Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II C 3485/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-09-17

II C 3485/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 3 października 2016 roku ( data prezentaty ) powódka J. G., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, wniosła o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) z siedzibą w W. kwoty 40 000 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 10 lipca 2016 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, będącą następstwem uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia powstałych w zdarzeniu z dnia 27 kwietnia 2016 roku. Ponadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kwoty 1848 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 1500 zł od dnia 10 lipca 2016 roku do dnia zapłaty o od kwoty 348 zł od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów opieki nad powódką, oraz kwoty 802,36 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia odpisu pozwu do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów dojazdu powódki do placówek medycznych i dojazdów do powódki w trakcie hospitalizacji. Powódka wniosła także o zasądzenie kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego, a na wypadek nieuwzględnienia przez sąd całości kosztów procesu w oparciu o art. 100 zd. 2 kpc, wobec tego, że określenie należnej powodowi sumy zależało od uznania sądu.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 27 kwietnia 2016 roku doszło do wypadku na terenie gospodarstwa rolnego we wsi W., w wyniku którego powódka doznała poważnych obrażeń ciała. Właściciel gospodarstwa (...) poprosił tego dnia powódkę o wydojenie krowy w oborze. Podczas wchodzenia do obory przez betonowy próg powódka przewróciła się, od progu oderwał się kawałek przez co powódka upadła i doznała urazu prawej ręki. Została przewieziona przez męża do szpitala Powiatowego w Z., gdzie rozpoznano u niej złamanie nasady bliższej kości ramiennej i założono opatrunek gipsowy. W dniu 29 kwietnia powódka ponownie udała się do szpitala, gdzie w dniu 2 maja 2016 roku przeprowadzono operację otwartej repozycji i zespolenia złamania. Po wypisaniu ze szpitala powódka kontynuowała leczenie w warunkach ambulatoryjnych. Od 17 czerwca do 15 lipca 2016 roku uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne w Ł.. Leczenie zakończyło się 28 lipca 2016 roku. W ocenie powódki na skutek zdarzenia powstał u niej trwały uszczerbek na zdrowiu. Uraz wymagał specjalistycznego leczenia, operacji i rehabilitacji. Występuje realna możliwość zmian pourazowych, które mogą ograniczyć i tak już upośledzoną funkcję ruchową ramienia prawego. Po zdarzeniu powódka jako osoba praworęczna wymagała pomocy innych osób w wykonywaniu czynności dnia codziennego. Pomoc ta świadczyły osoby najbliższe, głównie mąż. W ocenie powódki wymiar wykonywania tych czynności wynosił 4 godziny dziennie przez okres 6 tygodni. Powódka była także zmuszona dojeżdżać do szpitala w Z. oddalonego o ok. 30 km. W czasie jej pobytu w szpitalu odwiedzała ją rodzina. W okresie leczenia ambulatoryjnego kilkukrotnie udawała się do poradni przyszpitalnej, następnie dojeżdżała na zabiegi rehabilitacyjne do S. oddalonych o 15 km. Powódka wskazała, że w dniu zdarzenia posiadacza gospodarstwa rolnego (...) łączyła z pozwanym umowa obowiązkowego ubezpieczenia OC rolnika z tytułu prowadzenia gospodarstwa rolnego. Powódka pismem z dnia 3 czerwca 2016 roku wystąpiła do ubezpieczyciela z wnioskiem o zapłatę kwoty 60 000 zł zadośćuczynienia oraz kwoty 1550 zł tytułem odszkodowania za opiekę. Ubezpieczyciel otrzymał zgłoszenie w dniu 09 czerwca 2016 roku i pismem z dnia 6 lipca 2016 roku odmówił uznania roszczeń z powodu braku zawinionego zaniechania po stronie właściciela gospodarstwa. W ocenie powódki nie budzi wątpliwości, że posiadacz gospodarstwa nie zapewnił bezpieczeństwa osobom wykonującym pracę w gospodarstwie. Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego powódka wskazała art. 415 k.c. w z w. z art. 822 § 1 k.c. oraz art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zdaniem powódki w okolicznościach niniejszej sprawy zaktualizowały się przesłanki uzasadniające odpowiedzialność posiadacza gospodarstwa rolnego, który odpowiada za stan nawierzchni w obiektach gospodarskich. Stan wejścia do obory wskazuje – w ocenie powódki – że posiadacz nie zapewnił bezpieczeństwa osobom pracującym na terenie gospodarstwa. Zaniechanie prawidłowego utrzymania powierzchni miało charakter bezprawny i zawiniony ponieważ posiadacz miał świadomość stanu nawierzchni wejścia do obory. Zatem zdaniem powódki zachodzi związek przyczynowy pomiędzy brakiem prawidłowego utrzymania wejścia do obory, a upadkiem powódki. Zdaniem powódki przyznanie jej zadośćuczynienia na podstawie art. 444 § 1 i 445 § 1 k.c. w kwocie 40 000 zł rekompensuje doznaną przez nią krzywdę. Odnośnie żądania odszkodowania z tytułu opieki osoby trzeciej wskazała, że domagała się zasądzenia kwoty w wysokości 11 zł za godzinę, stawka ta jest uśrednioną stawką godzinową minimalnego wynagrodzenia w 2016 roku ( tj. kwoty 1850 zł ). Zwrot kosztów leczenia według powódki obejmuje także zwrot kosztów przejazdów powódki do placówek medycznych w związku z leczeniem i rehabilitacją i koszty przejazdów rodziny do szpitala celem odwiedzin. Łącznie konieczne było pokonanie z tego tytułu 960 km. Powódka domaga się zasądzenia z tego tytułu kwoty 802,36 zł.

Co do roszczenia odsetkowego powódka domaga się odsetek na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, tj. po upływie 30 dni od daty zgłoszenia roszczeń ubezpieczycielowi oraz art. 481 § 1 k.c. , zaś odnośnie roszczeń nie zgłoszonych wcześniej od daty doręczenia pozwu zgodnie z art. 455 § 1 k.c.

/ pozew k. 2-15 /

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu przyznał, że zawarł z G. G. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy gospodarstw rolnych, wskazał jednak, że powódka nie udowodniła zawinienia sprawcy i związku przyczynowego. Podniósł także, że powódka powinna zachować ostrożność wchodząc do obory, bowiem jako osoba zamieszkująca w gospodarstwie powinna być świadoma jego stanu technicznego.

/ odpowiedź na pozew k. 103-104 /

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

G. G. jest właścicielem gospodarstwa rolnego położonego we wsi W. i jest ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej rolników indywidulanych u pozwanego.

/ bezsporne /

Posiadacz gospodarstwa zamieszkuje na jego terenie z rodzicami, powódką i jej mężem. Powódka jest już na emeryturze. Od 2015 roku leczyła się z powodu choroby nowotworowej. Dwa miesiące przed zdarzeniem miała chemioterapię, w chwili zdarzenia miała wyłonioną stomię. Przez okres około roku nie wykonywała żadnych prac w gospodarstwie.

W dniu 27 maja 2016 roku powódka została poproszona przez syna G. G., który tego dnia pojechał do chorego teścia, o wydojenie krowy. Ok. godz. 17 wchodząc do obory stanęła na betonowym progu, który był popękany i kruszył się. Fragment progu oderwał się i usunął powódce spod stopy, w wyniku czego przewróciła się na prawą stronę. Mąż powódki, który w tym czasie naprawiał w szopie ciągnik, usłyszał jej krzyk i przybiegł do niej.

Własnym transportem powódka została przewieziona na (...) Szpitala (...) w Z..

/ zeznania powódki k.117-119, zeznania świadków G. G. k. 116 i L. G. k.114-116 /

Powódka została przyjęta na (...) Szpitala (...) w Z. w dniu 27 maja 2016 roku o godz. 18.52. Rozpoznano u niej powierzchniowy uraz nadgarstka i ręki, złamanie nasady bliższej kości ramiennej prawej z powodu upadku z wysokości własnej. W czasie zdarzenia powódka była leczona onkologicznie z powodu Ca jelita grubego i miała wyłonioną stomię, była po chemioterapii. Stwierdzono bolesność i obrzęk barku prawego, ograniczenie jego ruchomości. Złamanie unieruchomiono gipsem. Zalecono kontrolę następnego dnia.

/ historia choroby (...) k. 26-27, karta informacyjna k. 28, /

W dniu 29 kwietnia 2016 roku powódka została przyjęta do Szpitala (...) w Z.. Rozpoznano złamanie nasady bliższej kości ramiennej z przemieszczeniem. Zastosowano leczenie operacyjne otwartą repozycję i zespolenie złamania płytą ramienną ChLP 3 – otworową i śrubami. Zabieg przebiegł bez powikłań. Kończynę unieruchomiono w stabilizatorze D. z zaleceniem kontroli i zmiany opatrunku w przychodni przyszpitalnej 6 i 12 maja 2016 roku oraz usunięcia szwów. Zalecono leki przeciwbólowe K. oraz przeciwobrzękowe. W szpitalu przebywała 5 dni, została wypisana 4 maja 2016 roku.

/ historia choroby k. 25, karta informacyjna k. 34, historia choroby k. 35 /.

W historii choroby ( część II wypisu ) wpisano jako rozpoznanie upadek na tym samym poziomie wskutek potknięcia, poślizgnięcia ( w domu ).

/ historia choroby k. 36 /

W dniu 6 maja 2016, 12 maja 2016, 16 czerwca 2016 i 28 lipca 2016 powódka odbyła wizyty kontrolne w szpitalu.

/ karty wizyt k. 70 – 71 verte /.

W dniu 16 czerwca 2016 otrzymała skierowanie na 10 zabiegów fizjoterapii, w okresie od 19 lipca do 1 sierpnia 2016r..

/ skierowanie k. 72 /

Od 17 czerwca do 15 lipca była rehabilitowana w ramach opieki domowej.

/ zaświadczenie k. 73 /

Po zabiegu powódce w codziennych czynnościach takich jak zabiegi higieniczne, ubieranie pomagał mąż. Do chwili obecnej powódka nie odzyskała pełnej sprawności prawej ręki i wymaga pomocy przy wykonywaniu niektórych czynności. Ręka często ją boli, przyjmuje wtedy silne leki przeciwbólowe.

/ zeznania powódki k. 118, zeznania świadka L. G. k. 115-116 /

W dniu 9 czerwca 2016 roku powódka zgłosiła szkodę ubezpieczycielowi domagając się zasądzenia zadośćuczynienia w kwocie 60 000 zł i odszkodowania za koszty opieki w kwocie 1550 zł.

/ zgłoszenie k. 77-81 /

Pismem z dnia 6 lipca 2016 roku ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania.

/ pismo k. 82 /

Z opinii lekarza specjalisty z zakresu ortopedii i traumatologii z dnia 11 października 2017 roku wynika, że u powódki w badaniu stwierdzono obrzęk okolicy barku prawego, silną bolesność na wysokości ½ długości ramienia prawego, ograniczenie ruchomości z powodu obrzęku i dolegliwości bólowych. Na kończynie górnej blizna pooperacyjna barku prawego, wyraźne ograniczenie zakresu ruchomości prawego barku z dolegliwościami bólowymi przy wykonywaniu ruchów w skrajnych zakresach. Zakres ruchu barku prawego: zgięcie 60 stopni ( norma 150 stopni ), odwiedzenie 55 stopni ( norma 170 stopni ), brak rotacji zewnętrznej – 0 stopni ( norma 40 ), rotacja wewnętrzna 85 stopni ( norma 95 stopni ). Na skutek wypadku powódka doznała złamania nasady bliższej kości ramiennej prawej z przemieszczeniem. Była leczona operacyjnie nastawieniem na otwarto i zespoleniem złamania. Rana zagoiła się po 14 dni, ale wynik czynnościowy nie jest dobry. Stwierdzono znaczne ograniczenie ruchomości barku prawego i konieczność usprawniania, które dotychczas nie było prowadzone intensywnie z uwagi na leczenie choroby nowotworowej. Po złamaniu powódka miała unieruchomioną kończynę górną prawą ortezą przez 4 tygodnie. W tym czasie wymagała opieki w zakresie codziennych czynności. Biegły ocenił wysokość opieki na 3 godziny na dobę w okresie 4 tygodni i 1,5 godziny w okresie dalszych 3 tygodni usprawniania. Obecnie powódka wymaga pomocy przy niektórych czynnościach, której ilość zdaniem biegłego wynosi 3 godziny na tydzień. Zdaniem biegłego istnieje pełny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zdarzeniem a doznanymi obrażeniami. Trwały łączny uszczerbek na zdrowiu biegły ocenił na 20%. Rokowania zdaniem biegłego są trudne, na co ma wpływ czas jaki upłynął od operacji i obecny wynik. Zdaniem biegłego po wdrożeniu odpowiedniej rehabilitacji jest szansa na poprawę zakresu ruchomości barku, w przeciwnym wypadku ograniczenie ruchomości o dolegliwości bólowe mogą się zwiększać.

/ opinia k. 136-143 /

Okoliczności faktyczne sąd ustalił w oparciu o dokumenty zgromadzone w aktach sprawy, których prawdziwość i autentyczność nie była przez żadną ze stron kwestionowana, a także w oparciu o zeznania świadków i powódki. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków i powódki, które uznał za jasne, kategoryczne i logiczne. Poszczególne zeznania odpowiadały sobie nawzajem, były także spójne z treścią przedstawionych w sprawie dokumentów. Podstawą ustaleń sądu była także opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii. Wiarygodność tej opinii nie budziła wątpliwości Sądu, były one rzetelna, zupełna i klarowna. Nie była także kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z art. 44 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych rolnik jest obowiązany do zawarcia umowy ubezpieczenia OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego. Stosownie zaś do treści art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Przepis art. 51 wskazanej ustawy stanowi, że ubezpieczeniem OC rolników jest objęta odpowiedzialność cywilna rolnika oraz każdej osoby, która pracując w gospodarstwie rolnym w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego. Zakład ubezpieczeń nie odpowiada za szkody w mieniu, wyrządzone rolnikowi przez osoby pracujące w jego gospodarstwie rolnym lub pozostające z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym albo osobom pozostającym z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub pracującym w jego gospodarstwie rolnym (art. 53 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Stosownie zaś do art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. (...) odpowiedzialności cywilnej charakteryzuje akcesoryjny charakter odpowiedzialności ubezpieczyciela. Oznacza to, że podmiot zobowiązany do świadczenia z umowy ubezpieczenia OC odpowiada tylko wtedy, i w takim zakresie, w jakim odpowiedzialność za zaistniałą szkodę ponosi ubezpieczony (ubezpieczający). Zgodnie bowiem z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Pozwany wprawdzie przyznał, że zawarł z G. G. umowę ubezpieczenia, ale kwestionował okoliczności zdarzenia, winę sprawcy i związek przyczynowy pomiędzy działaniem sprawcy a urazem jakiego doznała powódka.

Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne ( art. 6 k.c. ). W pierwszej kolejności należy wskazać, że w ocenie sądu powódka wykazała, że szkoda została wyrządzona w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 kwietnia 2013 roku (IV CSK 565/12) - dla wyjaśnienia, czy konkretna szkoda została wyrządzona w związku z „posiadaniem przez rolnika gospodarstwa rolnego” należy się bowiem odwołać się do definicji takiego gospodarstwa zawartej w art. 55 3 k.c. Stosownie do niej za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. W powyższym znaczeniu, gospodarstwo rolne jest zespołem różnorodnych składników, tworzących zorganizowaną całość gospodarczą. Obejmuje ono prawa do rzeczy, zwierząt oraz prawa i obowiązki związane z prowadzeniem działalności o określonym profilu.

Czynność wykonywana przez powódkę na rzecz posiadacza gospodarstwa w postaci dojenia krowy – niewątpliwie została wyrządzona w związku z posiadaniem gospodarstwa rolnego, opieka nad zwierzętami stanowi bowiem jedną z codziennych czynności gospodarskich.

W ocenie sądu powódka w niniejszym postępowaniu udowodniła także, że do szkody doszło w okolicznościach przez nią wskazanych, winę posiadacza gospodarstwa rolnego i związek przyczynowym pomiędzy zawinionym działaniem posiadacza, a doznaną przez nią szkodą. Potwierdziły to zgodne zeznania powódki i przesłuchanych świadków.

Należy mieć bowiem na uwadze, że obowiązkiem rolnika jest zapewnienie wszystkim osobom, które wykonują czynności związane z prowadzeniem należącego do niego gospodarstwa, bezpiecznych warunków pracy i nie ma tu znaczenia, że praca jest wykonywana w ramach pomocy rodzinnej. Rolnik jest zobowiązany utrzymywać gospodarstwo w takim stanie technicznym , żeby osoby, które mu pomagają nie były narażone na niebezpieczeństwo wyrządzenia im szkody. ( podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 lutego 2002 r., I CKN 1483/99, Legalis 53549 ). Przy czym do obciążenia odpowiedzialnością cywilną za wyrządzenie szkody na podstawie art. 415 k.c. wystarczy nawet najmniejszy stopień winy. Również zaniedbanie może być przyczyną szkody, a tym samym i źródłem odpowiedzialności z tego przepisu. W ocenie sądu w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że obowiązkiem posiadacza gospodarstwa było utrzymanie betonowego progu obory w takim stanie technicznym, aby nie sprawiał on zagrożenia dla osób wchodzących do tego budynku. Tymczasem jak przyznał świadek G. G. wiedział on, że próg jest pęknięty, ale nie naprawił go, bo „nie było czasu tego zrobić”. Planował go wyremontować w wolnym czasie. Niewątpliwie zatem jego zachowanie należy uznać za zaniedbanie wynikające z zaniechania naprawy zniszczonego progu i tym samym uznać, że ponosi on winę za zaistniałe zdarzenie. Posiadacz gospodarstwa – co wynika z jego zeznań – miał bowiem świadomość złego stanu technicznego wejścia do obory, a mimo to poprosił powódkę o wykonanie w niej prac gospodarskich. W ocenie sądu nie budzi także wątpliwości, że istnieje związek przyczynowy pomiędzy tym działaniem i szkodą. Powódka jest osobą starszą i schorowaną, wchodząc do obory nastąpiła na uszkodzony betony próg, a odpadający spod stopy kawałek betonu spowodował, że straciła równowagę i upadła. Gdyby próg był w należytym stanie technicznym do takiej sytuacji by nie doszło. W ocenie sądy uraz doznany przez powódkę pozostaje w normalnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy ( art. 362 § 1 k.c. ). Nie można też zdaniem sądu podzielić poglądu pozwanej, że powódka wiedziała, że próg jest w złym stanie technicznym i nie zachowała należytej ostrożności wchodząc do obory. Sąd dał wiarę powódce i świadkom, że od ponad roku nie wykonywała ona żadnych prac w gospodarstwie, nie wchodziła do obory i nie wiedziała jaki jest jej stan techniczny. Powódka od roku chorowała na chorobę nowotworową, przechodziła chemioterapię, miała wyłonioną stomię i jest naturalne, że nie interesowała się w tym czasie stanem technicznym obejścia i obiektów gospodarczych, co zresztą wynika też z jej zeznań i zeznań świadka L. G.. W dniu zdarzenia prace gospodarskie wykonywała wyjątkowo, ze względu na prośbę syna.

Zgodnie z art. 362 § 2 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Natomiast w myśl art. 444 § 1 k.c., § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może też przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę (445 § 1 k.c.). Dokonując wykładni pojęcia „sumy odpowiedniej” z § 1 art. 445 k.c. należy stwierdzić, iż pojęcie to w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001r., III CKN 427/00). Przy ocenie wysokości tego świadczenia należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por.: wyrok SN z 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNP 2000/16/626).

W niniejszej sprawie powódka domagała się zarówno zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 40 000 zł jak i odszkodowania za poniesione koszty leczenia, to jest kwoty 1848 zł tytułem zwrotu kosztów opieki i 802,36 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Żądanie zadośćuczynienia sąd uznał za uzasadnione w całości, a w zakresie odszkodowania w części.

W toku postępowania sąd ustalił, że powódka doznała szkody w postaci złamania nasady bliższej kości ramiennej prawej z przemieszczeniem. Była leczona operacyjnie nastawieniem na otwarto i zespoleniem złamania. Po złamaniu powódka miała unieruchomioną kończynę górną prawą ortezą przez 4 tygodnie. Biegły sadowy, który na zlecenie sądu sporządzał opinię celem ustalenia zakresu doznanych przez powódkę obrażeń oraz skutków zdarzenia dla zdrowia powódki stwierdził, że w chwili badania powódka miała obrzęk okolicy barku prawego, silną bolesność na wysokości połowy długości ramienia prawego, ograniczenie ruchomości z powodu obrzęku i dolegliwości bólowych, a także wyraźne ograniczenie zakresu ruchomości prawego barku z dolegliwościami bólowymi przy wykonywaniu ruchów w skrajnych zakresach. Biegły trwały łączny uszczerbek na zdrowiu powódki ocenił na 20%. Rokowania co do dalszego leczenia, zdaniem biegłego są trudne, chociaż po wdrożeniu odpowiedniej rehabilitacji jest szansa na poprawę zakresu ruchomości barku. W przeciwnym wypadku zdaniem biegłego ograniczenie ruchomości i dolegliwości bólowe mogą się zwiększać. W orzecznictwie sądowym ukształtował się pogląd, że zadośćuczynienie pieniężne przyznane przez sąd na podstawie art. 445 § 1 k.c. ma mieć charakter kompensacyjny, ma bowiem złagodzić poszkodowanemu doznaną przez niego szkodę niemajątkową wyrażającą się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i moralnych. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 4 lipca 1969 r., I PR 178/69, Legalis 14019 ). Dokonane w sprawie ustalenia wskazują, że po doznany uraz wywołał u powódki ból i konieczność podjęcia długotrwałego leczenia. Powódka była leczona operacyjnie, a po zabiegu postała jej długa blizna. Powódka jest osobą praworęczną, a zatem przez 4 tygodnie w okresie unieruchomienia prawej ręki wymagała pomocy innych osób przy codziennych czynnościach, takich jak ubieranie się czy zabiegi higieniczne. Do chwili obecnej powódka nie odzyskała pełnej sprawności ręki. Zakres ruchomości prawej ręki jest ograniczony, co zdaniem biegłego sprawia, że chociaż w mniejszym zakresie, nadal wymaga ona pomocy osób trzecich. Do chwili obecnej pomaga jej mąż. Utrzymują się także dolegliwości bólowe. Powódka nie może spać na prawej stronie. Zdaniem biegłego, powódka aby uzyskać poprawę nadal wymaga rehabilitacji – pomimo, że od zdarzenia do chwili badania powódki przez biegłego upłynął ponad rok. Biegły stwierdził także, że w wyniku urazu powódka doznała 20% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wobec tego w ocenie sądu zasadne było przyznanie powódce zadośćuczynienia w kwocie 40 000 zł wskazanej w żądaniu pozwu. Należy bowiem wskazać, że wysokość zadośćuczynienia zależy od intensywności i rozmiaru krzywdy oraz zakresu negatywnych konsekwencji dla poszkodowanego, zwłaszcza tych niemajątkowych. Trzeba także stwierdzić, że o rozmiarze krzywdy świadczą doznane cierpienia fizyczne, a więc ból, długotrwałość leczenia i inne dolegliwości, a także cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z doznanymi cierpieniami fizycznymi, a także pomocniczo wysokość doznanego uszczerbku na zdrowiu. Wysokość przyznanego przez sąd zadośćuczynienia musi również uwzględniać z jednej strony rozmiar doznanej krzywdy, z drugiej zaś – powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa. Zdaniem sądu kwota 40 000 zł jest kwotą odpowiednią, biorąc pod uwagę czas trwania dolegliwości powódki oraz skutki urazu, takie jak utrata pełnej sprawności prawej ręki powodująca częściowe uzależnienie powódki od pomocy osób trzecich, utrzymujące się dolegliwości bólowe i związane z tym przyjmowanie silnych leków przeciwbólowych, konieczność poddawania się dalszej rehabilitacji, której rokowania są niepewne. Powódka nie jest już wprawdzie osobą młodą , leczyła się na chorobę nowotworową, ale dlatego właśnie jej leczenie jest trudniejsze i naraża ją na dodatkowy stres i cierpienia.

Sąd uwzględnił także częściowo żądanie powódki w zakresie odszkodowania za poniesione przez powódkę koszty leczenia. Nie budzi bowiem wątpliwości , że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. naprawienie szkody w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia obejmuje wszystkie wynikłe z tego powodu koszty, a wiec również koszty dojazdu powódki i jej bliskich do palcówek medycznych oraz koszty związane z opieką nad powódką. Odnosząc się do żądania zasądzenia kwoty 802,36 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu sąd uznał ją za udowodnioną. Powódka w pozwie domagała się bowiem zwrotu poniesionych kosztów dojazdów wskazując, że pokonana trasa wynosiła łącznie 960 km. Żądanie to znajduje usprawiedliwienie w załączonej do pozwu dokumentacji medycznej oraz zeznaniach powódki, która wskazała, że na kontrole i na rehabilitację woził ją mąż. Powódka w dniu 27 kwietnia 2016 roku została dowieziona i przywieziona własnym samochodem do szpitala w Z., który znajduje się w odległości ok. 30 km od jej miejsca zamieszkania i miejsca zdarzenia. Potem została zawieziona ponownie do szpitala w dniu 29 kwietnia 2016 roku i odebrana w dniu 4 maja 2016 roku. W czasie gdy przebywała w szpitalu codziennie odwiedzała ją rodzina ( przejazdy w obie strony ). Po powrocie do domu powódka jeszcze 4-krotnie stawiała się na wizytach kontrolnych w szpitalu w Z. w dniach 6 maja, 12 maja, 16 maja i 28 lipca 2016 roku. Ponadto w lipcu 2016 roku dojeżdżała na zlecone jej przez lekarza 10 zabiegów rehabilitacyjnych do miejscowości oddalonej o 15 km.. Wszystkie dojazdy znajdują potwierdzenie w dokumentacji medycznej, karcie przyjęcia do szpitala (k.32), historii choroby (k.25), kartach wizyt w gabinecie lekarskim (k.70-71), skierowania na zabiegi (k.72). Z historii pielęgnowania szpitala w Z. wynika też, że w czasie pobytu w szpitalu miała zapewnioną opiekę ze strony rodziny (k.51). Sąd uznał także za uzasadnioną – wobec braku sprzeciwu strony pozwanej w tym zakresie - przyjęcie posiłkowo przy wyliczeniu kosztów dojazdów wskazanej przez powódkę ryczałtowej stawki za kilometr w wysokości 0,8358 zł. kwota odszkodowania z tytułu kosztów dojazdów do placówek medycznych wynosi więc 960 km x 0,8358 zł co daje kwotę 802,36 zł.

Sąd nie uwzględnił natomiast w całości żądania w zakresie odszkodowania za poniesione koszty opieki nad powódką. Przyznanie poszkodowanej odszkodowania z powodu konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, iż wydała ona faktycznie odpowiednie kwoty na poniesienie kosztów opieki ( tak wyrok SN z dnia 11.03.1976r., sygn. akt IV CR 50/76, publ. OSNC 1977, Nr 1, poz. 11). Bez znaczenia jest również czy pomoc była powódce świadczona przez osoby trzecie zatrudnione w tym celu czy też przez członków rodziny (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 roku, I CR 143/77 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 29 lipca 2015 roku, I ACa 256/15, LEX nr 1808717). Wykonywanie osobistej opieki nad poszkodowanym przez najbliższych członków rodziny nie wyłącza zatem obowiązku świadczenia z tego tytułu. W niniejszej sprawie nie było wątpliwości, że powódka wymagała po urazie pomocy osób trzecich. W pozwie wskazała, że uzasadnione jest żądanie odszkodowania z tytułu tej opieki w kwocie 1848 zł za okres 6 tygodni w wymiarze 4 godziny dziennie, przy przyjęciu uśrednionej stawki godzinowej minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2016 roku tj. 11 zł. Sąd uznał za udowodnione żądanie odszkodowania w tym zakresie jedynie w kwocie 932,08 zł. Jak bowiem wynika z opinii biegłego powódka wymagała opieki osób trzecich przez okres 4 tygodni w wymiarze 3 godziny na dobę, przez okres dalszych 3 tygodni w wymiarze 1,5 godziny na dobę. Zatem łącznie w wymiarze 115,50 godzin. Sąd – mając na uwadze opinię biegłego - uznał zatem za udowodnioną konieczność sprawowania opieki nad powódką po zdarzeniu przez 115,50 godzin, podczas gdy powódka w uzasadnieniu pozwu wskazywała, że opieki takiej wymagała przez 168 godzin. Ponadto w ocenie sądu nieuzasadnione byłoby przyjęcie do wyliczenia wysokości należnego powódce z tego tytułu odszkodowania wynagrodzenia minimalnego w 2016 roku w stawce brutto, czego powódka się domagała. W pierwszej kolejności należy wskazać, że zdaniem sądu, co do zasady nie ma przeszkód, aby przy wyliczeniu należnego powódce odszkodowania przyjąć za podstawę stawkę minimalnego wynagrodzenia. W niniejszej sprawie obowiązki osób najbliższych sprawujących opiekę nad powódką nie wymagały od nich żadnych szczególnych kwalifikacji ( podobnie jak od osób osoby wykonującej pracę za wynagrodzeniem w stawce minimalnej ), była to bowiem pomoc w wykonywaniu zwykłych czynności dnia codziennego takich jak czynności higieniczne, ubieranie się, pomoc w posiłkach. Dokonując wyliczenia należnych powódce kosztów opieki należało jednak uwzględnić średnią godzinową stawkę wynagrodzenia minimalnego w stawce netto, mając na uwadze, że od tych należnością nie są odprowadzane składki z ubezpieczenia zdrowotne i społeczne oraz podatek dochodowy. Minimalne wynagrodzenie w 2016 roku wynosiło 1850 zł brutto, a 1355,69 zł netto ( rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2016 r., Dz.U. 2015.1385 ). Roczne wynagrodzenie minimalne netto to 16268, 28ł, zatem przyjmując, że w 2016 roku wymiar czasu pracy wynosił 2016 godzin, średnia stawka godzinowa to 8,07 zł. Zatem skoro z ustaleń sądu wynikało, że powódka po urazie wymagała opieki przez 115,50 godzin, odszkodowanie za poniesione przez nią koszty opieki wynosi 932,08 zł i w takiej kwocie żądanie powódki sąd uwzględnił.

Mając na uwadze powyższe sąd zasądził w pkt. I wyroku na rzecz powódki kwotę 40 000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 932, 08 zł tytułem kosztów opieki i kwotę 802,36 zł tytułem kosztów dojazdu do placówek medycznych, zaś w pozostałej części powództwo oddalił, o czym orzekł w pkt. II wyroku.

O odsetkach sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Odnośnie odsetek o żądania zasądzenia zadośćuczynienia, to zgodnie z poglądem występującym w orzecznictwie wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynienie, jak i dzień tego wyrokowania. (wyr. Sądu Apelacyjnego z dnia 24 listopada 2017 r. sygn. akt I ACa 638/17). W niniejszej sprawie zdaniem sądu uzasadnione było naliczanie odsetek zarówno od przyznanego zadośćuczynienia jak i odszkodowania za poniesione koszty opieki od dnia 14 lipca 2016 roku. Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w ww. terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Powódka zgłosiła pozwanemu szkodę w dniu 9 czerwca 2016 roku domagając się zarówno zadośćuczynienia jak i odszkodowania za poniesione koszty opieki. Pozwany pismem z dnia 6 lipca 2016 roku odmówił wypłaty. W ocenie sądu zatem najpóźniej w dniu wydania decyzji odmownej pozwana mogła dokonać oceny rozmiaru szkody i wysokości należnego powódce zadośćuczynienia. Mając jednocześnie na uwadze ww. art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zasadne jest zatem zasądzenie odsetek zgodnie z żądaniem pozwu od dnia następnego po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Odnośnie nie zgłoszonej w postępowaniu likwidacyjnym szkody w postaci poniesionych przez powódkę i jej bliskich kosztów dojazdów do placówek medycznych zasadne było zasądzenie odszkodowania od daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu tj. od dnia 9 stycznia 2017 roku ( potwierdzenie doręczenia k. 184 ).

O kosztach sąd orzekł w pkt. III wyroku w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c.. Wprawdzie sąd nie uwzględnił częściowo żądania powódki, jednak ostatecznie powódka wygrała proces w 97%, należało więc uznać, że uległa jedynie co do nieznacznej części swojego żądania i zasadne jest obciążenie pozwanego całością kosztów. Na koszty te złożyły się opłata od pozwu w kwocie 2133 zł, koszty wynagrodzenia pełnomocnika powódki radcy prawnego w kwocie 4800 zł (zgodnie z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych w brzmieniu obowiązującym na datę wniesienia pozwu) , opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty opinii biegłego w kwocie 916,63 zł. Łącznie sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 7866,63 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

W pkt. III rozliczono wydatki poniesione sum budżetowych Skarbu Państwa na pokrycie kosztów stawiennictwa świadka na rozprawie. Kwota z tego tytułu w wysokości 153,72 zł została wypłacona tymczasowo z sum Skarbu Państwa, wobec czego Sąd nakazał ją pobrać – zgodnie z art. 113 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych - od strony pozwanej. Stosownie bowiem do treści art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113. Zgodnie zaś z przepisem art. 113 ust. 1 ww. ustawy kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu.

W pkt. IV wyroku Sąd nakazał zwrócić powódce kwotę 83,37 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki na poczet opinii biegłego – na podstawie art. 84 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Mając na uwadze powyższe sąd orzekł jak w sentencji.

SSR Agnieszka Kamińska-Urbańska

Zarządzenie: Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki

SSR Agnieszka Kamińska-Urbańska

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Jarosińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: