I C 989/23 - zarządzenie, uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie z 2024-02-29
Sygn. akt I C 989/23
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 02 czerwca 2020 r. (data nadania w placówce pocztowej k. 24) powód W. O. wniósł o zasądzenie od pozwanej Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. (wcześniej (...) S.A. z siedzibą w W.) kwoty 15 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 10 stycznia 2020 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu.
W pozwie wskazano m. in., że dochodzona kwota stanowić ma zadośćuczynienie za krzywdę doznaną wskutek wypadku, jaki miał miejsce w dniu 19 grudnia 2016 r. w W. na ul. (...). E. S. (1) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym maki O. (...) o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych i nie ustąpił pierwszeństwa znajdującemu się na przejściu dla pieszych M. O., uderzając go prawą strona samochodu, powodując u niego obrażenia ciała w postaci urazu wielomiejscowego, w następstwie czego M. O. zmarł w dniu 28 grudnia 2016 roku. Wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy- Woli w W., V Wydział Karny z dnia 07 maja 2018 roku, kierujący samochodem osobowym E. S. (1) został uznany za winnego popełnienia przestępstwa zarzucanego mu z art. 177 § 2 k.k. i na tej podstawie został skazany. W świetle powyższych okoliczności odpowiedzialność cywilnoprawna E. S. (1) za szkodę wyrządzoną na skutek wypadku z 19 grudnia 2019 roku, oparta o zasadę winy na podstawie art. 445 § 1 k.c., nie budzi jakichkolwiek wątpliwości. Uwzględniając fakt, iż odpowiedzialność gwarancyjno- repartycyjna pozwanego jest pochodną odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, pozwany ponowi pełną odpowiedzialność za naprawienie szkody wyrządzonej powodowi w związku ze śmiercią M. O., będącą skutkiem przedmiotowego wypadku. Zgodnie z treścią art. 446 § 1 k.c. powodowi przysługuje roszczenie jak osobie najbliższej dla zmarłego o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę w związku ze śmiercią M. O..
Jednocześnie wskazano, że powód był bardzo związany z bratem, wychowywali się razem jeszcze z siostrą J. w czasach młodzieńczych i nie mieli poza sobą innego rodzeństwa. Przez wszystkie lata ich wspólnego życia powód miał bardzo dobry kontakt z bratem- często się widywali. Zmarły był bardzo ciepłą, pomocną, empatyczną, gościnną osobą, dla której najważniejszą wartością była rodzina. Powód każdego miesiąca odwiedza grób zmarłego M. O., zapala znicz i modli się za jego duszę. Bezpośrednio po jego śmierci przez wiele miesięcy dochodził do siebie, był wycofany z życia towarzyskiego, rozdrażniony i apatyczny. Miał również problemy ze snem i koncentracją.
Wobec rozmiaru i rodzaju doznanej przez poszkodowanego krzywdy i cierpienia związanego ze śmiercią ukochanego brata, z którym pozostawał w bardzo bliskich relacjach odpowiednie zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przez W. O. stanowić powinno kwotę co najmniej 15 000 zł ( pozew k. 1-4).
W odpowiedzi na pozew pozwana Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. (wcześniej (...) S.A. z siedzibą w W.) wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów postępowania.
Pozwana zakwestionowała roszczenie zarówno co do zasady, jak i co do wysokości. Jednocześnie pozwana nie zaprzeczyła wystąpieniu zdarzenia z dnia 19 grudnia 2016 r, na skutek którego śmierć poniósł brat powoda – M. O.. Pozwana zaprzeczyła jednakże, aby zasadne było przypisanie jej odpowiedzialności za krzywdę doznaną przez powoda na skutek powyższego zdarzenia. Zdaniem pozwanej nie sposób uznać, że relacje między braćmi były nacechowane szczególna bliskością. Zaznaczono, że bracia byli już w podeszłym wieku i mieli swoje rodziny, które to były najbliższymi osobami. Niezależnie od powyższego pozwana wskazała, że dochodzona kwota zadośćuczynienia jest rażąco wygórowana i nieuzasadniona. W ocenie pozwanej przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sąd powinien brać pod uwagę aktualny stan powoda, uwzględniając jednoczenie niekwestionowany w psychologii fakt, że osoby w czasie żałoby przechodzą przez różne jej fazy. Nadto zdaniem pozwanej ewentualne odsetki winny zostać zasądzone od dnia wyrokowania, albowiem to na ten dzień sąd będzie ustalał zakres doznanej przez powoda krzywdy ( odpowiedź na pozew k. 40-42v).
Strona powodowa w piśmie z dnia 08 listopada 2022 r. (data prezentaty sądu k. 126) oraz w piśmie z dnia 10 stycznia 2024 r. (data stempla pocztowego k. 205) podtrzymała w całości stanowisko przedstawione w pozwie ( pismo z 08 listopada 2022 r, k. 71, pismo z 10.01.2024 r. k. 204).
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 19 grudnia 2016 r. w W. na ul. (...) kierując sprawnym technicznie samochodem osobowym marki O. (...) o nr rej. (...) z prędkością 49 km/godz w terenie zabudowanym potrącił przechodzącego przez jezdnię pieszego M. O. powodując u niego uraz wielomiejscowy, w tym w obrębie kośćca klatki piersiowej, miednicy i lewej kończyny dolnej, który skutkował pogorszeniem się stanu ogólnego i narastającą niewydolnością wielonarządową, w tym niewydolnością oddechową z mikroskopowymi wykładnikami zatorowości tłuszczowej, a w konsekwencji w dniu 28 grudnia 2016 roku doprowadził do zgonu pokrzywdzonego. Na tym odcinku dozwolona administracyjna prędkość wynosiła 50 km/godz., przejście dla pieszych oznaczone było znakiem poziomym P-10, pionowym D-6, tabliczką T-27 wskazującą, że przejście jest szczególnie uczęszczane przez dzieci oraz znajdował się na nim żółty sygnał migający ostrzegający o występującym niebezpieczeństwie i nakazujący zachowanie szczególnej ostrożności. W czasie zdarzenia było stosunkowo duże natężenie ruchu, a nawierzchnia jezdni była wilgotna. M. O. wszedł na jednię na wyznaczonym przejściu dla pieszych ze strony prawej na stronę lewą, patrząc z punktu widzenia kierującego, w bezpośredniej odległości przed nadjeżdżającym pojazdem, gdy pojazd znajdował się 28,2 metra przed przejściem dla pieszych, bez upewnienia się, czy z lewej strony nie nadjeżdża pojazd. Bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszego M. O.. Kierujący pojazdem jadąc z prędkością 49 km/h nie miał możliwości uniknięcia zderzenia z pieszym, miał natomiast możliwość zmniejszenia prędkości i wówczas możliwy byłby mniejszy skutek potrącenia (fakty bezsporne, ponadto: wyrok SR dla Warszawy- woli w W. V Wydziału Karnego z dnia 07 maja 2018 roku wraz z uzasadnieniem, sygn.. V K 385/17, k. 13-19).
Kierujący pojazdem E. S. (1) wyrokiem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli w W. V Wydział Karny z dnia 07 maja 2018 roku, sygn. akt V K 385/17, został uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu czynu (fakty bezsporne, ponadto: wyrok SR dla Warszawy- woli w W. V Wydziału Karnego z dnia 07 maja 2018 roku wraz z uzasadnieniem, sygn.. V K 385/17, k. 13-19).
W chwili śmierci M. O. miał 79 lat i był osobą chorą na kręgosłup i serce. Zamarły był jednak samodzielny i nie wymagał niczyjej opieki. Po wypadku zmarły trafił do szpitala, gdzie zmarł po 9 dniach pobytu, nie doczekawszy zaplanowanej operacji. M. O. przed śmiercią mieszkał z żoną i jednym z synów. Zmarły miał również własne wnuki. Często spotykał się z rodzeństwem i jeździł do nich w odwiedziny. M. O. był ważnym członkiem rodziny, którego stratę bardzo odczuli wszyscy jej członkowie, w tym jego brat - powód W. O., który był silnie związany ze zmarłym. W czasie pobytu M. O. w szpitalu po wypadku, powód często odwiedzał zmarłego (fakty bezsporne, ponadto: wyrok SR dla Warszawy- woli w W. V Wydziału Karnego z dnia 07 maja 2018 roku wraz z uzasadnieniem, sygn.. V K 385/17, k. 13-19; zeznania świadka J. P., k. 47-47v; zeznania powoda k. 47v- 49; raport z postępowania wyjaśniającego - akta szkody na płycie CD k. 92; k. 186-188; protokoły wywiadu w szkodzie osobowej - - akta szkody na płycie CD k. 92; k. 179-182, 190-195 ).
Uczestniczący w zdarzeniu drogowym z dnia 19 grudnia 2016 r. samochód osobowy o nr rej. (...) kierowany przez E. S. (2), objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. z siedzibą w W. później Towarzystwo (...) S. A. z siedzibą w W. (bezsporne).
Powód W. O. jest bratem zmarłego w wyniku zdarzenia z dnia 19 grudnia 2016 r. M. O.. W. O. posiadał tylko jednego brata i jedną siostrę. Powód w chwili śmierci brata miał 81 lat. Powód i M. O. nie zamieszkiwali razem. Powód w chwili śmierci brata zamieszkiwał wspólnie ze swoją córką, zięciem i wnukiem, był już wówczas wdowcem. M. O. spędzał z bratem wspólnie święta i wszelkie uroczystości rodzinne. Powód pozostawał z bratem w bardzo dobrych, bliskich relacjach, miał z nim dobry i częsty kontakt telefoniczny. Bracia mogli na siebie liczyć. Bracia nie wspierali się finansowo, gdyż nie zachodziła taka potrzeba. Powód, zmarły M. O. i ich siostra J. P. bardzo dbali o swoją rodzinę i regularność w utrzymywaniu dobrych stosunków ( zeznania świadka J. P., k. 47-47v; zeznania powoda k. 47v- 49; raport z postępowania wyjaśniającego - akta szkody na płycie CD k. 92; k. 186-188; protokoły wywiadu w szkodzie osobowej - akta szkody na płycie CD k. 92 oraz k. 179-182, 190-195 ).
Po śmierci brata powód przeżywał smutek, złość na sprawcę oraz poczucie bezsensowności śmierci (śmierć na pasach). Okres żałoby po śmierci brata nie został przez powoda w pełni zakończony. Powód nie pogodził się ze śmiercią brata, głównie z powodu żalu do sprawcy i bezsensowności śmierci oraz przekonania o zaniedbaniu ze strony szpitala. Stan psychiczny powoda przez okres kilku miesięcy po śmierci brata utrudniał codzienne funkcjonowanie. Powód nie mógł spać, był drażliwy, płaczliwy, męczyły go powracające wspomnienia. Nie zakłóciło to jednak jego funkcjonowania w życiu rodzinnym i społecznym. Powód jest osobą radzącą sobie i samodzielną. Nie zgłasza trudności w obszarze psychicznym, nigdy też nie leczył się psychiatrycznie ani psychologicznie w związku z przedmiotowym zdarzeniem (zeznania świadka J. P., k. 47-47v; zeznania powoda k. 47v- 49; raport z postępowania wyjaśniającego k. 186-188; opinia psychiatryczno-psychologiczna k. 101-104)
W. O. pismem datowanym na dzień 27 listopada 2019 r. zgłosił szkodę pozwanemu ubezpieczycielowi. Ubezpieczyciel potwierdził fakt przyjęcia zgłoszenia szkody pismem z dnia 6 grudnia 2019 r. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, ubezpieczyciel decyzją z dnia 9 stycznia 2020 r. odmówił wypłaty zadośćuczynienia (fakty bezsporne, ponadto: wezwanie do zapłaty - akta szkody na płycie CD k. 92 oraz k. 152-153v; pismo ubezpieczyciela z 06.12.2019 r. - akta szkody na płycie CD k. 92 oraz k. 159-160; decyzja z 09.01.2020 r. - akta szkody na płycie CD k. 92 oraz k. 165-165v).
Z dniem 1 lipca 2022 r. w oparciu o art. 492 § 1 pkt 1 k.s.h. nastąpiło połączenie (...) Spółki Akcyjnej z Towarzystwem (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W., tj. doszło do przeniesienia całego majątku spółki przejmowanej ( (...) S.A.) na spółkę przejmującą ( (...) S.A.) (bezsporne).
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił przede wszystkim w oparciu o fakty bezsporne, zeznania świadków, opinię biegłych oraz załączone dokumenty, w tym akta szkody na płycie CD.
Sąd nie dopatrzył się w załączonych do akt sprawy dokumentach niczego, co uzasadniałoby powzięcie jakichkolwiek wątpliwości odnośnie ich wiarygodności i mocy dowodowej. Żadna ze stron nie kwestionowała ich prawdziwości i rzetelności, dlatego mogły one stanowić podstawę wydania wyroku.
Zeznania świadka J. P. w takim zakresie, w jakim stanowiły podstawę poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych, Sąd uznał co do zasady za wiarygodne, brak było w nich wewnętrznych sprzeczności, które mogłyby podważyć wiarygodność oświadczeń złożonych przez świadka.
Sąd uznał zeznania powoda za wiarygodne i zasługujące na uwzględnienie Oczywiste jest, że powód, jako strona w procesie był zainteresowany jak najkorzystniejszym przedstawieniem przebiegu wydarzeń. Nie oznacza to jednak, że a priori nie należy przydawać wiary takim relacjom, wszak w takim wypadku dowód z przesłuchania stron w ogóle traciłby procesowe znaczenie. Jest to, co prawda, dowód posiłkowy, w niektórych jednak sytuacjach może się on okazać dowodem wręcz kluczowym dla odtworzenia istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia okoliczności. Tak było w niniejszej sprawie, w której powód opisywał swoje subiektywne odczucia związane ze stratą bliskiej osoby. Brak w tej relacji w odniesieniu do pozostałego zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadka J. P. nieścisłości i sprzeczności.
Sąd w swych ustaleniach oparł się również na opinii biegłego z zakresu psychologii klinicznej mgr H. D.. Sporządzoną w niniejszej sprawie opinię Sąd uznał za rzetelną i przekonywującą. Wnioski jej odnosiły się do faktów na okoliczność, których opinia miała zostać sporządzona. Ponadto Sąd uznał, iż powyższa opinia była zgodna z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, a poziom wiedzy oraz przygotowanie teoretyczne biegłej było odpowiednie do jej sporządzenia. Wnioski opinii zostały prawidłowo umotywowane. Strony postępowania nie podważyły skutecznie opinii, również Sąd nie dopatrzył się potrzeby jej uzupełnienia czy wyjaśnienia.
Wskazać należy, iż okoliczności bezsporne w ogóle nie wymagały wykazywania ich prawdziwości za pomocą dowodów, tj. art. 229-230 k.p.c. bowiem zostały przez strony wprost przyznane, bądź też nie zostały zaprzeczone, co zostało przez Sąd ocenione na zasadzie ww. przepisów.
Sąd zważył, co następuje:
Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Na wstępie należy wskazać, że pozwana Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. (wcześniej (...) S.A. z siedzibą w W.) nie kwestionowała swojej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Bezspornym jest, że pojazd o nr rej. (...) kierowany przez E. S. (1), w dacie wypadku tj. 19 grudnia 2016 r. objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanej.
Zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia. Według § 4 tego przepisu uprawniony do odszkodowania może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń ma charakter pochodny w stosunku do odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Stosownie do treści art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Do ustalenia pojęcia szkody i zakresu odszkodowania zastosowanie mają przepisy kodeksu cywilnego.
Sąd doszedł do przekonania, iż roszczenie powoda o zadośćuczynienie znajduje swoją podstawę w art. 446 § 4 k.c. Zgodnie z tym przepisem Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Po nowelizacji kodeksu cywilnego dokonanej ustawą z 30 maja 2008 r. (Dz. U. Nr 116, poz. 731) zakresem zadośćuczynienia na podstawie art. 446 § 4 k.c. objęty jest uszczerbek niemajątkowy doznany przez najbliższych członków rodziny zmarłego, w następstwie jego śmierci, wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Kompensacie podlega doznana krzywda, a więc w szczególności cierpienie, ból i poczucie osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie cierpień psychicznych osoby najbliższej i obejmuje ono cierpienia już doznane, jak i te które wystąpią w przyszłości. Ma ono więc charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą doznaną krzywdę. Przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego.
Pozwana kwestionowała zasadność domagania się przez powoda zadośćuczynienia, wskazując, że nie jest on osobą najbliższą dla zmarłego M. O., a ponadto kwestionowała wysokość dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia.
Powód jest bratem zmarłego w wyniku wypadku komunikacyjnego M. O.. W ocenie Sądu, powód niewątpliwie jest więc osobą bliską zmarłego. Pojęcie osoby najbliższej obejmuje nie tylko rodziców i dzieci, ale też inne osoby, które z uwagi na konkretny układ stosunków faktycznych pozostawały w relacji szczególnej bliskości, niezależnie od formalnej kolejności pokrewieństwa wynikającej z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Oczywiście w zdecydowanej większości przypadków, gdy żyją dzieci i małżonkowie oraz rodzice, rodzeństwo jest niejako w dalszej kolejności w swoistej hierarchii osób bliskich. Jednakże w dalszym ciągu co do zasady brat dla brata stanowi osobę najbliższą, o ile utrzymywane są więzi rodzinne pomiędzy rodzeństwem i istnieje pomiędzy nimi odpowiednia więź emocjonalna. Osoby te są względem siebie najbliższymi członkami rodziny, jeżeli relacje między tymi osobami są tego rodzaju, że osoby te tworzą rodzinę opartą zarówno na kryteriach obiektywnych (pokrewieństwo, rodzaj i częstość utrzymywanych relacji), jak i kryteriach subiektywnych (emocjonalna więź między członkami rodziny). Ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego jasno wynika, że powód pozostawał ze zmarłym bratem w bliskich relacjach. Powód często widywał się z bratem, utrzymywał z nim kontakt telefoniczny, wspólnie obchodzili święta i uroczystości rodzinne. Istniała pomiędzy nimi silna więź rodzinna i emocjonalna. Przedwczesna tragiczna śmierć brata była dla powoda źródłem cierpienia. W ocenie Sądu więź emocjonalna łącząca powoda z M. O. była na tyle silna, że uzasadniała zaliczenie brata do osób najbliższych powoda. Zerwanie zaś tej więzi rodzinnej należy zakwalifikować jako naruszenie dóbr osobistych powodujących ból, cierpienie, poczucie krzywdy i osamotnienia po śmierci najbliższego członka rodziny. W konsekwencji powód mógł dochodzić zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią swojego brata.
Kwestią sporną w niniejszej sprawie była też wysokość potencjalnego zadośćuczynienia należnego powodowi.
Zadośćuczynienie za doznaną krzywdę ma postać odpowiedniej sumy pieniężnej, co oznacza, że jego wysokość uzależniona jest od okoliczności konkretnej sprawy. Zadośćuczynienie musi być odpowiednie, co oznacza, że z jednej strony powinno uwzględniać rozmiar krzywdy doznanej na skutek śmierci osoby bliskiej i nie może mieć wartości symbolicznej, a jednocześnie nie może prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia strony powodowej. Wysokość zadośćuczynienia musi być więc utrzymana w rozsądnych granicach z uwzględnieniem nie tylko stopnia doznanej krzywdy, ale też aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. Poza tym przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy także uwzględnić indywidualne właściwości i subiektywne odczucia osoby pokrzywdzonej oraz stopień przyczynienia się osoby zmarłej do zdarzenia w wyniku którego poniosła śmierć.
Roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę niewątpliwie zmierza do zaspokojenia szkody o charakterze niemajątkowym. Niedający się ściśle wymierzyć charakter owej krzywdy sprawia, że ustalenie stosownej sumy nastręcza trudności. Ze względu na niewymierność krzywdy określenie odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego pozostawione zostało sądowi orzekającemu. Nie budzi wątpliwości to, że każda sprawa winna być rozpatrywana przez pryzmat indywidualnych okoliczności danego wypadku. Należy brać pod uwagę dramatyzm doznań osoby najbliższej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliżej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia (np. nerwicy, depresji), rolę w rodzinie pełnioną przez osobę zmarłą, stopień, w jakim pokrzywdzony umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego (por. wyrok SA w Szczecinie z 27.02.2020 r., I ACa 135/19).
Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd uznał, że powodowi należy się zadośćuczynienie za śmierć brata w wysokości 7 500 zł. Przy ustalaniu krzywdy doznanej przez powoda, Sąd kierował się powołanymi wyżej kryteriami, które konfrontował z relacjami strony powodowej i świadków opisujących rolę jaką odgrywał zmarły w rodzinie, więzi łączące powoda ze zmarłym bratem oraz zachowanie powoda po jego stracie. Nadto Sąd opierał się również na opinii sądowo-psychologicznej, która jako wszechstronna i wnikliwa zasługiwała na uwzględnienie.
Powoda z bratem łączyła silna wieź rodzinna, nagła śmierć brata niewątpliwie spowodowała u powoda silny wstrząs, poczucie smutku, krzywdy i złości na sprawcę. Nie ulega wątpliwości, że powodowi do dnia dzisiejszego brakuje zmarłego brata, zwłaszcza w okresach świąt i uroczystości rodzinnych. Powód przeżył również okres żałoby po śmierci brata, jednakże bardzo emocjonalnie odebrał tragiczną śmierć M. O. i w dalszym ciągu ma subiektywne poczucie krzywdy. Dla każdego człowieka śmierć nagła i niespodziewana jest dużym szokiem i przeżyciem, który potęguje negatywne uczucia, związane ze zgonem w odróżnieniu do śmierci naturalnej, do której człowiek stara się przygotować. W niniejszej sprawie śmierć M. O. pomimo jego podeszłego wieku, była niespodziewanym zdarzeniem i z tych względów nasiliła ujemne przeżycia i krzywdę przeżywaną przez powoda. Jest rzeczą oczywistą, że utrata osoby bliskiej zawsze bez względu na wiek jest krzywdą, powodującą u każdego człowieka ogromny smutek i przygnębienie. Powoduje rozchwianie emocjonalne, przynajmniej na pewien okres czasu, tworzy się sytuacja, w której osoby najbliższe muszą zmierzyć się z różnymi emocjami. Dlatego też w ocenie Sądu krzywda doznana przez powoda na skutek tragicznej śmierci brata zasługuje na naprawienie odpowiednią kwotą zadośćuczynienia. Niemniej jednak Sąd określając wymiar tego zadośćuczynienia miał również na uwadze, że śmierć M. O. nie miała tak ogromnego wpływu na życie powoda, jak wskazano w pozwie. Powód jest osobą radzącą sobie i samodzielną. Nie zgłasza trudności w obszarze psychicznym, nigdy też nie leczył się psychiatrycznie ani psychologicznie w związku z przedmiotowym zdarzeniem. Podkreślenia również wymaga, że powód nie prowadził z bratem wspólnego gospodarstwa domowego, nie było potrzeby, żeby bracia wspierali się finansowo. Każdy z nich zamieszkiwał ze swoją, założona przez siebie rodziną – powód z córką, zięciem i wnukiem, zaś zmarły ze swoją żoną i synem. Pomimo, że braci łączyła silna więź emocjonalna, nie można przy ustalaniu wymiaru zadośćuczynienia nie brać pod uwagę, że każdy z nich prowadził swoje własne, odrębne życie w ramach założonej przez siebie rodziny (tj. z żoną, dziećmi i wnukami).
Kwota zadośćuczynienia powinna również uwzględniać stopień przyczynienia się bezpośredniego poszkodowanego do zaistnienia zdarzenia. W orzecznictwie Sądu Najwyższego zwrócono uwagę, że za przyczynienie uważana jest taka postawa poszkodowanego, która jest współprzyczyną powstania szkody. Dla stwierdzenia przyczynienia się poszkodowanego nie wystarcza jakiekolwiek powiązanie przyczynowe między zachowaniem poszkodowanego, a powstaniem lub zwiększeniem szkody, gdyż musi to być związek przyczynowy normalny w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. O przyczynieniu się poszkodowanego do powstania szkody można mówić tylko wtedy, gdy jego działanie lub zaniechanie jest tego rodzaju, że pozostaje w normalnym związku przyczynowym ze szkodą (por. wyrok SN z 29.10.2008 r., IV CSK 228/08). Należy wskazać, że na tle art. 368 k.c. sądowi przysługuje swoboda przy uwzględnianiu okoliczności mających wpływ na zakres obniżenia odszkodowania. Wśród nich wskazać można przede wszystkim winę stron, ale też kauzalną intensywność zachowania się poszkodowanego, rozmiar naruszenia obowiązujących reguł racjonalnego postępowania, a także jego motywy. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 października 2018 r. (I CSK 266/18) wskazał, że samo przyczynienie się do powstania szkody nie przesądza jeszcze o ograniczeniu obowiązku naprawienia szkody, a ponadto stopień przyczynienia się nie jest bezpośrednim wyznacznikiem zakresu tego ograniczenia. O tym, czy obowiązek naprawienia szkody należy ograniczyć ze względu na przyczynienie się, a jeśli tak, to w jakim stopniu, decyduje sąd w ramach sędziowskiego wymiaru odszkodowania, w granicach wyznaczonych przez art. 362 k.c.
Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że M. O. przyczynił się do zaistnienia wypadku komunikacyjnego w stopniu znacznym, nie mniejszym niż 50 %. Jak ustalono w ramach postępowania karnego M. O. przechodził przez jezdnię w obrębie wyznaczonego przejścia dla pieszych. Niemniej jednak wszedł on na przejście w bezpośredniej odległości przed nadjeżdżającym pojazdem, bez upewnienia się, czy z lewej strony nie nadjeżdża pojazd. Jak ustalił sąd karny bezpośrednią przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie pieszego M. O., zaś kierowca miał co najwyżej możliwość zmniejszenia prędkości i tym samym zmniejszenia skutków potrącenia. M. O. niewątpliwie swoim zachowaniem przyczynił się do zaistnienia wypadku, albowiem wbrew obowiązkowi zachowania należytej ostrożności wtargnął przed nadjeżdżający pojazd. Zachowanie poszkodowanego pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem, a tym samym poszkodowany w znacznym stopniu przyczynił się do zaistnienia wypadku. Gdyby zmarły zachował szczególną ostrożność i przepuścił jadący pojazd do wypadku w ogóle by nie doszło. Powyższe potwierdził również sąd karny w sprawie V K 385/17, której przedmiotem było zdarzenie drogowe z 19 grudnia 2016 r. Nie można jednak, w ocenie Sadu rozpoznającego niniejszą sprawę, poszkodowanemu przypisać wyłącznej winy za wypadek, pomimo uniewinnienia kierowcy w postępowaniu karnym, z uwagi na fakt, że kierowca w obrębie przejścia dla pieszych zobowiązany był zachować szczególną ostrożność i dostosować prędkość do warunków jazdy. Każdy kierowca powinien obserwować nie tylko tor jazdy, ale również okolicę przejścia dla pieszych, albowiem w takich miejscach ryzyko wtargnięcia przed nadjeżdżający pojazd jest znacząco wyższe. W niniejszej sprawie kierowca winien zachować szczególną ostrożność zbliżając się do bardzo dobrze oznakowanego przejścia dla pieszych i dostosować prędkość do warunków jazdy tj. dużego natężenia ruchu, wilgotnej nawierzchni i obecności przejść dla pieszych.
W niniejszej sprawie nie może również ujść uwadze, że śmierć poszkodowanego nie nastąpiła od razu, ale 9 dni po dniu zdarzenia drogowego. Bez wątpienia M. O. zmarł w wyniku obrażeń doznanych w wyniku wypadku drogowego i gdyby ten wypadek nie zaistniał M. O. prawdopodobnie by dalej żył. Niemniej jednak jak wskazał sam powód w trakcie swoich zeznań, istnieje prawdopodobieństwo, że do skutku śmiertelnego by nie doszło gdyby poszkodowany otrzymał należytą pomoc w szpitalu. W niniejszej sprawie brak materiału dowodowego pozwalającego na jednoznaczne wskazanie, czy możliwe było wcześniejsze przeprowadzenie operacji poszkodowanego i czy gdyby ta operację przeprowadzono od razu poszkodowany by nie zmarł. W ocenie Sądu nie można jednak wykluczyć, że okoliczność ta wpłynęła na ostateczny skutek zdarzenia.
W konsekwencji Sąd uznał, że odpowiednią kwotą zadośćuczynienia w niniejszej sprawie będzie kwota 7 500 zł, albowiem kwota wyższa byłaby nazbyt wygórowana w stosunku do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy, zaś kwota niższa nie stanowiłaby wystarczającej rekompensaty naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci zerwania więzi rodzinnych, które niewątpliwie zaistniało.
Z uwagi na powyższe rozważania Sąd w pkt I wyroku zasądził na rzecz powoda kwotę 7 500 zł, w pozostałym zakresie oddalając powództwo.
Odnośnie żądania zasądzenia odsetek ustawowych należy podnieść, iż należą się one zgodnie z art. 481 § 1 k.c. od dnia wymagalności roszczenia, z którego nadejściem dłużnik popada w opóźnienie. W przypadku ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej wymagalność ta nadchodzi co do zasady w dniu następującym po okresie 30 dni od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie, jakim to okresem dysponuje ubezpieczyciel w celu wypłaty odszkodowania (art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych z dnia 22 maja 2003 r.). Wyrok w sprawie o zadość uczynienie ma znaczenie deklaratoryjne, a nie konstytutywne, stąd odsetki należą się od daty obliczonej w sposób wskazany powyżej, a nie od daty decyzji ubezpieczyciela, jeśli zapadła wcześniej czy dopiero od dnia wyrokowania. Takiej kwalifikacji nie sprzeciwia się stosowanie art. 363 § 2 k.c. i korespondującego z nim art. 316 § 1 k.p.c. nie tylko do odszkodowania, ale i do zadośćuczynienia. Jednocześnie w niniejszej sprawie nie zachodzi szczególna okoliczność uzasadniająca zasądzenie odsetek dopiero od chwili wyrokowania – w niniejszej bowiem sprawie uwzględnione zadośćuczynienie odpowiada rozmiarowi krzywdy istniejącej już w chwili złożenia przez powoda wniosku do ubezpieczyciela o wypłatę świadczenia. W konsekwencji Sąd przyjął, że odsetki ustawowe za opóźnienie należne są zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 10 stycznia 2020 r..
O kosztach procesu sąd orzekł w pkt III wyroku, na podstawie art. 100 k.p.c. . w zw. z § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 215 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. Zarówno powód, jak i pozwana wygrali w 50 %. Powód poniósł koszty procesu w łącznej wysokości 4858,07 zł, zaś pozwana poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 3617 zł. Dokonując wzajemnego potrącenia powyższych kwot uzyskano kwotę 620,54 zł kosztów procesu należnych od pozwanej na rzecz powoda.
Pozew w niniejszej sprawie został wniesiony po dniu 07 listopada 2019, tj. po nowelizacji przepisów kodeksu postępowania cywilnego, zaś w pozwie zawarto wniosek o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. Wobec tego, Sąd na podstawie art. 98 § 1 1 k.p.c. od zasądzonych kosztów procesu zasądził również odsetki ustawowe za opóźnienie, liczone od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
W punkcie IV wyroku Sąd nakazał zwrócić na rzecz powoda ze środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy – Mokotowa w W. kwotę 8,93 zł tytułem nadpłaconej zaliczki na poczet opinii biegłego. Powód uiścił zaliczkę w wysokości 500 zł. Należna opłata za przedmiotową opinię wynosiła 491,07 zł. Tym samym na mocy art. 80 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych należało zwrócić na rzecz powoda ze środków Skarbu Państwa kwotę 8,93 zł tytułem zwrotu różnicy pomiędzy opłatą pobraną i należną.
Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w wyroku.
sędzia Katarzyna Janiak
ZARZĄDZENIE
(...)
sędzia Katarzyna Janiak
W., 29.02.2024 r.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie
Data wytworzenia informacji: