawie (...), § 30). Praca sądów, które są gwarantami sprawiedliwości i które spełniają podstawową rolę w państwie rządzonym rządami prawa, musi cieszyć się zaufaniem publicznym. Dlatego też powinna być chroniona przed nieuzasadnionymi atakami (zob. m.in. Prager i Oberschlick , cytowany powyżej, § 34; De Haes i Gijsels p. Belgii , wyrok z 24 lutego 1997 r., Reports of Judgments and Decisions 1997-I, s. 233-234, § 37). Sądy, jak i inne instytucje publiczne, nie są wyłączone od krytyki i kontroli. Osoby zatrzymane cieszą się w tym względzie takimi samymi prawami jak inni członkowie społeczeństwa. Należy jednak poczynić wyraźne rozróżnienie pomiędzy krytyką a obrazą. Jeżeli jedynym zamiarem jakiejkolwiek formy wypowiedzi było obrażenie sądu lub sędziów tego sądu, odpowiednia kara nie stanowiłaby w zasadzie naruszenia artykułu 10 § 2 Konwencji.

Nadto kryterium rozróżnienia prawa do krytyki od znieważenia stanowiącego znamię przestępstwa, zostało w sposób bardzo trafny zdefiniowane m.in. na kanwie sprawy O. przeciwko Austrii orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 1 lipca 1997 r. w którym stwierdzono, ,,iż nie mieści się w ramach dopuszczalnej krytyki - „złośliwy atak osobisty".

Wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego płynie również z działania przez niego umyślnie w zamiarze bezpośrednim.

Jednocześnie Sąd uwzględnił, postawę oskarżonego w toku niniejszego postępowania oraz fakt, iż oskarżony prowadzi uregulowany tryb życia.

Uznając oskarżonego za winnego przypisanego mu czynu, Sąd wymierzył oskarżonemu Z. M. (1) – na podstawie art. 222 § 1 k.k. karę 10 (dziesięciu) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

Zdaniem Sądu jest to kara sprawiedliwa, adekwatna do okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu, do stopnia jego społecznej szkodliwości oraz do stopnia winy oskarżonego. Orzekając karę ograniczenia wolności w tym wymiarze Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej, której zadaniem jest wyrobienie u sprawcy przekonania o nieuchronności kary. Analiza zachowanie oskarżonego, niezbicie dowodzi tego, że wymierzenie kary w orzeczonym wymiarze będzie stanowiło miarodajną do realiów sprawy dolegliwość, która nie będzie mieć charakteru nadmiernej represji, jednakże wypełni funkcję prewencyjną tak indywidualną, jak i generalną.

Wobec faktu, iż w niniejszej sprawie oskarżony Z. M. (1) był zatrzymany od godziny 16:25 w dniu 20 kwietnia 2016 roku do godziny 10:40 w dniu 21 kwietnia 2016 roku Sąd zaliczył mu na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności.

Mając na uwadze, że oskarżony korzystał w toku postępowania z pomocy obrońcy wyznaczonego z urzędu, którego wynagrodzenie z tytułu udzielanej pomocy prawnej nie zostało w całości, ani w części uiszczone, Sąd zasądził na rzecz adw. A. S. (2) kwotę 1776 zł złote powiększoną o 23 % podatku VAT. Sąd kierował się w tym zakresie dyrektywą art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. oraz przepisami Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1801).

Sąd oskarżonego zwolnił od zapłaty kosztów sądowych obciążając nimi Skarb państwa mając na uwadze sytuacje majątkową oskarżonego i osiągane przez niego dochody.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iga Dubaj
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: