Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 3309/15 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2016-10-21

I C 3309/15

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 15 września 2015 r. M. S., reprezentowana przez pełnomocnika będącego radcą prawnym, domagała się zasądzenia od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 15.447,52 zł wraz z odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 25 maja 2015 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia kosztów postępowania.

Powódka podała, że jest właścicielką nieruchomości, która została objęta umową ubezpieczenia zawartą z pozwanym. Ubezpieczenie obejmowało odpowiedzialność pozwanego z tytułu jakichkolwiek zdarzeń z wyjątkiem wyłączonych w OWU, zaistniałych w budynkach mieszkalnych oraz elementach działki. W dniu 21 marca 2015 r. na nieruchomości powódki doszło do szkody w postaci przechylenia się ogrodzenia. Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego odmówił spełnienia świadczenia, powołując się na zapis OWU wyłączający jego odpowiedzialność z tytułu szkód związanych z naturalnym osiadaniem budynków. Następnie pozwany powołał się na brak udziału czynnika zewnętrznego w postaci zmiennych warunków atmosferycznych. Powódka kwestionowała to stanowisko. Sprawa została zarejestrowana pod sygnaturą I C 3309/15.

(pozew, k. 1 – 69)

Pozwem wniesionym w tym samym dniu M. S. wniosła o zasądzenie od A. kwoty 6.292,71 zł wraz odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 17 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty. Wyjaśniła, że w dniu 13 marca 2015 r. na terenie nieruchomości objętej wyżej wzmiankowaną umową ubezpieczenia zawartą z pozwanym doszło do pęknięcia zbiornika na nieczystości. Odpowiedzialność za szkodę wynikająca z tego zdarzenia, na podstawie tej samej umowy, która stanowiła również podstawę roszczenia o zapłatę świadczenia w związku z przechyleniem się ogrodzenia, ponosił pozwany, który wszelako odmówił zapłaty odszkodowania. Powołał się przy tym na brak jakiegokolwiek czynnika zewnętrznego, który miałby wpływ na pęknięcie szamba oraz ma wyłączenie odpowiedzialności związane z osuwaniem się ziemi wynikającym z działań człowieka oraz awarii wewnętrznej. Również z tym stanowiskiem nie zgodziła się powódka. Sprawa została zarejestrowana pod numerem I C 3312/15.

(pozew, k. 1 – 64 akt I C 3312/15)

Postanowieniem z dnia 23 października 2015 r. Sąd zarządził połączenie do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia spraw I C 3309/15 i I C 3312/15.

(postanowienie, k. 66 akt I C 3312/15)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Pozwany zarzucił, że przechylenie się ogrodzenia nie nastąpiło gwałtownie, nie stwierdzono również działania czynnika zewnętrznego. Przechylenie ogrodzenia wskutek działania zmiennych warunków atmosferycznych nie jest objęte odpowiedzialnością pozwanego. Odnośnie zbiornika szamba pozwany wskazał, że szkoda w nim polegała na jego samoistnym pęknięciu. Taka przyczyna szkody wyklucza jej kwalifikację jako zdarzenia objętego odpowiedzialnością pozwanego.

(odpowiedź na pozew, k. 77 – 151)

W piśmie z dnia 12 sierpnia 2016 r. powódka rozszerzyła powództwo w zakresie żądania zapłaty odszkodowania za uszkodzenie ogrodzenia do kwoty 21.375,84 zł wraz z odsetkami liczonymi od dnia 25 maja 2015 r. do dnia zapłaty.

(pismo, k. 223 – 225)

Sąd uznał za ustalone następujące okoliczności.

Na wniosek złożony w kwietniu 2014 r. przez M. S. została zawarta pomiędzy wnioskującą a (...) S.A. umowa ubezpieczenia Bezpieczny (...). Ubezpieczenie objęło następujące składniki mienia M. S.: budynek mieszkalny, budynek gospodarczy oraz elementy działki. Suma ubezpieczenia elementów działki wynosiła 70.000 zł i została podana przez M. S. dla celów ubezpieczeniowych według wartości odtworzeniowej. Umowa została zawarta na okres od dnia 24 kwietnia 2014 r. do dnia 23 kwietnia 2015 r. Ubezpieczenie obejmowało: jakiekolwiek zdarzenia z wyjątkiem wyłączonych w O.W.U., kradzież z włamaniem, rabunek, napad uliczny, kradzież zwykłą, wandalizm, powódź, home assistance, informację prawną. Umowa został potwierdzona polisą ubezpieczenia Bezpieczny dom (...) nr 176-14-251- (...).

(dowód: wniosek, polisa, k. 10 – 13)

Do umowy ubezpieczenia zawartej między stronami zastosowanie miały Ogólne warunki ubezpieczenia Bezpieczny (...) zatwierdzone uchwałą Zarządu (...) S.A. nr (...) z dnia 4 października 2012 r. Stosownie do deklaracji zawartej w § 3 ust. 1 A. zobowiązał się ubezpieczyć mienie od szkód powstałych w wyniku jakichkolwiek zdarzeń ubezpieczeniowych z wyjątkiem zdarzeń podlegających odrębnemu ubezpieczeniu, objętych ochroną jako dodatkowe rozszerzenie odpowiedzialności oraz wymienionych w wyłączeniach odpowiedzialności. Zdarzenie ubezpieczeniowe zdefiniowano jako niezależne od woli ubezpieczonego gwałtowne, nieprzewidywalne i zewnętrzne wobec przedmiotu ubezpieczenia zdarzenie, które wystąpiło w okresie ubezpieczenia, które może być przyczyną szkód w przedmiocie ubezpieczenia i może powodować zobowiązanie do wypłacenia odszkodowania (§13 pkt 46. OWU). Ochrona ubezpieczeniowa wyłączona była w razie szkody: wynikającej m.in. z umyślnego działanie ubezpieczonego; powstałej wskutek osuwania lub zapadania się ziemi na skutek działalności człowieka; naturalnego osiadania budynku; przenikania wody z gruntu, przesiąkania opadów atmosferycznych przez ściany i dach, otwory okienne, wentylacyjne i odprowadzające; awarii wewnętrznej, do której doszło w związku z uruchamianiem, użytkowaniem i konserwacją, naprawą lub pracą przedmiotu ubezpieczenia; powolnego działania czynników termicznych, chemicznych i biologicznych; naturalnego zużycia, utraty wartości na skutek upływu czasu, pogarszania się właściwości użytkowych, korozji, utleniania, fermentacji, zmętnienia, wewnętrznego rozkładu lub procesów zachodzących wewnątrz ubezpieczonego mienia; wad materiałowych, wad konstrukcyjnych, wadliwego wykonania lub błędów projektowych (§ 5 ust. 3 pkt 7 – 10, 15, 18, 20 – 23). Zgodnie z §7 ust. 2 pkt 1 owu za szkody w elementach działki odszkodowanie miało być ustalane według kosztów odbudowy obiektu w tym samym miejscu, tego samego rodzaju, konstrukcji, powierzchni i standardu, przy zastosowaniu tych samych lub zbliżonej jakości materiałów na podstawie cen z dnia ustalenia odszkodowania w pełnej wysokości – przy ubezpieczeniu w wartości odtworzeniowej i kosztorysowej. Elementami działki zgodnie z § 13 o.w.u. były budowle i obiekty małej architektury tj. obiekty budowlane połączone trwale z gruntem, inne niż budynki wraz z wbudowanymi instalacjami, urządzeniami budowlanymi oraz z zaistalowanymi na stałe elementami wykończeniowymi stanowiącymi całość techniczną i użytkową. Do elementów działki zaliczono również ogrodzenie.

(dowód: OWU, k. 14 – 24)

W dniu 13 marca 2015 r. doszło do zapadnięcia się i pęknięcia zbiornika szamba posadowionego na nieruchomości M. S.. Zdarzenie to zostało zgłoszone A. w dniu 16 marca 2015 r. W dniu 18 marca 2015 r. A. wykonał protokół szkody, w którym jako przyczynę szkody wskazano pęknięcie dna i zapadanie gruntu. (...) sporządził kosztorys remontowy opiewający na kwotę 6.292,71 zł. W dniu 20 marca 2015 r. A. odmówił wypłaty odszkodowania za powyższe zdarzenie powołując się na brak czynnika zewnętrznego powodującego pęknięcie dna szamba. Ponadto jako podstawę odmowy powołano wyłączenie odpowiedzialności za szkody powstałe w wyniku zapadania się ziemi lub osuwania na skutek działalności człowieka. Decyzja ta została podtrzymana w piśmie z dnia 31 marca 2015 r., w którym ponadto jako podstawę odmowy wskazano wyłączenie wynikające z awarii wewnętrznej urządzenia.

(dowód: zgłoszenie szkody, protokół, kosztorys, decyzja k. 40 – 57 akt I C 3312/15)

W dniu 21 marca 2015 r. M. S. zauważyła, że ogrodzenie ze strony wschodniej działki przechyliło się mocno na zewnątrz. Szkoda została zgłoszona A. w dniu 24 marca 2015 r. W dniu 26 marca 2015 r. odbyły się oględziny nieruchomości przez przedstawiciela ubezpieczyciela. W protokole odnotowano jako prawdopodobną przyczynę powstania szkody podmoknięcie, zawilgocenie sąsiedniej działki, co miało spowodować uchylenie się betonowej wylewki.

(dowód: zgłoszenie, protokół, k. 40 – 48)

Przechylenie ogrodzenia występuje na długości 50 metrów. Głębokość posadowienia podmurówki osiąga 1 m, co uniemożliwia wysadzinę fundamentu w warunkach zimowych. Przechylenie ogrodzenia mogło być efektem jednostronnego naporu gruntu ze strony posesji a wysoki poziom wody gruntowej i padający deszcz przyspieszył proces przechylenia ogrodzenia. Najprawdopodobniej przyczyną awarii zbiornika była wada materiałowa, zapadnięcie ziemi było wynikiem awarii zbiornika. Przechylenie nie było gwałtownym zdarzeniem. Koszty wymiany zbiornika wynosi 2.576,39 zł. Koszt wymiany podmurówki wynosi 21.373,84 zł.

(dowód: opinia biegłego W. C., k. 170 – 179, 205, 208 – 209)

W dniu 31 marca 2015 r. A. wydał decyzję odmawiającą przyznania odszkodowania z tytułu wyżej wymienionej szkody powołując się na wyłączenie szkód wynikające z naturalnego osiadania oraz brak nagłości zdarzenia ubezpieczeniowego. Nie został w związku z tym sporządzony kosztorys szkody.

(decyzja, k. 56, pismo, k. 101)

W piśmie z dnia 5 maja 2015 r. decyzja ta została podtrzymana z argumentacją odwołującą się do braku gwałtowności zdarzenia, braku nagłego czynnika zewnętrznego. Ubezpieczyciel poinformował, że przechylenie ogrodzenia wskutek długotrwałego oddziaływania zmiennych warunków atmosferycznych nie jest objęte ochroną ubezpieczeniową.

(pismo, k. 58 – 59)

W dniu 28 sierpnia 2015 r. (...) S.A. oraz M. S. zawarli umowę cesji zwrotnej wierzytelności na podstawie której bank przelał na M. S. wszystkie roszczenia wynikające z praw do odszkodowania przysługującego na podstawie polisy nr (...) wynikające ze zdarzenia szkodowego z dnia 13 marca 2015 r. oraz z dnia 21 marca 2015 r.

(dowód: umowa, k. 63 – 69)

Podstawą ustaleń w sprawie były wymienione dowody. Prawdziwości ani autentyczności przedłożonych dowodów z dokumentów nie kwestionowała żadna ze stron, nie znalazł do tego podstaw również Sąd włączając dowody te do podstawy ustaleń w sprawie. Podstawowym dowodem w sprawie była opinia biegłego W. C.. Strony ostatecznie jej nie kwestionowały. Wnioski opinii były różne w zależności od elementu działki stanowiącego przedmiot szkody. Wnioski opinii dotyczące przyczyny szkody w szambie były hipotetyczne, oparte na domniemaniach a przez to nie spełniały kryterium jednoznaczności i stanowczości stawiane zwykle dowodowi z opinii biegłego. Inaczej jednak być nie mogło albowiem brak zbiornika uniemożliwiał miarodajną wypowiedź co do przyczyny szkody oraz weryfikację stanowisk stron zajętych w postępowaniu. Biegły w sposób kategoryczny określił jedynie, że udokumentowane w toku postępowania likwidacyjnego osunięcie się ziemi było spowodowane rozszczelnieniem się szamba, nie było zaś jego przyczyną. Wyjaśnienie co do braku możliwości sporządzenia jednoznacznej opinii co do przyczyn pęknięcia szamba jest logiczne i zgodne z wiedzą powszechną, prowadziło do wniosku, że niecelowym jest przeprowadzenie dowodu na tę okoliczność z opinii innego biegłego. W sposób bardziej kategoryczny biegły sformułował wnioski odnoszące się do przyczyny przechylenia ogrodzenia. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wychylenia podmurówki były warunki terenowe: wyższe położenie gruntu na nieruchomości powódki w stosunku do działki rozgraniczonej ogrodzeniem oraz niższa gęstość gruntu na tej działce spowodowana jego podtopieniem i wysokim poziomem wody gruntowej. Proces ten był rozciągnięty w czasie, trwał pół roku albo rok i mógł zostać przyspieszony przez zjawiska atmosferyczne. Taka przyczyna i przebieg procesu wychylenia był zgodny w logiką, wiedzą powszechną i doświadczeniem życiowym. Jak wynika z materiału zgromadzonego w sprawie wychylenie płotu nie było duże i występowało na znacznej długości, co wskazuje na jednorodny czynnik działający na ogrodzenie z miernym nasileniem. Podana przez biegłego przyczyna wychylenia jest w kontekście tych cech czynnika destrukcyjnego najbardziej prawdopodobną. Należy zauważyć, że przyczynę tę wskazano również jako prawdopodobną w protokole szkody. Powódka na etapie postępowania likwidacyjnego nie kwestionowała tak określonej przyczyny zdarzenia, co więcej wnosząc powództwo sama odwołała się do dokumentu w postaci protokołu szkody, akceptując opisaną w nim przyczynę szkody a dowód z opinii biegłego wnioskując „jedynie z ostrożności”. Po sporządzeniu opinii przez biegłego oraz jej uzupełnieniu żadna ze stron nie kwestionowała jej wniosków. W tym stanie rzeczy Sąd za podstawę ustaleń w kwestii przyczyn przechylenia ogrodzenia przyjął wersję podaną jako najbardziej prawdopodobną przez biegłego.

Wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka C. został pominięty jako zgłoszony po upływie terminu z art. 207 § 6 k.p.c. Podstawa sporu znana była stronie powodowej ze stanowiska pozwanego zaprezentowanego w decyzji. Nic nie stało na przeszkodzie by dowód ten został powołany już w pozwie. Dowód zmierzający do ustalenia przyczyny pochylenia ogrodzenia innej niż zaakceptowana przez strony w postępowaniu likwidacyjnym był w tym stanie rzeczy spóźnionym, został bowiem zgłoszony blisko rok po wszczęciu postępowania. Jeżeli natomiast miał on służyć wyjaśnieniu okoliczności ujawnienia pochylenia ogrodzenia to nie miała ona znaczenia w sprawie i nie była objęta sporem co do faktów. Tak rozumiany cel przeprowadzenia dowodu sprawiał, że byłby on zbędny dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył, co następuje.

Powództwo oparte jest o treść łączącej strony umowy ubezpieczenia. Na podstawie tej umowy pozwany zobowiązał się spełnić świadczenie w postaci zapłaty odszkodowania w razie zajścia zdarzenia określonego w umowie i powodującego szkodzę w mieniu objętym ubezpieczeniem (art. 805 k.c.).

Przedmiotami ubezpieczenia w sprawie dotkniętymi zdarzeniami, które powodować miały zdaniem powódki szkodę było ogrodzenie i szambo. Oba stanowiły ubezpieczone mienie jako elementy działki, na gruncie § 13 pkt 46 OWU. Co do tej kwestii sporu między stronami nie było. Spór zachodził natomiast na gruncie definicji ryzyka ubezpieczeniowego, tj. zdarzenia, które zachodząc miało powodować relewantną umownie szkodę, podlegającą indemnizacji przez pozwanego. Ogólnie rzecz biorąc chodziło o przyczyny uszkodzenia mienia objętego umową a zatem element dynamiczny, podlegający zdefiniowaniu poprzez odwołanie do cech zdarzenia.

Ogólne warunki ubezpieczenia właściwe dla umowy stanowiącej podstawę oceny zdarzeń dotyczących obydwu przedmiotów zostały sformułowane w ten sposób, że przywołano ogólną definicję zdarzenia ubezpieczeniowego, którego wystąpienie generalnie kwalifikowało jego ujemne następstwa w przedmiocie objętym ubezpieczeniem jako szkodę podlegającą naprawieniu. Od tak generalnie zakreślonej definicji istniały wyłączenia mające charakter różnoraki, w tym również odnoszący się do przyczyn danego stanu rzeczy.

W sprawie spór rozgorzał na tle kwalifikacji przyczyn szkody w ramach tak skonstruowanej definicji wypadku ubezpieczeniowego. Zarówno w odniesieniu do ogrodzenia jak i szamba spór ten dotyczył generalnej definicji wypadku ubezpieczeniowego i jego cech opisanych w § 13 pkt 46 o.w.u.

Tak określony spór wymagał poznania przyczyny szkód. Dopiero w odniesieniu do tak ustalonej przyczyny możliwe było stosowanie przepisów regulujących sposób wykładni umowy (art. 65 § 2 k.c. lub metanormy określające reguły rozstrzygania niejednoznaczności brzmienia źródeł stosunku umownego art. 385 § 2 k.c., art. 12 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, t. j. z 2015 r., poz. 1206 ze zm.). Brak wykazania podstawy zastosowania danego postanowienia umownego czyni zbędną jakąkolwiek prawnie doniosłą jego wykładnię.

Uwagi te są szczególnie istotne w odniesieniu do roszczenia dotyczącego szkody polegającej na rozszczelnieniu szamba. Przeprowadzone dowody nie dały podstawy do ustalenia przyczyny szkody w tym składniku mienia. Wbrew stanowisku powódki problemu tego nie należy rozpatrywać na tle zasady przychylnej dla kontrahenta ubezpieczyciela wykładni umowy ubezpieczenia lecz w płaszczyźnie rozkładu ciężaru dowodu. Zgodnie z ogólną regułą z art. 6 k.c. dowód obciąża tę stronę, która powołuje się na korzystne dla siebie skutki danej, podlegającej udowodnieniu okoliczności. Wbrew stanowisku powódki kwestia rozkładu ciężaru dowodu na tle umowy ubezpieczenia, w której zdarzenie ubezpieczeniowe objęte jest ogólną formułą ujętą w szeroką definicję oraz zastosowane są wyłączenia spod tej formuły, nie kształtuje się jednolicie. Nie jest tak, że umowa takiej treści przenosi ciężar dowodu zajścia zdarzenia wyłączającego odpowiedzialność na zakład ubezpieczeń. Kwestia ta jest zależna od tego, co jest przedmiotem kontrowersji w sprawie. Jeżeli przedmiotem tym są okoliczności stanowiące podstawę danego wyłączenia to ciężar wykazania ich zajścia spoczywa na pozwanym. Jeżeli natomiast sporem objęte jest to, czy w ogóle dane zdarzenie spełniało kryterium wypadku ubezpieczeniowego, to dowód okoliczności tego zdarzenia – przyczyny szkody, spoczywał na powódce. W zakresie szkody w szambie powódka dowodu tego w sposób skuteczny nie przeprowadziła. Nie zostały bowiem wyjaśnione przyczyny rozszczelnienia szamba, co uniemożliwiało rozstrzygnięcie sporu co do tego czy przyczyna rozszczelnienia leży poza przedmiotem ubezpieczenia (jest wobec niego zewnętrzna) czy była skutkiem jego wady materiałowej (tkwiła w przedmiocie ubezpieczenia). Brak wyjaśnienia tej kwestii obciąża powódkę, zgodnie z ogólną regułą ciężaru dowodu, do której przepisy o wykładni umowy nie mają zastosowania. Powódka nie mogła również przerzucić tego ciężaru na pozwanego zarzucając mu wadliwe przeprowadzenie procesu likwidacji szkody. Wadliwość w tym względzie nie może bowiem polegać wyłącznie na tym, że decyzja likwidacyjna była dla powódki niekorzystna, ewentualna bowiem odpowiedzialność z tego tytułu nie jest objęta zasadą ryzyka lecz zasadą winy. Jeżeli powódka zamierzała przerzucić na pozwanego ciężar wykazania przyczyn rozszczelnienia szamba powinna wskazać konkretne zaniedbania pozwanego, które doprowadziły do tego, że wykazanie przyczyny szkody okazało się niemożliwe. Takie zaniechania nie zostały w ogóle przez nią wskazane, a wynikający z dokumentów przebieg procesu likwidacji nie pozwala na postawienie pozwanemu zarzutu wadliwego działania w tym względzie. Pozwany zareagował na zgłoszenie powódki, przeprowadził oględziny szamba, sformułował tezę co do przyczyny jego uszkodzenia i w ciągu zaledwie 4 dni dał wyraz swojemu stanowisku w decyzji ubezpieczeniowej. Znając stanowisko pozwanego powódka powinna zabezpieczyć szambo do oględzin w celu stwierdzenia przyczyny szkody. Brak zabezpieczenia szamba obciąża wyłącznie ją, jako że pozwany nie miał wpływu na to co stanie się z tym przedmiotem. Zwiększona ostrożność i zapobiegliwość powódki wynikać powinna z ogólnej zasady procesu cywilnego wyrażonej paremią actor venire debet instructior quam reus. W świetle powyższych wywodów roszczenie powódki w zakresie szamba podlegało oddaleniu jako nieudowodnione.

Kwestia przyczyny zajścia szkody została natomiast wyjaśniona w odniesieniu do przechylenia ogrodzenia. W tym zakresie przyczyna ta, a to: napór gruntu powódki na grunt sąsiedni i wysoki poziom wód gruntowych podlegał kwalifikacji na tle umowy ubezpieczenia. Przypomnieć należy, że zgodnie z § 13 pkt 46 o.w.u. zdarzenie ubezpieczeniowe powinno mieć następujące cechy: a) być niezależne od woli ubezpieczonego; b) gwałtowne; c) nieprzewidywalne; d) zewnętrzne w stosunku do przedmiotu ubezpieczenia.

Niekwestionowane w sprawie było istnienie przesłanki określonej pod literą a). Wbrew przekonaniu pozwanego, który wskazywał, że przyczyną było wadliwe wykonanie podmurówki, a więc przyczyna którą należy kwalifikować jako tkwiącą w przedmiocie ubezpieczenia, ustalenia w sprawie nie dają podstaw do podzielenia takiej tezy. Podmurówka została wykonana prawidłowo, zgodnie ze sztuką budowlaną. Napór zaś gruntu i działanie wód gruntowych jest czynnikiem zewnętrznym w stosunku do przedmiotu ubezpieczenia, leżącym poza tym przedmiotem. Wbrew stanowisku pozwanego oraz wypowiedzi biegłego, która w tym względzie ma walor oceny normatywnej i nie może determinować oceny prawnej dokonanej przez Sąd, trudno zjawisko takie w normalnym toku spraw uznać za przewidywalne. Zajście każdego czynnika szkodzącego: pożaru, wichury, burzy, trąby powietrznej, ulewy uznać można za przewidywalne, skoro zjawiska takie czasami zachodzą. Gdyby jednak szkody nimi wywołane uznać za następstwa zdarzeń przewidywalnych w rozumieniu ogólnych warunków ubezpieczenia to trudno wytłumaczyć sens gospodarczy i rację bytu umów ubezpieczenia, które są zawierane właśnie na wypadek takich zdarzeń i w przewidywaniu możliwość ich zajścia. Nieprzewidywalność zdarzenia, wobec coraz gwałtowniejszego natężenia zjawisk pogodowych wymagałaby zajścia takiego zjawiska o rozmiarze nienotowanym od lat, co ograniczałoby drastycznie sens gospodarczy analizowanej umowy ubezpieczenia. Przewidywalność zdarzenia musi być zatem odniesiona do realiów konkretnej sprawy i być postrzegana jak odwrotność sytuacji, w której ubezpieczony przewidywał lub mógł przewidzieć zajście danego zdarzenia i mu zapobiec, względnie zapobiec szkodom z niego wynikającym, lecz tego nie uczynił. W istocie zatem chodzi nie tyle o swoistą przedmiotową cechę zdarzenia lecz o stronę podmiotową, kwalifikację zachowania ubezpieczonego. W sprawie w ocenie Sądu nie sposób przypisać powódce możliwość przewidzenia wystąpienia na tyle niekorzystnych warunków gruntowych i wodnych, że mogła ona zapobiec przechyleniu się ogrodzenia.

Zdarzenie nie spełnia natomiast niewątpliwie warunku gwałtowności, jako że proces przechylania się ogrodzenia był rozciągnięty w czasie w sposób znaczny. Powstaje pytanie o znaczenie tej cechy zdarzenia ubezpieczeniowego, czyli o wykładnię tego pojęcia. Gwałtowność zdarzenia jest właśnie przeciwieństwem powolnego, rozciągniętego w czasie procesu, który ubezpieczony powinien dostrzec i wobec którego powinien przedsięwziąć środki zaradcze. Pojęcie gwałtowności, na tle zidentyfikowanej przyczyny i przebiegu przechylenia płotu, nie jest niejednoznaczne w rozumieniu art. 12 ust. 3 i 4 u.d.u. Rozstrzygnięcie co do jednoznaczności danego pojęcia umownego powinno być dokonywane ad casum, w odniesieniu do okoliczności danego przypadku. Interpretacja bowiem postanowienia stanowi akt jego stosowania, zachodzący w sytuacji gdy konieczna jest subsumcja określonego stanu faktycznego pod zapisy umowy. Powołana norma nakazuje rozstrzygać obiektywnie zachodzącą niejednoznaczność na korzyść ubezpieczonego, tj. stosować wersję wykładni względniejszej dla ubezpieczonego. W sprawie taka niejednoznaczność pojęcia gwałtowności na tle okoliczności sprawy nie zachodziła. W sytuacji procesu przechylania trwającego od pół roku do roku nie sposób uznać, że zaistniała sytuacja graniczna nakazująca tłumaczenie pojęcia „gwałtowne” na korzyść ubezpieczonego, uznanie tego zdarzenia za gwałtowne i objęcie powódki z tego tytułu ochroną ubezpieczeniową. W istocie wykładnia, idąca wbrew leksykalnej zawartości przymiotnika gwałtowny, stanowiłaby w okolicznościach sprawy zaprzeczenie doniosłości prawnej tej cechy wypadku ubezpieczeniowego. Nakazywałaby bowiem stosowanie tego pojęcia w odniesieniu do zdarzenia, które w żadnej mierze cechy tej nie spełnia. Dodać należy, że § 13 pkt 46 o.w.u. określa zdarzenie ubezpieczeniowe, a więc współokreśla zakres świadczenia głównego ubezpieczyciela, nie może zatem zostać wyeliminowany z treści umowy, stosownie do art. 385 1 § 1 zd. 2 k.p.c. Reguła przychylnej interpretacji ogólnych warunków ubezpieczenia dla ubezpieczonego nie mogła w sprawie zostać zastosowana, ze względu na jednoznacznie określony przebieg procesu szkodzącego, niepoddającego się w żadnej mierze kwalifikacji jako gwałtowny.

W świetle tych rozważań również roszczenie powódki o zapłatę odszkodowania z tytułu przechylenia ogrodzenia podlegało oddaleniu, jako niespełniające kryterium zdarzenia ubezpieczeniowego a zatem niestanowiące źródła odpowiedzialności pozwanego na podstawie zawartej umowy.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. Powódka przegrywając proces w całości zobowiązana była zwrócić pozwanemu. Szczegółowe obliczenie tych kosztów pozostawiono Referendarzowi Sądowemu, stosownie do treści art. 108 § 1 zd. 2 k.p.c.

Ze względy na powyższe motywy orzeczono jak w sentencji.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Paulina Skopińska-Mońka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: