Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II C 102/19 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2021-07-02

Sygn. akt II C 102/19

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 28 czerwca 2018 r. (data prezentaty Sądu) E. L. i K. L. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od B. M. Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 4.623,55 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty, jak też wnieśli o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powodowie wskazali, że w dniu 25 września 2008 r., działając jako konsumenci, zawarli z pozwanym umowę kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF, której treść obejmuje postanowienia abuzywne w zakresie dotyczącym mechanizmu waloryzacji do kursu CHF. W pozostałym zakresie, jak wywodzili powodowie, strony pozostają związane umową, a zatem należy uznać, że jest to kredyt stricte złotówkowy, a jedynie oprocentowany z uwzględnieniem wskaźnika LIBOR właściwego dla zobowiązań w walucie CHF. W efekcie, wysokość rat należnych od powodów, byłaby w rzeczywistości niższa od kwot pobranych przez bank z tego tytułu. Kwota dochodzona pozwem stanowić miała sumę nadpłaconych części rat odsetkowych uiszczonych przez powodów w okresie od dnia zawarcia umowy do dnia 10 stycznia 2012 r., wymienionych szczegółowo w tabeli sporządzonej przez powodów.

( pozew - k. 3-12, tabela – k. 27-29 i k. 399-400)

W odpowiedzi na pozew pozwany B. M.S.A. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany stwierdził, że kwestionuje wywiedzione przez powodów roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Zdaniem pozwanego, przedmiotowa w sprawie umowa była dopuszczalna w świetle przepisów prawa obowiązujących w dacie jej zawarcia, w tym nie doszło do naruszenia art. 353 1 k.c. Pozwany zaprzeczył jednocześnie, aby kwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu miały charakter abuzywny, podnosząc, że postanowienia te zostały indywidualnie uzgodnione z powodami, a przy tym nie są one sprzeczne z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco interesów konsumenta. Nadto, ewentualna abuzywność owych postanowień została usunięta na skutek wejścia w życie tzw. „ustawy antyspreadowej”. Nawet zaś gdyby postanowienia te uznać za abuzywne, nie oznacza to upadku całej umowy kredytu, zaś niewiążące powodów postanowienia podlegają uzupełnieniu na podstawie powszechnie obowiązujących norm prawa, a w efekcie przeliczenia powinny być dokonywane według kursu rynkowego CHF.

Niezależnie od powyższego, zdaniem pozwanego nie istnieje po jego stronie stan wzbogacenia, a nadto zachodzi wypadek, o którym mowa w art. 411 pkt. 1 i 2 k.c.

Pozwany podniósł także, że wywiedzione przez powodów roszczenie stanowi nadużycie prawa podmiotowego w rozumieniu art. 5 k.c.

Pozwany podniósł również zarzut przedawnienia, wskazując, że do roszczeń dochodzonych przez powodów zastosowanie znajduje 3-letni termin przedawnienia właściwy dla zobowiązań okresowych.

Pozwany podkreślił, że zarówno projekt umowy kredytu, jak i Regulamin i wszelkie warunki umowy były dla powodów dostępne przed datą zawarcia umowy.

Spłata kredytu zgodnie z umową następowała poprzez potrącanie przez bank należnych mu kwot z rachunku powodów. Powodowie mieli przy tym możliwość dokonywania spłaty bezpośrednio w walucie CHF od daty zawarcia umowy, jednak do 2012 r. nie korzystali z tej opcji.

Bank ustalał kursy walut publikowane w tabelach kursów według tego samego modelu przez cały okres trwania kwestionowanej umowy. Kurs ten był wyznaczany w oparciu o średnią arytmetyczną ofert kupna i sprzedaży danej waluty oferowanych przez profesjonalnych uczestników rynku walutowego i podawanych przez Reuters. Wysokość spreadu stosowanego przez pozwanego pozostawała na podobnym poziomie jak w przypadku innych banków. W efekcie, stosowany przez pozwanego kurs CHF był kursem rynkowym.

Pozwany w sposób rzetelny informował powodów o granicach ryzyka walutowego. Powodowie świadomie godzili się na to ryzyko, z uwagi na niższe oprocentowanie kredytu indeksowanego do waluty obcej, a w efekcie niższe raty kredytowe. Powodowie mieli świadomość zmienności kursów walut i ich ewentualnego wpływu na zakres swoich świadczeń względem Banku.

Powodowie nie skorzystali z przedstawionej im oferty zawarcia umowy kredytu złotowego.

Zdaniem pozwanego, wystąpienie przez powodów z niniejszym powództwem jest wynikiem wzrostu kursu CHF, na który pozwany nie miał wpływu.

( odpowiedź na pozew - k. 49-116)

Pismem z dnia 26 listopada 2020 r. powodowie oświadczyli, że w miejsce roszczenia zgłoszonego w pozwie wnoszą o zasądzenie na ich rzecz kwoty 18.800,72 zł oraz kwoty 13.484,63 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od daty doręczenia odpisu pisma pozwanemu do dnia zapłaty, tytułem zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych na rzecz pozwanego w okresie od dnia 10 grudnia 2010 r. do dnia 10 stycznia 2012 r. (kwota w złotówkach) oraz od dnia 10 lutego 2012 r. do dnia 10 grudnia 2014 r. (kwota w CHF), wyszczególnionych w ww. piśmie. Powodowie podnieśli nieważność przedmiotowej w sprawie umowy kredytu.

Zdaniem powodów, należy uznać, że na skutek usunięcia z przedmiotowej w sprawie umowy kredytu klauzul abuzywnych odnoszących się do indeksacji, w umowie tej powstanie luka, na skutek której umowa jest nieważna w całości.

(pismo powodów z 26.11.2020 r. – k. 675-677)

W piśmie procesowym z dnia 2 lutego 2021 r. pozwany odniósł się do rozszerzenia żądania pozwu, wnosząc o oddalenie powództwa w całości.

(pismo procesowe pozwanego z 02.02.2021 r. - k. 700-716)

Strony podtrzymały swoje stanowiska do czasu zamknięcia rozprawy. Na rozprawie powodowie wskazali dodatkowo, że sporna w sprawie umowa jest nieważna z uwagi na jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 9 września 2008 r. E. L. i K. L. złożyli w B. M.wniosek kredytowy, w którym wnioskowali o udzielenie im kredytu w wysokości 96.354 zł. Na formularzu wniosku zaznaczono poniżej tej kwoty jako „Walutę kredytu/pożyczki” - CHF. W części wniosku zatytułowanej „Proponowane zabezpieczenie kredytu” powodowie wskazali hipotekę na nieruchomości kredytowanej, cesję praw z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych oraz cesję praw z umowy ubezpieczenia na życie kredytobiorcy. Powodowie zadeklarowali również zabezpieczenie przejściowe w postaci ubezpieczenia kredytu do czasu ustanowienia hipoteki.

(wniosek kredytowy - k. 132-134; zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 19.05.2021 r. min. 00:30:42 i n., płyta CD – k. 815 /protokół skrócony - k. 811-814/)

W dacie zawierania umowy powodowie uzyskiwali dochody w złotówkach i potrzebowali także funduszy w złotówkach, które zamierzali przeznaczyć na zakup mieszkania dla syna. Powodowie wnioskowali o udzielenie kredytu indeksowanego do CHF, opierając się na informacjach przekazanych im przez pracownikaB. M.. Zapewniał on powodów, że jest to kredyt najtańszy i uzyskają go najszybciej, a na tym zależało powodom.

W ramach wstępnej oceny zdolności kredytowej powodów ww. pracownik Banku ocenił zdolność kredytową powodów pozytywnie - zarówno w aspekcie kredytu w złotówkach, jak i kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego, o czym jednak nie poinformowano powodów. Nie przedstawiono powodom oferty zawarcia umowy kredytu złotowego. Nie przedstawiono także powodom zestawienia obrazującego dane historyczne kursu CHF, ani też symulacji wysokości rat kredytu i salda kredytu w złotówkach w przyszłości w razie wzrostu kursu CHF. Kwestie te nie zostały także omówione z powodami ustnie.

(„Parametry wejściowe symulacji” – k. 295; zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 19.05.2021 r. min. 00:30:42 i n., płyta CD – k. 815 /protokół skrócony - k. 811-814/)

Decyzja kredytowa odnosiła się wyłącznie do kredytu indeksowanego do franka szwajcarskiego.

(decyzja kredytowa - k. 293-294)

Postanowienia przedmiotowej w sprawie umowy kredytu nie były z powodami negocjowane, nie doszło do ich indywidualnego uzgodnienia.

(zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 19.05.2021 r. min. 00:30:42 i n., płyta CD – k. 815 /protokół skrócony - k. 811-814/, nadto domniemanie prawne – art. 385 1 § 3 w zw. z § 4 k.c.)

Umowa kredytu została zawarta w dniu 2 października 2008 r. Umowę przedstawił powodom do podpisu ten sam pracownik B. M., który przedstawił im uprzednio ofertę kredytu i przyjął wniosek kredytowy. Powodowie nie dysponowali wcześniej projektem tej umowy.

Przed podpisaniem umowy kredytu powodowie przeczytali ją, ale nie przykładali wagi do szczegółowych zapisów odnoszących się do indeksacji do CHF. Spotkanie wyznaczone celem podpisania umowy trwało krótko i sprowadzało się do przedstawienia powodom dokumentów do zapoznania się i do podpisu. Na tym etapie przedstawiono powodom dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”. Treść tego dokumentu nie została jednak z powodami omówiona.

W dacie zawierania umowy powodowie nie znali kursu CHF, według którego zostało następnie określone saldo ich kredytu w walucie CHF. Powodowie nie zdawali też sobie sprawy z tego, że bank stosuje kurs kupna CHF w przypadku wypłaty środków, zaś kurs sprzedaży CHF w przypadku spłaty rat kredytowych. Powodowie nie znali również zasad, według których bank wyliczał wysokość obu kursów i nie wiedzieli, w jaki sposób mogą uzyskać informację o stosowanym przez bank kursie waluty.

(zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 19.05.2021 r. min. 00:30:42 i n., płyta CD – k. 815 /protokół skrócony - k. 811-814/; „Informacja dla Wnioskodawców […]” – k. 158-158v)

Zgodnie z § 2 zawartej przez strony umowy (...), kwota kredytu wynosiła 96.354 zł. Kredyt był indeksowany do waluty obcej - franka szwajcarskiego, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna franka szwajcarskiego według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w B. M.w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Po uruchomieniu kredytu lub pierwszej transzy kredytu wypłacanego w transzach Bank miał wysyłać do Kredytobiorcy pismo informujące o wysokości pierwszej raty kredytu, kwocie kredytu we frankach szwajcarskich oraz jego równowartości w złotych polskich zgodnie z kursem kupna franka szwajcarskiego według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w B. M.w dniu uruchomienia kredytu lub transzy, przy czym zaznaczono, że zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo - odsetkowej. W § 2 ust. 3-4 umowy określono cel kredytu jako: zakup gotowego mieszkania na rynku wtórnym w kwocie 95.000 zł oraz koszty wliczone w kredyt w kwocie 1.354 zł, a także wskazano, że przedmiotem kredytowania jest spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, które w ramach zabezpieczenia kredytu miało zostać obciążone hipoteką na rzecz Banku.

Powodowie od wielu lat prowadzili w pozwanym Banku rachunek bankowy w złotówkach, na który wpływało ich wynagrodzenie. Z tego rachunku następować miała spłata kredytu, przez bezpośrednie potrącanie należnych kwot przez Bank (§ 7 ust. 3 umowy). Zgodnie z § 7 ust. 1 umowy spłata kredytu miała być przez powodów dokonywana w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu, zgodnie z Tabelą Kursów Walut ObcychB. M. S.A.

(umowa o kredyt hipoteczny - k. 15-19, k. 128-130v)

Załącznikami do umowy kredytu były:

- „Regulamin kredytowania osób fizycznych w ramach usług bankowości hipotecznej w B. M. S.A.” w wersji R22 (dalej jako: „Regulamin”) oraz „Cennik Kredyt Hipoteczny/Pożyczka Hipoteczna” (dalej jako: „Cennik”), doręczone powodom przed zawarciem umowy,

- „Pełnomocnictwo do wykonywania czynności w imieniu Kredytobiorcy” obejmujące swoim zakresem między innymi umocowanie Banku do pobierania z rachunku bankowego powodów prowadzonego w B. M.środków pieniężnych na pokrycie zobowiązań powodów wobec Banku wynikających z przedmiotowej umowy kredytu.

(okoliczność bezsporna, § 1 i § 11 ust. 2 umowy kredytowej, Regulamin R22 – k. 136-145, Cennik – k. 156-156v, Pełnomocnictwo – k. 159-159v)

Ani ww. umowa kredytowa, ani załączniki do niej nie zawierały w swojej treści informacji odnoszących się do sposobu tworzenia Tabel Kursów Walut Obcych B. M. S.A.

(okoliczność bezsporna, a nadto umowa wraz z załącznikami j.w.)

Powodowie w dacie zawierania umowy nie wiedzieli, że istnieje możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie CHF. W 2010 r. powodowie pytali pracownika pozwanego Banku o taką opcję i uzyskali informację, że nie jest to możliwe. Dopiero po wejściu w życie „ustawy antyspreadowej” powodowie złożyli wniosek w ww. zakresie, a w dniu 5 stycznia 2012 r. został podpisany aneks do umowy kredytu, zgodnie z którym zmieniono walutę spłaty kredytu na CHF. Jednocześnie w aneksie zawarto zapisy odnoszące się do sposobu tworzenia przez bank Tabel Kursów Walut Obcych.

(aneks – k. 131-131v; zeznania powodów – protokół rozprawy z dnia 19.05.2021 r. min. 00:30:42 i n., płyta CD – k. 815 /protokół skrócony - k. 811-814/)

W wykonaniu przedmiotowej w sprawie umowy kredytu powodowie uiścili na rzecz pozwanego tytułem rat kapitałowo-odsetkowych:

- 18.800,72 zł w okresie od dnia 10 grudnia 2010 r. do dnia 10 stycznia 2012 r.,

- 13,484,63 CHF w okresie od dnia 10 lutego 2012 r. do dnia 10 grudnia 2014 r.,

przy czym szczegółowe zestawienie uiszczonych rat zawiera tabela ujęta w piśmie procesowym powodów z dnia 26 listopada 2020 r. (k. 676v-677).

(okoliczności niezaprzeczone przez pozwanego, a nadto: historia spłat – k. 34-37; historia rachunku bankowego – k. 265-281)

Zarówno w dniu zawarcia umowy kredytu, jak i w okresie spełniania świadczeń, których zwrotu powodowie obecnie dochodzą, pozostawali oni we wspólności ustawowej małżeńskiej.

(okoliczność niezaprzeczona przez pozwanego)

Odpis pozwu został doręczony pozwanemu w dniu 16 sierpnia 2018 r. W dniu 1 października 2020 r. doręczony został pełnomocnikowi pozwanego bezpośrednio przez pełnomocnika powodów odpis pisma powodów z dnia 28 września 2020 r., zawierającego oświadczenie o zmianie powództwa poprzez żądanie zapłaty - w miejsce roszczenia objętego pozwem – kwoty 33.028,69 zł oraz kwoty 9.634,17 CHF. Pismo powodów z dnia 28 września 2020 r. zostało zwrócone zarządzeniem Przewodniczącego. Odpis pisma powodów z dnia 26 listopada 2020 r., obejmującego ponowne oświadczenie o rozszerzeniu powództwa, został doręczony pozwanemu w dniu 20 stycznia 2021 r.

(epo – k. 821, k. 691v; zarządzenie o zwrocie pisma – k. 556; okoliczność przyznana – pismo pozwanego z 02.02.2021 r. – k. 700)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie twierdzeń stron, wymienionych powyżej dokumentów i kopii dokumentów nie kwestionowanych przez strony, jak również na podstawie zeznań powodów.

Zauważyć należy, że stan faktyczny sprawy był w przeważającej części bezsporny. Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd uwzględnił zgodne twierdzenia stron na podstawie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył na podstawie art. 230 k.p.c.

Wysokość kwot uiszczonych przez powodów tytułem rat kapitałowo-odsetkowych w okresie wskazanym w ramach podstawy faktycznej roszczenia procesowego została wykazana za pomocą dokumentów złożonych przez obie strony. Powodowie przedstawili wystawione przez pozwanego zaświadczenie obrazujące historię spłat rat kredytu, zaś pozwany załączył do odpowiedzi na pozew historię rachunku bankowego powodów, z którego raty te były uiszczane.

W zakresie ustaleń odnoszących się do procesu zawierania przedmiotowej w sprawie umowy, Sąd oparł się przede wszystkim na zeznaniach powodów. Zeznania te były spójne i logiczne. Powodowie zeznawali w sposób spontaniczny, udzielali wyczerpujących odpowiedzi na pytania, nie usiłując zatajać okoliczności, które mogły być zinterpretowane na ich niekorzyść (obydwoje powodowie przyznali, że przed zawarciem umowy nie interesowali się bliżej kwestią walutowego charakteru zaciąganego zobowiązania, zależało im na szybkim uzyskaniu kredytu). Sąd w szczególności dał wiarę powodom w zakresie okoliczności związanych z czynnościami poprzedzającymi samo zawarcie umowy kredytowej. Powodowie zeznali, że nie otrzymali projektu umowy ani regulaminu do wcześniejszego zapoznania się, to jest przed spotkaniem przeznaczonym na podpisanie umowy. Spotkanie to trwało zaś niedługo i polegało na samym przedstawieniu powodom dokumentów do podpisu. Sąd dał wiarę powodom także co do tego, że przed zawarciem umowy nie przedstawiono im danych historycznych wysokości kursu CHF, ani też symulacji wysokości kosztów ich kredytu w zależności od zmiany kursu CHF. Wprawdzie zostało w sprawie wykazane, aby powodowie otrzymali przed zawarciem przedmiotowej w sprawie umowy kredytu dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej”. Natomiast dokument ten został przedstawiony powodom dopiero w dniu zawarcia umowy i nie został z nimi omówiony.

Zeznania świadka A. K. (k. 448-450), jakkolwiek wiarygodne, to okazały się nieprzydatne dla poczynienia w sprawie ustaleń faktycznych istotnych z punktu widzenia jej rozstrzygnięcia. Zeznania te dotyczyły jedynie ogólnych zasad dotyczących procedury oferowania klientom kredytów indeksowanych do waluty obcej i zawierania takich umów w B. M.. Na podstawie zeznań ww. świadka nie sposób było ustalić, że akurat w przypadku powodów procedury opisywane przez świadka zostały zachowane. Wobec powyższego, zeznania A. K. w żadnym zakresie nie podważają wiarygodności zeznań powodów w zakresie odnoszącym się do procesu zawierania spornej umowy, w szczególności do zakresu informacji na temat nabywanego produktu finansowego przekazanych powodom przez pracownika Banku.

Analogicznie Sąd ocenił dowód z zeznań świadka E. M. (k. 460-462). Osoba ta nie uczestniczyła w procesie zawierania umowy z powodami, a jedynie podpisała w imieniu Banku aneks do tej umowy w 2012 r., przy czym świadek ten nie pamiętał okoliczności zawarcia aneksu. Przedstawione przez świadka informacje dotyczące procedury zawierania umów kredytów hipotecznych indeksowanych do waluty obcej obowiązującej w B. M. nie miały w sprawie żadnego znaczenia, skoro ocenie podlegał konkretnie proces zawierania umowy z powodami, a w tym zakresie świadek nie miał wiedzy.

Zeznania świadka G. B., a więc pracownika B. M., który faktycznie przedstawił powodom ofertę zawarcia umowy kredytu i podpisał umowę kredytu w imieniu Banku, także nie wnosiły wiele do sprawy. Świadek ten nie pamiętał powodów i okoliczności zawarcia przez nich umowy, zatem w swoich zeznaniach świadek ten opisywał standardową procedurę zawierania umowy kredytu.

Nieprzydatne dla rozstrzygnięcia tej sprawy okazały się również zeznania świadka J. C. (k. 469-478), a także treść protokołu rozprawy w sprawie I C 2558/17 (dokument złożony w odpisie przez stronę pozwaną) obejmującego zeznania świadka K. M. (sam dowód z zeznań świadka K. M. został przez Sąd pominięty z uwagi na to, że pozwany nie wskazał w zakreślonym terminie adresu świadka, zatem doręczenie świadkowi wezwania okazało się niemożliwe). Zeznania J. C. odnosiły się przede wszystkim do okoliczności dotyczących spreadu walutowego, sposobu finansowania akcji kredytowych w walucie obcej oraz kwestii związanych z księgowym aspektem udzielania i spłaty tego rodzaju kredytów, a także z występującymi po stronie banku ryzykami w związku z udzielaniem takich kredytów. Natomiast K. M. opisywał w swoich zeznaniach składanych w sprawie I C 2558/17 głównie obowiązujące w Banku zasady ustalania kursów walut obcych stosowanych przez ten Bank. Podkreślić w tym miejscu wypada, że wszystkie te zagadnienia zostały szeroko opisane przez pozwanego w odpowiedzi na pozew, a twierdzenia pozwanego w tym zakresie nie były kwestionowane przez stronę powodową. Nie ulega wątpliwości, że zarówno J. C., jak i K. M. są wysokiej klasy specjalistami i posiadają szeroką wiedzę w swoich dziedzinach, a w zeznaniach usiłowali naświetlić skomplikowane zagadnienia ekonomiczno-księgowe związane z udzielaniem przez bank kredytu indeksowanego do waluty obcej. Natomiast okoliczności faktyczne związane ze sposobem finansowania akcji kredytowej przez pozwanego, ze stosowanymi przez pozwanego procedurami ustalaniem wysokości kursów walut obcych etc., jakkolwiek są pomocne dla zrozumienia zasad działania produktu finansowego, jakim jest kredyt indeksowany do waluty obcej, to jednak nie mogły mieć wpływu na kierunek rozstrzygnięcia w tej sprawie. W szczególności nie mogło zmienić kierunku rozstrzygnięcia wyjaśnienie przez K. M., w jaki sposób tworzone były Tabele Kursów Walut Obcych, stanowiące podstawę wyliczenia salda kredytu powodów w CHF i wysokości należnych od nich rat w PLN. Ujawnienie tych okoliczności przez pozwany bank na etapie postępowania sądowego nie mogło konwalidować zaniechania udzielenia w tym zakresie informacji powodom na etapie zawierania umowy.

Sporną w sprawie okolicznością była kwestia indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy kredytu. Pozwany twierdził, że postanowienia te zostały z powodami indywidualnie uzgodnione, wobec czego uchylają się one spod kontroli abuzywności. Twierdzenia te nie znalazły jednak oparcia w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Przypomnieć wypada, że ciężar dowodu, zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c., spoczywał tu na pozwanym przedsiębiorcy. Zaoferowane w tym zakresie przez pozwanego dowody nie dawały podstaw do poczynienia ustaleń zgodnych z twierdzeniami strony pozwanej. Uwaga ta odnosi się przede wszystkim do dowodu z zeznań świadków A. K. i E. M.. Jak zaznaczono już wcześniej, zeznania tych świadków nie dotyczyły okoliczności związanych z zawarciem umowy kredytu konkretnie przez powodów. Jeżeli zaś chodzi o zeznania świadka G. B., świadek ten nie pamiętał okoliczności zawierania umowy przez powodów, zatem zeznania te nie mogły stanowić dowodu na okoliczność indywidualnego uzgodnienia postanowień tej umowy. Znamienne zresztą, że z zeznań ww. świadków nie wynikało, aby treść umowy zawartej przez strony odbiegała w jakimkolwiek zakresie od wzorca umownego, na podstawie którego pozwany przygotował jej projekt. Jednocześnie w świetle zeznań powodów, umowa kredytu zawarta została w takim kształcie, jaki został przygotowany przez Bank, zaś powodowie mieli przekonanie, że nie podlega ona negocjacjom. W istocie pozwany – pomimo podnoszenia zarzutu indywidualnego uzgodnienia postanowień zawartej przez strony umowy kredytu – nie twierdził, aby jakiekolwiek zapisy tej umowy zostały zredagowane w drodze negocjacji z powodami.

Sąd pominął dowód z opinii biegłego zgłoszony przez pozwanego. Sąd stanął na stanowisku, że okoliczności objęte tezą dowodową nie mogły mieć znaczenia dla kierunku rozstrzygnięcia. Taka ocena wynikała przede wszystkim z tego, że Sąd nie podzielił argumentacji prawnej zaprezentowanej przez pozwanego w odniesieniu do ważności i skuteczności zawartej przez strony umowy kredytu. W zakresie rozszerzenia tezy dowodowej na rozprawie, dowód podlegał pominięciu także jako spóźniony, zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania. Pozwany w żaden sposób nie uzasadnił przyczyn zgłoszenia nowej tezy dowodowej dopiero na końcowym etapie postępowania.

Sąd nie objął ustaleniami faktycznymi treści Regulaminu w wersji R 99 i Cennika wprowadzonych przez pozwanego po zawarciu kwestionowanej w sprawie umowy (k. 146-155, k. 157-157v), uznając, że późniejsza zmiana regulaminu i cennika nie miała wpływu na ocenę zasadności roszczeń powodów.

Treść Rekomendacji KNF, których wydruki załączono do odpowiedzi na pozew, należało uznać za fakty, o których informacja jest powszechnie dostępna, zatem ich złożenie do akt było zbędne.

Z kolei złożone przez pozwanego opracowania naukowe oraz odpisy orzeczeń wydanych w innych sprawach nie mogły stanowić dowodów w sprawie, a zostały przez Sąd potraktowane jako materiały dodatkowe mające na celu wsparcie argumentacji prawnej prezentowanej przez pozwanego.

Załączona do odpowiedzi na pozew „Symulacja kosztów kredytu na podstawie danych kredytu (…)” (k. 282-284) to dokument wygenerowany post factum (31 lipca 2018 r.), na potrzeby tego postępowania, przez pracownika pozwanego. Treść tego dokumentu w istocie należałoby traktować jako uzupełnienie twierdzeń pozwanego ujętych w odpowiedzi na pozew.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Powodowie, uzasadniając dochodzone w sprawie roszczenia, wskazywali na abuzywność postanowień § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 umowy kredytu z dnia 2 października 2008 r., odnoszących się do indeksacji do waluty obcej – CHF. Początkowo powodowie stali na stanowisku, że w pozostałym zakresie przedmiotowa umowa nadal wiąże strony. W toku postępowania powodowie dokonali zmiany powództwa i jego podstawy faktycznej, podnosząc nieważność przedmiotowej w sprawie umowy kredytu.

Zaznaczyć w tym miejscu wypada, że Sąd jest uprawniony do badania z urzędu ważności czynności prawnej. W sprawie, w której wyłania się kwestia nieważności bezwzględnej umowy (art. 58 k.c.), sąd kwestię tę bierze bowiem pod rozwagę z urzędu jako przesłankę swego rozstrzygnięcia (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 1984 r., sygn. akt III CRN 183/84, Legalis; podobnie m.in.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2005 r., sygn. akt III CZP 26/05, Legalis, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 stycznia 2006 r., sygn. akt II CK 374/05, Legalis, wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 2010 r., sygn. akt V CSK 142/10, Legalis). Nawet zatem, gdyby strona powodowa nie zdecydowała się na podniesienie w tej sprawie zarzutu nieważności umowy kredytu, Sąd z urzędu nieważność taką musiałby wziąć pod uwagę przy ocenie zasadności powództwa.

Przystępując do rozważań w powyższym zakresie, przede wszystkim podkreślić należy, że w ocenie Sądu samo zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, także przed uregulowaniem tego rodzaju kredytu wprost w ustawie, mieściło się w granicach swobody umów (art. 353 1 k.c.). W istocie ustawodawca, wprowadzając z dniem 26 sierpnia 2011 r. do ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1896) przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a, dał wyraz temu, że dostrzega fakt wykształcenia się w obrocie nowego rodzaju umowy kredytu i aprobuje to. Nieuzasadnione jest przy tym reprezentowane niekiedy stanowisko, zgodnie z którym wprowadzenie wspomnianego wyżej przepisu art. 69 ust. 2 pkt 4a świadczyć ma o tym, że przed dniem 26 sierpnia 2011 r. zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej lub denominowanego do waluty obcej było w świetle ustawy Prawo bankowe niedopuszczalne. Przeciwko tej tezie przemawia chociażby to, że sam ustawodawca w ustawie z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984; tak zwana „ustawa antyspreadowa”) w przepisie przejściowym – art. 4 – wprost uregulował kwestię umów kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz denominowanego do waluty obcej zawartych przed datą wejścia w życie ww. ustawy nowelizującej. Ustawodawca wskazał mianowicie, że również do takich umów ma zastosowanie nowo wprowadzony art. 69 ust. 2 pkt 4a oraz art. 75b ustawy Prawo bankowe - w zakresie dotyczącym kwot pozostałych do spłaty. Gdyby było tak, że ustawodawca uznawał takie umowy za nieważne jako sprzeczne z przepisami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym, wprowadzenie powyższej regulacji nie znajdowałoby żadnego racjonalnego uzasadnienia. Z powyższego wynika, że ustawodawca zaaprobował funkcjonowanie w obrocie umów kredytu indeksowanego do walut obcych nie tylko na przyszłość, ale także tych zawartych przed datą uregulowania tego rodzaju umowy wprost w ustawie Prawo bankowe.

Nie można też zgodzić się z twierdzeniem, że poprzez samo wprowadzenie do umowy zawartej przez strony walutowych klauzul indeksacyjnych doszło do naruszenia zasady nominalizmu wyrażonej w art. 358 1 § 1 k.c. Ustawodawca w art. 358 1 § 2 k.c. wprost wskazał przecież, że strony mogą zastrzec w umowie, że wysokość świadczenia pieniężnego zostanie ustalona według innego niż pieniądz miernika wartości. Takim „innym miernikiem wartości” w okolicznościach tej sprawy był kurs waluty obcej – CHF.

Natomiast w ocenie Sądu, przedmiotowa w sprawie umowa jest wadliwa w zakresie odnoszącym się do uregulowania mechanizmu indeksacji. Umowa ta została tak skonstruowana, że Bankowi w istocie pozostawiono możliwość kształtowania pośrednio, w drodze jednostronnych czynności, wysokości zobowiązań kredytobiorcy. Po pierwsze, saldo kredytu (wyrażone w CHF) było wyliczone według kursu kupna CHF wynikającego z Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w B. M. w dniu uruchomienia kredytu bądź jego transzy (§ 2 ust. 2 umowy). Po drugie, wysokość świadczeń w złotówkach należnych od kredytobiorcy tytułem rat kredytu, była wyliczana według kursu sprzedaży CHF wynikającego z Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w B. M. w dniu płatności raty (§ 7 ust. 1 umowy).

Podkreślenia wymaga, że kwestia sposobu tworzenia przez banki tabel kursowych nie została uregulowana przez ustawodawcę. Obowiązujący już w dacie zawarcia analizowanej tu umowy art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe ograniczał się do nałożenia na banki obowiązku ogłaszania w miejscu wykonywania czynności, w sposób ogólnie dostępny „stosowanych kursów walutowych”. Przepis ten nie wskazywał natomiast, jak owe kursy walutowe powinny być przez banki ustalane. Jednocześnie brak było zapisów odnoszących się do tworzenia Tabel Kursów Walut Obcych w B. M.w analizowanej w tej sprawie umowie kredytu. Nie wspomniano także o tym w Regulaminie R22, ani w Cenniku, stanowiących załączniki do umowy.

W ocenie Sądu, bez znaczenia jest okoliczność, że kwestie sposobu ustalania przez pozwanego ujętych w tabelach kursów walut obcych, w tym CHF, regulowały procedury wewnętrzne Banku, obowiązujące w dacie zawarcia przedmiotowej w sprawie umowy kredytu. Treść owych procedur nie została ujawniona kredytobiorcom na etapie zawierania umowy (zresztą na etapie wykonywania umowy także nie) i bez wątpienia nie stanowiły one części stosunku obligacyjnego łączącego strony. Wyjaśnienie (choć tylko w sposób ogólny) metodologii wyliczania kursów walut przez pozwanego w aneksie do umowy kredytu zawartym przez strony w 2012 r. nie mogło konwalidować braku objęcia tych kwestii treścią umowy łączącej strony. Tym bardziej nie mogło odnieść takiego skutku opisanie owej metodologii w toku niniejszego postępowania – w pismach procesowych pozwanego i poprzez odwołanie się do wiedzy pracownika pozwanego - K. M..

Skoro w umowie kredytu nie uregulowano kwestii związanych z zasadami ustalania przez pozwanego wysokości kursu CHF, oznacza to, że analizowana umowa odwoływała się do wskaźnika, którego wysokość kształtować mogła bez żadnych ograniczeń jedna ze stron umowy. Okoliczność, że takie ograniczenia mogły wynikać z zasad działania wolnego rynku, które w praktyce uniemożliwiałyby pozwanemu ustalanie kursów walut obcych na poziomie nierynkowym, z punktu widzenia oceny ważności i skuteczności analizowanych postanowień umowy, pozostaje bez znaczenia. Treść umowy nie przewidywała przecież, że pozwany Bank powinien stosować kurs CHF nie odbiegający od poziomu rynkowego. Zatem w świetle umowy, Bank był uprawniony do ustalenia kursu CHF na dowolnym wybranym przez siebie poziomie. Umowa zawarta z powodami została tak skonstruowana, że nawet gdyby kurs pozwanego Banku znacząco odbiegał od kursu rynkowego, i tak nie stanowiłoby to naruszenia warunków przedmiotowej umowy.

Kwestia skutków takiego jak wyżej opisany sposobu uregulowania mechanizmu indeksacji w umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, zawieranych z konsumentami, jest oceniana różnorako - tak w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i przez Sąd Najwyższy oraz przez przedstawicieli doktryny. Sąd w składzie niniejszym podziela stanowisko reprezentowane przez tę część doktryny i orzecznictwa, która uznaje, że umowa dotknięta omawianą tu wadliwością nie może się ostać w żadnej części (w szczególności jako umowa kredytu złotówkowego oprocentowanego poprzez odwołanie do stawki LIBOR).

W ramach tego stanowiska w orzecznictwie wykształciły się dwie zasadnicze koncepcje. Pierwsza z nich zakłada, że umowa kredytu jest nieważna z uwagi na przekroczenie granic swobody umów w rozumieniu art. 353 1 k.c. poprzez ukształtowanie stosunku obligacyjnego niezgodnie z jego naturą, ewentualnie także z normą art. 69 ustawy Prawo bankowe. Zgodnie z drugą koncepcją, nieważność umowy jest skutkiem wyeliminowania z niej postanowień abuzywnych, bez których umowa ta staje się niewykonalna, przy czym tak powstałych luk nie można uzupełnić ani w drodze wykładni oświadczeń woli stron, ani też poprzez odwołanie do przepisów prawa bądź przyjętych zwyczajów.

Obie przywołane wyżej koncepcje zostały szeroko zaprezentowane i omówione w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 23 października 2019 r. (sygn. akt V ACa 567/18, Legalis). W orzeczeniu tym Sąd oceniał ważność i skuteczność umowy kredytu hipotecznego indeksowanego do CHF. Postanowienia tej umowy uzależniały wysokość rat kredytu uiszczanych w złotych polskich oraz wysokość salda kredytu pozostałego do spłaty wyliczoną w złotych polskich, od kursu sprzedaży CHF, który wynikał z tabeli kursowej pozwanego banku w sytuacji, gdy sama umowa nie wskazywała, w jaki sposób ów kurs ma być przez bank ustalany. Sąd Apelacyjny stwierdził między innymi: Zastosowanie walutowych klauzul indeksacyjnych powinno (…) opierać się na takim ich zapisaniu, by zmienność kursu waluty obcej została wyznaczona przez element zewnętrzny i możliwie obiektywny w stosunku do stron umowy tego rodzaju, określany przez instytucje finansowe spełniające kryteria bezstronnego działania w stosunku do banku udzielającego takiego kredytu. (…) Za sprzeczne zaś z istotą stosunków umownych, a tym samym niepodlegające prawnej ochronie, należy natomiast uznać zapisy umowy, w której strona ekonomicznie silniejsza, czyli kredytodawca, byłby upoważniony do jednostronnego określenia kursu tej waluty, która została określona jako właściwa dla oznaczenia wysokości rat obciążających kredytodawcę. Zamieszczenie w takiej umowie takiej klauzuli nie może zostać uznane za działanie pozostające w granicach swobody umów z art. 353 ( (1)) KC, lecz za rażące przekroczenie tej granicy. Główne zobowiązanie strony zobowiązanej do spłacenia kredytu, obliczane poprzez zastosowanie klauzuli jego indeksacji do CHF, nie może zostać określone przez drugą stronę tej samej umowy jednostronnym oświadczeniem, wykraczającym poza konsensus, który oddaje istotę stosunku umownego. Umowa zawierająca tego rodzaju klauzule a limine powinna zostać uznana za nieważną z powodu jej sprzeczności z normą zawartą w powołanym przepisie ze skutkiem ex tunc, czyli od daty jej zawarcia i bez względu na sposób jej wykonywania przez stronę upoważnioną do tego, aby z tego uprawnienia skorzystać w okresie jej obowiązywania. Sąd Apelacyjny wskazał także, że: zastosowanie takiego sposobu obliczania (…) rat trudno jest na gruncie art. 69 ust. 1 Prawa bankowego uznać za zgodne z prawem oznaczenie kredytu podlegającego spłaceniu. Również z tego powodu można się więc dopatrzeć nieważności umowy, w której taka klauzula została zastosowana na potrzeby określenia głównego zobowiązania kredytobiorcy.

Sąd Apelacyjny stwierdził dalej, że nawet gdyby uznać tak skonstruowaną umowę za ważną, to jej postanowienia uzależniające wysokość zobowiązania kredytobiorcy od wysokości kursu CHF ustalanego przez bank w sposób jednostronny i nie doznający w świetle treści umowy żadnych ograniczeń, należałoby traktować jako klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 k.c. Te same względy, które przemawiają za nieważnością owych postanowień, świadczyłyby w tym wypadku o naruszeniu dobrych obyczajów i rażącym naruszeniu interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Bez tych zapisów umowa nie mogłaby zaś zostać utrzymana, ponieważ dotyczą one głównych zobowiązań kredytobiorców. Jak wskazał Sąd Apelacyjny: Ewentualne wyeliminowanie wskazanych klauzul (...) nie może pozwalać na utrzymanie umowy nie tylko dlatego, że chodzi o główne świadczenia powodów, bez których charakter umowy (…) nie mógłby zostać zachowany, lecz również z tej przyczyny, że bez tych klauzul jej wykonywanie (…) w ogóle nie byłoby możliwe (…) bez zasadniczej zmiany jej charakteru prawnego, który oddawał prawną i gospodarczą przyczynę jej podpisania przez obie strony (…) Zachodzi więc konieczność stwierdzenia nieważności umowy.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny zaznaczył, że stwierdzenie abuzywności postanowienia określającego świadczenia główne możliwe jest tylko w wypadku, gdy postanowienie takie jest niejednoznaczne. Na tle umowy kredytu ocenianej w sprawie V ACa 567/18 Sąd Apelacyjny doszedł zaś do wniosku, że postanowienia potencjalnie abuzywne były sformułowane w sposób jednoznaczny, stąd w rozpatrywanym stanie faktycznym ostatecznie nie byłoby możliwe stwierdzenie ich abuzywności.

Wypada także w tym miejscu wskazać na wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 grudnia 2019 r. (sygn. akt V CSK 382/18, Legalis). W stanie faktycznym, na gruncie którego zapadło to orzeczenie, także została zawarta z konsumentem umowa kredytu hipotecznego obejmująca postanowienie określające wysokość należności obciążającej kredytobiorcę z odwołaniem do tabel kursowych ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów ich tworzenia. Sąd Najwyższy, powołując się na liczne wcześniejsze orzeczenia tego Sądu, stwierdził, że niedozwolony charakter tego rodzaju postanowień umownych nie powinien budzić wątpliwości z uwagi na:

- nietransparentność,

- pozostawienie pola do arbitralnego działania banku i obarczenie w ten sposób kredytobiorcy nieprzewidywalnym ryzykiem,

- naruszenie zasady równorzędności stron.

Dalej Sąd Najwyższy wskazał, że: punktem wyjścia do oceny dopuszczalności zastąpienia klauzuli abuzywnej inną, dopuszczalną, jest ustalenie, czy bez tej klauzuli umowa może nadal istnieć, a w razie odpowiedzi negatywnej - czy jej „unieważnienie” zagraża interesom konsumenta, z uwzględnieniem okoliczności istniejących w czasie sporu. (…) Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". Sąd Najwyższy, powołując się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, doszedł do przekonania, że: wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu (…). Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela powyższe stanowisko Sądu Najwyższego i przyjmuje je za własne. Koncepcja ta wydaje się w większym stopniu realizować założenia i cele ujęte w Dyrektywie Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w stosunku do koncepcji zakładającej bezwzględną nieważność postanowień umownych kształtujących mechanizm indeksacji walutowej, za którą opowiedział się ostatecznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie V ACa 567/18.

W tym miejscu zauważyć wypada, że w doktrynie i w orzecznictwie w zasadzie jednolicie przyjmuje się, że dopiero w razie ustalenia, że dana umowa nie jest nieważna, zatem że nie narusza ona norm prawa o charakterze iuris cogentis, nie ma na celu obejścia prawa i nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego, możliwe staje się badanie jej postanowień pod kątem abuzywności (vide w tym zakresie uchwała Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 2011 r., sygn. akt III CZP 119/10, Legalis; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2011 r., sygn. akt I CSK 218/10, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 stycznia 2014 r., sygn. akt VI ACa 832/14, Legalis; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 26 marca 2014 r., sygn. akt VI ACa 1086/13, Legalis). Jednocześnie odnotować trzeba, że na gruncie prawa polskiego „nieważność czynności prawnej” w rozumieniu art. 58 k.c. jest skutkiem dalej idącym w stosunku do „braku związania” konsumenta, o którym mowa w art. 385 ( 1) § 2 k.c. W doktrynie prawa podkreśla się, że art. 385 ( 1) § 2 k.c. przewiduje szczególny rodzaj sankcji, który należy odróżnić od nieważności, wzruszalności oraz bezskuteczności względnej i zawieszonej. Zgodnie z dominującym poglądem doktryny, komentowany przepis przewiduje sankcję bezskuteczności częściowej ex lege, która znajduje zastosowanie z mocy ustawy i działa ex tunc (P. Mikłasiewicz, [w:] K. Osajda /red./, Kodeks cywilny. Komentarz, Legalis 2020).

Przy dokonywaniu wykładni przepisów polskiego kodeksu cywilnego z uwzględnieniem prawa unijnego, należy jednak brać pod uwagę szerszy kontekst. Po pierwsze warto pamiętać, że nie wszystkie porządki wewnętrzne krajów Unii Europejskiej wprowadzają rozróżnienie pomiędzy pojęciem „nieważności” czynności prawnej a pojęciem „bezskuteczności” czy „braku związania”. Dyrektywa 93/13/EWG także nie różnicuje owych pojęć. Po drugie, trzeba mieć na względzie to, że przepisy ww. Dyrektywy, jak również art. 385 1 i n. k.c. wprowadzone w ramach jej implementacji, stanowią regulację szczególną. Normy te nakierowane są na ochronę konsumentów przed nieuczciwymi warunkami umownymi, czyli takimi, które w szczególności powodują znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta (art. 3 Dyrektywy 93/13/EWG). Wydaje się, że ustawodawca unijny przyjął założenie, że w przypadku, gdy umowa zawarta z konsumentem obejmuje postanowienia, które naruszają zasadę równorzędności stron na niekorzyść konsumenta, ocena skutków prawnych takiej umowy powinna zostać dokonana właśnie przy zastosowaniu zapisów Dyrektywy 93/13/EWG i przepisów krajowych wprowadzonych na skutek jej implementacji. W efekcie, w sytuacji, gdy analizowane w danym stanie faktycznym postanowienie umowne jawi się jako klauzula abuzywna, a jednocześnie te same względy, które świadczą o owej abuzywności, mogłyby na gruncie prawa krajowego przemawiać za bezwzględną nieważnością tego postanowienia na podstawie przepisów ogólnych (zatem mających zastosowanie do wszelkich stosunków cywilnoprawnych, a nie tylko do umów zawieranych z konsumentami), wydaje się, że wykładnia prawa krajowego zgodna z treścią Dyrektywy 93/13/EWG nakazuje zastosowanie przepisów o abuzywności przed przepisami ogólnymi.

Przypisanie wadliwym postanowieniom umownym w miejsce bezwzględnej nieważności „jedynie” abuzywności skutkuje tym, że do pewnego stopnia pozostawia się konsumentowi możliwość wyboru skutków owej wadliwości. Konsument może poprzez wyrażenie świadomej zgody następczej sanować umowę. Do konsumenta należy decyzja, czy wyrazi zgodę na „unieważnienie” umowy w sytuacji, gdy bez klauzul niedozwolonych umowy nie można utrzymać w mocy. Jak podkreślił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyrokuz dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (Legalis): (…) dyrektywa 93/13 nie zmierza tak daleko, że ustanawia obowiązkowy system ochrony przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców, który wprowadziła na korzyść konsumentów. W konsekwencji w wypadku gdy konsument woli nie powoływać się na ten system ochrony, nie jest on stosowany. (pkt 54).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy niniejszej, Sąd doszedł do przekonania, że skutek wadliwości postanowień umowy kredytu zawartej przez strony powinien być rozpatrywany z uwzględnieniem prounijnej wykładni przepisów prawa krajowego. Zapisy tej umowy w zakresie odnoszącym się do wyliczenia:

- po pierwsze: wysokości salda kredytu w CHF na podstawie ustalonego przez Bank kursu kupna tej waluty z dnia uruchomienia kredytu bądź jego transzy (§ 2 ust. 2),

- po drugie: wysokości rat kredytowych w PLN na podstawie ustalonego przez Bank kursu sprzedaży CHF z dnia płatności danej raty (§ 7 ust. 1),

stanowią zatem klauzule abuzywne (nieuczciwe warunki umowne), natomiast nie są to postanowienia nieważne w rozumieniu art. 58 k.c.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.: Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulegało wątpliwości, że przedmiotowa w sprawie umowa kredytowa zawarta została z konsumentami – powodami, którym kredyt został udzielony na nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego. Pozwany jest zaś przedsiębiorcą, który w ramach prowadzonej działalności gospodarczej udziela między innymi kredytów hipotecznych.

Kwestionowane postanowienia umowne nie były z powodami uzgodnione indywidualnie. W świetle art. 385 ( 1) § 3 k.c. nieuzgodnione są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, a więc w szczególności będą to postanowienia umowy przejęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. W swojej argumentacji pozwany nie podnosił nawet, aby treść postanowień w zakresie indeksacji walutowej na wniosek powodów w jakimkolwiek zakresie została zmieniona w stosunku do pierwotnie oferowanej bądź aby były choćby prowadzone negocjacje w tym kierunku. Poza sporem było, że przedmiotowa w sprawie umowa została podpisana przez strony w takim kształcie, jaki przygotował Bank na podstawie wzorca umownego. Sam fakt, że powodom udzielono kredytu indeksowanego do CHF na ich wniosek, jest z tego punktu widzenia irrelewantny. W tym miejscu wypada wskazać na stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyrażone w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 grudnia 2019 r. (sygn. akt VI ACa 312/19, Legalis): Wybór konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu, nie może być uznany za równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu. Sąd Apelacyjny odnosił się w powołanym orzeczeniu właśnie do wyboru pomiędzy kredytem stricte złotówkowym a kredytem indeksowanym do waluty obcej. Pogląd ten pozostaje aktualny również w odniesieniu do wyboru waluty spłaty kredytu indeksowanego do CHF (choć w tym zakresie powodowie zaprzeczyli, aby informowano ich o możliwości spłaty kredytu bezpośrednio we franku szwajcarskim od samego początku).

W świetle art. 385 ( 1) § 1 k.c. istotne znaczenie dla oceny postanowienia umownego pod kątem abuzywności ma to, czy dane postanowienie określa świadczenie główne umowy. Otóż, zdaniem Sądu, rozpatrywane tu postanowienia § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 na tle umowy kredytu zawartej przez strony określają świadczenia główne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. Tak też postanowienia umowne o analogicznej treści zostały ocenione przez Sąd Najwyższy w powołanym orzeczeniu zapadłym w sprawie V CSK 382/18 oraz w wyrokach z dnia 4 kwietnia 2019 r. (III CSK 159/17, Legalis) i z dnia 9 maja 2019 r. (I CSK 242/18, Legalis), jak również przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie V ACa 567/18. Wypada w tym miejscu wskazać za Sądem Najwyższym (I CSK 242/18): skoro z klauzuli waloryzacyjnej wynika, w jakiej wysokości świadczenie główne ma być spełnione, to należy przyjąć, że w ten sposób określa ona to świadczenie w rozumieniu wskazanego przepisu [art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c.]. Takie stanowisko wydaje się być zgodne także z treścią orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanych w sprawach: C-118/17 (wyrok z dnia 14 marca 2019 r., Dunai, zwłaszcza pkt 48) oraz C-260/18 (wyrok z dnia 3 października 2019 r., Dziubak).

Uznanie, że postanowienia odnoszące się do indeksacji określają świadczenie główne nie oznacza, że uchylają się one spod oceny pod kątem abuzywności. Wypada w tym miejscu powołać się na stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-26/13 (wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler) zaprezentowane na gruncie wykładni art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13/EWG: wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne.

Przenosząc powyższe na grunt sprawy niniejszej, należy stwierdzić, że postanowienia § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 zawartej przez strony umowy kredytu nie mogą być uznane za jednoznaczne w zakresie odsyłającym do kursu CHF wynikającego z Tabeli Kursów Walut Obcych, skoro nigdzie w umowie nie zostało sprecyzowane, czym dokładnie jest owa tabela i jak jest tworzona.

Jednocześnie Sąd nie miał wątpliwości co do tego, że – z uwagi na przyznanie Bankowi prawa do jednostronnego kształtowania wysokości zobowiązań kredytobiorcy poprzez odesłanie do tabel kursowych banku bez uregulowania sposobu ustalania wysokości kursu CHF w owych tabelach - postanowienia łączącej strony umowy w zakresie regulującym mechanizm indeksacji kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, co prowadzi jednocześnie do rażącego naruszenia interesów konsumenta. Dochodzi tu do zachwiania równowagi kontraktowej na korzyść przedsiębiorcy, który w sposób niczym nieograniczony (w świetle postanowień umowy) może wpływać na wysokość zobowiązania konsumenta.

Nie można przy tym zgodzić się z pozwanym co do tego, że ewentualna abuzywność postanowień przedmiotowej w sprawie umowy w zakresie odesłania do Tabel Kursów Walut Obcych została usunięta na skutek wejścia w życie tak zwanej „ustawy antyspreadowej”. Ani zmiana ustawy Prawo bankowe w 2011 r., ani też wprowadzona następnie zmiana stosowanego przez pozwany Bank Regulaminu, polegająca na wyjaśnieniu sposobu ustalania przez Bank kursów walut obcych ujętych w tabelach, jak również ujęcie tych kwestii w aneksie zawartym przez strony w 2012 r., nie mogły mieć wpływu na ocenę abuzywności analizowanych postanowień umowy. Wskazać tu warto za Sądem Najwyższym (uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, Legalis), że: (…) brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa. Zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od chwili zawarcia umowy jest jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie. (…) Odrębną kwestią jest natomiast możliwość sanowania niedozwolonego postanowienia, choćby z mocą ex tunc, wskutek późniejszego zdarzenia; ukierunkowanej na ten skutek konstytutywnej czynności prawnej – jednostronnej, np. potwierdzenia niedozwolonego postanowienia przez konsumenta, albo dwustronnej, tj. umowy, w której strony wyrażają następczo wolę takiego ukształtowania swego położenia prawnego, jakby postanowienie od początku było skuteczne - albo zmiany prawa, mającej oddziaływać w ten sposób na już zawarte umowy. (…) Z dotychczasowego orzecznictwa wynika np., że skuteczność wspomnianych czynności prawnych wchodzi w rachubę – niekonieczne jest to jednak jedyna przesłanka - tylko wtedy, gdy ich podstawą była „świadoma, wyraźna i wolna” zgoda konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16; w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej por. w szczególności wyrok z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, Banif Plus Bank Zrt przeciwko C. Csipaiowi, V. Csipai, pkt 31 i 35). Z pewnością takiego skutku nie może osiągnąć jednostronna czynność prawna przedsiębiorcy, np. dokonana na podstawie art. 384 ( 1) KC, albo umowa, na której istotną treść konsument nie wywarł rzeczywistego wpływu. Ponadto zgoda konsumenta musi być jednoznacznie, wyraźnie i stanowczo ukierunkowana na sanowanie wadliwego postanowienia. Wyrażenie zgody na zmianę umowy przez wyeliminowanie niedozwolonego postanowienia (zastąpienie go innym, uzupełnienie itp.) - choćby zmiana ta była indywidualnie uzgodniona - nie może być traktowane samo przez się jako wyraz woli sanowania wadliwego postanowienia ze skutkiem ex tunc.

Powyższe stanowisko, zaprezentowane na tle stanu faktycznego obejmującego tak zwane klauzule modyfikacyjne, Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela i przyjmuje za własne.

Wypada w tym miejscu wskazać także na niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C-19/20 (wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., Legalis), gdzie stwierdzono: Wykładni art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.Urz.UE L z 1993 r., Nr 95, s. 29) należy dokonywać w ten sposób, że sąd krajowy jest zobowiązany do stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, nawet jeśli warunek ten został zmieniony przez te strony w drodze umowy. (…) cele dyrektywy 93/13 (…) są w pełni spełnione, w wypadku gdy sytuacja prawna i faktyczna, w jakiej konsument znalazłby się w braku nieuczciwego warunku umownego, zostaje przywrócona, a wada, która obciążała umowę, zostaje usunięta przez strony w drodze zawarcia aneksu, o ile konsument ten przy zawieraniu aneksu był świadomy niewiążącego charakteru tego warunku i wynikających z niego konsekwencji.

Przenosząc te rozważania na grunt sprawy niniejszej, należy zważyć, że pozwany nie wykazał, aby powodowie wyrazili wolę sanowania zawartej przez strony umowy kredytu w zakresie braku określenia obiektywnych kryteriów ustalania wysokości kursu CHF. Pozwany w sposób nieuzasadniony wywodzi przy tym, że treść tzw. „ustawy antyspreadowej” świadczy o tym, że zamiarem polskiego ustawodawcy było utrzymanie w mocy zawartych wcześniej umów kredytu indeksowanego do waluty obcej, które nie spełniały wprowadzonych w 2011 r. standardów w zakresie wyjaśnienia kredytobiorcy sposobu ustalania przez bank kursu waluty obcej, choćby umowy te zawierały klauzule abuzywne. Należy podkreślić, że wspomniana ustawa z 2011 r. nie odwoływała się w swojej treści do pojęcia abuzywności i nie zawierała postanowień dotyczących ewentualnego sanowania umów kredytu obejmujących niedozwolone postanowienia umowne. Przypisywanie ustawodawcy takiego zamierzenia jest zbyt daleko idące i nie znajduje wystarczającego uzasadnienia w regułach stosowania wykładni celowościowej norm prawa.

Zgodnie z art. 385 ( 1) § 2 k.c. postanowienie abuzywne nie wiąże konsumenta, strony są natomiast związane umową w pozostałym zakresie. Zgodnie zaś z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG: Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Zdaniem Sądu, z przyczyn wskazanych przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powoływanego już wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. w sprawie V CSK 382/18, nie jest możliwe, aby rozpatrywana w niniejszej sprawie umowa została utrzymana po wyłączeniu z niej wadliwych postanowień regulujących sposób indeksacji. Zastąpienie wadliwego mechanizmu indeksacji innym, na przykład poprzez odwołanie się do średniego kursu waluty obcej w NBP, w świetle powołanych wyżej orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydanych w sprawach C-118/17 (Dunai) oraz C-260/18 (Dziubak) wydaje się wykluczone. Nie jest także przekonywająca koncepcja zaprezentowana przez pozwanego, zgodnie z którą w takim wypadku należałoby uznać, że umowa odsyła do „kursu rynkowego”. W szczególności w ocenie Sądu, nie można na podstawie art. 56 k.c. w zw. z art. 354 k.c. wywodzić, że w ramach stosunku zobowiązaniowego powstałego na podstawie analizowanej tu umowy zastosowanie znajduje kurs waluty CHF ustalany inaczej niż to wprost wskazano w umowie, np. publikowany w Tabeli A Narodowego Banku Polskiego albo „kurs rynkowy”. Takie rozumowanie pozostaje w sprzeczności z regułami wykładni oświadczeń woli zawartymi w art. 65 § 1 i 2 k.c. Nie sposób przecież uznać, że zgodnym zamiarem stron zawierających analizowaną w sprawie umowę było odesłanie do kursu CHF w NBP czy do „kursu rynkowego”. W treści umowy wprost wskazano na kurs CHF wynikający z Tabeli Kursów Walut Obcych B. M.. Okoliczność, że zapisy umowy okazały się w tym zakresie niewiążące dla powodów, nie oznacza, że należy dokonywać wykładni treści przedmiotowej umowy przy założeniu fikcji, że strony podpisały umowę, w której w ogóle brak było wskazań co do tego, jaki kurs CHF będzie stosowany przy jej wykonywaniu.

Jak wskazał Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18: Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że stoi on na przeszkodzie wypełnieniu luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, jeżeli strony umowy wyrażą na to zgodę.

W ocenie Sądu, brak jest także uzasadnienia dla wyliczania wysokości należnych rat w złotych polskich oparciu o wartość kursu CHF, który faktycznie był zastosowany przez pozwany Bank przy uruchomieniu kredytu. Takie stanowisko, jakkolwiek aprobowane czasem w orzecznictwie sądów powszechnych w odniesieniu do umów kredytu o podobnej treści co rozpatrywana w tej sprawie, zdaje się pomijać istotną kwestię. Mianowicie postanowienie umowy odnoszące się do ustalenia salda kredytu poprzez przeliczenie równowartości kwoty wypłaconej w złotówkach na kwotę w CHF według kursu kupna tej waluty wynikającego z tabeli kursowej banku (w okolicznościach tej sprawy jest to § 2 ust. 2 umowy), także jest przecież wadliwe. W ocenie Sądu, w rozpatrywanej tu umowie § 2 ust. 2 jest klauzulą abuzywną i nie może wiązać powodów w żadnym zakresie. Skutków takiej oceny nie zmienia okoliczność, że kurs CHF, według którego nastąpiło wyliczenie salda kredytu, był faktycznie znany powodom od daty uruchomienia kredytu. Zapis wskazujący skonkretyzowaną kwotowo wartość kursu CHF nigdy nie został bowiem włączony do umowy. W okolicznościach tej sprawy nie mogło to nastąpić w sposób dorozumiany. Zauważyć trzeba, że rozpatrywana umowa w § 11 ust. 1 zastrzega, że wszelkie zmiany umowy wymagają zawarcia aneksu pod rygorem nieważności (z wyjątkami wymienionymi w tym postanowieniu, które jednak nie obejmują wskazania skonkretyzowanego kwotowo kursu (...) właściwego do indeksacji).

W tym miejscu wypada także przypomnieć, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim orzecznictwie wskazuje, że przepisy dyrektywy 93/13 stoją na przeszkodzie temu, żeby uznany za nieuczciwy warunek został częściowo utrzymany w mocy poprzez usunięcie elementów przesądzających o jego nieuczciwym charakterze, w przypadku gdyby to usunięcie sprowadzało się do mającej wpływ na istotę tych warunków zmiany ich treści (wyrok z dnia 26 marca 2019 r., Abanca Corporación Bancaria i Bankia, C‑70/17 i C‑179/17, EU:C:2019:250, pkt 64; za: wyrok z dnia 29 kwietnia 2021 r., C-19/20, Legalis).

W ocenie Sądu, także koncepcja prezentowana przez powodów w uzasadnieniu pozwu, zakładająca, że łącząca strony umowa kredytu powinna funkcjonować jako umowa kredytu złotowego, oprocentowanego jednak poprzez odwołanie do wskaźnika LIBOR, jest sprzeczna z opisanym wyżej stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej i prowadziłaby do zmiany natury łączącego strony stosunku prawnego w porównaniu do tego zamierzonego w dacie zawierania umowy. Jakkolwiek w odniesieniu do oceny skutków abuzywności postanowień umownych brak jest w kodeksie cywilnym analogicznej regulacji jak przewidziana w przypadku nieważności czynności prawnej w art. 58 § 3 k.c., to jednak wątpliwa wydaje się koncepcja zakładająca utrzymanie w mocy umowy tworzącej zupełnie inny stosunek zobowiązaniowy w stosunku do tego, wynikającego z jej pierwotnej treści.

Podsumowując tę część rozważań, Sąd doszedł do przekonania, że postanowienia analizowanej w sprawie umowy kredytu w zakresie, w jakim indeksacja do kursu CHF została uzależniona od wartości wynikających z tabel kursowych tworzonych w sposób dowolny przez pozwany Bank, jakkolwiek nie są one nieważne z uwagi na sprzeczność z przepisami prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym bądź z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, to stanowią klauzule abuzywne i jako takie nie wiążą powodów. Skoro zaś umowa uzależnia wysokość salda kredytu oraz wysokość rat kredytu od kursu CHF wskazanego w Tabeli Kursów Walut Obcych tworzonej przez pozwany Bank, a postanowienie w zakresie odsyłającym do owej tabeli kursowej nie wiąże konsumenta i luka ta nie może być uzupełniona obiektywnym wskaźnikiem, w tym w postaci kursu waluty w NBP czy w postaci „kursu rynkowego”, oznacza to, że umowa staje się niewykonalna. Umowa po wyłączeniu z niej omawianych klauzul abuzywnych upada wskutek braku postanowień regulujących wysokość świadczeń głównych kredytobiorcy. W efekcie, zachodzi nieważność całej umowy.

W niniejszej sprawie powodowie zgłosili ostatecznie roszczenie oparte na twierdzeniu o nieważności zawartej przez strony umowy, zaś na rozprawie, pouczeni przez Przewodniczącego o skutkach ewentualnego unieważnienia umowy kredytu, oświadczyli, że wyrażają zgodę na to zgodę. Powyższe pozwala przyjąć, że powodowie są świadomi konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy kredytu i uznają, że nie naruszy to ich słusznych interesów. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powodowie spłacili już cały kredyt, zgodnie z postanowieniami zawartej umowy.

Zważywszy na fakt, że Sąd doszedł do wniosku, że przedmiotową w sprawie umowę kredytu należy unieważnić, roszczenie zgłoszone przez powodów okazały się co do zasady usprawiedliwione. Nieważność przedmiotowej w sprawie umowy kredytu oznacza, że strony są wzajemnie zobowiązane do zwrotu spełnionych świadczeń.

Powodowie dochodzili ostatecznie zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych na rzecz pozwanego Banku w okresie od dnia 10 grudnia 2010 r. do dnia 10 stycznia 2012 r. oraz od dnia 10 lutego 2012 r. do dnia 10 grudnia 2014 r., podnosząc nieważność łączącej strony umowy kredytu. Z tego tytułu powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 18.800,72 zł oraz kwoty 13.484,63 CHF wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma z dnia 26 listopada 2020 r. do dnia zapłaty. W tym zakresie powodowie dokonali zmiany powództwa, zmieniając także częściowo jego podstawę faktyczną.

Sam fakt uiszczenia przez powodów w wykonaniu spornej umowy kredytu ww. kwot 18.800,72 zł oraz 13.484,63 CHF z tytułu rat kapitałowo – odsetkowych w ww. okresach był poza sporem. Nie miało przy tym znaczenia to, że spłata kredytu w świetle treści umowy dokonywana była przez „bezpośrednie potrącanie należnych kwot przez Bank” (§ 7 ust. 3 umowy). Przede wszystkie, zdaniem Sądu, nie mamy tu do czynienia z potrąceniem w rozumieniu art. 498 i n. k.c. Świadczy o tym nawet sama treść załączonego do umowy „Pełnomocnictwa do wykonywania czynności w imieniu Kredytobiorcy”, które obejmowało swoim zakresem między innymi umocowanie Banku do pobierania z rachunku bankowego powodów prowadzonego w B. M. środków pieniężnych na pokrycie zobowiązań powodów wobec Banku wynikających z przedmiotowej umowy kredytu. Z powyższego wynika, że Bank w imieniu powodów zlecał pobranie środków z tytułu danej raty kredytu z rachunku powodów wskazanego w umowie kredytu na rachunek techniczny służący do księgowania środków wpływających w ramach spłaty kredytu. Bank nie składał oświadczeń woli o dokonywaniu potrąceń w rozumieniu art. 499 k.c., a w każdym razie nie zostało to w sprawie wykazane. Dokonywana była czynność o charakterze czysto księgowym, polegająca na przeksięgowaniu środków z jednego rachunku na inny. Nie można uznać, że z uwagi na taki sposób uregulowania księgowania wpływu należności z tytułu rat kredytu, nie dochodziło do spełniania świadczeń przez powodów w rozumieniu art. 410 § 2 k.c.

Należało zatem stwierdzić, że powodowie spełnili na rzecz pozwanego świadczenie, które stanowi świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c., ponieważ czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Roszczenie o zwrot kwot 18.800,72 zł oraz 13.484,63 CHF zgłoszone w ramach rozszerzenia powództwa znajduje swoją podstawę prawną w normie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że powodowie nie zdecydowali się na objęcie żądaniem pozwu całości świadczeń uiszczonych przez nich na rzecz pozwanego na podstawie spornej humowy. Z kolei pozwany w ramach obrony przed żądaniem pozwu także nie podnosił, aby w razie stwierdzenia nieważności zawartej przez strony umowy, przysługiwały mu w stosunku do powodów jakiekolwiek roszczenia – mimo że nie budziło w sprawie wątpliwości, że pozwany w wykonaniu umowy wypłacił na rzecz powodów 96.354 zł i z uwagi na nieważność umowy potencjalnie mogłoby mu przysługiwać roszczenie o zwrot tej kwoty - również na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 k.c. Skoro jednak okoliczność ta nie była przez pozwanego podnoszona, dla oceny zasadności powództwa nie miało znaczenia to, czy w zakresie wzajemnych rozliczeń stron zastosowanie znajdzie teoria salda, czy też teoria dwóch kondykcji.

Jedynie zatem dla porządku wypada wskazać, że zdaniem Sądu w tym składzie, odwołanie się do teorii salda nie byłoby prawidłowe. Sąd miałby bowiem w takiej sytuacji rozstrzygać o istnieniu bądź nieistnieniu roszczenia wzajemnego pozwanego, mimo że pozwany nie złożył pozwu wzajemnego, ani nie zdecydował się na podniesienie zarzutu potrącenia, choćby w formie ewentualnej – czyli na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że łącząca strony umowa jest nieważna.

Jednocześnie warto też wskazać za Sądem Najwyższym: Stwierdzenie, że świadczenie spełnione (nadpłacone) przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (art. 410 § 1 KC). (…) w art. 410 § 1 KC ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia (uzasadnienie wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., sygn. akt V CSK 382/18). Stanowisko to zostało potwierdzone w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r. (sygn. akt III CZP 11/20, Legalis), gdzie wskazano: stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu. Następnie Sąd Najwyższy w uchwale siedmiu sędziów z dnia 7 maja 2021 r. (sygn. akt III CZP 6/21, Legalis) stwierdził wprost w odniesieniu do wzajemnych roszczeń stron umowy kredytu: Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w związku z art. 405 KC).

W świetle powyższego, dla oceny zasadności wywiedzionego przez powodów roszczenia nie miało znaczenia to, czy pozwanemu także przysługuje w stosunku do powodów roszczenie o zwrot świadczeń spełnionych na podstawie zawartej przez strony umowy kredytu.

W ramach obrony przed roszczeniem powodów pozwany powoływał się na to, że nie istnieje po jego stronie stan wzbogacenia. Otóż, zgodnie z art. 409 k.c. roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia nie może być skutecznie dochodzone w sytuacji, gdy ten, kto uzyskał korzyść bez podstawy prawnej, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu. Natomiast, w ocenie Sądu, przepis ten nie znajdzie zastosowania w okolicznościach tej sprawy. Pozwany nie wykazał bowiem, jakie były dalsze losy kwot pobranych od powodów z tytułu rat kredytowo-odsetkowych objętych podstawą faktyczną żądania procesowego. Należy też w tym miejscu zauważyć, że środki pieniężne są szczególnym rodzajem rzeczy oznaczonych co do gatunku i w sposób szczególny należy też traktować korzyść uzyskaną w ramach bezpodstawnego wzbogacenia, polegającą na otrzymaniu lub zatrzymaniu określonej sumy pieniędzy. Aby bezpodstawnie wzbogacony mógł powołać się na wyłączenie jego odpowiedzialności na podstawie art. 409 k.c., musi on wykazać, że zużył on lub utracił konkretnie te środki pieniężne, które uzyskał bez podstawy prawnej. Co więcej, należy także wykazać, że w zamian za nie wzbogacony nie uzyskał innych korzyści, które mogłyby uzasadniać uznanie, że stan jego wzbogacenia trwa nadal. Jako korzyść należy przy tym rozpatrywać również spłatę wierzytelności przysługujących podmiotom trzecim w stosunku do wzbogaconego. Ewentualne twierdzenie pozwanego co do tego, że wydał konkretnie środki uzyskane od powodów musiałoby zostać poparte odpowiednimi dowodami, na przykład w postaci dokumentacji księgowej bądź opinii biegłego do spraw księgowości. Pozwany nie wykazał tu żadnej inicjatywy dowodowej, brak także sprecyzowanych twierdzeń w tym zakresie. Jedynie na marginesie można dodać, że zważywszy na rozmiar prowadzonej przez pozwanego działalności gospodarczej, w praktyce wątpliwym wydaje się, czy w ogóle możliwe jest jednoznaczne ustalenie, w jaki sposób spożytkowane zostały konkretnie te środki pieniężne, które uzyskane zostały od powodów.

Pozwany w odpowiedzi na pozew powoływał się także na normę art. 411 pkt. 1 k.c. , wywodząc, że stoi ona na przeszkodzie uwzględnieniu roszczeń powodów. W odniesieniu do roszczeń wywodzonych z nieważności umowy zarzut ten staje się bezprzedmiotowy. Jedynie dla porządku można wskazać, że brak podstaw, aby przyjąć, że powodowie wiedzieli, że nie byli zobowiązani do uiszczania na rzecz pozwanego rat kredytowych w momencie spełniania świadczeń. Dopiero prawomocne stwierdzenie przez Sąd abuzywności klauzul indeksacyjnych zawartych w spornej umowie mogłoby stanowić uzasadnienie dla zastosowania art. 411 pkt. 1 k.c. w odniesieniu do świadczeń spełnionych po dacie uprawomocnienia się takiego wyroku.

Nie można także podzielić stanowiska pozwanego co do tego, że zastosowanie w sprawie winien znaleźć przepis art. 411 pkt. 2 k.c. Jednocześnie jako nieuzasadniony Sąd ocenił podniesiony przez pozwanego zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego przez powodów i nadużycia przez nich prawa podmiotowego.

Przede wszystkim Sąd nie dopatrzył się podstaw do stwierdzenia naruszenia zasad współżycia społecznego przez powodów. Sąd miał na względzie to, że umowa kredytu zawarta przez strony została tak skonstruowana, że wyłącznie kredytobiorca ponosił ryzyko wzrostu kursu CHF. B. M. zabezpieczał się przed ryzykiem walutowym poprzez dążenie do wyrównania sumy aktywów i pasywów posiadanych w CHF - tak zwane domykanie pozycji walutowej. Kredytobiorca nie miał takiej możliwości i w istocie nie mógł podjąć żadnych działań celem uniknięcia czy zniwelowania skutków wzrostu kursu CHF dla swojej sytuacji ekonomicznej.

Jakkolwiek na podstawie zasad doświadczenia życiowego można przyjąć, że co do zasady wszyscy kredytobiorcy, decydujący się na zawarcie umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, musieli zdawać sobie do pewnego stopnia sprawę z tego, że kurs CHF może w przyszłości wzrosnąć, to niewątpliwie nie było w roku 2008 r. podstaw do prognozowania wzrostu kursu o ponad 100 %. Powodowie w niniejszej sprawie byli przy tym laikami, nie interesowali się rynkiem walutowym i nie mieli żadnej wiedzy w tym zakresie. Znamienne zresztą, że powodowie do tej pory nie wiedzą, jakie czynniki mają wpływ na wysokość kursów walut obcych w kantorach i w bankach.

Powodowie podkreślali, że działali oni w zaufaniu do banku, którego klientami byli od wielu lat i uważali, że bank nie zaproponuje im produktu, który okazałby się dla nich niekorzystny. Nadto pracownik pozwanego Banku, który przedstawił powodom ofertę kredytową, a także podpisał w imieniu Banku umowę kredytu, nie wyjaśnił powodom, z czym wiąże się ryzyko walutowe wynikające z zaciągnięcia kredytu indeksowanego do waluty obcej. Nie przedstawiono powodom zestawienia obrazującego dane historyczne kursu CHF, ani też symulacji wysokości rat kredytu i salda kredytu po przeliczeniu na złotówki w razie wzrostu kursu CHF. Dokument zatytułowany „Informacja dla Wnioskodawców ubiegających się o produkty hipoteczne indeksowane kursem waluty obcej, oparte na zmiennej stopie procentowej” został powodom przedstawiony do podpisu łącznie z umową. Jego treść nie została z powodami omówiona. Bez omówienia z konsumentem treści dokumentu, samo jego przedstawienie do podpisu przy zawarciu umowy należy ocenić jako niewystarczające, powodowie nie pamiętali nawet, że taki dokument w ogóle widzieli. Co więcej, w dokumencie „Informacja dla Wnioskodawców (…)” zawarte są informacje szczątkowe, jedynie sygnalizujące problem ryzyka zmiany stopy procentowej i ryzyka zmiany kursu waluty. Akcent położono przy tym na kwestii ryzyka zmiany stopy procentowej. W celu zobrazowania ryzyka zmiany kursu waluty wskazano wysokość raty przy założeniu wzrostu kursu CHF jedynie o 18,76 %, co okazało się zupełnie nie przystawać do sytuacji na rynku walutowym, która wystąpiła w kolejnych latach. Wypada w tym miejscu podkreślić, że przy wyliczaniu początkowego salda kredytu powodów w CHF zastosowano kurs waluty CHF wynoszący 2,2735 zł w przypadku pierwszej transzy i 2,2687 zł w przypadku drugiej transzy (k. 45). W kolejnych latach nastąpił prawie dwukrotny wzrost wysokości kursu CHF.

W efekcie wzrostu kursu CHF wysokość zobowiązać powodów (w przeliczeniu na złotówki) z tytułu przedmiotowej w sprawie umowy kredytu znacznie wzrosła, a uiszczanie comiesięcznej raty stanowiło istotne obciążenie dla ich budżetu.

Sąd miał także na uwadze to, że nie było tak, jak twierdził pozwany, że wzrost kursu CHF nie miał wpływu na wysokość zysków po stronie pozwanego Banku z tytułu łączącej strony umowy kredytu. Bank naliczał bowiem powodom spread walutowy przy każdej pobieranej z ich rachunku racie. Z prostego działania matematycznego wynika, że nominalna kwota pobieranego przez pozwanego spreadu rosła wraz ze wzrostem kursu CHF na rynku (np. kwota spreadu pobieranego w wysokości 4% przy kursie rynkowym CHF wynoszącym 2,00 zł będzie dwukrotnie niższa niż w przy kursie 4,00 zł). Z materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania nie wynika, aby pozwany zmniejszył spread po tym, jak na rynku nastąpił istotny wzrost kursu CHF (niewątpliwie byłoby to działaniem na korzyść kredytobiorców, dzięki któremu nie odczuwaliby tak drastycznie skutków wzrostu kursu). Z twierdzeń pozwanego wynika, że spread od 13 listopada 2008 r. wynosił około 6,2%. Dopiero w styczniu 2015 r. pozwany podjął decyzję o obniżeniu spreadu do 3%.

Mając to wszystko na względzie, Sąd doszedł do przekonania, że nie sposób uznać, iż wystąpienie przez powodów z niniejszym powództwem stanowi nadużycie prawa podmiotowego. Wypada zresztą zauważyć, że powodowie nie będą mogli skutecznie dochodzić zwrotu całości kwot uiszczonych na podstawie kwestionowanej tu umowy kredytu z uwagi na to, że część świadczeń została przez powodów spełniona przed ponad 10 laty, a pozwany korzysta z prawa podniesienia zarzutu przedawnienia.

Niezależnie zaś nawet od powyższego, uwzględnieniu podniesionego przez pozwanego zarzutu nadużycia prawa podmiotowego sprzeciwiałaby się zasada „czystych rąk”, zgodnie z którą na klauzulę generalną ujętą w art. 5 k.c. powołać się może skutecznie jedynie ten, kto sam postępuje nienagannie. Warunku tego pozwany nie spełnia. Stosowanie we wzorcach umów zawieranych z konsumentami niedozwolonych postanowień stanowi bowiem o naruszeniu zasad współżycia społecznego przez przedsiębiorcę.

Nieuzasadniony był również podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia.

W orzecznictwie - tak Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych - jednolicie przyjmuje się, że roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili. Termin przedawnienia roszczenia rozpoczyna się w dniu, w którym świadczenie powinno być spełnione, gdyby wierzyciel wezwał dłużnika do wykonania zobowiązania w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zdanie drugie w związku z art. 455 k.c.), i to niezależnie od świadomości uprawnionego co do przysługiwania mu roszczenia (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyrokach: z dnia 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 769/00, OSNC 2001/11/166 i z dnia 18 lutego 2015 r., III PK 83/14, OSNP 2016/10/127). Powyższe stanowisko Sąd w składzie niniejszym w całości aprobuje i przyjmuje za własne. Początek biegu terminu przedawnienia roszczeń powodów wyznaczały zatem daty uiszczenia poszczególnych rat kredytowych wymienionych w ramach podstawy faktycznej żądania procesowego.

Pozwany błędnie natomiast wywodził, że do roszczeń powodów zastosowanie znajdować powinien 3-letni termin przedawnienia, właściwy dla świadczeń okresowych. Roszczenie z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia ze swej istoty nigdy nie może być świadczeniem okresowym. Skoro świadczenie zostało spełnione bez podstawy prawnej, nie ma znaczenia to, jaka miała być owa podstawa prawna w zamyśle zubożonego.

W ocenie Sądu, powyższe dotyczy także roszczeń o zwrot nienależnie uiszczonych odsetek. W tym miejscu wypada się odnieść do treści przywoływanego niekiedy w podobnych sprawach wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2005 r. (sygn. akt II CK 439/04, Legalis). Teza tego wyroku brzmi: Roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu jako roszczenie okresowe bez względu na swoje inne cechy, a więc choćby jednocześnie było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawnia się z upływem terminu właściwego dla roszczeń o świadczenia okresowe. Po pierwsze, należy zauważyć, że zacytowana teza nie znajduje odzwierciedlenia we właściwej treści uzasadnienia ww. wyroku. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu stwierdził bowiem jedynie: Na marginesie można też zauważyć, że roszczenie z tytułu nadpłaconych odsetek kapitałowych od udzielonego kredytu w judykaturze zostało także potraktowane jako roszczenie okresowe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 2001 r., V CKN 769/00, OSNC 2001, nr 11, poz. 166). Roszczenie o świadczenie okresowe bez względu na swoje inne cechy, a więc choćby jednocześnie było związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, przedawnia się z upływem terminu właściwego dla roszczeń o świadczenia okresowe. Porównanie treści fragmentu uzasadnienia wyroku, odnoszącego się do kwestii terminu przedawnienia roszczeń „z tytułu nadpłaconych odsetek”, z treścią tezy, wskazuje, że teza została zredagowana w sposób nieścisły. Jest ona zdecydowanie bardziej kategoryczna w porównaniu do stanowiska faktycznie wyrażonego przez Sąd Najwyższy, a przy tym nie uwzględnia stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 22 marca 2001 r., mimo że w uzasadnieniu wyroku z dnia 25 lutego 2005 r. Sąd Najwyższy stanowisko to przywołał i potwierdził jego aktualność. Wypada zaś zauważyć, że w wyroku z dnia 22 marca 2001 r. (V CKN 769/00) stwierdzono tylko tyle, że roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych od nienależnego świadczenia w postaci nadpłaconych odsetek od udzielonego kredytu przedawnia się, jako roszczenie okresowe, z upływem 3 lat. Jednocześnie zaś Sąd Najwyższy wskazał, że roszczenie o zwrot nadpłaconych odsetek w stanie faktycznym, na gruncie którego orzeczenie to zapadło, przedawniło się z upływem 3 lat, bowiem było ono związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. W wyroku z dnia 22 marca 2001 r. Sąd Najwyższy nie stwierdził natomiast, że roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego tytułem odsetek, które okazały się nienależne, przedawnia się z upływem 3 lat z uwagi na okresowy charakter takiego świadczenia. Sąd Najwyższy wskazał, że 3-letni termin przedawnienia znajduje zastosowanie do roszczenia o zapłatę odsetek od kwoty dochodzonej tytułem zwrotu nienależnego świadczenia, a zatem stanowiących roszczenie uboczne, a nadto w odniesieniu do samego roszczenia głównego o zwrot nienależnego świadczenia, o ile jest ono związane z prowadzeniem działalności gospodarczej. Tymczasem w okolicznościach rozpatrywanej tu sprawy roszczenie wywiedzione zostało przez konsumentów, a nie przez przedsiębiorcę, zatem nie może ono podlegać 3-letniemu terminowi przedawnienia w innym zakresie niż tylko w odniesieniu do odsetek dochodzonych w ramach roszczenia ubocznego.

Roszczenia powodów o zwrot nienależnych świadczeń podlegały zatem ogólnemu 10-letniemu terminowi przedawnienia zgodnie z art. 118 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed 9 lipca 2018 r. (art. 5 ust. 3 ustawy z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. z 2018 r. poz. 1104).

Pozew w tej sprawie został złożony w dniu 28 czerwca 2018 r., natomiast z uwagi na dokonaną następnie zmianę powództwa, w tym częściowo jego podstawy faktycznej, istotne znaczenie będzie miała data złożenia pisma procesowego zawierającego oświadczenie o zmianie powództwa – to jest 26 listopada 2020 r. W tej dacie nastąpiło przerwanie biegu terminu przedawnienia w odniesieniu do roszczenia procesowego ostatecznie przez powodów dochodzonego w tej sprawie. Powodowie domagali się zwrotu rat kapitałowo-odsetkowych uiszczonych począwszy od 10 grudnia 2010 r., a zatem najdawniej wymagalne roszczenie – o zwrot raty uiszczonej 10 grudnia 2010 r. – nie uległo jeszcze przedawnieniu w dacie złożenia ww. pisma z dnia 26 listopada 2020 r. Sam fakt uiszczenia przez powodów rat objętych podstawą faktyczną zmienionego powództwa, waluta i wysokość świadczeń, pozostawały poza sporem, zatem w zakresie kwot głównych – 18.800,72 zł i 13.484,63 CHF powództwo podlegało uwzględnieniu w całości.

O odsetkach od zasądzonych kwot Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego, co najmniej począwszy od powołanego wyżej wyroku z dnia 22 marca 2001 r. (sygn. akt V CKN 769/00, OSNC 2001/11/166), w sposób jednolity przyjmuje się, że jakkolwiek roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia, mającego taki charakter już w chwili spełnienia, staje się wymagalne od tej chwili, to jednak oznaczenie tej chwili ma znaczenie tylko dla określenia biegu terminu przedawnienia. Natomiast w odniesieniu do roszczenia odsetkowego, Sąd Najwyższy zaznaczył, że przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia. Nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. W tym stanie rzeczy za uzasadniony uznać należy pogląd, wyrażany także we wcześniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego, że zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego. Stanowisko Sądu Najwyższego Sąd w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę w całości aprobuje i przyjmuje za własne.

Powodowie już w piśmie z dnia 28 września 2020 r. podjęli próbę dokonania zmiany powództwa. W piśmie tym powodowie wnieśli o zasądzenie na ich rzecz kwoty 33.028,69 zł oraz 9.634,17 CHF tytułem zwrotu rat uiszczonych od 10 października 2010 r. do dnia 10 stycznia 2012 r. (kwota w złotówkach) oraz od dnia 10 lutego 2012 r. do dnia 10 lutego 2014 r. (kwota w CHF). Wprawdzie pismo procesowe z dnia 28 września 2020 r. zostało zwrócone zarządzeniem Przewodniczącego, natomiast pełnomocnik powodów doręczył odpis tego pisma bezpośrednio pełnomocnikowi pozwanego. Data doręczenia odpisu tego pisma – 1 października 2020 r. - wynika z kolejnych pism pozwanego. W efekcie, należało uznać, że choć pismo z dnia 28 września 2020 r. z procesowego punktu widzenia jest uznawane za niebyłe, to doręczenie tego pisma pozwanemu spełniło rolę wezwania do zapłaty wskazanych w tym piśmie kwot. W zakresie, w jakim ostatecznie popierane w sprawie roszczenie procesowe pokrywa się z żądaniami ujętymi w piśmie z dnia 28 września 2020 r., czyli w odniesieniu do kwot 18.800,72 zł oraz 9.634,17 CHF, odsetki za opóźnienie należały się powodom od dnia następnego po upływie 30 dni od daty 1 października 2020 r., mając na uwadze brzmienie art. 6 ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2279). Powodowie domagali się tu odsetek od daty późniejszej – 20 stycznia 2021 r. (data doręczenia pozwanemu odpisu pisma z 26 listopada 2020 r.) i w tym zakresie roszczenie należało zasądzić.

W odniesieniu do pozostałej kwoty, to jest 3.850,46 CHF, rolę wezwania do zapłaty spełniło dopiero doręczenie pozwanemu przez Sąd odpisu pisma powodów z dnia 26 listopada 2020 r. W tym wypadku termin 30-dniowy nie znajdował już zastosowania. Pozwany powinien był spełnić roszczenie niezwłocznie po otrzymaniu wezwania. W tym miejscu wypada wskazać za Sądem Apelacyjnym w Warszawie: Terminu "niezwłocznie", o którym mowa w art. 455 k.c., nie można utożsamiać z terminem natychmiastowym. O zakresie pojęcia "niezwłocznego świadczenia" powinny decydować każdorazowo okoliczności konkretnego przypadku, analizowane zgodnie z ogólnymi regułami art. 354 i art. 355 k.c. Dopiero w ten sposób sprecyzowany termin stanowi podstawę formułowania zarzutu opóźnienia dłużnika i daje wierzycielowi roszczenie o zapłatę odsetek na podstawie art. 481 § 1 k.c. (wyrok z dnia 30 listopada 2020 r., sygn. akt I ACa 360/20, Lex). Sąd w składzie niniejszym w pełni podziela to stanowisko i przyjmuje za własne. Zdaniem Sądu, w okolicznościach rozpatrywanej sprawy niezwłoczne spełnienie świadczenia powinno było nastąpić w terminie 14 dni od daty doręczenia wezwania. Sąd wziął tu pod uwagę fakt, że pozwany Bank jest dużą korporacją, gdzie podejmowanie decyzji, takich jak spełnienie żądanego przez powodów świadczenia, nie odbywa się jednoosobowo i stanowi pewien proces. Wobec powyższego, w odniesieniu do kwoty 3.850,46 CHF odsetki ustawowe za opóźnienie należało zasądzić od dnia 4 lutego 2021 r., to jest od dnia następnego po upływie dwóch tygodni od daty doręczenia odpisu pisma z dnia 26 listopada 2020 r., co miało miejsce 20 stycznia 2021 r.

Natomiast w zakresie odsetek żądanych tu za okres wcześniejszy żądanie to podlegało oddaleniu.

W części, w jakiej powództwo okazało się zasadne, Sąd zasądził świadczenia na rzecz obojga powodów łącznie. Było to uzasadnione tym, że świadczenia uznane za nienależne zostały przez powodów spełnione z ich majątku wspólnego. Znamienne, że powodowie początkowo dochodzili zapłaty solidarnie na ich rzecz, a następnie zmienili tu stanowisko. Jedynie zatem dla porządku wypada zaznaczyć, że nie było podstaw, aby zasądzić należność główną wraz z odsetkami solidarnie na rzecz powodów. Zgodnie z art. 369 k.c.: Zobowiązanie jest solidarne, jeżeli to wynika z ustawy lub z czynności prawnej. Pełnomocnik powodów nie wyjaśnił w pozwie, z czego wywodzi solidarność czynną po stronie powodów. To, że powodowie są małżonkami pozostającymi w ustroju wspólności ustawowej małżeńskiej, samo w sobie nie skutkowało powstaniem między nimi więzi solidarności czynnej. Brak jest w obowiązującym stanie prawnym, w tym w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, przepisów, które ustanawiałyby solidarność po stronie wierzycieli (niektórzy autorzy wskazują w tym kontekście jedynie na art. 51a ustawy Prawo bankowe). Oznacza to, że ten rodzaj solidarności występuje tylko wówczas, gdy wynika z treści czynności prawnej (M. Pyziak – Szafnicka, [w:] System Prawa Prywatnego, t. 5, 2012, s. 402; vide także: zob. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2004 r., sygn. akt IV CK 172/03, OSN 2005, Nr 3, poz. 56; za: E. Gniewek, Kodeks cywilny. Komentarz, 2017, Legalis; Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2014 r., sygn. akt I ACa 1435/13; wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie z dnia 6 sierpnia 2015 r., sygn. akt II Ca 912/15). Już sam fakt, że w rozpatrywanej sprawie powodowie dochodzą zapłaty tytułem zwrotu nienależnych świadczeń, przemawia za przyjęciem, że nie było podstaw, aby uznać, że zachodzi tu solidarność czynna ustanowiona mocą czynności prawnej.

Z tych przyczyn Sąd orzekł jak w pkt. I. i II. sentencji wyroku.

W punkcie III. wyroku Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 zdanie drugie k.p.c. Na koszty procesu poniesione przez powodów złożyły się:

- opłaty sądowe od pozwu i od pisma rozszerzającego powództwo w łącznej wysokości 1.000 zł,

- opłata za czynności pełnomocnika powodów, będących współuczestnikami materialnymi, w kwocie 900 zł zgodnie z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804 ze zm.),

- opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W konsekwencji na rzecz powodów należało zasądzić od pozwanego z tytułu zwrotu kosztów procesu kwotę 1.917 zł.

sędzia Agnieszka Nakwaska-Szczepkowska

Zarządzenie: odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełn. pozwanego, wskazując, że termin do wniesienia apelacji wynosi 21 dni.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Barbara Jarosińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: