II C 376/16 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2018-01-19
Sygn. akt II C 376/16
UZASADNIENIE
Powód S. D. pozwem wniesionym dnia 25 stycznia 2016 r. (data złożenia pisma w administracji aresztu śledczego – k. 2) domagał się zasądzenia od Skarbu Państwa – D. Ś.w W. – S. kwoty 3.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz z kosztami procesu. Powód wyjaśnił, że sumy tej żąda tytułem zadośćuczynienia za niedopełnienie obowiązków służbowych przez stomatologa zatrudnionego w areszcie i błąd w sztuce lekarskiej. Swoje roszczenie powód wiązał ze zdarzeniem z września 2015 r., kiedy to w A. Ś. w W. – S. podczas jednego zabiegu wyrwano mu trzy zęby. Powód uważał, że doszło wówczas do błędu w sztuce lekarskiej, ponieważ jeden ząb nie został usunięty do końca, co skutkowało kilkumiesięcznym bólem i problemami z gojeniem się rany po zabiegu. Powód oświadczył, że dopiero w lutym 2016 r. ostatecznie usunięto część zęba pozostawioną w ramach pierwszego zabiegu.
Powód oświadczył, że w dniu 21 września 2015 r. udał się do stomatologa w Areszcie Śledczym W. – S., uskarżając się na ból zęba (lewej górnej szóstki). Wówczas lekarz stomatolog po uprzednim obejrzeniu tego zęba stwierdził, że zęba należy wyrwać wraz z dwoma sąsiednimi, tj. piątką i czwórką. Powód zgodził się na zabieg, a lekarz dokonał usunięcia trzech zębów. Powód podał, że następnego dnia na polecenie stomatologa przyszedł na kontrolę rany po wyrwanych zębach. Zaznaczył, że rana bolała go i mocno krwawiła. Na kontroli lekarz obejrzał ranę i stwierdził, że wszystko jest w porządku. Powód podkreślił, że ciągle odczuwał silne bóle, rana nie goiła się dobrze. Powód dodał, że w połowie października 2015 r. został przewieziony do innej jednostki i tam powrócił ból zęba, który miał być wyrwany. Podał, że po powrocie do A. Ś. w W. – S. zgłosił się do lekarza stomatologa w związku z utrzymującym się bólem i krwawiącą raną. Powód wskazał, że na wizycie w dniu 22 grudnia 2015 r. już inny lekarz stomatolog stwierdził, iż ząb objęty zabiegiem z września 2015 r. nie został wyrwany do końca, zostały widoczne korzenie i zachodziła potrzeba usunięcia tej pozostałej części, prawdopodobnie przy udziale chirurga szczękowego. Powód zaznaczył, że lekarz ten zlecił mu prześwietlenie, które było potrzebne do podjęcia dalszych decyzji co do wdrożenia właściwego leczenia. Powód oznajmił, że obecnie (na chwilę sporządzenia pozwu w dniu 21 stycznia 2016 r.) czeka na takie prześwietlenie. Zdaniem powoda, w zaistniałej sytuacji doszło do błędu w sztuce lekarskiej, który to błąd naraził go na długotrwały ból. W takich okolicznościach powód domagał się przyznania mu zadośćuczynienia. (pozew – k. 1, protokół rozprawy – k. 43-45)
W odpowiedzi na pozew Skarb Państwa – Dyrektor A. Ś.w W. – S. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasadzenie od powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Zdaniem pozwanego w przedmiotowej sprawie nie ma podstaw do przyznania powodowi odszkodowania lub zadośćuczynienia. Pozwany przyznał, że w dniu 21 września 2015 r. powód zgłosił się na wizytę do lekarza dentysty w ambulatoriumA. Ś. w W. – S. i wykonano mu wówczas ekstrakcję trzech zębów (górnych czwórki, piątki i szóstki po lewej stronie). Pozwany zaznaczył, że powód odbył wizytę kontrolą u lekarza stomatologa w dniu 23 września 2015 r., po czym dopiero w dniu 22 grudnia 2015 r. zgłosił się do lekarza dentysty, uskarżając się na ból. Pozwany zaznaczył, że od dnia 23 września 2015 r. do dnia 22 grudnia 2015 r. powód nie zgłaszał się do stomatologa. Pozwany podał, że po wykonaniu zleconego w dniu 22 grudnia 2015 r. badania Rtg powód ponownie zgłosił się do stomatologa w dniu 15 lutego 2016 r., kiedy to na podstawie zdjęć Rtg stomatolog stwierdził pozostawienie korzenia szóstki górnej lewej i zalecił wizytę na dzień 17 lutego 2016 r. Wedle pozwanego powód nie zgłosił się na wizytę w dniu 17 lutego 2016 r. Pozwany zapewnił, że powód miał zapewnioną opiekę zdrowotną, w tym stomatologiczną. Zwrócił uwagę, że mimo wizyty wyznaczonej na dzień 17 lutego 2016 r. powód nie zgłosił się na nią. Pozwany dodał, że powód przebywał w A. Ś. w W. – S. do dnia 25 lutego 2016 r., kiedy to został przetransportowany do A. Ś.w P.. (odpowiedź na pozew – k. 23-24)
Przed zamknięciem rozprawy strony podtrzymywały dotychczasowe stanowiska. (protokół rozprawy – k. 43-45, k. 116)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Powód S. D. ma 32 lata (urodził się w dniu (...) w W.). Aktualnie odbywa on karę pozbawienia wolności, której koniec przypada na grudzień 2021 r. W dniu 17 września 2013 r. został osadzony w zakładzie karnym. W latach 2013 – 2017 przebywał on w różnych jednostkach penitencjarnych. Od marca 2015 r. do 25 lutego 2016 r. przebywał on w A. Ś.w W. – S., przy czym na przełomie października i listopada 2015 r. przebywał on przez dwa tygodnie wZ. K. w K.. W A. Ś. w W. S. D. korzystał z usług lekarza stomatologa. (dowód: zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46; okoliczności bezsporne)
W dniu 21 września 2015 r. S. D. z powodu bólu zęba zgłosił się na wizytę do stomatologa w ambulatoriumA. Ś. w W. – S.. Powoda bolał ząb nr 26 – górna lewa szóstka. Powód został wówczas przyjęty przez lekarza (...). Stomatolog po zbadaniu powoda stwierdziła, że zachodzi potrzeba usunięcia trzech zębów – górnej lewej szóstki oraz zębów sąsiednich, to jest zębów nr 24, 25 i 26 (górnej lewej czwórki, górnej lewej piątki i górnej lewej szóstki). Zaproponowała powodowi jednorazowe usunięcie (ekstrakcję) tych trzech zębów, na co powód wyraził zgodę. M. T. przeprowadziła wówczas zabieg usunięcia od razu trzech zębów u powoda, to jest zębów nr 24, 25 i 26. Powód otrzymał środki przeciwbólowe. Po zabiegu powodowi zalecono zażywanie leków przeciwbólowych oraz zgłoszenie się na wizytę kontrolną za dwa dni. Po zabiegu powód odczuwał ból w miejscu usunięcia zębów. Oceniał, że to był ból „straszny”. Dochodziło też do krwawienia z rany. W dniu 23 września 2015 r. S. D. zgłosił się na wizytę kontrolną do stomatologa w ambulatorium A. Ś.w W. – S.. Ponownie został on przyjęty przez lekarza (...). Powód uskarżał się na ból i krwawienie. Stomatolog po zbadaniu powoda stwierdziła, że rana po usunięciu zębów goi się prawidłowo (proces gojenia przebiega prawidłowo). Przekazała powodowi, że trzeba czekać. (dowód: kopia dokumentacji medycznej powoda – k. 22, wyciąg z książki zgłaszających się do stomatologa – k. 30-38, notatki służbowe – k. 39-40, opinia biegłej stomatolog M. Z. – k. 53-55, zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46)
Po wizycie kontrolnej, która miała miejsce w dniu 23 września 2015 r., S. D. nadal odczuwał ból w miejscu usunięcia zębów. Dochodziło też do krwawienia z rany. Z czasem zaczął ponownie odczuwać ból zęba nr 26, który miał zostać usunięty. Powód uważał, że te dolegliwości wiążą się z procesem gojenia się rany. Nie wiedział jednak, co się dzieje. Miał przy tym na uwadze uwagi lekarza (...) z 23 września 2015 r., że proces gojenia się rany przebiega prawidłowo. Powód zażywał wówczas środki przeciwbólowe. Czasem ból ustępował w ciągu dnia, a powracał wieczorem. Powód nie zgłaszał się jednak do dentysty. W połowie października 2015 r. powód został przetransportowany do Z. K. w K., gdzie przebywał około dwa tygodnie – do pierwszych dni listopada 2015 r. Po powrocie do A. Ś. w W. – S. powód nadal odczuwał dolegliwości w miejscu usunięcia trzech zębów, to jest ból i okresowe krwawienie. Sam stwierdzał, że rana goi się jedynie częściowo. Z powodu utrzymywania tych dolegliwości przez dłuższy okres powód uznał, że proces gojenia się rany może nie przebiegać prawidłowo. W grudniu 2015 r. powód zgłosił się więc na wizytę do lekarza dentysty w ambulatorium A. Ś. w W. – S.. W dniu 22 grudnia 2015 r. był konsultowany przez lekarza (...). Powód uskarżał się wówczas na ból i pojawiające się krwawienia. Stomatolog po zbadaniu powoda stwierdziła podejrzenie nieusunięcia w całości zęba nr 26 (szóstki górnej lewej) podczas zabiegu przeprowadzonego w dniu 21 września 2015 r., to jest podejrzenie pozostawienia części korzenia szóstki górnej lewej. Stomatolog zaleciła wykonanie badania Rtg u powoda w celu potwierdzenia diagnozy. Zleciła też powodowi środki przeciwbólowe. (dowód: kopia dokumentacji medycznej powoda – k. 22, wyciąg z książki zgłaszających się do stomatologa – k. 27-29, notatki służbowe – k. 39-40, opinia biegłej stomatolog M. Z. – k. 53-55, zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46)
Na przełomie stycznia i lutego 2016 r. powód został przewieziony do A. Ś. W. – M., gdzie wykonano mu badanie Rtg zlecone w dniu 22 grudnia 2015 r. przez lekarza (...). W dniu 15 lutego 2016 r. powód z wynikiem badania Rtg zgłosił się na wizytę do lekarza dentysty w ambulatoriumA. Ś.w W. – S.. Był wówczas konsultowany przez lekarza (...). W czasie tej wizyty lekarz stomatolog K. K. na podstawie wyniku badania Rtg stwierdziła u pacjenta pozostawioną część zęba nr 26, to jest pozostawiony korzeń szóstki górnej lewej. Uznała, że zachodziła konieczność usunięcia pozostawionego korzenia zęba nr 26. Lekarz stomatolog K. K. oceniła, że z uwagi na osadzenie tej pozostałości sama mogła usunąć pozostawiony korzeń, bez udziału chirurga szczękowego. Lekarz (...) usunęła wtedy pozostałość zęba nr 26. (dowód: notatki służbowe – k. 39-40, opinia biegłej stomatolog M. Z. – k. 53-55, zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46)
Powód od przeprowadzonego w dniu 21 września 2015 r. zabiegu usunięcia trzech zębów aż do przeprowadzonego w dniu 15 lutego 2016 r. zabiegu usunięcia pozostawionego korzenia zęba nr 26 ciągle odczuwał bóle w miejscu usunięcia tych zębów. Czasem dolegliwości bólowe były większe, czasem mniejsze. W tym okresie stale zażywał on leki przeciwbólowe. Miały miejsce sytuacje, że kiedy ból nie był odczuwalny przez kilka godzin w ciągu dnia, to pojawiał się wieczorem. Przez ten okres rana powstała po usunięciu zębów nie goiła się prawidłowo, goiła się jedynie częściowo, pojawiało się krwawienie z tej rany. Po zabiegu wykonanym w dniu 15 lutego 2016 r. rana goiła się prawidłowo, a powód nie odczuwał już dolegliwości bólowych. Powód nie widział już potrzeby zgłaszania się do dentysty w A. Ś.w W. - S.. Kolejną po dniu 15 lutego 2016 r. wizytę u stomatologa powód miał już w innej jednostce penitencjarnej, co miało miejsce w dniu 30 maja 2016 r. (dowód: kopia dokumentacji medycznej powoda – k. 22, zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46)
Powód uważał, że lekarz stomatolog M. T. w związku z udzieloną mu we wrześniu 2015 r. pomocą medyczną nie dopełniła swoich obowiązków oraz dopuściła się błędu w sztuce lekarskiej. Powód nabrał takiego przekonania po wizycie u dentysty w dniu 22 grudnia 2015 r., kiedy to lekarz (...) stwierdziła podejrzenie pozostawiania części zęba nr 26 podczas wykonywanego zabiegu ekstrakcji trzech zębów. W związku z tą sprawą powód interweniował u dyrektora aresztu. Złożył skargę na postępowanie lekarz M. T., która podczas usuwania trzech zębów pozostawiła część jednego zęba. Dyrektor przekazał powodowi, że zwróci uwagę lekarzowi M. T., aby nie dopuszczała do podobnych sytuacji. Dyrektor aresztu nie przeprosił powoda za zaistniałą sytuację. (dowód: zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46)
W świetle zasad wiedzy medycznej lekarz stomatolog M. T. wykonała zabieg usunięcia (ekstrakcji) zęba nr 26 u powoda w sposób nieprawidłowy, ponieważ nie usunęła tego zęba w całości, pozostawiając jeden z trzech korzeni tego zęba. W świetle zasad wiedzy medycznej lekarz stomatolog M. T. postąpiła nieprawidłowo podczas udzielania powodowi pomocy medycznej w dniu 23 września 2015 r., gdyż nie dopełniła swoich obowiązków na wizycie kontrolnej. Nie wykazała ona wówczas należytej staranności w dokładnym zbadaniu pacjenta. Gdyby wtedy rzetelnie zbadała pacjenta, to zauważyłaby, że ząb nr 26 nie został usunięty w całości. M. T., wbrew zasadom wiedzy medycznej, nie wdrożyła właściwej procedury w postępowaniu z zaistniałym u pacjenta bólem po ekstrakcji, to jest nie zleciła na wizycie kontrolnej w dniu 23 września 2015 r. badania Rtg lub R., chociaż pacjent zgłaszał silne bóle. (dowód: opinia biegłej stomatolog M. Z. – k. 53-55)
Ząb nr 26 (trzonowiec górny) ma trzy korzenie. Przed zabiegiem usunięcia tego zęba bezwzględnie dobrze jest wykonać badanie Rtg lub R., choć nie ma takiego obowiązku wedle procedur medycznych. W sytuacji powoda, gdy usuwane miały być jednocześnie trzy zęby, w tym ząb nr 26, to z punktu widzenia wiedzy medycznej wskazane było wykonanie badania Rtg lub R. przed zabiegiem. Gdy pacjent po zabiegu usunięcia zęba zgłasza się z bólem i dodatkowo z krwawieniem, to konieczne z punktu widzenia wiedzy medycznej jest wykonanie badania Rtg w celu postawienia diagnozy i uzyskania wskazań co do dalszego postępowania z pacjentem. (dowód: opinia biegłej stomatolog M. Z. – k. 53-55)
Powód ma wykształcenie zawodowe. Jest z zawodu kucharzem. Powód nie posiada majątku. Nie uzyskuje dochodów. Nie ma nikogo na swoim utrzymaniu. (dowód: zeznania powoda – 0:06:30-0:20:15 nagrania z 18 stycznia 2017 r., płyta – k. 46; okoliczności bezsporne)
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wymienionych wyżej dowodów i w oparciu o okoliczności między stronami bezsporne.
Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, które były jasne, jednoznaczne, spójne. Wersja prezentowana przez powoda układała się w logiczną całość. Powód przedstawiał również swoje oceny i opinie, które nie stanowiły podstawy ustaleń faktycznych. W zakresie dotyczącym okoliczności przeprowadzenia zabiegu usunięcia pozostałej części zęba nr 26 Sąd dał wiarę zeznaniom powoda. Powód ze stanowczością zeznał, że pozostałą część zęba usunęła mu ta sama lekarz stomatolog, która go konsultowała w dniu 22 grudnia 2015 r. Powód dodał, że miało to miejsce w A. Ś. w W. – S., w lutym 2016 r., po uzyskaniu wyników badania Rtg. Nie było podstaw, by odmówić powodowi wiarygodności w tym zakresie. Jego zeznania pokrywały się z zapisami w dokumentacji medycznej (k. 22). Z czytelnego zapisu w tej dokumentacji z dnia 15 lutego 2016 r. wynika, że lekarz stomatolog K. K. stwierdziła wówczas pozostawienie części zęba u powoda. Wedle zeznań powoda, doszło wtedy do usunięcia tej pozostałości. Pozostały zapis w dokumentacji medycznej z 15 lutego 2016 r. nie jest czytelny. W tej dokumentacji natomiast brak dalszych zapisów aż do dnia 30 maja 2016 r. Z zeznań powoda wynikało natomiast, że to w lutym 2016 r. w A. Ś. w W. – S. lekarz stomatolog K. K. po uzyskaniu wyników badania Rtg stwierdziła pozostawienie części zęba u pacjenta, zdecydowała o samodzielnym usunięciu tej pozostałości i dokonała usunięcia tej pozostałości. Uznać zatem należało, że zabieg usunięcia pozostałej części zęba nr 26 został przeprowadzony w dniu 15 lutego 2016 r., zaś kolejna wizyta powoda u dentysty w A. Ś. w W. – S. nie była już potrzebna. Zapisy z notatek urzędowych sporządzonych pod koniec grudnia 2016 r. na potrzeby niniejszej sprawy, nieobejmujące faktu usunięcia u powoda pozostałości zęba w lutym 2016 r., nie były wiarygodne w zakresie dotyczącym postępowania z powodem w lutym 2016 r. Nie podano przy tym, na jakiej podstawie zostały one sporządzone. W pozostałej części wiarygodność dokumentów nie budziła wątpliwości Sądu.
W celu ustalenia, czy w procesie leczenia stomatologicznego powoda w Areszcie Śledczym w W. – S. dopuszczono się błędu w sztuce lekarskiej, wymagane było zasięgnięcie wiadomości specjalnych. Z tych przyczyn, mając na względzie treść art. 278 § 1 k.p.c., dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu stomatologii. Opinia opracowana przez biegłą stomatolog M. Z. była rzetelna, spójna, zupełna. Biegła miała na uwadze całokształt zgromadzonego w sprawie materiału. Wskazała, że przy wydaniu opinii oparła się na zgromadzonym w aktach materiale, a także na wiedzy medycznej i doświadczeniu. Biegła opracowała jasne, kategoryczne wnioski. Nie było podstaw do podważania tej opinii. Zresztą opinia ta nie była kwestionowana przez strony.
Nie były wiarygodne twierdzenia strony pozwanej, że powód nie zgłosił się na wizytę zaplanowaną na dzień 17 lutego 2016 r. Twierdzenia te nie zostały zresztą wykazane. Z zeznań powoda wynikało, że w dniu 15 lutego 2016 r. usunięto mu pozostałą część zęba i po tym zabiegu nie potrzebował on wizyt u stomatologa, gdyż ból ustał, a rana goiła się prawidłowo. Te zeznania były wiarygodne, zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Nie były zresztą kwestionowane przez stronę pozwaną. Wiarygodne było, że gdy powód przybył na wizytę w dniu 15 lutego 2016 r. z wynikiem badania Rtg, a lekarz stomatolog stwierdziła na podstawie tego wyniku, iż sama może usunąć pozostałą część zęba, to dokonała takiego usunięcia. Jest też logiczne, że gdy po zabiegu z 15 lutego 2016 r. ból ustał, a rana goiła się prawidłowo, to powód nie potrzebował już wizyty u stomatologa. Powód był pewny, że w dniu 15 lutego 2016 r. to lekarz (...) dokonała usunięcia pozostawionej części zęba, a po tym zabiegu nie było potrzeby ponownej konsultacji. Nie było podstaw do podważenia wiarygodności zeznań powoda w tym zakresie.
Sąd zważył, co następuje:
Powód żądał zasądzenia od strony pozwanej na jego rzecz kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami i kosztami procesu. Domagał się naprawienia krzywdy – szkody niemajątkowej. Swoje roszczenie wiązał z niedopełnieniem obowiązków służbowych przez stomatologa zatrudnionego w A. Ś. w W. - S. i zaistniałym błędem w sztuce lekarskiej.
Biorąc pod uwagę treść powództwa, należało je rozpatrzyć w oparciu o przepisy dotyczące odpowiedzialności deliktowej (odpowiedzialności za czyn niedozwolony) określonej w art. 415 – 449 k.c. Dochodzoną w pozwie kwotę powód określił bowiem jako zadośćuczynienie. Przesłankami odpowiedzialności ponoszonej na podstawie art. 415 – 449 k.c. są: szkoda, zdarzenie powodujące szkodę oraz związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Dla przyjęcia odpowiedzialności deliktowej pozwanego konieczne było wykazanie wszystkich przesłanek odpowiedzialności.
Powód przebywał w A. Ś. w W. – S. od marca 2015 r. do 25 lutego 2016 r. Zgodnie z treścią art. 115 § 1 k.k.w. jednostka ta była zobowiązana do zapewnienia powodowi bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, w tym opieki lekarza dentysty. We wskazanym okresie powód miał zapewnioną możliwość korzystania z bezpłatnych świadczeń udzielanych przez lekarza dentystę. W A. Ś. w W. – S. powód mógł korzystać z usług lekarza dentysty, w tym z usług lekarza (...) pracującego w areszcie. Z tej możliwości powód zresztą korzystał. W dniach 21 i 23 września 2015 r. powód korzystał z usług lekarza (...) zatrudnionej w A. Ś. w W. – S.. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, że przy udzielaniu świadczeń medycznych (dentystycznych) powodowi we wrześniu 2015 r. (w dniach 21 – 23 września 2015 r.) lekarz stomatolog M. T. działała nieprawidłowo z punktu widzenia sztuki medycznej i dopuściła się błędu medycznego.
W dniu 21 września 2015 r. powód zgłosił się do dentysty w A. Ś.w W. – S. z powodu bólu zęba. Lekarz (...) po zbadaniu powoda uznała, że konieczne jest usunięcie jednorazowo trzech zębów. Powód zgodził na ten zabieg. Lekarz dentysta przeprowadziła wówczas zabieg usunięcia trzech zębów u powoda. Usunęła wówczas trzy zęby, to jest zęby nr 24, 25 i 26, jednak zęba nr 26 nie usunęła w całości, ponieważ pozostawiła część tego zęba (jeden z korzeni) w organizmie pacjenta. Lekarz postąpiła nieprawidłowo z punktu widzenia sztuki medycznej, pozostawiając część zęba nr 26. Tym samym dopuściła się błędu medycznego w tym zakresie. W świetle zasad wiedzy medycznej lekarz stomatolog M. T. wykonała zabieg usunięcia zęba nr 26 u powoda w sposób nieprawidłowy, ponieważ nie usunęła tego zęba w całości, pozostawiając jeden z trzech korzeni tego zęba. Z niekwestionowanej przez strony opinii biegłej wynikało, że takie działanie lekarza dentysty było niezgodne z zasadami sztuki medycznej, a tym samym stanowiło błąd medyczny. Nieprawidłowe było również niewykonanie badania Rtg lub R. przed zabiegiem, skoro zabieg obejmował jednoczesne usunięcie trzech zębów. Biegła podała, że przed zabiegiem usunięcia zęba nr 26 (mającego trzy korzenie) bezwzględnie dobrze jest wykonać badanie Rtg lub R. przed zabiegiem, choć nie ma takiego obowiązku wedle procedur medycznych, to jednak w razie jednorazowego usuwania trzech zębów z punktu widzenia wiedzy medycznej wskazane było wykonanie badania Rtg lub R. przed zabiegiem. Lekarz stomatolog M. T., choć zamierzała jednorazowo usunąć aż trzy zęby, to jest zęby o numerach 24, 25 i 26, to jednak, mimo wskazań medycznych, nie zleciła wcześniej wykonania badania Rtg lub R..
Z punktu widzenia zasad wiedzy medycznej lekarz stomatolog M. T. postąpiła nieprawidłowo podczas udzielania powodowi pomocy medycznej w dniu 23 września 2015 r., gdyż nie dopełniła swoich obowiązków na wizycie kontrolnej. Tym samym dopuściła się błędu medycznego. Po dwóch dniach od zabiegu powód zgłosił się ponownie do dentysty w ambulatorium A. Ś. w W. – S.. Był wówczas konsultowany przez lekarza (...). Powód uskarżał się wtedy na ból, krwawienie, trudności w gojeniu się rany. Powód zeznał, że ból był straszny, dochodziło do krwawienia. Lekarz stomatolog zbadała wówczas pacjenta. Nie stwierdziła jednak żadnych nieprawidłowości. Uznała nawet, że rana goi się prawidłowo i należy czekać. Nie wykazała ona wówczas należytej staranności w dokładnym zbadaniu pacjenta. Z opinii biegłej wynika, że gdyby M. T. rzetelnie zbadała wtedy powoda, to zauważyłaby, że ząb nr 26 nie został usunięty w całości. Biegła dodała, że lekarz, która badała powoda w dniu 22 grudnia 2015 r., od razu zauważyła, że prawdopodobnie nieusunięta została część zęba nr 26, w związku z czym zlecono badanie Rtg w celu potwierdzenia diagnozy. Wedle biegłej, lekarz stomatolog M. T., wbrew zasadom wiedzy medycznej, w dniu 23 września 2015 r. nie wdrożyła właściwej procedury w postępowaniu z zaistniałym u powoda bólem po zabiegu usunięcia trzech zębów, to jest nie zleciła na wizycie kontrolnej w dniu 23 września 2015 r. badania Rtg lub R., chociaż pacjent zgłaszał silne bóle.
Wskutek opisanego wyżej postępowania lekarza stomatologa M. T. powód doznał szkody na osobie – rozstroju zdrowia, to jest do uszczerbku, o którym mowa w art. 444 § 1 k.c. Powód doznał rozstroju zdrowia związanego z pozostawieniem części zęba nr 26. Rozstrój zdrowia polegał na wystąpieniu rany, która nie goiła się prawidłowo, co powodowało krwawienie i dolegliwości bólowe. Rozstrój zdrowia polegał też na zaistnieniu bólu związanego z pozostawieniem części zęba nr 26.
W związku z wyżej opisanym postępowaniem lekarza stomatologa M. T. powód odczuwał dolegliwości bólowe aż do całkowitego usunięcia zęba nr 26, to jest do dnia 15 lutego 2016 r. Dolegliwości te były na tyle duże, że powód musiał zażywać środki przeciwbólowe. Dolegliwości te miały charakter stały, permanentny. Czasem ból ustępował w ciągu dnia, ale powracał wieczorem. W pierwszych tygodniach od zabiegu usunięcia zębów powód odczuwał ponownie ból zęba, który miał być usunięty (zęba nr 26). Powód odczuwał więc bóle nie tylko wiążące się z usunięciem trzech zębów, z gojącą się z trudem raną po usunięciu trzech zębów, ale także bóle, które doprowadziły do zabiegu (spowodowane nieusunięciem w całości zęba nr 26). Poza tym w wyniku postępowania lekarza stomatologa M. T. rana powstała po usunięciu trzech zębów nie goiła się w sposób prawidłowy, co powodowało boleści, krwawienie, dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu.
Strona pozwana zwracała uwagę, że od konsultacji z 23 września 2015 r. powód aż do 22 grudnia 2015 r. nie zgłaszał się do lekarza dentysty. Powód wskazał, że przez ten okres odczuwał dolegliwości związane z nieprawidłowo wykonanym zabiegiem usunięcia trzech zębów. Wyjaśnił, że w pierwszych tygodniach od zabiegu nie zgłaszał się do dentysty, gdyż miał zapewnienie od lekarza stomatologa M. T. uzyskane podczas wizyty kontrolnej w dniu 23 września 2015 r., że rana goi prawidłowo i potrzebny jest czas. Na przełomie października i listopada 2015 r. powód tymczasowo przebywał w innej jednostce. Po powrocie do A. Ś. w W. – S. powód zdecydował się na wizytę u lekarza dentysty z powodu utrzymujących się dolegliwości. W dniu 22 grudnia 2015 r. udzielono mu pomocy medycznej, przy czym świadczeń udzieliła mu już inna lekarz stomatolog. Wtedy zaistniało podejrzenie nieprawidłowego wykonania zabiegu usunięcia trzech zębów przez lekarza (...). Wdrożono wówczas procedurę w celu usunięcia pozostawionej części zęba – najpierw zlecono badanie Rtg (celem potwierdzenia diagnozy), a po tym badaniu usunięto pozostawioną część zęba, co miało miejsce w dniu 15 lutego 2016 r. W zaistniałych okolicznościach nie sposób zarzucić powodowi niewłaściwego postępowania. Działał on bowiem w zaufaniu do lekarzy stomatologów.
W wyniku postępowania lekarza (...) powód doznał szkody niemajątkowej – krzywdy. Krzywda ta wiązała się z dolegliwościami fizycznymi i psychicznymi zaistniałymi u powoda po zabiegu z 21 września 2015 r. Dolegliwości fizyczne były związane z odczuwaniem bólu (bólu rany, bólu związanego z pozostawioną częścią zęba nr 26), nieprawidłowym gojeniem się rany, pojawiającymi się krwawieniami z rany. Dolegliwości psychiczne wiązały się z odczuwanym przez powoda dyskomfortem, niepokojem. Powód zeznał, że w pierwszych tygodniach po zabiegu, gdy nadal odczuwał ból, gdy miewał krwawienia z rany, a rana nie goiła się prawidłowo, to nie wiedział, co się dzieje. Pamiętał przy czym, że lekarz stomatolog na wizycie kontrolnej przekazała mu, iż rana goi się prawidłowo i trzeba czekać. Dolegliwości związane z nieprawidłowym postępowaniem M. T. utrzymywały się u powoda od 21 września 2015 r. do 15 lutego 2016 r.
Powód uważał, że odpowiedzialność za postępowanie lekarza stomatologa M. T. ponosi pozwany Skarb Państwa – Dyrektor A. Ś. w W. – S.. Od tego też podmiotu powód domagał się zadośćuczynienia. Zdaniem powoda, to ten podmiot ponosi odpowiedzialność za błąd w sztuce lekarskiej spowodowany przez lekarza stomatologa M. T. oraz niewłaściwe postępowanie tego lekarza.
Spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, czyli wystąpienia zdarzenia powodującego szkodę, szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego między zdarzeniem a szkodą. Ściśle biorąc, błąd w sztuce medycznej jest jedynie obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem postępowanie (zaniechanie) lekarza na etapie diagnozy czy terapii, niezgodne z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Subiektywnym natomiast elementem koniecznym dla przypisania winy lekarzowi jest jego umyślność lub niedbalstwo (M. Filar, S. Krześ, E. Marszałkowska-Krześ, P. Zaborowski, Odpowiedzialność lekarzy i zakładów opieki zdrowotnej, Warszawa 2004, s. 29 i n.; orzeczenie Sądu Najwyższego z 1 kwietnia 1955 r., IV CR 39/54, Lex nr 118379; M. Nestorowicz, Prawo medyczne, Toruń 2010, s. 206-207). Stwierdzenie błędu w sztuce medycznej, w kontekście odpowiedzialności jednostki, w której miało miejsce leczenie pacjenta, jest natomiast niezależne od osoby konkretnego lekarza oraz od okoliczności podjęcia czynności medycznej. Istotne jest bowiem to, że czynność tę wykonał pracownik zakładu w ramach jego działalności.
Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na stwierdzenie, że zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności pozwanego za szkodę doznaną przez powoda w wyniku zastosowania wobec niego nieprawidłowego leczenia stomatologicznego przez lekarza stomatologa M. T. od 21 do 23 września 2015 r. Podstawą odpowiedzialności pozwanego Skarbu Państwa reprezentowanego przez Dyrektora Aresztu Śledczego w W. – S. za działania w sferze medycznej (leczenia stomatologicznego powoda) stanowi art. 430 k.c.
Zgodnie z art. 102 pkt 1 k.k.w., skazany ma prawo w szczególności do odpowiedniego ze względu na zachowanie zdrowia wyżywienia, odzieży, warunków bytowych, pomieszczeń oraz świadczeń zdrowotnych i odpowiednich warunków higieny. Zgodnie z treścią art. 115 § 1 k.k.w. to Skarb Państwa był zobowiązany do zapewnienia powodowi bezpłatnych świadczeń zdrowotnych, w tym opieki lekarza dentysty, w czasie pobytu powoda w A. Ś.w W. – S.. Pozwany zapewnił powodowi świadczenia zdrowotne obejmujące leczenie stomatologiczne, powierzając przy tym udzielanie świadczeń w tym zakresie lekarzowi (...), zatrudnionemu w A. Ś. w W. – S.. Pozwany na mocy art. 430 k.c. ponosił odpowiedzialność za szkody wyrządzone z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonych jej czynności.
Według art. 430 k.c., kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Powołany przepis statuuje odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego za szkody wyrządzone osobie trzeciej przez podwładnego z jego winy. Między osobą powierzającą wykonanie czynności a tym, komu czynność powierzono, musi istnieć stosunek zwierzchnictwa i podporządkowania. W doktrynie i judykaturze przyjmuje się, że chodzi o pojęcie podporządkowania ogólnoorganizacyjnego. Taki stosunek podporządkowania zaistniał międzyD. Ś. w W. – S. a lekarzem stomatologiem M. T.. Lekarz stomatolog M. T., mimo dalece posuniętej samodzielności w zakresie wyboru sposobów leczenia pacjenta, była podmiotem podlegającym kierownictwu organizacyjnemu dyrektora aresztu, a także miała obowiązek stosowania się do jego wskazówek, przykładowo w zakresie dyżurów. Z dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy wynika, że M. T. posługiwała się pieczątką wskazującą na fakt zatrudnienia w A. Ś. w W. – S.. Jak wynika z zeznań powoda, po zgłoszeniu sprawy dyrektorowi aresztu dyrektor ten miał zwrócić uwagę lekarzowi stomatologowi M. T. w związku z zaistniałym zdarzeniem, co wskazuje, że lekarz (...) podlegała zwierzchnictwu dyrektora aresztu.
Przesłankami odpowiedzialności zwierzchnika w świetle art. 430 k.c. są: powierzenie na własny rachunek wykonania czynności podwładnemu, zawiniony czyn niedozwolony podwładnego, szkoda wyrządzona przy wykonywaniu powierzonej podwładnemu czynności, związek przyczynowy między czynem niedozwolonym podwładnego a szkodą. Wszystkie te przesłanki zostały wykazane na gruncie przedmiotowej sprawy, co pozwoliło przypisać pozwanemu odpowiedzialność na mocy art. 430 k.c.
Pozwany na podstawie art. 430 k.c. ponosi zatem odpowiedzialność za szkodę na osobie wyrządzoną powodowi wskutek popełnienia błędu medycznego (nieprawidłowego postępowania z punktu widzenia wiedzy medycznej) przez zatrudnionego w A. Ś.w W. - S. lekarza stomatologa M. T.. W toku procesu zostało udowodnione zdarzenie, które spowodowało szkodę (dopuszczenie się przez M. T. w dniach 21 i 23 września 2015 r. błędów medycznych – nieprawidłowego przeprowadzenia zabiegu usunięcia trzech zębów oraz nieprawidłowego postępowania z pacjentem podczas badania kontrolnego w dniu 23 września 2015 r.). Nadto została wykazana szkoda wyrządzona powodowi (krzywda). Wreszcie został wykazany związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą, wina lekarza stomatologa, wyrządzenie szkody przy wykonywaniu przez lekarza stomatologa powierzonej mu czynności.
Szkoda doznana przez powoda wynika przede wszystkim z zeznań powoda. Sąd przyjął, opierając się na sporządzonej opinii biegłej z zakresu stomatologii, że zachodzi adekwatny związek przyczynowy pomiędzy popełnionym przez lekarza stomatologa M. T. błędem medycznym (niewłaściwym postępowaniem z punktu widzenia wiedzy medycznej) a doznaną przez powoda krzywdą (wiążącą się z jego dolegliwościami wynikającymi z pozostawienia części zęba nr 26 podczas zabiegu z 21 września 2015 r.). W świetle niekwestionowanej przez strony opinii biegłej nie budzi też wątpliwości wina lekarza stomatolog M. T. (niewłaściwe postępowanie z punktu widzenia zasad wiedzy medycznej).
Z mocy art. 430 k.c. to strona pozwana ponosiła odpowiedzialność za wyrządzoną powodowi krzywdę. W zaistniałych okolicznościach w celu naprawienia doznanej przez powoda krzywdy uzasadnione było przyznanie powodowi od strony pozwanej na mocy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 430 k.c. odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego.
Zadośćuczynienie pieniężne przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma na celu naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się w cierpieniach fizycznych (bólu i innych dolegliwościach natury fizycznej) i cierpieniach psychicznych (ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Celem zadośćuczynienia pieniężnego jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego (por. G. Bieniek [w:] G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Gudowski, K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska, Komentarz do Kodeksu cywilnego. Księga trzecia. Zobowiązania, Tom 1, Warszawa 2008, s. 600). Przepisy Kodeksu cywilnego nie zawierają kryteriów, jakie należy brać pod uwagę przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Takie kryteria wypracowano w orzecznictwie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 lutego 2004 r., IV CK 355/02, Lex nr 897875; z dnia 27 lutego 2004 r., V CK 282/03, Lex nr 183777; z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, Lex nr 153254; z dnia 10 marca 2006 r., IV CSK 80/05, OSNC 2006, nr 10, poz. 175; z dnia 20 kwietnia 2006 r., IV CSK 99/05, Lex nr 198509; z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80). O wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar krzywdy wyrażony stopniem cierpień fizycznych i psychicznych doznanych przez poszkodowanego. Ze względu na niewymierny charakter krzywdy, oceniając jej rozmiar, należy wziąć pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, w tym stopień, intensywność, czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, nieodwracalność skutków urazów, szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, postawę sprawcy itd. Z jednej strony wysokość zadośćuczynienia musi być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, nie możne być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy. Z drugiej strony w żadnym razie zadośćuczynienie za krzywdę doznaną wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nie może być symboliczne, musi przedstawiać realnie odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Zdrowie ludzkie jest bowiem dobrem wyjątkowo cennym, o szczególnie wysokiej wartości, w związku z czym zadośćuczynienie pieniężne z tytułu wyrządzonego uszczerbku na zdrowiu powinno być odpowiednio wysokie. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 16 lipca 1997 r., II CKN 273/97, Lex nr 286781; z dnia 21 września 2005 r., V CK 151/05, Lex nr 398563; z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07, Lex nr 351187). Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku.
Biorąc pod uwagę całokształt okoliczności rozpoznawanej sprawy, Sąd uznał, że kwota 1.000 zł będzie odpowiednią sumą stanowiącą zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę doznaną przez powoda w związku z niewłaściwym leczeniem stomatologicznym w A. Ś. w W. – S. we wrześniu 2015 r. W związku z wystąpieniem rozstroju zdrowia powód doznał zarówno dolegliwości fizycznych, jak i psychicznych.
Mając na względzie rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, według stanu z chwili zamknięcia rozprawy, uwzględniając całokształt okoliczności sprawy, w tym także okoliczności zdarzenia, rodzaj, charakter i rozmiar rozstroju zdrowia, rodzaj, intensywność i czas trwania cierpień, czas leczenia, wiek poszkodowanego, wpływ dolegliwości na sposób życia powoda, postawę strony pozwanej w celu likwidacji dolegliwości itd., stwierdzić należy, że w celu naprawienia opisanej wyżej szkody niemajątkowej (krzywdy) uzasadnione jest zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kwoty 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Taka suma nie ma wyłącznie symbolicznego charakteru, stanowi dla powoda realnie ekonomiczną wartość, istotną w jego sytuacji majątkowej, odpowiada cierpieniom doznanym przez niego, w pełni zrekompensuje w formie materialnej doświadczoną przez niego krzywdę. Równocześnie suma ta nie jest nadmierna i oderwana od realnego poziomu życia większości społeczeństwa oraz nie stanowi w żadnej mierze wzbogacenia powoda. Jeszcze raz należy przywołać przyjęte w orzecznictwie stanowisko, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym i przyjmowanie stosunkowo umiarkowanych kwot zadośćuczynienia w przypadkach istotnych uszkodzeń ciała prowadzi do deprecjacji tego dobra. Co prawda powód domagał się zasądzenia na jego rzecz zadośćuczynienia w wysokości 3.000 zł, jednak żądanie w takim rozmiarze należało uznać za wygórowane. W żaden sposób powód nie uzasadnił, dlaczego żąda akurat takiej kwoty. Nie wykazał on, aby uzasadnione było zasądzenie na jego rzecz zadośćuczynienia przewyższającego kwotę 1.000 zł. Analizując okoliczności faktyczne przedmiotowej sprawy, ustalając wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia na poziomie kwoty 1.000 zł, Sąd wziął pod uwagę, że rozmiar doznanej przez powoda krzywdy nie był jednak duży. Negatywne dla powoda następstwa niewłaściwego leczenia zostały w całości usunięte w przeciągu pięciu miesięcy. Powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Po ujawnieniu nieprawidłowości pozwany niezwłocznie podjął działania w celu usunięcia przyczyn występujących u powoda dolegliwości. Powodowi zapewniono dostęp do środków przeciwbólowych, które łagodziły dolegliwości bólowe.
Z tych wszystkich przyczyn zadośćuczynienie w wysokości 1.000 zł jest kwotą adekwatną i stanowiącą godziwą rekompensatę za doznane przez powoda cierpienia fizyczne i psychiczne.
Sąd zasądził kwotę 1.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia wyrokowania (od 18 grudnia 2017 r.) do dnia zapłaty. O odsetkach Sąd orzekł na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. i art. 363 § 2 k.c. Powód żądał odsetek ustawowych od dnia wniesienia pozwu. Żądanie odsetek ustawowych od zadośćuczynienia za okres do dnia wyrokowania było nieuzasadnione w okolicznościach rozpoznawanej sprawy. Dopiero na chwilę wyrokowania ukształtowany został stan faktyczny będący podstawą oceny wysokości przyznanego powodowi zadośćuczynienia. W chwili wniesienia pozwu powód nie miał jeszcze przeprowadzonego badania Rtg. Nie usunięto mu jeszcze wtedy pozostałości po zębie nr 26. To dopiero w toku procesu ustalono ostatecznie wielkość krzywdy u powoda. Krzywda doznana przez powoda w rozmiarze odpowiadającym przyznanemu zadośćuczynieniu została ustalona na chwilę wyrokowania. Zasądzone zadośćuczynienie stało się wymagalne dopiero z dniem wyrokowania przez Sąd, a nie z datą wcześniejszą, stąd od tego dnia należą się powodowi odsetki ustawowe. W orzecznictwie przyjmuje się, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10, Lex nr 848109). Na gruncie niniejszej sprawy to szczególne okoliczności związane z ustaleniem rozmiarów krzywdy na chwilę wyrokowania miały wpływ na to, że odsetki ustawowe od zadośćuczynienia należały się dopiero od dnia wyrokowania (takie stanowisko potwierdzają wyroki Sądu Najwyższego: z 30 października 2003 r., IV CK 130/02, Lex nr 82273; z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, Lex nr 477638; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, Lex nr 477665; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97, Lex nr 477579; z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98, Lex nr 477661, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 30 listopada 2012 r., I ACa 1107/12, Lex nr 1280322). Podnieść trzeba, że weryfikacja wysokości roszczenia o zadośćuczynienie następuje w wyniku bezpośredniego zetknięcia się sądu orzekającego z dowodami obrazującymi zakres i stopień krzywdy danej osoby, najczęściej po wysłuchaniu poszkodowanego, a rozstrzygnięcie odzwierciedla wypracowane na tej podstawie przekonanie sądu o kwocie odpowiedniej do zrekompensowania negatywnych konsekwencji zdarzenia stanowiącego źródło szkody.
Mając na uwadze powyższe ustalenia i rozważania, Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 1.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty, orzekając jak w punkcie pierwszym wyroku. W punkcie drugim wyroku Sąd oddalił powództwo w pozostałej części jako nieuzasadnione w tym zakresie.
Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd nie obciążył stron kosztami procesu, a nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa (stosownie do art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Dz.U. z 2016 r., poz. 623). Biorąc pod uwagę względy natury podmiotowej związane z sytuacją finansową i życiową powoda, stwierdzić należy, że nie było uzasadnione obciążanie powoda kosztami procesu w jakiejkolwiek części.
ZARZĄDZENIE
- odpis wyroku wraz z uzasadnieniem proszę doręczyć stronie pozwanej (k. 119),
- odpis wyroku z pouczeniem o prawie, sposobie i terminie wniesienia apelacji proszę doręczyć powodowi zgodnie z zarządzeniem z k. 117.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: