I C 1087/23 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2025-01-29
Sygn. akt I C 1087/23 upr
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 10 listopada 2020 r. (data stempla pocztowego) powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. wniósł o zasądzenie od pozwanego Bank (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 136,51 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 9 listopada 2017 r. do dnia zapłaty. Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powód wskazał m. in., że w dniu 1 grudnia 2014 r. pozwany zawarł z konsumentem umowę pożyczki (kredytu konsumenckiego). Kwota udzielonego kredytu wynosiła 2 000 zł. Pozwany w dniu wypłaty kredytu pobrał od konsumenta w związku z zawartą umowa kwotę 179,80 zł tytułem prowizji. Prowizja została sfinansowana w ten sposób, że pozwany w ramach udzielonego kredytu pożyczył konsumentowi również środki na zapłatę prowizji i w dniu wypłaty kredytu z tych środków została potrącona prowizja, która następnie wraz z pozostałą kwotą kredytu była spłacana co miesiąc jako część rat kredytu. Zgodnie z oświadczeniem konsumenta w dniu 2 czerwca 2015 r. dokonał on wcześniejszej całkowitej spłaty kredytu. W związku z tym zgodnie z art. 52 u.k.k. pozwany miał obowiązek rozliczenia z konsumentem spornej kwoty w terminie 14 dni od dnia dokonania wcześniejszej spłaty kredytu. Termin ten upłynął 17 czerwca 2015 r. W dniu 29 października 2020 r. powód zawarł z konsumentem umowę przelewu wierzytelności (pozew k. 2-4).
Nakazem zapłaty w postepowaniu upominawczym z dnia 19 listopada 2020 r. wydanym w sprawie II Nc 9648/20 Referendarz sądowy w tut. Sądzie uwzględnił żądanie pozwu w całości (nakaz zapłaty, k. 28).
W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w W., wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od strony powodowej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko strona pozwana podniosła, że powództwo jest bezzasadne, bowiem z faktu jednorazowego pobrania prowizji z kwoty pożyczki należy wywieźć, iż prowizja nie dotyczy okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, przez co nie doszło do spełnienia jednej z obligatoryjnych przesłanek do proporcjonalnego obniżenia kwoty prowizji w przypadku przedterminowej spłaty pożyczki w oparciu z art. 49 ust. 1 u.k.k. Pozwany podniósł również, że powód nie wykazał, by faktycznie doszło do wcześniejszej spłaty umowy. Bank zakwestionował też ważność umowy cesji z uwagi takiego ukształtowania zobowiązań stron, który w sposób rażący zaburza ekwiwalentność świadczeń strony, co z kolei zostało uczynione w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (odpowiedź na pozew k. 31-41).2
W dalszym toku postępowania stanowiska stron nie uległy zmianie.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 1 grudnia 2014 r. Bank (...) S.A. z siedzibą w W., jako pożyczkodawca, zawarł z K. Z. (wcześniej K. M.), jako pożyczkobiorcą, umowę pożyczki gotówkowej nr (...), na podstawie której Bank udzielił pożyczki w kwocie 2 000 zł. Od udzielonej pożyczki została pobrana prowizja w kwocie 179,80 zł poprzez doliczenie jej do kwoty pożyczki, zwiększając tym samym wysokość kwoty pożyczki do spłaty, a następnie poprzez potrącenie jej od wypłacanej kwoty pożyczki z rachunku wskazanego w umowie. Ponadto doliczono również kredytowany koszt ubezpieczenia spłaty pożyczki w kwocie 156,95 zł. Całkowita kwota do zapłaty została określona na wartość 2 526,53 zł, zaś całkowity koszt pożyczki na kwotę 526,53 zł. Nominalne roczne oprocentowanie pożyczki przy stałej stopie procentowej wynosiło 7 %. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania pożyczki zostało określone na 25,42 %. Umowa została zawarta na okres 24 miesięcy, a raty spłaty pożyczki miały przypadać na 30 dzień każdego miesiąca, począwszy od stycznia 2015 r. Zgodnie natomiast z § 11 umowy pożyczkobiorca mógł dokonać spłaty części lub całości udzielonej pożyczki przed terminem określonym w umowie (okoliczności bezsporne, a nadto: umowa pożyczki - k. 14-16, zeznania świadka K. Z. k. 153-155).
Dnia 2 czerwca 2015 r. pożyczkobiorca dokonał przedterminowej całkowitej spłaty zobowiązania wynikającego z umowy pożyczki (raport BIK k. 17-17v, zeznania świadka K. Z. k. 153-155; oświadczenie K. Z. k. 19).
Dnia 29 października 2020 r. pożyczkobiorca, jako cedent, zawarł z (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W., jako cesjonariuszem, umowę cesji nr (...). Zgodnie z umową K. Z. dokonało przelewu wierzytelności pieniężnej przysługującej jej wobec Banku (...) S.A. z siedzibą w W. z tytułu umowy pożyczki nr (...) z dnia 1 grudnia 2014 r. Umowa cesji obejmowała w szczególności wierzytelność o zwrot wszelkich nienależnie pobranych opłat i kosztów oraz o zwrot kosztów w związku z wcześniejszą spłatą kredytu konsumenckiego oraz ze wszystkimi związanymi z tymi wierzytelnościami prawami (m. in. odsetki za zwłokę i opóźnienie). Cesjonariusz przelew wierzytelności przyjął, zobowiązując się uiścić na rzecz cedenta kwotę 40 zł tytułem ceny za zbywaną wierzytelność. Umowa cesji została podpisana elektronicznie za pomocą platformy internetowej A. (umowa cesji k. 12-12 v; karta podpisów k. 13, zeznania świadka K. Z. k. 153-155).
W piśmie z nadanym dnia 30 października 2020 r. (...) sp. z o.o. z siedzibą we W. poinformowała Bank (...) S.A. z siedzibą w W. o w/w umowie przelewu wierzytelności i wezwała Bank do zapłaty kwoty 136,51 zł w terminie 3 dni od dnia otrzymania wezwania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, wskazując, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu konsumenckiego, kredytobiorcy przysługuje zwrot kosztów pobranych przez kredytodawcę za okres od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Ponadto pozwany zawarł również wniosek o przesłanie pełnej dokumentacji kredytowej (okoliczności bezsporne, a nadto: pismo z załącznikami – k. 6-7, 10, 18-20, potwierdzenie nadania przesyłki k. 8-9).
Bank (...) S.A. nie spełnił świadczenia oraz nie przesłał powodowi dokumentacji kredytowej (bezsporne).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych powyżej dowodów z dokumentów i kserokopii dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy oraz wydruku z BIK (art. 309 k.p.c.), uznając je za wiarygodne. W ocenie Sądu dowody te, w zakresie, w jakim stanowiły podstawę poczynionych w niniejszej sprawie ustaleń faktycznych, tworzą zasadniczo spójny i niebudzący wątpliwości w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a przez to zasługujący na wiarę materiał dowodowy. Okoliczności bezsporne nie wymagały wykazywania ich prawdziwości za pomocą dowodów zgodnie z treścią art. 229 - 230 k.p.c., albowiem zostały przez strony wprost przyznane, bądź też nie zostały zaprzeczone, co zostało przez Sąd ocenione na zasadzie przywołanych przepisów.
Dla pełnej rekonstrukcji stanu faktycznego Sąd posłużył się także dowodami ze źródeł osobowych. Zeznania świadka K. Z. Sąd uznał za wiarygodne w części w jakiej korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym. Świadek co prawda nie pamiętała szczegółów związanych z tym konkretnym kredytem, ale potwierdziła, że w tamtym okresie zawierała wiele umów kredytowych, w tym z pozwanym bankiem. Świadek potwierdziła również, że zaciągane kredyty spłacała przed terminem z pieniędzy uzyskanych z kolejnej pożyczki. Potwierdziła również, że nawiązała kontakt z powodem i zawierała z nim kilka umów dotyczących kilku różnych pożyczek. Podała, że wszelkie kwestie związane z umową cesji odbywały się na odległość przy użyciu telefonu i Internetu, a umowa została podpisana elektronicznie. Świadek wskazała również, że wcześniej nosiła nazwisko M.. Sąd nie znalazł podstaw do uznania zeznań świadka w tym zakresie za niewiarygodne, albowiem odpowiadają one zasadom logiki i znajdują odzwierciedlenie w pozostałym materiale dowodowym.
Sąd zważył, co następuje.
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.
Z uwagi na daleko idące skutki procesowe w pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu braku legitymacji procesowej czynnej powoda, która miała wynikać z umowy cesji wierzytelności.
Zgodnie z art. 509 § 1 i 2 k.c., wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. Wierzytelność jako prawo podmiotowe co do zasady może być przedmiotem przelewu, niezależnie od źródeł jej powstania (art. 509 k.c.) Zarówno wierzytelność pieniężna, jak i niepieniężna jest zbywalna, chyba że zakazuje tego ustawa (art. 449, art. 595, art. 602 czy art. 912 k.c.) lub umowa, bądź sprzeciwia się temu właściwość zobowiązania. Jeżeli wierzytelność jest stwierdzona pismem, przelew tej wierzytelności również powinien być stwierdzony pismem (art. 511 k.c.).
Wskazać również należy, że skuteczne zwarcie umowy cesji pomiędzy wierzycielem, a osobą trzecią nie jest uzależnione od wiedzy dłużnika o dokonaniu takiej czynności prawnej. Przywołany powyżej przepis art. 509 k.c. stanowi wprost, iż zgoda dłużnika, a zatem co także należy rozumieć przez to – jego wiedza w tym przedmiocie, pozostaje bez wpływu na możliwość swobodnego dysponowania przez wierzyciela swoim roszczeniem. Co więcej, w świetle art. 512 k.c. brak wiedzy strony pozwanej w tym zakresie i ewentualne spełnienie świadczenia do rąk poprzedniego wierzyciela miałoby skutek także względem strony powodowej.
W niniejszej sprawie nie zmaterializowały się zdaniem Sądu przesłanki do uznania przedmiotowej umowy cesji za nieważną, czy nieskuteczną. Nie wykazano bowiem, aby umowa zawarta została z konsumentem pod wpływem jego błędu, czy podstępu oraz, aby złożone zostało zgodnie z dyspozycją art. 88 k.c. w terminie stosowne oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych czynności prawnej.
Co więcej, przedmiotowy zwrot prowizji był konsumentowi należny z mocy prawa, a zatem z pewnością przedmiotowa wierzytelność istniała, natomiast kwestia jej wysokości jest drugorzędna i nie wpływa na ważność umowy przelewu wierzytelności. Oczywiste jest, że na mocy przedmiotowej umowy zbywca wierzytelności w zamian za umówione wynagrodzenie, które ma charakter pewny, rezygnuje z pracochłonnego i czasochłonnego dochodzenia wierzytelności niepewnej. Nie było także możliwości stwierdzenia nieważności przedmiotowej umowy w postępowaniu, w którym konsument, który miałby uzyskać rażąco nieekwiwalentne świadczenie nie brał udziału. Tak ważka kwestia jak sprzeczność umowy z zasadami współżycia społecznego powinna być badana przy udziale obu stron tej czynności prawnej w kontekście ich świadczeń oraz rzeczywistych uzyskanych przez nich korzyści. Co więcej, nawet ewentualne następcze stwierdzenie nieważności przelewu wierzytelności będzie skutkowało powstaniem po stronie konsumenta uprawnienia do domagania się od strony powodowej, czyli jego następcy prawnego stosownych kwot. Brak stwierdzenia nieważności umowy przelewu wierzytelności na podstawie powołanych powyżej przesłanek implikował uznanie jej za ważną, skuteczną i obowiązującą strony.
Odnosząc się do kwestii braku ekwiwalentności świadczeń, wskazać należy, że strony umowy cesji mogą ustalić cenę nabycia wierzytelności zgodnie z zasadą swobody umów (art. 353 1 k.c.). W tym kontekście ekwiwalentność świadczeń nie oznacza wyłącznie sytuacji, w której za sprzedaż wierzytelności o określonej kwocie druga strona otrzymuje cenę równą kwocie tej wierzytelności. W ramach wyrażonej w art. 353 1 k.c. zasady swobody umów mieści się również przyzwolenie na faktyczną nierówność stron, która może się wyrażać nieekwiwalentnością ich wzajemnej sytuacji prawnej. Nieekwiwalentność ta stanowiąc wyraz woli stron nie wymaga, co do zasady, wystąpienia okoliczności, które by ją usprawiedliwiały. Jednakże obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy zasługiwać będzie na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzić do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, doszło wskutek świadomego lub tylko spowodowanego niedbalstwem, wykorzystania przez drugą stronę silniejszej pozycji. Sama dysproporcja między wartością określonych w umowie świadczeń stron nie jest jeszcze wystarczającym powodem dla uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Dla uznania takiego konieczne jest stwierdzenie rażącego zachwiania ekwiwalentności świadczeń. Przy ustaleniu, czy do niego doszło należy zaś mieć na uwadze wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na rzeczywistą wartość świadczeń (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 19 września 2013 r., w sprawie I CSK 651/12, LEX nr 1383037, z dnia 13 października 2005 r., w sprawie IV CK 162/05, LEX nr 186899, z dnia 18 marca 2008 r., w sprawie IV CSK 478/07, Lex nr 371531). Mając przy tym na uwadze już tylko samą wysokość roszczenia, jej nabycie nawet za nieznaczny ułamek tej wartości, zdaniem Sądu nie mogłoby prowadzić do uznania że mamy tu do czynienia z wyzyskiem, biorąc pod uwagę już samą wartość wynagrodzenia z tytułu obsługi prawnej, którą strona powodowa zmuszona była ponieść.
Okoliczności towarzyszące zawarciu umowy cesji z dnia 29 października 2020 r. nie wskazują, aby strona powodowa wykorzystała silniejszą pozycję w stosunku do cedenta. Zauważyć również należy, iż strona powodowa, zawierając umowę cesji, przejęła na siebie ryzyko związane z dochodzeniem nabytej wierzytelności oraz wszelkie związane z tym koszty. Dodać należy, iż stosunkowo niewielka cena nabycia wierzytelności w żaden sposób nie rzutuje na obowiązek spełnienia dochodzonego pozwem roszczenia na rzecz cesjonariusza. Dłużnik nadal ma obowiązek spełnienia świadczenia, z tą różnicą, że na rzecz innego podmiotu – cesjonariusza, a nie cedenta. Ustalenie ceny wierzytelności leży wyłącznie w interesie stron umowy cesji, a nie dłużnika.
W konsekwencji, w ocenie Sądu, wszystkie powyższe okoliczności świadczą o tym, że nie doszło do rażącego zachwiania ekwiwalentności świadczeń stron umowy cesji. Brak było zatem podstaw do uznania spornej umowy, czy to za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 58 § 2 k.c., czy zawartą w warunkach wyzysku (która to wada może być podnoszona jedynie przez stronę stosunku zobowiązaniowego, a nie podmiot trzeci, nie będący stroną tego stosunku).
W tym miejscu wskazać również należy, że umowa przelewu wierzytelności została zawarta za pośrednictwem platformy A.. Fakty te potwierdza karta podpisów, dzięki której można zweryfikować tożsamość cedenta na podstawie wskazanych danych. Nadto świadek K. Z. potwierdziła, ze zawierała z powodem umowy przelewu wierzytelności i złożeniu przy jej zawieraniu podpisu w formie elektronicznej. Co do zasady nie ma określonej szczególnej formy prawnej dla zawarcia umowy przelewu wierzytelności, poza tym, że w sytuacji, gdy wierzytelność jest stwierdzona pismem, przelew tej wierzytelności powinien być również pismem stwierdzony. Na gruncie przedmiotowej sprawy umowa cesji wierzytelności z dnia 13 stycznia 2023 r., z której swoją legitymację w procesie wywodził powód, została zawarta w formie dokumentowej elektronicznej (art. 77 2 k.c. i art. 77 3 k.c.), z podpisem złożonym w formie elektronicznej za pośrednictwem platformy autenti.com.
Jak wynika z treści art. 78 1 k.c., kwalifikowany podpis elektroniczny jest równoważny podpisowi własnoręcznemu, a dokument nim podpisany spełnia kryterium formy pisemnej. W myśl jednak art. 73 k.c. niezachowanie formy pisemnej przy dokonywaniu czynności prawnej skutkuje jej nieważnością, ale tylko wówczas, gdy ustawa zastrzega dla danej czynności taką formę i taki skutek. W przypadku umowy przelewu wierzytelności takiego zastrzeżenia ustawowego brak. Wprawdzie art. 511 k.c. zastrzega, że jeżeli wierzytelność jest stwierdzona pismem, przelew tej wierzytelności powinien być również pismem stwierdzony, to nawet ten przepis nie zastrzega sankcji nieważności przelewu wierzytelności w razie niezachowania wskazanej w nim formy (art. 74 § 1 k.c.). W związku z tym dla zawarcia umowy przelewu wierzytelności w formie elektronicznej nie jest konieczne podpisanie jej kwalifikowanym podpisem elektronicznym, wystarczy zwykły podpis elektroniczny i taki pod umową załączoną do pozwu cedent złożył, co sam potwierdził w swoich zeznaniach.
Przechodząc do istoty sprawy, na wstępie należy wskazać, że umowa pożyczki zawarta pomiędzy pierwotnym pożyczkobiorcą, a pozwanym Bankiem stanowi umowę o kredyt konsumencki i podlega regulacjom ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, obowiązującej w chwili zawarcia umowy. Stosownie do dyspozycji art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim przez umowę o kredyt konsumencki rozumie się umowę o kredyt w wysokości nie większej niż 255.550 zł albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska, który kredytodawca w zakresie swojej działalności udziela lub daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi. W świetle art. 3 ust. 2 pkt 1 cytowanej ustawy, za umowę o kredyt konsumencki uważa się w szczególności umowę pożyczki. Przedmiotowa umowa niewątpliwie stanowiła zatem umowę, o której mowa w art. 3 ust. 1 w zw. z ust. 2 pkt 1 ww. ustawy. W tym miejscu należy wskazać, że gdy w dalszej części uzasadnienia Sąd będzie posługiwał się pojęciami „kredyt”, „umowa kredytu”, „kredytodawca”, „kredytobiorca” będzie miał również na myśli odpowiednio „pożyczkę”, „umowę pożyczki”, „pożyczkodawcę” i „pożyczkobiorcę”.
Roszczenie powoda znajdowało swoją podstawę w treści art. 49 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim, zgodnie z którym, w przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Powołany przepis stanowi implementację prawa unijnego, tj. art. 16 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady numer 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 roku w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady numer 87/102/EWG, wedle którego konsument ma prawo w każdym czasie spłacić w całości lub w części swoje zobowiązania wynikające z umowy o kredyt. W takich przypadkach jest on uprawniony do uzyskania obniżki całkowitego kosztu kredytu, na którą składają się odsetki i koszty przypadające na pozostały okres obowiązywania umowy.
Trybunał Sprawiedliwości (UE) w wyroku C-383/18 z dnia 11 września 2019 r. wskazał, iż artykuł 16 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r. w sprawie umów o kredyt konsumencki oraz uchylającej dyrektywę Rady 87/102/EWG należy interpretować w ten sposób, że prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta.
Dodatkowo wskazać należy, iż w uchwale z 12 grudnia 2019r. III CZP 45/19 Sąd Najwyższy uznał, że przewidziane w art. 49 ust. 1 uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu.
Przede wszystkim podnieść należy, że zgodnie literalnym brzmieniem art. 49 ust. 1 ustawy, przepis ten obejmuje swoim zakresem całkowity koszt kredytu. Definicja całkowitego kosztu kredytu zawarta została z kolei w art. 5 pkt. 6 tej ustawy, obejmując wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt, w szczególności odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże jeżeli są znane kredytodawcy (ppkt a) oraz koszty usług dodatkowych w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu (ppkt b), z wyjątkiem kosztów opłat notarialnych ponoszonych przez konsumenta. Tym samym art. 49 ust. 1 ustawy nie wyłącza przedmiotowo możliwości obniżenia żadnego z rodzajów kosztów określonych w art. 5 pkt. 6 ustawy. Jedyny wyjątek polega na tym, że obniżenie kosztów ma charakter proporcjonalny w tym sensie, że ograniczone jest do okresu od dnia faktycznej spłaty do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie. Do tego właśnie sprowadza się sens tegoż ograniczenia, a taką interpretację potwierdza ostatnia część zdania w art. 49 ust. 1 ustawy, zgodnie z którą obniżeniu podlegają nawet te koszty, które konsument poniósł przed spłatą kredytu. Oznacza to, że intencją ustawodawcy było, aby nie różnicować możliwości obniżenia kosztu kredytu w zależności od tego jaki charakter ma ten koszt i w jakim czasie został poniesiony. Istotą i celem tego rozwiązania jest zatem ustanowienie proporcjonalnej redukcji całkowitego kosztu kredytu – niezależnie od tego, kiedy ten koszt został poniesiony przez kredytobiorcę.
Jednocześnie, niezależnie od powyższego, wskazać należy, że pozwany nie zdołał wykazać, ażeby prowizja była kosztem pozwanego banku niezależnym od czasu trwania umowy. Elementami przedmiotowo istotnymi umowy pożyczki są kwota pożyczki oraz okres, na jaki ta pożyczka jest udzielana. Skoro okres, na jaki udziela się pożyczki jest istotnym składnikiem umowy, w materiale sprawy brak podstaw do uznania, że prowizja z tytułu udzielenia pożyczki przewidziana w umowie stron nie podlega zmniejszeniu na podstawie art. 49 ust.1 ustawy w przypadku wcześniejszej spłaty (podobnie SO w Gliwicach wyrok z 18 stycznia 2018 r., sygn. akt III Ca 1653/17). W konsekwencji skoro pozwana nie zawarła definicji prowizji z tytułu udzielenia pożyczki, ani zapisu, że stanowi ona koszt jednorazowy i prowizja taka nie podlega proporcjonalnemu zmniejszeniu na podstawie art. 49 ust.1 ustawy z dnia 12 maja 2011 roku o kredycie konsumenckim w przypadku wcześniejszej spłaty, brak jest również w umowie wskazania, co składa się na ową prowizję, w tym w szczególności, że znaczną jej część stanowią koszty bezpośrednie związane z udzielonym kredytem, np. prowizja dla pośrednika. Zgodnie zaś z treścią art. 385 § 2 k.c. wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta.
Jednocześnie należało zauważyć, że brak podstaw do stwierdzenia, że powód nie może opierać swojego roszczenia na wykładni tzw. „prokonsumenckiej”. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości (UE) C-383/18 z dnia 11 września 2019 r., okoliczność iż spory w postępowaniu głównym dotyczą wyłącznie przedsiębiorców, nie stanowi przeszkody dla stosowanie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008 r., której zakres stosowania nie zależy od tożsamości stron sporu, lecz od statusu stron umowy kredytu. Wbrew stanowisku pozwanego, niniejsza wykładnia pomimo tego, iż dotyczy stosunków przedsiębiorca konsument znajduje zastosowanie również w niniejszej sprawie. Na podstawie umowy cesji dochodzi do pochodnego nabycia wierzytelności. Cesjonariusz nabywa wierzytelności w takim kształcie i stanie w jakim ona przysługiwała cedentowi, tj. o takich samych właściwościach prawnych. Przepisy o przelewie wierzytelności (art. 509-516 k.c.) zakładają zatem identyczności wierzytelności nabytej przez cesjonariusza z wierzytelnością zbytą przez cedenta. Oznacza to, że nowy wierzyciel może żądać od dłużnika spełniania świadczenia na takich samych zasadach na jakich był do tego uprawniony zbywca, zgodnie z treścią stosunku zobowiązaniowego, z którego wynika wierzytelność. Bezspornym jest, że cedentowi na podstawie przepisów ustawy o kredycie konsumenckim przysługuje prawo do dochodzenia od strony pozwanego zwrotu części prowizji z tytułu wcześniejszej spłaty pożyczki, zatem w takim samym kształcie i stanie w związku ze skutecznie zawartą umową cesji taka sama wierzytelności o takich samych właściwościach przysługuje stronie powodowej.
Sąd uznał zatem, że przedmiotowa prowizja jest kosztem o którym mowa w art. 49 ust. 1 u k.k. Sąd podziela przy tym w całości argumentację przytoczoną przez Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 grudnia 2019 r., w sprawie o sygn. III CZP 45/19, w której wskazano, że przewidziane w art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim uprawnienie konsumenta do obniżenia całkowitego kosztu kredytu w przypadku jego spłaty w całości przed terminem określonym w umowie obejmuje także prowizję za udzielenie kredytu. Uchwała ta zapadła w oparciu o analogiczny stan faktyczny, toteż przytaczanie ponownie jej argumentów, odpowiadających na wszystkie zarzuty strony pozwanej, jest zbędne. Treść uchwały jest stronom doskonale znana.
W tym miejscu należy się również odnieść do podnoszonego przez stronę pozwaną zarzutu nieudowodnienia daty wcześniejszej spłaty pożyczki przez K. Z.. Podkreślić wymaga, że samo zawarcie w sprzeciwie od nakazu zapłaty sformułowania, że strona pozwana zaprzecza wszystkim twierdzeniom strony powodowej, oraz kwestionuje roszczenie co do zasady i co do wysokości nie może być podstawą fundamentalnych dla dalszego biegu sprawy ustaleń Sądu, co do tego, które fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy są pomiędzy stronami sporne, a tym samym będą wymagały przedstawienia dowodów. Strona pozwana powinna wskazać wyraźnie fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się nie zgadza. Nie ulega wątpliwości, że Sąd nie może dokonywać za stronę procesu wyboru okoliczności spornych z podstawy faktycznej powództwa.
Pozwany podnosił, że powód nie wykazał, by faktycznie doszło do wcześniejszej spłaty pożyczki. W tym zakresie Sąd oparł się na dołączonym do akt sprawy dokumencie – wydruku raportu BIK, uznając że jest on wystarczający do wykazania wcześniejszej spłaty kredytu przez konsumenta. W raporcie BIK wyraźnie wskazano, że kredyt w Banku (...) z dnia 1 grudnia 2014 r. w kwocie 2 526 zł został zakończony w dniu 2 czerwca 2015 r., co korespondowało z twierdzeniami strony powodowej oraz częściowo z zeznaniami świadka, który potwierdził, że spłacił kredyt przed terminem.
Odnosząc się do mocy dowodowej załączonego raportu z BIK wskazać należy, że usługi świadczone przez BIK, umożliwiają zarówno instytucjom bankowym, jak i konsumentom prześledzenie historii kredytowej. Co istotne, dane uwidocznione w tym raporcie pochodzą bezpośrednio od podmiotów, wobec których konsumenci zaciągnęli zobowiązanie. Jednocześnie pozwany nie twierdził, aby konsument posiadał wobec niego inne zobowiązanie z tej samej daty i w wysokości wynikającej z raportu.
Wprawdzie wydruk raportu BIK nie jest dokumentem urzędowym, jednakże w ocenie Sądu strona może się na niego powoływać, a dowód ten podlega ocenie zgodnie z regułami art. 233 § 1 k.p.c. i co za tym idzie możliwość czynienia ustaleń w oparciu o taki dowód zachodzi. Wydruki komputerowe mogą stanowić dowód w postępowaniu cywilnym, co wynika z przyjętej powszechnie wykładni przepisów art. 308 k.p.c. Wydruki komputerowe stanowią, bowiem "inny środek dowodowy", o którym mowa w art. 308 k.p.c. i art. 309 k.p.c., gdyż wymieniony tam katalog ma charakter otwarty. W kontekście tym zaznaczyć należy, że pozwany Bank nie zakwestionował faktu oraz daty spłaty pożyczki stanowiącej przedmiot żądania pozwu, ograniczając się do zarzucenia, iż okoliczności te nie zostały przez powoda wykazane. Tymczasem – po pierwsze – jak wskazano, wystarczającym dowodem na tę okoliczność jest wydruk z raportu BIK, a po wtóre samo sformułowanie, że pozwany podnosi brak wykazania spłaty pożyczki nie odnosi skutku procesowego. Takie sformułowanie nie może być podstawą fundamentalnych dla rozpoznania sprawy ustaleń Sądu, co do tego, którym faktom strona pozwana zaprzeczyła, a co za tym idzie, które fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy są pomiędzy stronami sporne, a tym samym będą wymagały przedstawienia dowodów. Strona pozwana powinna wskazać wyraźnie fakty i dowody związane z konkretnymi okolicznościami, z którymi się nie zgadza, a nie kwestionuje ich walor dowodowy. Bank dysponując pełną dokumentacją związaną z przedmiotową umową pożyczki, podnosząc zarzut nieudowodnienia spłaty pożyczki przed terminem, powinien przedstawić dowód wskazujący na to, że nie doszło do wcześniejszej spłaty pożyczki. Należy zauważyć, że powód w wezwaniu do zapłaty zwracał się do pozwanego również o przesłanie mu pełnej dokumentacji kredytowej, czego strona pozwana jednak nie uczyniła. W trakcie procesu strona pozwana również nie przedstawiła jakiegokolwiek dokumentu z którego wynikałaby historia spłaty pożyczki.
Zatem skoro strony w umowie pożyczki określiły okres kredytowania na 24 miesiące od dnia 1 grudnia 2014 r. do 30 grudnia 2016 r. = 760 dni, zaś powód wobec przedterminowej spłaty dokonanej przez konsumenta nie korzystał z pożyczki przez 577 dni (od 3 czerwca 2015 r. do 30 grudnia 2016 r.), to pozwany powinien zwrócić powodowi kwotę 136,51 zł z pobranej prowizji wynoszącej łącznie 179,80 zł.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. zasądzając je od 9 listopada 2017 r., zgodnie z żądaniem pozwu. Kredytodawca jest bowiem zobowiązany do rozliczenia z konsumentem kredytu w terminie 14 dni od dnia dokonania wcześniejszej spłaty kredytu w całości (art. 52 u.k.k.). Konsument spłacił w całości swoje zadłużenie 2 czerwca 2015 r., zatem termin do rozliczenia kredytu upłynął stronie pozwanej 22 czerwca 2015 r. Od dnia następnego stronie powodowej przysługiwały odsetki za opóźnienie, niemniej jednak należało uwzględnić 3 letni okres przedawnienia i odsetki mogły być liczone za okres nieprzekraczający 3 lat od dnia wniesienia pozwu. Należy wskazać, że odsetki są roszczeniem ubocznym, które cechują własne reguły powstawania, wymagalności i przedawnienia niezależne od długu podstawowego. Szczegółowe regulacje w tym zakresie zawarte zostały w art. 118, 120, 123, 124 k.c. Roszczenie o odsetki ma charakter akcesoryjny. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem Sądu Najwyższego nie ma przeszkód co do roszczeń akcesoryjnych, które nie pełnią funkcji zabezpieczającej, a więc takich jak roszczenie o odsetki za opóźnienie, aby ich los był niezależny od losu roszczenia głównego. Zatem przyjmuje się, że roszczenia o odsetki za opóźnienie przedawniają się w terminie lat 3, tak jak roszczenia okresowe, odrębnie od roszczenia głównego, z reguły jednak nie później niż z upływem terminu roszczenia głównego (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 26 stycznia 2005 roku, sygn. akt III CZP 42/04). Odsetki należą się za każdy dzień opóźnienia i roszczenia o nie stają się wymagalne z każdym następnym dniem, a stosownie do tego w odpowiednich terminach ulegają przedawnieniu.
Mając powyższe na uwadze na podstawie wyżej powołanych przepisów orzeczono jak w sentencji.
O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 1 1 k.p.c. w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik procesu w całości obciążając nimi stronę pozwaną ponieważ powództwo zostało oddalone w niewielkim zakresie. Na sumę zasądzonej kwoty składały się opłata od pozwu, opłata skarbowa od pełnomocnictwa oraz wynagrodzenie pełnomocnika profesjonalnego ustalone w oparciu o § 2 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie .
Mając na uwadze powyższe, orzeczono jak w sentencji.
sędzia Katarzyna Janiak
ZARZĄDZENIE
(...)
sędzia Katarzyna Janiak
W., 29 stycznia 2025 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: