Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II C 3409/16 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-03-09

Sygn. akt II C 3409/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 sierpnia 2016 r. powódka U. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego P. U.S.A. kwoty 29.625 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 maja 2016 r. do dnia zapłaty, tytułem częściowego naprawienia szkody i zadośćuczynienia za krzywdę, jakich doznała w wypadku komunikacyjnym, a także o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych oraz o zwrot opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Uzasadniając żądanie pozwu, powódka wskazała, że dnia 3 lutego 2016 r. podróżowała autobusem należącym do przewoźnika PolskiBus.com. Pojazd ten brał udział w wypadku komunikacyjnym, za skutki którego odpowiedzialność ponosi pozwany, jako ubezpieczyciel przewoźnika. Wypadek oraz wywołane nim szkody zostały głoszone pozwanemu w dniu 29 kwietnia 2016 r. W wyniku wypadku powódka doznała szeregu obrażeń, których skutki trwają do dziś. Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do szpitala w Ł., gdzie zdiagnozowano u niej stłuczenie głowy oraz odcinka szyjnego kręgosłupa, stłuczenie miednicy, a przede wszystkim ranę lewej goleni, której skutki powódka odczuwa do dnia dzisiejszego. Obecnie powódka odczuwa stały ból spowodowany uszkodzeniem kolana, ma też znacznie ograniczoną możliwość zginania nogi w kolanie. Wskutek wypadku powódka poniosła także szkodę majątkową. Powódka wskazała, iż na dzień wniesienia pozwu, koszty leczenia, jakie musiała ponieść wyniosły w sumie 4.974,04 zł. Na wskazaną kwotę składają się koszty zakupionych leków, dojazdów do lekarza oraz samych wizyt lekarskich. Powódka zwróciła także uwagę na koszty ubrania zniszczonego w trakcie wypadku, oraz koszty zniszczonych przedmiotów jakie miała przy sobie podczas wypadku. Powódka jechała bowiem z wizytą do rodziny i miała ze sobą prezenty dla swoich wnuków. Łączna szkoda wynikająca ze zniszczenia powyższych przedmiotów wyniosła zdaniem powódki 3530 zł. Powódka podkreśliła, iż dochodzona przez nią obecnie kwota nie wyczerpuje całości jej roszczeń, z uwagi na fakt że leczenie powódki trwa nadal. W chwili obecnej powódka zmuszona jest niemalże codziennie ponosić wydatki związane z leczeniem. Powódka podniosła również, iż w wyniku wypadku doznała znacznej krzywdy. Zanim doszło do wypadku powódka prowadziła aktywny tryb życia, uczęszczała na zajęcia sportowe co wpływało pozytywnie na jej samopoczucie. Obecnie powódka zmuszona jest ograniczyć jakąkolwiek aktywność fizyczną. Wypadek pogorszył w znacznym stopniu jakość życia powódki w aspekcie społecznym. Powódka podkreśliła iż rozmiar poniesionej przez nią krzywdy wynosi obecnie co najmniej 25.000 zł. W uzasadnieniu pozwu wskazano także, iż pozwany uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku i zgodził się wypłacić na rzecz powódki kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę a także 2200,15 zł tytułem odszkodowania. Zdaniem powódki są to jednak zbyt małe kwoty i nie spełniają one restytucyjnej funkcji zadośćuczynienia i odszkodowania.

(pozew k.1-5)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że w trakcie postępowania likwidacyjnego uznał swoją odpowiedzialność, kwestionuje zatem jedynie wysokość dochodzonego przez powódkę roszczenia, nie zaś samą zasadę odpowiedzialności. Zdaniem pozwanego przyznana powódce kwota w wysokości 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę była w pełni uzasadniona. W trakcie postępowania likwidacyjnego pozwany ustalił trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w wysokości 2%. Pozwany wskazał, iż kwota zadośćuczynienia nie może być nadmierna i zupełnie oderwana od realiów życia społecznego lecz powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom ekonomicznym i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Zdaniem pozwanego żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest nadmiernie wygórowana. Odnośnie roszczenia odszkodowawczego powódki, pozwany podkreślił, iż wypłacił powódce następujące należności: kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdu, kwotę: 1830 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, oraz kwotę 270 zł za zniszczone lub uszkodzone rzeczy osobiste. Koszty leczenia zostały zwrócona zgodnie z przedłożonymi dowodami wpłaty, natomiast kwota przyznana z tytułu kosztów dojazdu miała charakter ryczałtowy, powódka nie przedstawiła żadnych dowodów wpłaty świadczące o tym, że koszty te przewyższały dotychczas wypłacone kwoty. Roszczenie dotyczące uszkodzonych rzeczy osobistych zweryfikowano do średnich cen rynkowych z uwzględnieniem ich zużycia, ze względu na brak udokumentowania (odpowiedź na pozew k. 32-34).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 3 lutego 2016 r. powódka U. P. podróżowała autobusem należącym do przewoźnika P. (...). Podczas podróży uległa wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego doznała obrażeń ciała. Wskutek wypadku uległy też zniszczeniu ubrania powódki, buty, torba, kosmetyki, okulary i prezenty dla wnuków w postaci dwóch używanych tabletów.

(opinia biegłego z zakresu specjalizacji ortopedycznej z dnia 19 czerwca 2016 r. – k. 96-101; zeznania świadka M. H. – k.80-81; zeznania powódki – 150-151)

Ze względu na doznany w wyniku wypadku uraz, powódka musiała poddać się leczeniu, które odbywało się w placówkach M. sp. z o.o. z siedzibą w W. oraz C. D. sp. z o.o., z siedzibą w W., a także zakupić leki. Łączny koszt leczenia powódki wyniósł 3.167,73 zł

(faktury i rachunki k. 9-20)

W następstwie wypadku komunikacyjnego U. P. doznała urazu głowy, ran i stłuczenia podudzia prawego i urazu kolana prawego, tj. uszkodzenia więzadła krzyżowego tylnego II stopnia i krzyżowego przedniego I stopnia oraz stłuczenia szpiku kości piszczelowej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że uraz przyspieszy zmiany zwyrodnieniowe. Łączny uszczerbek na zdrowiu powódki ma charakter trwały. Uszkodzenia w stawie kolanowym w postaci rozluźnienia więzadeł krzyżowych nie powrócą do stanu przed wypadkiem. Na skutek wypadku doszło do pogorszenia sprawności kolana, dolegliwości bólowych, ograniczenia ruchomości kolana. Powódce pozostały też blizny na podudziu.

(opinia biegłego lekarza ortopedy – k. 96-101; opinia uzupełniająca biegłego lekarza ortopedy - 136)

Aktualnie U. P. nadal odczuwa ból kolana. Powódka ma w związku z tym trudności ze zginaniem nogi, odczuwa ból przy wchodzeniu i schodzeniu ze schodów (mieszka na 3. piętrze bez windy), nie może kucnąć ani klęknąć czy mocno zgiąć nogi. Podróż komunikacją miejską wiąże się z koniecznością znalezienia miejsca siedzącego z wystarczającą ilością przestrzeni na wyciągnięcie nogi. Noga jest cały czas spuchnięta, przez co powódka odczuwa również stres i obawę przed powikłaniami zdrowotnymi, albowiem cierpi na trombofilię, co rodzi ryzyko powstania skrzepu. Przed wypadkiem U. P. była osobą prowadzącą aktywny tryb życia, jeździła na rowerze, uprawiała jogę, chodziła na długie spacery. Po wypadku nie może sobie na to pozwolić ze względu na stale występujący ból w kolanie. Nie funkcjonuje również tak samo w życiu codziennym, ma trudności z chodzeniem po schodach, spacerowaniem i wykonywaniem codziennych czynności takich jak np. robienie zakupów. W okresie kilku miesięcy po wypadku, w robieniu zakupów pomagały jej sąsiadka i córka, przed wypadkiem powódka nie potrzebowała niczyjej pomocy w wykonywaniu tego typu czynności. Uraz kolana utrudnia powódce wykonywanie obowiązków w pracy. Powódka pracuje w muzeum i część jej zadań polega na przenoszeniu ciężkich eksponatów, z czym wcześniej nie miała żadnych problemów. Po wypadku musi prosić o pomoc w przenoszeniu ciężkich przedmiotów w pracy, nie może także długo pracować w jednej pozycji, jest zmuszona robić sobie przerwy oraz skarży się na ból nogi. Powódka nadal pozostaje pod opieką lekarza ortopedy.

(zeznania świadków: M. J. – k. 61-62, G. S. –k. 62-63, B. W. – k. 79, M. H. – k.80, zeznania powódki – k.150-151).

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu P. U. Spółka Akcyjna z siedzibą w W., u którego ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej był przewoźnik – P. (...) z którego usług powódka korzystała w trakcie wypadku (okoliczność bezsporna). Pozwany uznał swoją odpowiedzialność z tytułu wypadku komunikacyjnego i wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę kwotę w wysokości 2.000 zł, tytułem kosztów dojazdu kwotę 100,00 zł tytułem kosztów leczenia kwotę 1830,15 zł a także kwotę 270,00 zł w ramach kosztów za zniszczone lub uszkodzone rzeczy osobiste. Łączna kwota uznanego roszczenia wyniosła 4.200,15 zł. Pozwany odmówił zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia w dalszym zakresie, w związku z czym U. P. wystąpiła z pozwem w niniejszej sprawie.

(decyzja (...) z dnia 17.06.2016 r.– k.44, okoliczności bezsporne; akta szkody)

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o przywołane powyżej dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, na podstawie opinii biegłego z zakresu ortopedii -traumatologii, sporządzonych przez biegłego lek. med. M. W.. Wiarygodność powyższych opinii nie budziła wątpliwości Sądu, były one rzetelne, zupełne i logicznie uzasadnione.

Sąd oparł się również na zeznaniach w/w świadków oraz zeznaniach powódki, które były logiczne, rzeczowe i wzajemnie się uzupełniały.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało w znacznej części na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia (ubezpieczony). Zgodnie z § 4 tego przepisu uprawniony do odszkodowania może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Do ustalenia pojęcia szkody i zakresu odszkodowania zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego.

Stosownie do art. 34 ustawy z dnia 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) odszkodowanie z ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów przysługuje, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdów szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. W myśl art. 19 ust. 1 wyżej powołanej ustawy, uprawniony do odszkodowania za szkodę powstałą w związku z ruchem pojazdu, za którą odpowiedzialność cywilna objęta jest ubezpieczeniem obowiązkowym, może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

W przedmiotowej sprawie bezsporne było, iż powódka uległa wypadkowi komunikacyjnemu w dniu 3 lutego 2016 r., za którego skutki odpowiedzialność ponosi pozwany jako ubezpieczyciel przewoźnika. Bezsporna pozostawała także kwestia wypłaty na rzecz powódki przez ubezpieczyciela części kwoty tytułem zadośćuczynienia oraz odszkodowania.

Kwestię sporną między stronami stanowiła natomiast wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania dochodzona przez powódkę w niniejszym postępowaniu.

W niniejszej sprawie należało więc w pierwszej kolejności ustalić, czy dochodzone przez powódkę zadośćuczynienie jest odpowiednie i współmierne do poniesionej przez nią krzywdy.

Rozpoznając przedmiotową kwestię, Sąd miał na względzie, że zgodnie z art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc sąd może przyznać poszkodowanemu zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Krzywdą w rozumieniu cytowanych przepisów jest cierpienie fizyczne (ból) i cierpienia psychiczne (ujemne odczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi czy w następstwie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia).

Z art. 445 § 1 kc wynika, iż przyznanie zadośćuczynienia nie jest obligatoryjne, tj. nie należy się poszkodowanemu w każdym przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (tak też: wyrok SN z 29.04.1980 r., I CR 88/80, LEX nr 8230; wyrok SN z 27.08.1969 r., I PR 24/69, OSNC 1970/6/111). Odmowa przyznania zadośćuczynienia musi być jednak obiektywnie uzasadniona. Przy ocenie wysokości tego świadczenia należy uwzględnić przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (por.: wyrok SN z 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNP 2000/16/626). Rozpoznając zasadność powództwa z art. 445 § 1 kc, sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym także fakt otrzymania przez poszkodowanego kwoty pieniężnej z tytułu ubezpieczenia (por.: wyrok SN z 27.08.1969 r., I PR 224/60, OSNC 1970/6/111).

Rozpoznając przedmiotową sprawę, Sąd zważył, że o słuszności oraz wysokości zadośćuczynienia pieniężnego decyduje rozmiar doznanej krzywdy. Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy Sąd ocenił iż wypłacona przez pozwanego kwota zadośćuczynienia w wysokości 2.000 zł nie rekompensuje doznanej przez powódkę krzywdy.

Sąd miał na względzie, iż powódka doznała w wypadku poważnych uszkodzeń ciała, była dwukrotnie hospitalizowana i podlegała długotrwałemu leczeniu, które trwa do chwili obecnej. Leczenie nie doprowadziło jednak powódki do powrotu do stanu zdrowia sprzed wypadku. Jak wynika ze sporządzonej w sprawie opinii biegłego, uszczerbek jakiego doznała powódka ma charakter trwały, co oznacza, że nie ma szans na to by jeszcze kiedykolwiek powróciła do dawnej sprawności. Stan zdrowia powódki na skutek wypadki powoduje znaczne ograniczenia w życiu prywatnym i zawodowym powódki. Powódka nie może bowiem swobodnie chodzić po schodach, robić zakupów, zginać nogi, spacerować, uprawiać sportu, dźwigać, podróżować komunikacją publiczną. Żyje w ciągłym stresie związanym ze strachem przed powikłaniami zdrowotnymi. Powyższe okoliczności oznaczają, iż krzywdę jakiej doznała powódka, należy kwalifikować jako krzywdę znacznych rozmiarów, co uzasadnia przyznanie powódce adekwatnego zadośćuczynienia w kwocie 20.000 zł. Jednocześnie w ocenie Sądu dalej idące żądania powódki w kwestii zadośćuczynienia należy ocenić jak zbyt wygórowane, zwłaszcza wobec faktu, iż powódka otrzymała już od pozwanego kwotę w wysokości 2.000 zł z tego tytułu.

Rozstrzygając przedmiotową sprawę w zakresie roszczenia o odszkodowanie, Sąd miał na względzie, że zgodnie z art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uwzględnił roszczenie o zwrot wydatków na leczenie, których wysokość określił na podstawie dołączonych do pozwu faktur i rachunków, na łączną kwotę: 3.167,73 zł. Jednocześnie należy podkreślić, iż pozwany nie wykazał, iż powyższa kwota została przez niego wypłacona na rzecz powódki, mimo iż powoływał się na tę okoliczność (art. 6 kc).

Sąd uwzględnił również roszczenie o zwrot wartości przedmiotów utraconych przez powódkę w wyniku wypadku komunikacyjnego - jednakże jedynie co do kwoty 1.000 zł. Sąd miał na uwadze, że pozwany kwestionował wysokość żądania w tym zakresie, natomiast powódka nie udowodniła w sposób ścisły (art. 6 kc), że wartość wszystkich zniszczonych przedmiotów wynosiła 3.530 zł – jak wskazano w pozwie. Mając jednak na uwadze względy doświadczenia życiowego, Sąd ocenił, iż precyzyjne udowodnienie wysokości straty poniesionej na skutek utraty rzeczy osobistych przewożonych w podróży może być utrudnione, wobec czego w sprawie należy zastosować przepis art. 322 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli w sprawie o naprawienie szkody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swojej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Przyznana przez Sąd suma odszkodowania za utracone w wypadku mienie w wysokości 1.000 zł ma zatem charakter szacunkowy i opiera się na zasadach doświadczenia życiowego, albowiem w sprawie nie przedłożono żadnego dowodu precyzyjnie dokumentującego wartość przewożonych przedmiotów. Jednocześnie podnieść należy, że brak było podstaw do przyjęcia wartości zniszczonej torby, okularów czy kosmetyków na podstawie zeznań powódki, która twierdziła jedynie, że rzeczy te były bardzo drogie i firmowe, nie wiedziała jednak, od jakiego producenta pochodziły. Jak wskazuje logika i doświadczenie życiowe, osoby używające luksusowych kosmetyków czy akcesoriów znają ich marki i cenę, a zatem zeznania powódki złożone w omawianym zakresie nie mogły stanowić pełnowartościowego dowodu na okoliczność wysokości poniesionej straty materialnej.

Podsumowując powyższe, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwotę 3.167,73 zł tytułem zwrotu poniesionych przez powódkę kosztów leczenia, a także kwotę 1.000 zł z tytułu odszkodowania za zniszczone wskutek wypadku mienie (łącznie: 24.167,73 zł). W pozostałym zakresie powództwo zasługiwało na oddalenie jako niezasadne (co do zadośćuczynienia ponad przyznaną sumę) oraz nieudowodnione (ponad zasądzoną kwotę odszkodowania).

O odsetkach Sąd orzekł w oparciu o art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie natomiast z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. W tym względzie należy jednak zwrócić uwagę na szczególny charakter spraw o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Zgodnie z poglądem występującym w orzecznictwie wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynienie, jak i dzień tego wyrokowania. (wyr. Sądu Apelacyjnego z dnia 24 listopada 2017 r. sygn. akt I ACa 638/17).

W przedmiotowej sprawie rozmiar krzywdy powódki oraz wysokość szkody, pozwalające na ustalenie zadośćuczynienia i odszkodowania, zostały ustalone dopiero w toku procesu, na skutek przeprowadzenia pełnego postępowania dowodowego, w tym przesłuchaniu świadków, powódki i dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego (głównej i uzupełniającej). Mając na uwadze powyższe, jak również fakt, że Sąd bierze pod uwagę stan istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 kpc), Sąd uwzględnił roszczenie odsetkowe od dnia wydania wyroku, w pozostałym zakresie oddalając powództwo.

Sąd oddalił także wniosek powódki o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności. Stosownie do treści art. 333 § 3. k.p.c. Sąd może na wniosek nadać wyrokowi nadającemu się do wykonania w drodze egzekucji rygor natychmiastowej wykonalności, gdyby opóźnienie uniemożliwiało lub znacznie utrudniało wykonanie wyroku albo narażało powoda na szkodę. Należy przy tym pamiętać, iż ciężar wykazania okoliczności, o których mowa w tym przepisie spoczywa na powodzie. W niniejszej sprawie powódka nie wykazała, iż brak nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności będzie znacznie utrudniało wykonanie wyroku lub narażało powódkę na szkodę. Powódka w żaden sposób nie uzasadniła zawartego w pozwie wniosku, wobec czego Sąd orzekł jak w pkt 3 sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. W przedmiotowej sprawie powódka żądała zasądzenia na jej rzecz od pozwanego kwoty 29.625 zł, kwota zasądzona na rzecz powódki to 24.167,73 zł, co oznacza, iż powódka przegrała sprawę w 18,42%, natomiast pozwany w 81,58%. Stosownie do powyższego należało rozdzielić między strony ciężar ponoszenia kosztów procesu. Jednocześnie Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie wysokości kosztów procesu referendarzowi sądowemu na podstawie art. 108 § 1 kpc.

SSR Ewa Uchman

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Jarosińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: