I C 1061/12 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2017-10-12
Sygn. akt I C 1061/12
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 27 marca 2012 r. ( data według nadania przesyłki poleconej) powódka K. W. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego A. A. z siedzibą w M. (Republika Federalna Niemiec) sumy 14.855,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi za okres od dnia 01 lipca 2009 r. do dnia zapłaty, w tym kwoty 12.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 2.855,00 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów dojazdu do placówki medycznej.
W uzasadnieniu pozwu wskazano, że w dniu 04 października 2007 r. doszło do wypadku drogowego z udziałem powódki, która w tym czasie wracała, jako pasażer z pracy do domu. W jego wyniku powódka doznała licznych obrażeń ciała, w tym złamania uciskowego kręgów piersiowych i lędźwiowych, złamania kości krzyżowej lewej, złamania obustronnego w pobliżu panewek górnych gałęzi kości łonowej, złamania dolnej lewej kości łonowej, skręcenia kręgosłupa szyjnego. Skutkiem obrażeń doznanych wskutek opisywanego wypadku było wystąpienie i powódki częściowego nietrzymania moczu i stolca. W dalszej kolejności, z uwagi na rozmiar i skutki obrażeń, powódka musiała poddać się leczeniu oraz długotrwałej i uciążliwej rehabilitacji. Leczenie powódki odbywało się na terenie Niemiec. Podczas hospitalizacji powódką zajmował się jej mąż, który na ten czas dojeżdżał każdorazowo z Polski. Według powódki, w sprawie zastosowanie znajduje tabela określająca wysokość słusznego odszkodowania, za uszkodzenia poszczególnych organów i narządów ciała, która obowiązywała w dacie opisanego wyżej wypadku na terenie Landu N. Północna Westfalia, gdyż właśnie tam wypadek ten miał miejsce. Powódka zaznaczyła, iż do chwili obecnej w bardzo dużym stopniu odczuwa skutki wypadku z dnia 04 października 2007 r., tak w sferze psychicznej, jak i w sferze fizycznej. Przejawem tych pierwszych skutków jest bezsenność, rozchwianie emocjonalne oraz lęk przed poruszaniem się pojazdami mechanicznymi. Powódka wskazała, iż pozwane Towarzystwo (...), po zgłoszeniu mu przez nią szkody, odmówiło wypłaty świadczenia odszkodowawczego, powołując się przy tym na brak odpowiedzialności pracodawcy w prawie niemieckim za skutki wypadku w drodze do lub z pracy. Jako reprezentanta pozwanego Towarzystwa (...) w Polsce powódka wskazała Towarzystwo (...) z siedzibą w W. ( pozew – k. 1-5).
Postanowieniem z dnia 14 sierpnia 2012 r. Sąd zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 177 § 1 pkt. 6 k.p.c. ( postanowienie z dnia 14.08.2012 r. – k. 132).
Orzeczeniem wydanym w dniu 15 listopada 2012 r. referendarz sądowy w tutejszym Sądzie zwolnił powódkę K. W. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w postaci zaliczki na poczet wynagrodzenia tłumacza. ( orzeczenie z dnia 15.11.2012 r. – k. 142).
Postanowieniem z dnia 29 listopada 2012 r. Sąd podjął postępowanie w sprawie. ( postanowienie z dnia 29.11.2012 r. – k. 144).
W piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 06 marca 2013 r. powódka K. W. rozszerzyła powództwo, wnosząc od tej pory o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego A. A. z siedzibą w M. (Republika Federalna Niemiec) sumy 64.855,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 01 lipca 2009 r. do dnia zapłaty, w tym kwoty 62.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwoty 2.855,00 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów dojazdu do placówki medycznej. ( pismo procesowe powódki z dnia 06.03.2013 r. – k. 195; protokół rozprawy z dnia 06.03.2013 r. – k. 199-202).
Na rozprawie w dniu 06 marca 2013 r. pozwany A. A. z siedzibą w M. (Republika Federalna Niemiec) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powódki K. W. zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. Pozwane Towarzystwo (...) wskazało, że kwestionuje swoją odpowiedzialność, zarówno co do zasady, jak i wysokości oraz zaprzecza wszystkim twierdzeniom powódki, poza okolicznościami wyraźnie przyznanymi. Nadto pozwane Towarzystwo (...) podało, że zdarzenie z dnia 04 października 2007 r. nie może być w żaden sposób utożsamiane, jako wypadek przy pracy, a w związku z powyższym powódce, która uległa wypadkowi w drodze z pracy, nie mogą być przyznane świadczenia przewidziane w ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadku przy pracy i chorób zawodowych. W przekonaniu pozwanego Towarzystwa (...), w stosunku do osób poszkodowanych na skutek wypadku w drodze do pracy zastosowanie, bowiem mają przepisy właściwej ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nadto pozwane Towarzystwo (...) podtrzymało stanowisko wyrażone w jego decyzji, w której odmówił powódce wypłaty zadośćuczynienia i odszkodowania. ( protokół rozprawy z dnia 06.03.2013 r. – k. 199-202).
Orzeczeniem wydanym w dniu 22 marca 2013 r. referendarz sądowy w tutejszym Sądzie zwolnił powódkę K. W. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w postaci opłaty od pozwu od rozszerzonej części powództwa. ( orzeczenie z dnia 22.03.2013 r. – k. 279).
W piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 08 maja 2013 r., stanowiącym odpowiedź na pozew, pozwany A. A. z siedzibą w M. (Republika Federalna Niemiec) ponownie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz od powódki K. W. zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Przywołał nadto tę samą argumentację i zgłosił podobne wnioski, co na rozprawie w dniu 06 marca 2013 r. W ocenie pozwanego Towarzystwa (...) powódka może dochodzić roszczeń o zadośćuczynienie i odszkodowanie od ubezpieczyciela socjalnego – tj. B. für F. w D.. Pozwane Towarzystwo (...) zakwestionowało również wysokość dochodzonych pozwem roszczeń, podnosząc, iż wysokości te są nieadekwatne do rozmiaru krzywd, cierpień i bólu doznanego przez powódkę wskutek wypadku z dnia 04 października 2007 r. Pozwane Towarzystwo (...) podało także, że powódka nie wymagała opieki jej męża, gdyż takowa była sprawowana przez personel medyczny szpitala, w którym znajdowała się po wypadku. W konsekwencji – zdaniem pozwanego – brak jest podstaw do zapłaty odszkodowania na rzecz powódki tytułem zwrotu kosztów dojazdu jej męża do szpitala. ( pismo procesowe pozwanego z dnia 08.05.2013 r. – k. 349-352).
Orzeczeniem wydanym w dniu 13 sierpnia 2014 r. referendarz sądowy w tutejszym Sądzie zwolnił powódkę K. W. od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w postaci zaliczki na wynagrodzenie biegłego w wysokości 2.000,00 zł. ( orzeczenie z dnia 13.08.2014 r. – k. 527).
Do zamknięcia rozprawy w dniu 09 sierpnia 2017 r. stanowiska stron procesu nie uległy zmianom. ( protokół rozprawy z dnia 09.08.2017 r. – k. 737-737v).
Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:
W dniu 04 października 2007 r. K. W. (dalej jako "powódka") była uczestnikiem wypadku drogowego, do jakiego doszło na terenie Republiki Federalnej Niemiec - w kraju związkowym N.. Powódka była pasażerką busa osobowego o nr rej. (...), którym wówczas podróżowała na odcinku kilkunastu kilometrów z miejsca świadczonej przez nią pracy - w charakterze pracownika oddelegowanego do wykonywania pracy na terytorium Republiki Federalnej Niemiec - do miejsca tymczasowego zamieszkania w przerwach od pracy. (...), w którym znajdowała się powódka wpadł w poślizg, a następnie wpadając do przydrożnego rowu, przewrócił się na lewy bok. Powódka w trakcie tego zdarzenia miała prawidłowo zapięte pasy bezpieczeństwa, mimo to uderzyła głową w szybę a następnie w drewniany słup. W. powódki wskutek przewrócenia się busa na bok, wpadła na powódkę z impetem, przyciskając ją całym ciężarem ciała. Po opuszczeniu wraku, powódka bezzwłocznie została przetransportowana przez zespół karetki pogotowia ratunkowego do najbliższego szpitala - tj. Kliniki Miejskiej (...) w Szpitalu (...). M.. ( okoliczność bezsporna, a nadto dowód: przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202).
W chwili zdarzenia powódka podlegała przepisom polskiego systemu ubezpieczeń społecznych. ( okoliczność bezsporna, a nadto dowód: przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202).
Właścicielem busa osobowego o nr rej. (...), w którym znajdowała się powódka w trakcie wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. był przedsiębiorca - podmiot, na rzecz którego powódka świadczyła swą pracę, którego odpowiedzialność cywilną asekurował w ramach ubezpieczenia niemiecki ubezpieczyciel A. A. z siedzibą w M. (dalej jako "pozwane Towarzystwo (...)"). ( okoliczność bezsporna, a nadto dowód: przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202).
Wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. powódka doznała urazu wielonarządowego ze złamaniem kompresyjnym trzonów (...)- (...) i (...)-L1, złamaniem kości miednicy - tj. złamaniem obustronnym w pobliżu panewek górnych gałęzi obu kości łonowej oraz złamaniem dolnej lewej kości łonowej - i skręcenia kręgosłupa szyjnego. W trakcie hospitalizacji w Klinice Miejskiej (...) w Szpitalu (...). M. wystąpiło u powódki schodzenie polegające na przemijającym zaburzeniu funkcji zwieraczy, w związku z czym oddawanie moczu oraz kału było przez nią niekontrolowane. Prawdopodobną przyczyną tego schorzenia było wstrząśnienie rdzenia kręgowego. Bezpośrednio po wypadku, od dnia 04 października 2007 r. powódka przez ponad 6 tygodni była całkowicie unieruchomiona w szpitalnym łóżku. Wymagała w tym czasie pomocy innych osób - bądź to personelu medycznego niemieckiej placówki medycznej, bądź to odwiedzającego ją w tym czasie męża I. W. - w podstawowych czynnościach życia codziennego, w tym przede wszystkim w utrzymywaniu higieny (kąpiel, mycie), oddawaniu moczu i kału oraz przemieszczaniu się na szpitalnym łóżku. Powódka zmuszona była korzystać z pieluch bądź załatwiała swe potrzeby fizjologiczne na tzw. podsuwaczu. Nadal u powódki występowały silne dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego oraz piersiowego, występujące również w okolicach bioder, pośladków i lewej strony uda. Bezpośrednio po wypadku z dnia 04 października 2007 r. powódka bardzo często płakała z uwagi na sytuację, w jakiej się znalazła. Uznawała się za kalekę. Wiedziała, że przez najbliższy okres będzie całkowicie uzależniona od innych osób i ich pomocy. Po przeszło 3-miesięcznym pobycie w niemieckim szpitalu, powódka została przeniesiona do niemieckiego ośrodka rehabilitacyjnego - tj. Kliniki (...) (B.) - gdzie przy pomocy dwóch kul ortopedycznych zaczęła przemieszczać się samodzielnie. ( dowód: dokumentacja medyczna z Kliniki Miejskiej (...) w Szpitalu (...). M. - k. 22-23; dokumentacja medyczna z Kliniki (...) - k. 20; przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202; zeznania świadka I. W. – k. 357-359; opinia biegłego zakresu ortopedii-traumatologii W. M. - k. 572-573v i k. 699-700; opinia biegłego zakresu neurologii D. M. - k. 605-607v).
W trakcie hospitalizacji powódki, a także i jej rehabilitacji - w niemieckich placówkach medycznych, powódkę odwiedzał jej mąż I. W., przemierzając w tym celu łącznie odległość 3724 km. ( okoliczność bezsporna, a nadto dowód: oświadczenie powódki z dnia 29 sierpnia 2008 r. - k. 38-40; przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202; zeznania świadka I. W. – k. 357-359).
Po powrocie do Polski powódka zamieszkała w domu rodzinnym wraz z jej rodzicami. Przez pierwszy rok od powrotu do domu powódka odczuwała bardzo silne bóle kręgosłupa na odcinku szyjnym i piersiowym. Odczuwała również silne bóle miednicy. Dolegliwości te zaburzały, a czasami wręcz uniemożliwiały wypoczynek nocny powódki. W tym też czasie powódka zmuszona była korzystać z pomocy innych osób - bądź to jej matki, bądź jej męża - w podstawowych czynnościach życia codziennego, w tym przede wszystkim w utrzymywaniu higieny (kąpiel, mycie) a także ubieraniu. Po upływie dwóch lat od powrotu do Polski, powódka zaczęła chodzić całkowicie samodzielnie, aczkolwiek nadal okresowo korzystała z pomocy kul ortopedycznych, gdy dolegliwości bólowe uniemożliwiały jej swobodny ruch. W tym czasie powódka nadal odczuwała silne bóle kręgosłupa utrudniające poruszanie się powódce. Wówczas wymagała pomocy rodziny przy czynnościach, które wymagały od niej dźwigania cięższych rzeczy. W związku z rokowaniem odzyskania zdolności do pracy, komisja lekarska ZUS orzekła w sprawie powódki, iż istnieją okoliczności uzasadniające ustalenie dla powódki uprawnień do świadczenia rehabilitacyjnego na okres 2 miesięcy, licząc od daty wyczerpania zasiłku chorobowego. Ostatecznie ZUS wydał decyzję o przyznaniu powódce prawa do świadczenia rehabilitacyjnego na okres od dnia 03 kwietnia 2008 r. do dnia 01 czerwca 2008 r. Powódka korzystała z zabiegów rehabilitacyjnych w ramach prewencji ZUS w Sanatorium (...) w C.. Przeprowadzona rehabilitacja stopniowo poprawiła sprawność powódki, bowiem zmniejszyły się dolegliwości bólowe na odcinku Th i L-S. Ustąpiły całkowicie dolegliwości bólowe na odcinku C kręgosłupa. Ponadto, od dnia 11 stycznia 2008 r. powódka jest pod stałą opieką lekarską lek. med. ogólnej M. J.. ( dowód: informacja o przebytej rehabilitacji w ramach prewencji ZUS w sanatorium uzdrowiskowym w C. - k. 11-12 i k. 219-221; dokumentacja medyczna sporządzona w trakcie leczenia w ramach (...). J. - k. 14-17 i k. 306-308; orzeczenie komisji lekarskiej ZUS - k. 309 i k. 310; przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202; zeznania świadka I. W. – k. 357-359; opinia biegłego zakresu ortopedii-traumatologii W. M. - k. 572-573v i k. 699-700; opinia biegłego zakresu neurologii D. M. - k. 605-607v).
W chwili obecnej powódka nadal odczuwa ból kręgosłupa oraz miednicy - zwłaszcza przy zmianach pogody. Nie podjęła stałej pracy. Powódka pracowała jedynie dorywczo w Holandii, przy sadzonkach kwiatów. Ponadto przebywała w Holandii u jej siostry, zajmując się tam nieodpłatną opieką jej siostrzeńców. Występujące dolegliwości bólowe kręgosłupa na odcinku szyjnym i piersiowym, a także bóle miednicy, znaczne zmniejszenie szans na podjęcie stałej pracy zarobkowej a także niższe poczucie wartości spowodowały u powódki obniżenie nastroju a także powstanie zaburzeń depresyjnych. Ponadto powódka odczuwa lęk przy poruszaniu się pojazdami mechanicznymi po drogach. Powódka utraciła również chęć do spotykania się ze znajomymi i dalszą rodziną. Stała się też osobą zamkniętą. ( dowód: opinia biegłego z zakresu psychiatrii M. G. (k. 638-641 i k. 678-679; przesłuchanie powódki K. W. – k. 733-733v wraz z nagraniem na płycie DVD – k. 735 wraz z potwierdzonym przez powódkę jej przesłuchaniem informacyjnym – k. 200-202; zeznania świadka I. W. – k. 357-359; opinia biegłego zakresu ortopedii-traumatologii W. M. - k. 572-573v i k. 699-700; opinia biegłego zakresu neurologii D. M. - k. 605-607v).
Urazy doznane przez powódkę w wypadku drogowym z dnia 04 października 2007 r., polegające na skręceniu odcinka szyjnego kręgosłupa wywołało trwały uszczerbek na zdrowiu w stopniu 5% Ponadto złamania kręgów Th 10, Th 11 i L1, biorąc pod uwagę niewielkie zniekształcenie tych kręgów spowodowały u powódki uszczerbek na zdrowiu w stopniu 8%. Nadto złamania kości łonowych a także kości krzyżowej - u powódki, z uwagi na ich morfologię, wywołały u niej uszczerbek na zdrowiu w stopniu 5%.Tymczasem uszkodzenia kręgosłupa i rdzenia kręgowego powstałe u powódki wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. a także i ich następstwa na płaszczyźnie neurologicznej przełożyły się na łączny 10% stały uszczerbek na zdrowiu - tj. w stopniu 5% jeśli chodzi o odcinek szyjny oraz w takim samym stopniu (tj. 5%) na odcinku lędźwiowo-krzyżowym. ( dowód: opinia biegłego zakresu ortopedii-traumatologii W. M. - k. 572-573v i k. 699-700; opinia biegłego zakresu neurologii D. M. - k. 605-607v).
Pismem z dnia 30 marca 2009 r. pełnomocnik powódki zgłosił reprezentantowi pozwanego Towarzystwa (...) w Polsce - tj. Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. – szkodę, jaka wystąpiła na osobie powódki wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. W rzeczonym piśmie powódki, obok zgłoszenia szkody, powódka domagała się od pozwanego Towarzystwa (...) zapłaty kwoty 146.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. oraz kwoty 2.855,00 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów dojazdów. Pismo to zostało doręczone ww. podmiotowi w dniu 31 marca 2010 r. ( dowód: zgłoszenie szkody oraz wezwanie do zapłaty - k. 33-37; zwrotne potwierdzenie odbioru - k. 32; pismo reprezentanta pozwanego Towarzystwa (...) - k. 29).
Po przekazaniu sprawy pozwanemu Towarzystwu (...), te w dniu 09 maja 2012 r. podjęło decyzję o odmowie wypłaty na rzecz powódki świadczeń z tytułu zadośćuczynienia oraz odszkodowania. Odmawiając zapłaty z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, pozwane Towarzystwo (...) uzasadniało, iż z uwagi na fakt, że zdarzenie należy zakwalifikować, jako wypadek w drodze do lub z pracy, a § 104 mającej zastosowanie w sprawie 7 Księgi Niemieckiego Prawa Socjalnego wyłącza odpowiedzialność przedsiębiorcy będącego posiadaczem pojazdu, zatem powódce przysługują wyłącznie roszczenia od ustawowego ubezpieczyciela socjalnego. ( dowód: decyzja - k. 30-31).
Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne między stronami, dokumenty prywatne – w tym dokumentację medyczną dotyczącą powódki K. W. znajdującą się w aktach sprawy, zeznania powołanego przez powódkę świadka I. W., opinie biegłych sądowych z zakresu ortopedii-traumatologii W. M., zakresu neurologii D. M. i zakresu psychiatrii M. G. oraz dowód z przesłuchania powódki K. W. w charakterze strony.
Sąd uznał za wiarygodne dokumenty zgromadzone w sprawie albowiem ich autentyczność nie była kwestionowana przez strony i nie wzbudziły one wątpliwości Sądu, co do ich prawdziwości.
Zeznaniom świadka I. W., jak i dowodowi z przesłuchania powódki K. W. Sąd z kolei dał wiarę w takim zakresie, jaki wynika z ustalonego wyżej stanu faktycznego. W szczególności Sąd uznał, za zgodne z prawdą te zeznania, z których wynikało, że powódka była uczestnikiem wypadku, jaki miał miejsce w dniu 04 października 2007 r. na terenie Republiki Federalnej Niemiec oraz z których wynikało, że zarejestrowany tamże bus o nr rej. (...), którego była w dniu zdarzenia była pasażerem, należał do przedsiębiorcy, na rzecz którego powódka wykonywała pracę w ramach oddelegowania. Informacje podane przez powódkę podczas jej przesłuchania w charakterze strony, jakkolwiek wiarygodne, były dowodem uzupełniającym, znajdującym potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, w szczególności treści dokumentów.
Ustalenia faktyczne w zakresie obrażeń doznanych przez powódkę wskutek wypadku z dnia 04 października 2007 r., a także jej aktualnego stanu zdrowia i jego związku ze skutkami wypadku oraz rozmiar długotrwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanej - jako wyniku przedmiotowego wypadku, a także rokowań na przyszłość - w oparciu o opinie biegłych z zakresu ortopedii, neurologii oraz psychiatrii. W ocenie Sądu, powyższe opinie - zarówno główne, jak i uzupełniające - zostały sporządzone w sposób rzetelny i kompetentny, a w konsekwencji - stanowią pełnowartościowy materiał dowodowy w niniejszej sprawie. Prawidłowość wniosków zawartych w ww. opiniach nie została skutecznie podważona strony procesu, które po sporządzeniu opinii uzupełniających przez biegłych, ostatecznie nie kwestionowały prawidłowości wniosków przedstawionych przez biegłych w opiniach. Dodatkowo należy zaznaczyć, iż biegli sporządzili ww. opinie w oparciu o całość dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy, jak również po przeprowadzeniu indywidualnego badania sądowego powódki, co umożliwiło im rzetelną i pełną ocenę aktualnej sytuacji zdrowotnej powódki oraz rokowań co do jej stanu zdrowia na przyszłość.
Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd uwzględnił, zgodne twierdzenia stron w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył w trybie art. 230 k.p.c.
Sąd pominął pozostałe dowody oraz zgłaszane wnioski dowodowe, niewymienione w przedstawionym wyżej stanie faktycznym, gdyż były one nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy w świetle art. 227 k.p.c.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje:
Powództwo K. W. o zadośćuczynienie oraz odszkodowanie okazało się zasadne w całości.
W ocenie Sądu, na kanwie niniejszej sprawy zachodziły przesłanki do zakwalifikowania zdarzenia drogowego z dnia 04 października 2007 r., jako wypadku drogowego w rozumieniu art. 1 ust. 2 ratyfikowanej przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej dnia 31 grudnia 2001 r. na podstawie ustawy z dnia 5 lipca 2001 r. (Dz. U. Nr 90, poz. 993) Konwencji o prawie właściwym dla wypadków drogowych sporządzonej w H. dnia 04 maja 1971 r. (Dz. U. z 2003 r., nr 63, poz. 585), obowiązującej od dnia 28 maja 2002 roku (dalej przytaczana przez Sąd, jako „ Konwencja Haska”).
Podnieść należy, iż bezspornie do zdarzenia drogowego z dnia 04 października 2007 r. doszło na terytorium Republiki Federalnej Niemiec – tj. w kraju związkowym N.. Warto zauważyć, iż w na tę chwilę nie obowiązywała jeszcze ustawa z dnia 04 lutego 2011 r. Prawo prywatne międzynarodowe (Dz. U. nr 80, poz. 432 ze zm.), w szczególności zaś art. 33 tej ustawy, według którego – prawo właściwe dla zobowiązania ze zdarzenia niebędącego czynnością prawną określa Rozporządzenie (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych (R. II) z dnia 11 lipca 2007 r. (Dz. Urz. UE. L Nr 199, str. 40). Ponadto trzeba zaakcentować, że w momencie opisanego w pozwie zdarzenia drogowego nie obowiązywało także wskazane w wyżej przytoczonej normie kolizyjnej rozporządzenie numer 864/2007/WE, które, zgodnie z dyspozycją art. 32, obowiązuje dopiero od dnia 11 stycznia 2009 r. i na mocy art. 31 ma zastosowanie wyłącznie do zdarzeń, które miały miejsce po jego wejściu w życie, a aktualnie obowiązująca ustawa nie zawiera przepisów intertemporalnych, które pozwalałbym na stosowanie jej przepisów do zdarzeń cywilnoprawnych, mających miejsce przed dniem 16 maja 2011 roku, to jest momentem jej wejścia w życie.
Tymczasem w art. 31 ustawy z dnia 12 listopada 1965 r. Prawo międzynarodowe prywatne (Dz. U. nr 46, poz. 290, ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w dniu 04 października 2007 r., przewidywał, że zobowiązanie nie wynikające z czynności prawnej podlegało prawu państwa, w którym nastąpiło zdarzenie będące źródłem zobowiązania, przy czym, gdy strony są obywatelami tego samego państwa i mają w nim miejsce zamieszkania, właściwe jest prawo tego państwa. Jednakże wedle art. 3 w związku z art. 1 Konwencji Haskiej, prawem właściwym dla pozaumownej odpowiedzialności cywilnej wynikającej z wypadków drogowych, a więc w szczególności wypadków, w których uczestniczy jeden lub kilka pojazdów z napędem silnikowym, wiążących się z ruchem na drodze publicznej, było prawo wewnętrzne państwa, w którym nastąpił wypadek. Zarazem zgodnie z art. 11 tej Konwencji Haskiej, jej przepisy zawarte w art. od 1 do 10 miały zastosowanie niezależnie od jakiegokolwiek warunku wzajemności, a państwo będące jej stroną zobowiązane było stosować ją nawet wówczas, gdy prawo właściwe nie jest prawem umawiającego się Państwa. W konsekwencji, poza wyjątkami wskazanymi w treści art. 4 Konwencji Haskiej, sąd polski zobowiązany jest stosować prawo wewnętrzne państwa, na terenie którego doszło do wypadku bez względu na to, czy było ono stroną tej umowy międzynarodowej, czy też nie oraz że zgodnie z dyspozycją art. 8 Konwencji Haskiej, prawo tego państwa określa przy tym w szczególności: przesłanki i zakres odpowiedzialności, podstawy zwolnienia od odpowiedzialności, ograniczenie odpowiedzialności, podział odpowiedzialności, istnienie oraz rodzaj obrażeń ciała lub szkody, za które należy się odszkodowanie, rodzaj, a także zakres szkód, osoby poszkodowane i uprawnione do odszkodowania, odpowiedzialność przełożonego za czyny podwładnego oraz pracodawcy za czyny pracownika, przedawnienie i prekluzję, łącznie z zasadami dotyczącymi początku biegu przedawnienia lub prekluzji oraz przerwy lub zawieszenia biegu.
Wedle art. 91 ust 1 Konstytucji RP (Dz. nr 78, poz. 483 ze zm.) ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba, że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Tymczasem umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową – o czym stanowi ust. 2 cytowanego art. 91 Konstytucji RP.
Zważywszy na powyższe przepisy obowiązujące w dacie zdarzenia drogowego, którego uczestnikiem była powódka, Sąd stwierdził, że w sprawie niniejszej pierwszeństwo przed wyżej wskazaną normą kolizyjną art. 31 ustawy Prawo prywatne międzynarodowe mają przepisy Konwencji Haskiej, a zatem zastosowanie do oceny odpowiedzialności prawnej pozwanego Towarzystwa (...) związanej ze zdarzeniem z dnia 04 października 2007 r., z którego powódka wywodziła swoje roszczenie o zadośćuczynienie i odszkodowanie, będzie miało prawo niemieckie, gdyż takie właśnie prawo było właściwe dla państwa, w którym miało miejsce zdarzenie drogowe z udziałem powódki. Trzeba przy tym jedynie nadmienić, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na przyjęcie, że w sprawie zachodzi jakikolwiek z wyjątków wymienionych w art. 4 Konwencji Haskiej.
Stąd też Sąd ustalił, że podstawą materialnoprawną żądań zgłoszonych przez powódkę w jej pozwie stanowią przepisy § 253 niemieckiego Kodeksu Cywilnego (B. G., w dalszej części uzasadnienia przytaczany, jako „ B.G.B.”) oraz § 7 w zw. 11 oraz 12 niemieckiej ustawy z dnia 19 grudnia 1952 r. o zasadach ruchu drogowego (S., w dalszej części uzasadnienia przytaczany, jako (...)).
Poza wątpliwością stron procesu było to, że właścicielem pojazdu o nr rej. (...), w którym znajdowała się powódka, w charakterze pasażera, był przedsiębiorca, którego odpowiedzialność cywilną asekurowało w ramach ubezpieczenia pozwane Towarzystwo (...).
Z ustaleń Sądu wynika, że w sprawie niniejszej nie zachodzi okoliczność wyłączenia odpowiedzialności wspomnianego przedsiębiorcy na podstawie § 104 7. Księgi Niemieckiego Prawa Socjalnego - S. B. S., w dalszej części uzasadnienia przytaczany, jako (...)), którą to podstawę powołało pozwane Towarzystwo (...) w swej decyzji odmownej z dnia 09 maja 2012 r. ( k. 28 i k. 30-31).
Kwestia zastosowania przytoczonego przepisu, jako wyłączającego odpowiedzialność odszkodowawczą w wypadku komunikacyjnym, w którym obrażeń doznał pracownik delegowany, podlegający ubezpieczeniu społecznemu w innym kraju Unii Europejskiej, została jednoznacznie rozstrzygnięta przez Trybunał Federalny (Der (...)), będący funkcjonalnym odpowiednikiem polskiego Sądu Najwyższego, w wyroku z dnia 07 listopada 2006 r., sygn. VI ZR 211/05. Orzeczenie to zapadło w sprawie wypadku komunikacyjnego busa dowożącego do pracy robotników (pracowników), między innymi poszkodowanego pracownika delegowanego do pracy w Niemczech z Austrii, do którego to wypadku niemieckie prawo cywilne znajdowało zastosowanie jako statut deliktowy. (...) orzekł w nim, iż przywilej ograniczenia odpowiedzialności wynikający z § 104 (...) w sprawie tego rodzaju nie może znajdować zastosowania, gdyż o ewentualnych ograniczeniach odpowiedzialności pozwanego wynikających z prawa ubezpieczeń społecznych decyduje prawo austriackie, jako prawo właściwe dla zabezpieczenia społecznego poszkodowanego pracownika delegowanego.
Sądy niemieckie orzekały również, że z § 104 (...) nie prowadzi w tego rodzaju sprawach do wyłączenia odpowiedzialności, także wówczas, gdy prawo państwa członkowskiego, w którym poszkodowany podlega ubezpieczeniu społecznemu nie przewiduje żadnych analogicznych ograniczeń odpowiedzialności odszkodowawczej pracodawcy i innych podmiotów działających w sferze organizacyjnej pracodawcy (por. wyrok Wyższego Sądu Krajowego w K. / O. K. / z dnia 29 sierpnia 2002 r., sygn. akt 5 U 1459/01).
Ponadto, w niemieckiej doktrynie wskazuje się, że przedsiębiorca korzystający z pracy pracownika delegowanego, który objęty jest ubezpieczeniem społecznym innym niż Niemcy kraju członkowskim Unii Europejskiej, nie jest obciążony współfinansowaniem ubezpieczenia społecznego pracownika w niemieckim systemie ubezpieczenia społecznego. Wynikające z § 104 (...) zwolnienie od odpowiedzialności odszkodowawczej jest zaś korelatem ciężarów związanych z objęciem pracownika niemieckim ubezpieczeniem społecznym. § 104 (...) nie znajduje zatem zastosowania do wypadków pracowników delegowanych do pracy w Niemczech, który podlegali ubezpieczeniu społecznemu w innych państwach członkowskich (por. M. Jerczynski, A. Zimmermann (2007). Arbeitsunfälle bei der Beschäftigung ausländischer Leiharbeitnehmer. Neue Zeitschrift fiir Sozialrecht, (5), s. 243-250).
W świetle powyższego, przepisu § 104 (...) nie sposób zastosować w sytuacji, gdy powódka podlegała przepisom polskiego systemu ubezpieczeń społecznych (co było okolicznością bezsporną), a jednocześnie norma powyższa nie jest uznawana w literaturze przedmiotu za normę bezwzględnie wiążącą. Podnieść przy tym należy, że art. 85 ust. 2 Rozporządzenia Rady i Parlamentu Europejskiego (WE) nr 883/2004 z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Dz. U. UE. L. 2004. 166. 1), zgodnie z którym jeżeli osoba otrzymuje świadczenia na podstawie ustawodawstwa Państwa Członkowskiego z tytułu szkody powstałej na skutek zdarzeń zaistniałych na terytorium innego Państwa Członkowskiego, ustawodawstwo określające przypadki, w których wyłączona jest odpowiedzialność cywilna pracodawców lub ich pracowników, stosuje się wobec wymienionej osoby lub instytucji właściwej. Biorąc treść tejże regulacji, przepis § 104 (...), miałby więc zastosowanie jedynie w sytuacji podlegania powódki ubezpieczeniu w ramach niemieckiego systemu ubezpieczeń od nieszczęśliwych wypadków – co w niniejszej sprawie niewątpliwie nie występowało. Zarazem przeprowadzone postępowanie dowodowe w sprawie nie wykazało przyczynienia się powódki do powstania uszczerbku, gdyż pozwane Towarzystwo (...) nie przedstawiło żadnego przekonującego dowodu, który potwierdzałby, że powódka w trakcie wypadku z dnia 04 października 2007 r. nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. W związku z powyższym podniesiony przez stronę pozwaną zarzut wyłączenia odpowiedzialności na podstawie omawianego przepisu § 104 (...) Sąd uznał za nie nietrafny.
Skoro kwestia odpowiedzialności pozwanego Towarzystwa (...) została rozstrzygnięta, należy zatem przejść do problematyki krzywdy, jaką powódka doznała wskutek wypadku drogowego w dniu 04 października 2007 r., jaki miał miejsce na terenie Niemiec.
Jak już wyżej wskazano, podstawy prawnej żądania powódki w zakresie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę należy upatrywać w przepisach § 253 B.G.B. oraz § 7 w zw. 11 oraz 12 StVG, z których niewątpliwie wynika możliwość przyznania poszkodowanemu (tj. powódce) zadośćuczynienia w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Zadośćuczynienie stanowi tutaj rekompensatę pieniężną z tytułu szkody niemajątkowej - tj. krzywdy, a jego wysokość należy ustalać w zależności od całokształtu okoliczności danej sprawy, mając na uwadze rozmiar doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, trwałość, nieodwracalny charakter, a także konsekwencje, które szkoda spowodowała w życiu poszkodowanego, jego wiek, rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową, w tym także wszelkie negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci m.in. wyłączenia z normalnego życia itp. Nie ulega wątpliwości, że tak zarówno na gruncie prawa niemieckiego, które znajduje zastosowanie w niniejszej sprawie, jak i też na gruncie polskiego prawa cywilnego, celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Kompensacyjny charakter zadośćuczynienia ma polegać na wynagrodzeniu krzywdy, tak aby zatrzeć lub co najmniej złagodzić odczucie krzywdy i odzyskać równowagę psychiczną. W klasycznym orzeczeniu Izby Cywilnej (...) z dnia 06 lipca 1955 r., sygn. akt 1/55 ( (...) 1955, s. (...)), które wyznaczyło kierunek zasadom zasądzania zadośćuczynienia, stwierdzono, że przy wyznaczaniu jego wysokości należy brać pod uwagę ogół okoliczności sprawy, w tym stopień winy zobowiązanego i stosunki majątkowe obydwu stron procesu. Pierwszoplanową rolę gra przy tym stopień i rodzaj negatywnego wpływu na życie uprawnionego (intensywność, rozległość i trwanie bólu, cierpienia i zakłócenie normalnego funkcjonowania). Znaczenie innych okoliczności wynika tymczasem z okoliczności konkretnej sprawy. Uwzględnieniu przy ewentualnym badaniu stosunków majątkowych podlega również fakt, że szkoda wyrównywana jest przez ubezpieczyciela.
W ocenie Sądu, krzywda wyrządzona powódce w dniu 04 października 2007 r. jest niewątpliwa. Zarówno cierpienia fizyczne, związane z bólem towarzyszącym powódce przez wiele miesięcy od dnia wypadku, szok i stres, jakich doznała bezpośrednio po zdarzeniu, jak również uciążliwości i ograniczenia w życiu codziennym, powinny zostać zrekompensowane. Wypadek był dla powódki niewątpliwie silnym wstrząsem psychicznym. Zdarzenie z dnia 04 października 2007 r. było źródłem silnych negatywnych przeżyć psychicznych, takich jak stres i lęk przed przyszłym ograniczeniem sprawności.
Przede wszystkim jednak, dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy i ustalenia zakresu uszkodzeń ciała powódki doznanych wskutek zdarzenia z dnia 04 października 2007 r., dolegliwości z tym związanych, faktu występowania i stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki oraz rokowań na przyszłość dopuścił dowód z opinii biegłych z zakresu ortopedii-traumatologii i neurologii. Biegli - odpowiednio W. M. ( k. 572-573v i k. 699-700) i D. M. ( k. 605-607v) - w oparciu o analizę dokumentacji medycznej złożonej do akt niniejszej sprawy oraz indywidualne badanie powódki sporządzili pisemne opinie.
Biegły z zakresu ortopedii-traumatologii W. M. stwierdził wcześniej wymienione w stanie faktycznym sprawy urazy doznane przez powódkę w wypadku drogowym z dnia 04 października 2007 r., a także potwierdził, iż do ich powstania doszło w okolicznościach wskazanych przez powódkę. W oparciu o wnioski płynące z tej opinii, Sąd przyjął za biegłym, że skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa powódki wywołało u niej trwały uszczerbek na zdrowiu w stopniu 5% (według pkt. 89 lit. a tabeli procentowej oceny stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r., z uwzględnieniem § 8 pkt. 3 tego rozporządzenia). Ponadto złamania kręgów Th 10, Th 11 i L1, biorąc pod uwagę niewielkie zniekształcenie tych kręgów spowodowały u powódki uszczerbek na zdrowiu w stopniu 8% (według pkt. 90 lit. a ww. rozporządzenia z uwzględnieniem jego § 8 pkt. 3). Nadto złamania kości łonowych a także kości krzyżowej - u powódki, z uwagi na ich morfologię, wywołały u niej uszczerbek na zdrowiu w stopniu 5% (według pkt. 96 lit. a ww. rozporządzenia). Uznać zatem należało, iż skutki wypadku z dnia 04 października 2007 r. spowodowały u powódki stały uszczerbek na zdrowiu w łącznym stopniu 18%.
Z kolei biegły z zakresu neurologii D. M. przyjęła, z czym strony procesu nie próbowały nawet polemizować, a sam Sąd nie znalazł podstaw by twierdzić inaczej, że uszkodzenia kręgosłupa i rdzenia kręgowego powstałe u powódki wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. a także i ich następstwa na płaszczyźnie neurologicznej przełożyły się na łączny 10% stały uszczerbek na zdrowiu - tj. w stopniu 5% jeśli chodzi o odcinek szyjny oraz w takim samym stopniu (tj. 5%) na odcinku lędźwiowo-krzyżowym (według pkt. J.94 lit. a i J. 94 lit. c ww. rozporządzenia).
Ponownie należy zaakcentować, że podobnie, jak na gruncie polskiego prawa cywilnego, jak również w sytuacji mającego zastosowanie w niniejszej sprawie prawa niemieckiego, istnieje niewątpliwa możliwość przyznania przez sąd w przypadku szkody o charakterze niemajątkowych "słusznego" odszkodowania. To charakter szkody decyduje o jej niewymierności, a przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy przez poszkodowanego, a jednocześnie nie być źródłem jego wzbogacenia. Dodać należy również, że zadośćuczynienie musi spełniać rolę kompensacji wspomnianej krzywdy, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Zarazem wysokość zadośćuczynienia nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że winna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa.
Przyznając powódce tytułem zadośćuczynienia świadczenie w kwocie 62.000,00 zł Sąd miał na względzie doznanie przez powódkę znacznego, bo niemalże 30% trwałego uszczerbku na zdrowiu, niewątpliwe przejście traumy związanej z wypadkiem, a także doznane cierpienia fizyczne związane z urazem i samym leczeniem a także dalszą jej rehabilitacją. Nie można również pomijać faktu, iż powódka obecnie wymaga stałej rehabilitacji leczniczej. Ponadto, ustalając rozmiar krzywdy Sąd wziął pod uwagę także długość okresu leczenia i rehabilitacji - co zostało już szczegółowo opisane we wcześniejszej części uzasadnienia.
W świetle okoliczności niniejszej sprawy, poza wszelką wątpliwością pozostaje to, że oprócz cierpień fizycznych, powódka doznała również ujemnych przeżyć w sferze psychicznej. I choć, zdaniem Sądu, ujemnych przeżyć w sferze psychicznej nie sposób obiektywnie zmierzyć kategorią procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki, to z przesłuchania powódki w charakterze strony, zeznań jej męża złożonych w charakterze świadka i wreszcie z opinii biegłego z zakresu psychiatrii M. G. ( k. 638-641 i k. 678-679) wynika, iż wypadek z dnia 04 października 2007 r. był dla powódki traumatycznym przeżyciem, którego skutkiem jest m.in. obecne zaburzenia depresyjne powódki. Zdaniem Sądu biegły M. G. słusznie skonstatowała w swej opinii, że wypadek ten w sposób znaczący, ale zarazem negatywnie wpłynął na życie psychiczne powódki. Źródłem wspomnianych zaburzeń depresyjnych należy z kolei upatrywać w głównej mierze w urazach fizycznych i towarzyszącym im do dziś bólu, jaki powódka niewątpliwie mimo upływu kilku lat nadal odczuwa. Ból wywołuje u powódki zaburzenia depresyjne, a depresja nasila ból. Nie sposób jednak zgodzić się z tym, iż obecny jej stan psychiczny wpłynął na jej pożycie z mężem a także spowodował oddalenie się powódki i jej męża od siebie, co wpływa destrukcyjnie na ich małżeństwo. Z materiału dowodowego nie wynika bowiem, iż przed wypadkiem powódka zamieszkiwała wspólnie wraz z jej mężem. Co więcej, z przesłuchania powódki oraz zeznań świadka - jej męża - wynika, że obecnie małżeństwo nadal zamieszkuje w oddzielnych miejscowościach, każdy z małżonków w swoim domu rodzinnym. Warto również zauważyć, iż na kwestię zaangażowania powódki i jej męża w związek może mieć wpływ ich sposób życia i charakter wykonywanej pracy. Warto bowiem zauważyć, iż tak zarówno powódka, jak i jej mąż pracowali i pracują (powódka obecnie sporadycznie) za granicą, w innych miejscach. Powódka częściej przebywa z własną rodziną, czego przejawem może być obecność powódki u jej siostry w Holandii, gdzie tam zajmowała się w sposób nieodpłatny małymi dziećmi jej siostry. W świetle materiału dowodowego zaoferowanego przez powódkę, nie sposób wysuwać aż tak dalekich wniosków, jakoby jej małżeństwo rozpadło się wskutek opisywanego wypadku. Zresztą, sam biegły M. G. zaznaczyła w swej opinii, iż stany depresyjne powódki nie spowodowały rozpadu jej małżeństwa, zaś jedynie istnieje taka możliwość ( "Jeżeli sypnie się jej małżeństwo, będzie to niewątpliwie skutek wypadku i diametralnie zmieni jej życie" - k. 640).
Poza typowymi negatywnymi przeżyciami, jakie niesie ze sobą sam wypadek, powódka doznała dodatkowych cierpień związanych z jego okolicznościami, w jakich miał on miejsce, a więc z dala od domu i najbliższych, którzy mogliby ją wspomóc bezpośrednio po wypadku. W prawdzie szpitalu odwiedzał ją mąż, pomagając jej wówczas w prostych czynnościach, jak np. toalecie i przemieszczaniu się, to jednak w pierwszym okresie powódka była zdana wyłącznie na personel medyczny niemieckiego szpitala. Należy uwzględnić również fakt, iż po powrocie do kraju powódka była zmuszona do korzystania z pomocy jej matki oraz męża przy wykonywaniu najprostszych czynności życia codziennego, a więc mycie, ubieranie się, sporządzenie posiłków i przemieszczanie się na terenie domu i okolicy. Wypadek z dnia 04 października 2007 r. bez wątpienia zmieniło także w pewnym stopniu jej dotychczasowe życie. Odczuwane do chwili obecnej dolegliwości bólowe utrudniają jej pracę i ograniczają aktywność ruchową. Powódka de facto została pozbawiona możliwości rozładowania napięcia i stresu spowodowanego trudami życia codziennego poprzez uprawianie sportu.
Weryfikując zasadność wysokości żądanego przez powódkę zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, że także obecnie, po upływie niemalże 10 lat od wypadku, poszkodowana w dalszym ciągu odczuwa jego skutki. Powódka w dalszym ciągu ma w pewnym stopniu ograniczoną ruchomość odcinka szyjnego kręgosłupa i grzbietu kręgosłupa. Powódka nadal odczuwa też lęk przed poruszaniem się samochodami, co jednak nie jest dla niej przeszkodą nie do pokonania, gdyż powódka po wypadku wyjeżdżała za granicę - bądź to w celach zarobkowych (Holandia), bądź w celach opieki nad dziećmi siostry (Holandia). Uwadze Sądu nie uszło również to, że powódka często ma złe samopoczucie, co jest związane z osłabieniem fizycznym i bólem a zarazem w pewnym stopniu ograniczeniem sprawności, na co dzień uprzykrzającym jej życie.
Uwadze Sądu nie uszło to, iż obecnie występujące stany bólowe odcinka lędźwiowego kręgosłupa powódki wynikają z choroby dyskowej, które to schodzenie ma charakter samoistny - a więc nie jest związane z urazami doznanymi w wypadku z dnia 04 października 2007 r. Okoliczność tę potwierdza opinia biegłego W. M. ( k. 573-573v), który jako przyczynę tychże bólów upatruje w zmianach zwyrodnieniowych tego odcinka kręgosłupa wynikających z przeciążeń podczas wykonywanej dotąd pracy prze powódkę i fizjologii zmian w jej organizmie. Niemniej jednak okoliczność ta w żaden sposób nie wpływa na wysokość przyznanego powódce tytułem zadośćuczynienia świadczenia, gdyż rozmiar przedstawionej już wcześniej przez Sąd krzywdy powódki, w tym cierpień fizycznych (urazów ortopedycznych i neurologicznych), w tym stałego uszczerbku na zdrowiu (sięgającego niemalże stopnia 30%) oraz cierpień psychicznych (urazów psychicznych) usprawiedliwiają - zdaniem Sądu - przyznanie powódce z tego tytułu świadczenia w takiej właśnie wysokości.
Wreszcie pamiętać należy, że istotne znaczenie w niemieckiej praktyce sądowej odgrywa norma § 287 B.G.B., dająca sądowi podstawę do samodzielnego określania wysokości zasądzonego roszczenia, a stanowiąca funkcjonalny odpowiednik art. 322 k.p.c., według którego jeżeli w sprawie m.in. o naprawienie szkody sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.
W ocenie Sądu, zadośćuczynienie w kwocie 62.000,00 zł jest adekwatne do krzywdy, jakiej doznała powódka na skutek wypadku z dnia 04 października 2007 r. Zasądzone świadczenie uwzględnia takie okoliczności jak długość leczenia szpitalnego powódki, obciążenie jej zabiegami leczniczymi, rozłąkę powódki z rodziną spowodowaną obrażeniami, niepewność występująca u powódki co do przebiegu i skutków leczenia i całkowitego wyleczenia, obciążenia zdrowotne powódki i ograniczenia z tym związane, a także sam wiek powódki. Zdaniem Sądu, powyższa suma z jednej strony stanowi odczuwalną ekonomicznie wartość, zarówno jak na warunki polskie, jak i warunki ekonomiczne występujące w kraju, w którym wypadek powódki miał miejsce, a z drugiej strony nie doprowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia się powódki względem pozwanego Towarzystwa (...). Analiza wyroków wydanych przez sądy niemieckie w okolicznościach faktycznych podobnych do tych, z jakimi Sąd miał do czynienia na gruncie niniejszej sprawy, jakie to wyroki przedstawił w swej opinii biegły z zakresu prawa niemieckiego M. M. ( k. 485-493) nie daje podstaw by twierdzić, aby kwota zasądzona od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powódki znacząco odbiegała od standardów niemieckich.
Z tych względów, Sąd na podstawie powołanych wyżej przepisów uwzględnił żądanie zapłaty zadośćuczynienia w całości.
Podobnie Sąd ocenił roszczenie o zapłatę świadczenia w wysokości 2.855,00 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów dojazdu męża powódki do placówek medycznych położonych w Republice Federalnej Niemiec. Poza sporem była okoliczność, iż w trakcie hospitalizacji powódki, a także i jej rehabilitacji - w niemieckich placówkach medycznych, powódkę odwiedzał jej mąż, przemierzając w tym celu łącznie odległość 3724 km. Szczegółowy wykaz dojazdów oraz odległości pokonanych prywatnym samochodem przez męża powódki został przedstawiony w oświadczeniu powódki z dnia 29 sierpnia 2008 r. ( k. 38-40). Pozwane Towarzystwo (...) nie kwestionowało tychże odległości, podnosiło natomiast zarzut braku podstaw do zwrotu poniesionych z tego tytułu kosztów w ramach odszkodowania za skutki wypadku z dnia 04 października 2007 r. Pomocna i zarazem istotna przy przesądzeniu kwestii zasadności wywiedzionego roszczenia o odszkodowania we wskazanej wcześniej wysokości okazała się opinia biegłego z zakresu prawa niemieckiego M. M. ( k. 485-493). Zasądzając koszty podróży członków rodzinny poszkodowanego, którzy podróżowali własnymi samochodami do poszkodowanych znajdujących się w placówkach medycznych na terenie Republiki Federalnej Niemiec, sądy niemieckie posiłkują się stawkami służącymi do rozliczania kosztów podróży świadków w toku postępowań sądowych (por. wyrok (...) z dnia 17 listopada 2009 r., sygn. akt VI ZR 64/08, (...) 2010, s. 930). W okresie od dnia 31 grudnia 2006 r. do 30 czerwca 2008 r. regulująca tę kwestię ustawa o wynagrodzeniu biegłych, tłumaczy, odszkodowaniu dla sędziów społecznych, świadków i osób trzecich (tj. G. über die V. von S., D., D., Ü. und Ü. sowie die E. von ehrenamtlichen R., ehrenamtlichen R., Z., Z. und D. J. - und - entschädigungsgesetz - (...) - z dnia 05 maja 2004 r.) w swym § 5 ust. 2 pkt. 1 przewidywała stawkę w wysokości 0,25 euro za 1 przebyty kilometr.
W ocenie Sądu, dojazd męża powódki do placówek medycznych na terenie Republiki Federalnej Niemiec był jak najbardziej słuszny i usprawiedliwiony. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu prawa niemieckiego M. M., w orzecznictwie niemieckim występuje różnorakie podejście do kwestii zwrotu kosztów dojazdów rodziny poszkodowanego do placówek medycznych. W głównym założeniu, wizyty takie mają przede wszystkim wspierać proces dochodzenia poszkodowanego do zdrowia. Niemniej jednak, Sąd Krajowy w M., w wyroku z dnia 12 czerwca 1997 r., sygn. 8 S 410/96 ( (...) 1998, s. (...)) sam dokonywał oceny zachodzenia tej przesłanki zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, w ostatecznym rozrachunku za podlegające kompensacji uznając koszty dwóch wizyt tygodniowo partnera życiowego, podczas trwającego około 2 miesięcy pobytu osoby poszkodowanej w szpitalu. Z kolei Sąd w składzie niniejszej sprawy podziela pogląd zaprezentowany w wyroku Wyższego Sądu Krajowego w B. (K.) z dnia 12 marca 2009 r., sygn. akt 22 U 39/06 ( (...) 2013, (...)), gdzie przyjęto za wystarczające, że wizyty członków rodziny poszkodowanego mogą wspomagać rekonwalescencję poszkodowanego. Z zeznań przesłuchanego w charakterze świadka męża powódki, jak i również z przesłuchania powódki w charakterze strony wynika, iż wizyty męża powódki podczas jej hospitalizacji i rehabilitacji w niemieckich placówkach medycznych były dla niej niezbędne z tej racji, iż mąż poszkodowanej był dla niej przede wszystkim swojego rodzaju wsparciem psychicznym, pocieszał ją i podtrzymywał na duchu. Często też mąż powódki zastępował personel medyczny w czynnościach polegających na utrzymaniu higieny powódki oraz pomagał jej w poruszaniu się. Pamiętać należy również, że w trakcie pobytu u powódki jej mąż nie wykonywał żadnej pracy, a zarazem nie zarobkował. Przechodząc do wysokości zasądzonego odszkodowania, uwzględniając wcześniej wspomnianą stawkę przyjmowaną przez niemieckie sądy przy zasądzaniu kwot odszkodowania za zwrot kosztów dojazdów uwzględnieniu winna podlegać kwota około 931 euro. Przy uwzględnieniu ceny euro w okresie od października 2007 r. do czerwca 2008 r., a więc kwoty średnio około 3,60 zł wysokość odszkodowania w kwocie dochodzonej pozwem 2.855,00 zł jest uzasadniona.
W konsekwencji Sąd na podstawie powołanych wyżej rozważań oraz przepisów uwzględnił żądanie zapłaty odszkodowania w całości.
Odnośnie terminu wymagalności odsetek zasądzono je zgodnie z żądaniem zawartym w pozwie. Przypomnieć w tym miejscu należy, że w piśmie z dnia 09 kwietnia 2010 r. reprezentant pozwanego Towarzystwa (...) - tj. Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. potwierdził otrzymanie zgłoszenia szkody powódki zawarte w jej piśmie z dnia 30 marca 2009 r. ( k. 29 i 33-37). W rzeczonym piśmie powódki, obok zgłoszenia szkody, powódka domagała się od pozwanego Towarzystwa (...) zapłaty kwoty 146.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku drogowego z dnia 04 października 2007 r. oraz kwoty 2.855,00 zł tytułem odszkodowania za zwrot kosztów dojazdów. Pismo to zostało doręczone ww. podmiotowi w dniu 31 marca 2010 r. ( k. 32). Po przekazaniu sprawy do niemieckiego ubezpieczyciela - tj. pozwanego Towarzystwa (...), ten w dniu 09 maja 2012 r. podjął decyzję o odmowie wypłaty na rzecz powódki świadczeń z tytułu zadośćuczynienia oraz odszkodowania ( k. 30-31).
W konsekwencji Sąd zasądził odsetki według stopu procentowej ustalonej na podstawie § 288 pkt. 1 B.G.B. od dnia 01 lipca 2009 r. Stopa odsetek została określona zgodnie z § 288 pkt. 1 B.G.B., który stanowi, że dług pieniężny podczas zwłoki podlega oprocentowaniu. Natomiast zwłoka ta powstaje jeżeli dłużnik nie wykona świadczenia w wyniku wezwania wierzyciela, które następuje po nadejściu wymagalności (§ 286 pkt. 1 B.G.B.) ( k. 75-76).
Zważywszy na powyższe, Sąd orzekł jak w pkt. 1 sentencji wyroku, zasądzając tym samym na rzecz powódki od pozwanego Towarzystwa (...) kwotę 64.855,00 zł wraz z odsetkami za zwłokę w zapłacie za okres od dnia 01 lipca 2009 r. do dnia zapłaty.
O kosztach postępowania Sąd orzekł w punkcie 2. wyroku, a rozstrzygnięcie tam zawarte znajduje uzasadnienie w przepisach art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 109 § 1 k.p.c. W świetle zapadłego w sprawie niniejszej wyroku w pkt. 1. jego sentencji, zastosowanie w sprawie znajdowała zasada odpowiedzialności strony za wynik procesu (art. 98 § 1 k.p.c.). Skoro stroną przegrywającą sprawę jest pozwane Towarzystwo (...), obciąża go zatem obowiązek zapłaty kosztów procesu poniesionych przez powódkę, których szczegółowe wyliczenie pozostawiono referendarzowi sądowemu.
Mając to wszystko na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.
Zarządzenie: odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: